Cudowna powieść o wspaniałych przygodach rodziny Austin. Od powieści bije ciepło domowego ogniska. Vicky w trakcie wakacji interesują się dwaj chłopcy. Mroczna postać Zaka jest zarówno interesująca, jak i przerażająca. W jednej chwili można go nienawidzić i żałować. Andy jest poukładany i można czuć się przy nim spokojnie i bezpiecznie. Kogo wybrałbym na miejscu Vicky? Często wolałam Andy'ego, lecz po chwili stwierdzałam, że pod twardą skorupą Zak skrywa swoją wrażliwość. Zak bezsprzecznie był fascynujący. Nie mam pojęcia czy wolałabym bezpieczeństwo i spokój u boku Andy'ego, czy wielką fascynującą, zagadkę jaką jest Zak.

Cudowna powieść o wspaniałych przygodach rodziny Austin. Od powieści bije ciepło domowego ogniska. Vicky w trakcie wakacji interesują się dwaj chłopcy. Mroczna postać Zaka jest zarówno interesująca, jak i przerażająca. W jednej chwili można go nienawidzić i żałować. Andy jest poukładany i można czuć się przy nim spokojnie i bezpiecznie. Kogo wybrałbym na miejscu Vicky?...

Książka, od której nie można się oderwać. Chce się ciągle czytać kolejne rozdziały i losy Vicky. Niezwykła, a zarazem prosta i zwyczajna. Naprawdę warta przeczytania.

Książka, od której nie można się oderwać. Chce się ciągle czytać kolejne rozdziały i losy Vicky. Niezwykła, a zarazem prosta i zwyczajna. Naprawdę warta przeczytania.

Doskonała powieść, zmusza do sporej dawki refleksji, również autorefleksji.

Doskonała powieść, zmusza do sporej dawki refleksji, również autorefleksji.

Do przeczytania tej części zbierałam się jeszcze dłużej niż do poprzedniej. Zapewne dlatego, że kiedyś spojrzałam przyjaciółce przez ramię, gdy czytała tę powieść i pierwszym zdaniem, które rzuciło mi się w oczy było coś w stylu: "mój pierwszy prawdziwy pocałunek był, gdy miałam 14 lat" (oczywiście dzisiaj nie pamiętam jak dokładnie brzmiało to stwierdzenie, a książki przy sobie nie posiadam). W tym momencie wiedziałam, że na pewno znajdą się tu jakieś miłości, pierwsze uczucia i tym podobne. I się nie myliłam. Myliłam się co do czegoś innego - do sposobu ich pokazania.

Vicky (teraz już 14-letnia) wyrusza razem z rodziną (ale już bez Maggie, która jest teraz pod opieką wujka Douglasa mieszkającego w Laguna Beach) do nowego domu w Nowym Yorku. Chcą teraz objechać całe (no prawie całe) Stany Zjednoczone. Po drodze zatrzymują się na polach kempingowych. Na jednym z nich Vicky poznaje Zacharego - 21-letniego młodzieńca o dosyć kontrowersyjnych poglądach i sposobie bycia. Gdy ten pyta się o wiek, Vicky mówi mu, że ma 18 lat. Zaczyna się z nim spotykać, przez co również zaczyna się buntować przeciwko rodzicom. Starszy kolega zmusza ją do zadawania sobie trudnych i kluczowych w życiu pytań. Po pewnym czasie muszą opuścić to miejsca, by jechać dalej. Lecz to nie koniec znajomości dwojga młodych ludzi... Na innym kempingu (w Yellowstone) poznaje Andy'ego - grzecznego chłopca, który zaprasza ją do oglądania gejzeru i jest zupełnym przeciwieństwem 21-latka. Którego z nich wybierze Vicky?
Po drodze rodzinę spotyka wiele innych przygód, ale wolałabym abyście sami się o nich przekonali czytając tę powieść.

O ile poprzednią część czytało się świetnie na dobranoc, pod cieplutką kołderką, przy herbatce i ciasteczkach (bądź też orzeszkach, jak kto woli) spokojnie czytając opisy, dialogi, od czasu do czasu przerywając na łyk wcześniej wspomnianego napoju, tę czytałam z zapartym tchem nie mogąc oderwać wzroku od kolejnych stron mimo, że nie było tu mrożącej krew w żyłach na miano powieści grozy Stephena Kinga. Po prostu chciałam przeczytać co będzie dalej. Bardziej niż w większości książek.
To co mnie urzekło w niej to bardzo realistyczny sposób ukazania okresu dojrzewania i pierwszej miłości. Inną rzeczą jest opis krajobrazów w USA, co dla mnie jako dla wielkiej fanki tego kraju było nie lada gratką.

dałabym z wielką chęcią 11/10. Polecam!


recenzja również na: www.kasine-recenzje.blogspot.com

Do przeczytania tej części zbierałam się jeszcze dłużej niż do poprzedniej. Zapewne dlatego, że kiedyś spojrzałam przyjaciółce przez ramię, gdy czytała tę powieść i pierwszym zdaniem, które rzuciło mi się w oczy było coś w stylu: "mój pierwszy prawdziwy pocałunek był, gdy miałam 14 lat" (oczywiście dzisiaj nie pamiętam jak dokładnie brzmiało to stwierdzenie, a książki przy...

Jestem całym sercem za Zacharym. Ogólnie- druga część podobala mi się o wiele, wiele bardziej niż pierwsza. Vicky aie buntuje- świetnie, nareszcie.

Jestem całym sercem za Zacharym. Ogólnie- druga część podobala mi się o wiele, wiele bardziej niż pierwsza. Vicky aie buntuje- świetnie, nareszcie.