Pułapka czasu
- Kategoria:
- literatura dziecięca
- Cykl:
- Kwintet czasu (tom 1)
- Tytuł oryginału:
- A Wrinkle In Time
- Wydawnictwo:
- Mag
- Data wydania:
- 2018-02-28
- Data 1. wyd. pol.:
- 1998-01-01
- Data 1. wydania:
- 1970-01-01
- Liczba stron:
- 240
- Czas czytania
- 4 godz. 0 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788374809047
- Tłumacz:
- Anna Reszka
- Ekranizacje:
- Pułapka czasu (2018)
- Tagi:
- tesserowanie podróże międzygwiezdne przygoda
Wydanie związane z wejściem na ekrany pełnometrażowego filmu, zawierające wprowadzenie reżyserki Avy DuVernay.
W roku 1962 Madeleine L'Engle zadebiutowała powieścią "Pułapka czasu", która w roku 1963 została nagrodzona Newbery Medal. W Polsce ukazała się w 1998 roku jako "Fałdka czasu". Łącząca naukę i fantastykę, ciemność i światło, strach i przyjaźń historia stała się klasyką literatury dziecięcej i jest uwielbiana na całym świecie. A teraz Disney przenosi ją na srebrny ekran! Ekranizacja w gwiazdorskiej obsadzie, w której znaleźli się: Oprah Winfrey, Reese Witherspoon, Mindy Kaling, Chris Pine i nowicjuszka Storm Reid, ożywi świat "Pułapki" dla nowego pokolenia fanów.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Bohaterka o ciętym języku
Książki skierowane do młodszych czytelników, wbrew opiniom niektórych osób, wcale nie należą do kategorii płytkich, nijakich i pozbawionych jakichkolwiek przesłań. Wręcz przeciwnie – większość z nich niesie ze sobą jakąś naukę, ma ciekawych bohaterów i barwny, dobrze wykreowany świat. Przecież nikt nie zarzuci „Alicji w Krainie Czarów” banalności albo „Opowieściom z Narnii” miałkości. Jedne książki kładą nacisk na rozrywkę, inne chcą także poszerzyć horyzonty młodego odbiorcy, jednak większość z nich przekazuje sobą wskazówki właściwego postępowania czy porusza ważne dla rozwijającego się umysłu problemy.
Nie inaczej dzieje się w „Pułapce czasu” Madeleine L'Engle, o jakiej w Polsce zrobiło się głośno dzięki wydawnictwu MAG, które postanowiło przybliżyć tę historię nowemu pokoleniu. Kolejnym powodem powrotu do łask tej książki jest także jej ekranizacja, niestety obecnie nie możemy raczyć się nią w naszych kinach. Jednak czy rzeczywiście ta powieść zasługuje na większą uwagę, czy to po prostu historia podobna do wielu innych – o dziewczynce, która odkrywa swoje prawdziwe „ja”?
Bohaterka o ciętym języku
Margaret nie jest zwyczajnym dzieckiem, nie ma także zwyczajnej rodziny. Jej tata bardzo często wyrusza w podróże, o których nie może mówić (ściśle tajne),mama spędza godziny w laboratorium, a jeden z braci żyje w swoim własnym świecie. Ona zresztą także wymyka się wszelkim normom, jeśli chodzi o zachowanie w szkole i podejście do innych osób. To tym młodej buntowniczki, ale nie takiej, która sięga po używki i dzierga sobie tatuaże, po prostu często mówi dorosłym to, co myśli, bez filtrowania, prosto z mostu. Nauka nie idzie jej za dobrze, jedynie matematyka potrafi ją zainteresować i wciągnąć w świat liczb i pierwiastków.
Łatwo można się domyśleć, że Meg nie jest zbyt lubianą i popularną osobą. Sytuacji nie poprawia fakt, że bohaterka nie umie poradzić sobie z plotkami dotyczącymi jej ojca. Wprawdzie udaje, że wcale jej nie obchodzą, jednak mocno przeżywa to, iż jej rodziciel od kilku dobrych miesięcy nie daje znaku życia. Wyruszył na tajną misję i ślad po nim zaginął. Czy dziewczynka dowie się, co się stało z członkiem jej rodziny?
Przygodo, nadchodzę!
W swoim dziele Madeleine L'Engle najbardziej skupia się na problemie inności. Już po samej informacji o bohaterce można dojść do wniosku, że w tej historii nie ma miejsca na stereotypy i nijakość. Meg to dzielna, ale nieco krnąbrna dziewczyna, nie jest taka jak jej rówieśnicy. Zresztą nie tylko ona – każdy członek rodzinny Murrayów różni się od przeciętnych zjadaczy chleba. Najmłodszy syn najbardziej – me niesamowity dar, który pozwala mu w mig odczytywać nastroje swojej siostry i rodzicielki. Jednak przez to, że późno nauczył się mówić, inni mieszkańcy miasteczka mają go za… dziwne dziecko.
To samo tyczy się ojca Meg. Ma dość specyficzną pracę (czyli inną),przez co ludzie patrzą na niego z pewnym pobłażaniem, ale także bardzo szybko wydają osąd – skoro tak długo się nie odzywa, na pewno odszedł od rodziny. Jest inny, dlatego trzeba go napiętnować.
Autorka bardzo ciekawie odniosła się do problemu niewpisywania się w społeczne normy na przykładzie historii mieszkańców planety Camazotz. Tam wszystko jest z góry zaprogramowane przez ramy – ludzie muszą poruszać się w tym samym rytmie, przestrzegać narzuconych reguł, wszelkie odstępstwa (jak choćby źle odbita od ziemi piłka) są surowo karane. Jak mówi antagonista powieści, „różnice stwarzają problemy”.
Nieważne, że mamy wrażenie iż mieszkańcy planety to marionetki, które ktoś pociąga za sznurki. Liczy się to, iż wykazują takie same zachowania, nie są inni. W przeciwieństwie do Meg i jej brata.
Fantastyka i nauka
„Pułapka czasu” porusza niezwykle ważne tematy. Poza motywem inności pojawia się także ten z przygody, starcia dobra ze złem czy miłości, ale nie romantycznej tylko rodzicielskiej. Meg od zawsze stawiała swojego ojca na piedestale – był mądry, nieomylny, w końcu dorośli nie mogą popełniać błędów. Dzieci żyją często w przeświadczeniu, że ich rodzice to mali bogowie – potrafią znaleźć wyjście z każdej sytuacji. Madeleine L'Engle pokazuje, jak wygląda zderzenie się dziecka z rzeczywistością. Welon opada, a bohaterka dowiaduje się, że jej rodziciel to jednak tylko człowiek i ma prawo popełniać błędy, nie jest wszechmocny.
Pisarka dokonuje czegoś fascynującego, choć może nie nowatorskiego, łączy w swojej historii elementy nauki z tymi fantastycznymi. Tłumaczy niektóre wydarzenia z naukowego punktu widzenia, ale obok nich stawia rzeczy, jakie nie mieszczą się w pojmowaniu ludzkiego mózgu. Ten mariaż nauki z fantastyką wychodzi jej całkiem dobrze, czytelnik czuje, że jedno nie istniałoby bez drugiego.
„Pułapka czasu” pokazuje ciekawe spojrzenie na niektóre kwestie (jak choćby podróży na inne planety czy właśnie inności),ale momentami opowieść nie wciąga. Meg to niezwykle denerwująca bohaterka. Choć ma do tego prawo, w końcu jest dzieckiem, jej zachowanie sprawia, że nie da się jej polubić. Owszem, można jej współczuć, jednak nie poczułam do niej nawet nici sympatii. A szkoda, bo ma przecież do odegrania bardzo ważną rolę.
Monika Doerre
Oceny
Książka na półkach
- 559
- 466
- 213
- 27
- 18
- 15
- 11
- 10
- 7
- 7
OPINIE i DYSKUSJE
Chociaż nieśmiertelne "nie oceniaj książki po okładce" używane jest w nieco innych okolicznościach, to w tym przypadku można je wziąć do serca bardzo dosłownie. Niech nikogo nie kusi sugerowanie się tą piękną, zachęcającą do zagłębienia się w świat magicznych istot okładką!
Tak jednowymiarowej - chociaż traktującej o wielu wymiarach książki nie czytałam już dawno. We wszechświecie istnieje wyłącznie dobro i zło, dobro zwycięża bo taka jest natura książek dla młodszych czytelników, potęga miłości łamie prawa fizyki, a przyjaźń pokona każdą przeszkodę. Na dodatek nieznana siła sprawcza w postaci autorki pcha wydarzenia do przodu bez większych tłumaczeń, dlatego wciąż mamy wrażenie, że akcja nie ma sensu, a rzeczy się dzieją "bo tak miało być" i po prostu biernie brniemy do zakończenia.
Bohaterów nie da się lubić. Dorośli są niepoważni, a dzieci śmiertelnie dojrzałe i nudne. Potrwornie przejaskrawiony obraz pięciolatka o naturze zrzędliwego 75-latka i dziecinna nastolatka z gigantycznymi kompleksami, która miała być chyba zadziorna a wyszła przemądrzała i zwyczajnie denerwująca. Dorośli nie biorą odpowiedzialności ani za swoje czyny, ani za swoje dzieci, a prastare, wszechwiedzące i nieskalane istoty w ciałach przaśnych ciotek-klotek dopełniają obrazu nędzy, rozpaczy i braku logiki w tej książce.
Fabuła zabija naiwnością i nie tłumaczy jej nawet przeznaczenie dla młodszego odbiorcy. Razi w oczy niekonsekwencja w nazewnictwie trzech istot o wyglądzie wiedźm, ale to zdaje się problemy na łączach z tłumaczem i polskim wydawcą. Czy sięgnę po kolejny tom? Niechętnie, jednak anioł na okładce kusi swym wyglądem wiernym chrześcijańskim przekazom. Może warto dać mu szansę? Ach te przeklęte okładki...
Chociaż nieśmiertelne "nie oceniaj książki po okładce" używane jest w nieco innych okolicznościach, to w tym przypadku można je wziąć do serca bardzo dosłownie. Niech nikogo nie kusi sugerowanie się tą piękną, zachęcającą do zagłębienia się w świat magicznych istot okładką!
więcej Pokaż mimo toTak jednowymiarowej - chociaż traktującej o wielu wymiarach książki nie czytałam już dawno. We...
Wiem, że książka została wydana około 60 lat temu i starałem się to uwzględnić przy jej czytaniu... Niestety, ciężko się ją po prostu czytało. Powieść przeznaczona dla młodszych czytelników, jest po prostu, ładnie to ujmując, niemądra.
Pomysł fantastyczny, wykonanie- niestety poległo.
Wiem, że książka została wydana około 60 lat temu i starałem się to uwzględnić przy jej czytaniu... Niestety, ciężko się ją po prostu czytało. Powieść przeznaczona dla młodszych czytelników, jest po prostu, ładnie to ujmując, niemądra.
Pokaż mimo toPomysł fantastyczny, wykonanie- niestety poległo.
Sięgnąłem po to ze względu na dość głośną, katastrofalną adaptację filmową z 2018 roku. Ciekaw byłem, o co tyle szumu i czy rzeczywiście dało się to zrobić lepiej.
xDD
Nie.
Ta "książka" to abominacja. Wszystko jest czarno-białe, uproszczone aż do przesady, z nijakimi postaciami, pretensjonalną fabułą i dialogami, i takim odkrywczym przesłaniem jak "zło jest złe, bo jest złe", albo "miłość zawsze zwycięża". I to jest wbijane gigantyczną łopatą. Nawet nazwy / imiona są pozbawione jakiejkolwiek kreatywności.
I nie brońcie tego "bo to jest dla dzieci". Dzieciom też trzeba pokazywać wartościową literaturę. Jeśli autorka pisała to z myślą o najmłodszych, to bardzo mi przykro, że uważa ich za takich debili.
Sięgnąłem po to ze względu na dość głośną, katastrofalną adaptację filmową z 2018 roku. Ciekaw byłem, o co tyle szumu i czy rzeczywiście dało się to zrobić lepiej.
więcej Pokaż mimo toxDD
Nie.
Ta "książka" to abominacja. Wszystko jest czarno-białe, uproszczone aż do przesady, z nijakimi postaciami, pretensjonalną fabułą i dialogami, i takim odkrywczym przesłaniem jak "zło jest złe, bo jest...
Bardzo dobra historia dla młodszych czytelników. Krótka, zwięzła, z chamskim nauczycielem w szkole i tęsknotą za rodzicem.
Bardzo dobra historia dla młodszych czytelników. Krótka, zwięzła, z chamskim nauczycielem w szkole i tęsknotą za rodzicem.
Pokaż mimo toJa wiem że to książka młodzieżowa, ale ciężko to było czytać.
Rozpoczynając na licznych literówkach, gdzie imiona czy nazwy są pisane raz tak, a raz tak, a kończąc na totalnie z dupy bohaterach.
Główna bohaterka Meg, rozwydrzona, niecierpliwa, typowy dzieciuch.
Charles, rzekomo pięciolatek, który zachowuje się jak 50 letni dziad, jakoś nie mogę sobie wyobrazić pięciolatka mówiącego "chłodnym" czy "władczym" tonem XDD
Calvin, którego charakter zmienia się obraz w kalejdoskopie, raz nieśmiały, raz odważny, raz delikatny, raz wredny, zna główną bohaterkę półtorej dnia i już się całują : ^)
I czy naprawde scena pocałunku (z wdzięczności niby, ale w usta) Charlsa, pięciolatka, oraz starej baby , jakiegoś milionletniego stworzenia musiała być napisana tak dwuznacznie, ew xD?
Seria ma pięć tomów, ale ja skończę na tym, szkoda czasu i pieniędzy.
Ja wiem że to książka młodzieżowa, ale ciężko to było czytać.
więcej Pokaż mimo toRozpoczynając na licznych literówkach, gdzie imiona czy nazwy są pisane raz tak, a raz tak, a kończąc na totalnie z dupy bohaterach.
Główna bohaterka Meg, rozwydrzona, niecierpliwa, typowy dzieciuch.
Charles, rzekomo pięciolatek, który zachowuje się jak 50 letni dziad, jakoś nie mogę sobie wyobrazić pięciolatka...
Fajna książka. Krótkie rozdziały. Szybko się czyta. Polecam
Fajna książka. Krótkie rozdziały. Szybko się czyta. Polecam
Pokaż mimo toSuper książka. Bawi i uczy. Niezwykły świat fizyki, poznawanie nowych planet i zła czającego się we wszechświecie. Świetna literatura dziecięca.
Super książka. Bawi i uczy. Niezwykły świat fizyki, poznawanie nowych planet i zła czającego się we wszechświecie. Świetna literatura dziecięca.
Pokaż mimo toJak na książkę wydaną ponad 60 lat temu uważaną za klasykę literatury dziecięcej uważam ją za dobrą. Jest sporo wątków, czasami trudno się połapać. W
alka dobra ze złem, wszyscy jesteśmy równi ale nie jednakowi, najważnijsza jest rodzina, powiela wiele najpopularniejszych motywów i zdecydowanie bardziej polubią ją młodzi czytelnicy.
Jak na książkę wydaną ponad 60 lat temu uważaną za klasykę literatury dziecięcej uważam ją za dobrą. Jest sporo wątków, czasami trudno się połapać. W
Pokaż mimo toalka dobra ze złem, wszyscy jesteśmy równi ale nie jednakowi, najważnijsza jest rodzina, powiela wiele najpopularniejszych motywów i zdecydowanie bardziej polubią ją młodzi czytelnicy.
Po przeczytaniu paru opini o 'Pułapce czasu' mam wrażenie, że osoby po przekroczeniu pewnego wieku przestają ją rozumieć.
Książka według mnie była bardzo dobra, leciała szybko, ciągle coś się działo. Dużo w niej dialogów, co wcale nie jest minusem, bo ja za dzieciaka lubiłam je najbardziej.
Jest osobliwa, wykreowane przez L'engle postaci są niespotykane, mam wrażenie, w bardziej współczesnej literaturze. Porywają więc i zaciekawiają tym co jeszcze mogą nam zaoferować.
Mimo prostego przekazu: o miłości, o tym jak zwycięża ona ciemność, o przyjaźni i rodzinie - możemy znaleźć parę genialnych momentów pokazujących i wyjaśniająch dzieciakom rzeczy, Które dla nas są normalne, ale dla najmłodszych wcale nie są ani proste, ani oczywiste. Np. wątek o rodzinie, w ktorej brak troski i miłości, pokazujący nam że niw tylko takie rodziny również istnieją (co było zaskoczeniem dla jednego z bohaterów),ale też jak funkcjonują w takich domach dzieci.
Uważam, że warto, i że 'Pułapka czasu' jest wyjątkową pozycją.
Po przeczytaniu paru opini o 'Pułapce czasu' mam wrażenie, że osoby po przekroczeniu pewnego wieku przestają ją rozumieć.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKsiążka według mnie była bardzo dobra, leciała szybko, ciągle coś się działo. Dużo w niej dialogów, co wcale nie jest minusem, bo ja za dzieciaka lubiłam je najbardziej.
Jest osobliwa, wykreowane przez L'engle postaci są niespotykane, mam wrażenie, w...
Bardzo ciekawa propozycja dla młodzieży. Ten najmłodszy czytelnik, obawiam się, polegnie na zawiłościach matematycznych fabuły. A może zaintryguje go sposób przedstawienia czterech wymiarów i okryje w sobie żyłkę naukowca. Kto to wie? Przygody rodziny Murry’ch są niesamowite, rzec by można, iż fantastyczne nawet i to w każdym znaczeniu tego słowa. Czyta się tę powieść jednym tchem. A przy okazji można łyknąć odrobinę literatury, filozofii, matematyki. Czegóż chcieć więcej? Może jedynie, aby takie komiksy powstawały częściej. A kreska, spytacie. Cóż, przeciętna. Charakterystyczna, ale niewywołująca emocji. Z tej strony nie mam się czym zachwycić. Niemniej jednak zachęcam do zapoznania się z „Pułapkami czasu”. Nie będziecie żałować.
Bardzo ciekawa propozycja dla młodzieży. Ten najmłodszy czytelnik, obawiam się, polegnie na zawiłościach matematycznych fabuły. A może zaintryguje go sposób przedstawienia czterech wymiarów i okryje w sobie żyłkę naukowca. Kto to wie? Przygody rodziny Murry’ch są niesamowite, rzec by można, iż fantastyczne nawet i to w każdym znaczeniu tego słowa. Czyta się tę powieść...
więcej Pokaż mimo to