Wędrowny handlarz

Okładka książki Wędrowny handlarz Wiesław Wernic
Okładka książki Wędrowny handlarz
Wiesław Wernic Wydawnictwo: Czytelnik Cykl: Doktor Jan i Karol Gordon (tom 9) powieść przygodowa
297 str. 4 godz. 57 min.
Kategoria:
powieść przygodowa
Cykl:
Doktor Jan i Karol Gordon (tom 9)
Wydawnictwo:
Czytelnik
Data wydania:
1965-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1965-01-01
Liczba stron:
297
Czas czytania
4 godz. 57 min.
Język:
polski
Tagi:
western dziki zachód Indianie
Średnia ocen

6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
76 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
184
181

Na półkach:

Kolejny tom "Sagi Traperskiej", przenoszący czytelnika na bezkresne prerie Ameryki Północnej. Tym razem towarzyszymy tylko doktorowi Janowi, w wędrówce na spotkanie z traperem Karolem Gordonem czekającym w El Paso.
Towarzyszy mu wędrowny handlarz, niedawny pacjent z którym przemierzają dziki kraj. Mamy tu "dziwnych wędrowców", opisy terenów przez które przemierzają wędrowcy (prerie, góry, wąwozy),polowania na zwierzęta, są także bandyci, jest porwanie i na koniec pojawiają się Indianie.

Kolejny tom "Sagi Traperskiej", przenoszący czytelnika na bezkresne prerie Ameryki Północnej. Tym razem towarzyszymy tylko doktorowi Janowi, w wędrówce na spotkanie z traperem Karolem Gordonem czekającym w El Paso.
Towarzyszy mu wędrowny handlarz, niedawny pacjent z którym przemierzają dziki kraj. Mamy tu "dziwnych wędrowców", opisy terenów przez które przemierzają...

więcej Pokaż mimo to

avatar
100
93

Na półkach: ,

Po Dzikim Zachodzie niegdyś podróżowali różni ludzie, od biedaków goniących za chlebem i lepszym życiem, po bogaczy, którzy dorobili się np. na żyłach złota lub ropy naftowej. Od zwykłych mieszczuchów zwanych greenhornami, którzy nie mieli z prerią nic wspólnego, aż po doświadczonych westmanów, traperów i preriowych wyjadaczy, którzy nie ustępowali nawet Indianom pod względem umiejętności życia w dziczy. W tej części westernów Wiesława Wernica znajdziemy cały przekrój takich podróżników. Wszystkich połączy jeden wspólny szlak, który nie każdego doprowadzi bezpiecznie do celu.

W „Wędrownym handlarzu” opisana jest kolejna podróż doktora Jana na zachód, tym razem nieco inna od poprzednich. Zamiast Karola Gordona, naszemu głównemu bohaterowi towarzyszy tytułowy wędrowny handlarz o nazwisku Norton. Wędrowcy wyruszają z Milwaukee nad jeziorem Michigan aż do Nowego Meksyku i posuwają się wzdłuż Gór Skalistych. Podróż jest długa, więc po drodze może wydarzyć się wiele nieprzewidzianych okoliczności. Jakie niecodzienne towarzystwo czeka ich na prerii? Czy wszyscy dotrą do celu podróży? Co się wydarzy w miejscu zwanym Doliną Potrójnego Echa?

„Wędrowny handlarz” miło mnie zaskoczył i ląduje na czele wszystkich powieści tego autora zaraz po „Ucieczce z Wichita Falls”, czyli historii młodego pomocnika szeryfa, który został banitą i przemierza kraj. W tej części jednak fabuła jest zupełnie inna. Opiera się na podróży doktora Jana i jego towarzyszy na południe. Akcja jest całkiem dynamiczna i interesująca, nieco mniej przewidywalna niż w innych książkach tego autora. Cały czas coś się dzieje i bardzo szybko się to czyta. Zakończenie było całkiem nieźle, a w decydującym momencie autor zastosował cliffhanger, co u niego jest rzadkością. Trochę brakowało grozy i zwrotów akcji, ale nie mogę narzekać. Klimat Dzikiego Zachodu oczywiście był na wysokim poziomie. Jazda konna przez prerie, polowania, tropienie, strzelaniny - wszystko na swoim miejscu. Ciekawym kontrastem było wrzucenie w to wszystko postaci spoza świata Dzikiego Zachodu, zwłaszcza kobiet, których w książkach Wernica ze świecą szukać. Tradycyjnie już mogę ponarzekać na spłycanie i ugrzecznianie fabuły i nierozwijanie ciekawych wątków i postaci. Szkoda, że każda, nawet najlepsza książka tego autora kończy się po ok. 300 stronach.

„Wędrowny handlarz” ma moje wyróżnienie pośród westernów dla młodzieży Wiesława Wernica. Pomimo prostej fabuły i braku pikanterii historia jest ciekawa i dynamiczna, zwłaszcza gdy zbliża się finał. Raz spokojnie przemierzamy prerię, a innym razem podkradamy się do niebezpiecznych bandytów razem z głównym bohaterem. Balans między sielanką, a grozą został zachowany, a wszystko w pięknym otoczeniu nieskażonego ludzką działalnością XIX-wiecznego Dzikiego Zachodu. Warto wejść w ten świat i poczuć się jak jeździec, który przemierza bezkresne równiny i nocuje przy ognisku z siodłem pod głową.

Ocena: 7,3/10

Po Dzikim Zachodzie niegdyś podróżowali różni ludzie, od biedaków goniących za chlebem i lepszym życiem, po bogaczy, którzy dorobili się np. na żyłach złota lub ropy naftowej. Od zwykłych mieszczuchów zwanych greenhornami, którzy nie mieli z prerią nic wspólnego, aż po doświadczonych westmanów, traperów i preriowych wyjadaczy, którzy nie ustępowali nawet Indianom pod...

więcej Pokaż mimo to

avatar
6
6

Na półkach:

Widzę, że wiele opinii na temat tej książki jest bardzo sentymentalnych, więc i ja zacznę, od twierdzenia faktu, że bardzo chciałbym mieć tyle lat, ile miałem, gdy czytałem tę książkę pierwszy raz. I jeszcze raz móc tak przeżywać przygody głównych bohaterów.
Wiele lat temu kupiłem w księgarni "Wędrownego handlarza" z Wydawnictwa '"C&T" z bardzo fajnymi ilustracjami pana Bartosza Biesiekirskiego. Uważam, że to fajna książka dla tych, którzy chcą poczuć magię Dzikiego Zachodu, czar rozmów przy ogniskach na prerii, w ogóle wszystko to, co niegdyś kojarzyło się z młodzieńczą przygodą. Powieść jest nieśpieszna w narracji, chwilami humorystyczna no i ma ten czar, po prostu czar...

Widzę, że wiele opinii na temat tej książki jest bardzo sentymentalnych, więc i ja zacznę, od twierdzenia faktu, że bardzo chciałbym mieć tyle lat, ile miałem, gdy czytałem tę książkę pierwszy raz. I jeszcze raz móc tak przeżywać przygody głównych bohaterów.
Wiele lat temu kupiłem w księgarni "Wędrownego handlarza" z Wydawnictwa '"C&T" z bardzo fajnymi ilustracjami pana...

więcej Pokaż mimo to

avatar
111
73

Na półkach:

Wiesław Wernic jest jednym z tych autorów, dzięki którym odkryłem przyjemność czytania. Jako mały chłopiec zostałem oczarowany światem i bohaterami wykreowanymi przez tego wyjątkowego pisarza. Śledzenie losów doktora Jana i Karola Gordona nie było tylko rozrywką. Z perspektywy lat doceniam również wartości poznawcze i walory moralne książek pana Wiesława.

Sięgając po latach do powieści "Wędrowny handlarz", pragnąłem odnaleźć w sobie ślad tego chłopca, którym kiedyś byłem. Czy to się udało? Mimo przebudzenia wspomnień, nie dane mi było doświadczyć tego drżenia rąk, które towarzyszyło mi onegdaj, gdy sięgałem po nowy tom przygód moich ulubionych westmanów, nie dane mi było poczuć wypieków pojawiających się na mojej twarzy, gdy ukryty za kaflowym piecem pochłaniałem kolejne strony powieści. Nie ma też mojej przyjaciółki, z którą wymienialiśmy się książkami i opiniami na ich temat. Pozostały jednak książki Wiesława Wernica i mam nadzieję, że gdzieś na świecie są również mali chłopcy, którzy z drżeniem rąk i wypiekami na twarzy w ślad za swoimi bohaterami wędrują po bezdrożach Dzikiego Zachodu.

Wiesław Wernic jest jednym z tych autorów, dzięki którym odkryłem przyjemność czytania. Jako mały chłopiec zostałem oczarowany światem i bohaterami wykreowanymi przez tego wyjątkowego pisarza. Śledzenie losów doktora Jana i Karola Gordona nie było tylko rozrywką. Z perspektywy lat doceniam również wartości poznawcze i walory moralne książek pana Wiesława.

Sięgając po...

więcej Pokaż mimo to

avatar
354
302

Na półkach: ,

Kolejne moje sentymentalne spotkanie z twórczością pana Wernica i jego bohaterami, choć tym razem dr Jan podróżuje sam bez Karola i może trochę brakuje znakomitego trapera to i tak przygody fascynują i miłe się czyta perypetie doktora na dzikim zachodzie
Książka lekka przyjemna a człowiekowi aż chciałoby się tam być i poczuć klimat tamtych dni

Kolejne moje sentymentalne spotkanie z twórczością pana Wernica i jego bohaterami, choć tym razem dr Jan podróżuje sam bez Karola i może trochę brakuje znakomitego trapera to i tak przygody fascynują i miłe się czyta perypetie doktora na dzikim zachodzie
Książka lekka przyjemna a człowiekowi aż chciałoby się tam być i poczuć klimat tamtych dni

Pokaż mimo to

avatar
641
610

Na półkach: , , ,

Po raz kolejny Doktor Jan umawia się gdzieś w głębi Dzikiego Zachodu, by odwiedzić meksykańskiego hacjendera, poznanego przy "Słońcu Arizony".
Doktor wyrusza w drogę w Milwaukee wraz z tytułowym wędrownym handlarzem, swym byłym pacjentem. Po drodze spotykają gromadę nieznośnych miejskich bufonów, wiedzionych ku nieszczęściu przez parę bandytów/traperów. Doktor wraz z towarzyszami interweniuje i pomaga westernowym "turystom".
Dość mizerna pozycja w cyklu - jedna, bardzo liniowa i nienadzwyczajnie ciekawie prowadzona przygoda. Naturalnie jest wszystko to, w zwykle u Wernica - fajne opisy Dzikiego Zachodu, poczucie przestrzeni, ale fabularnie raczej przeciętnie. Liczę, że kolejne tomy będą lepsze.

Po raz kolejny Doktor Jan umawia się gdzieś w głębi Dzikiego Zachodu, by odwiedzić meksykańskiego hacjendera, poznanego przy "Słońcu Arizony".
Doktor wyrusza w drogę w Milwaukee wraz z tytułowym wędrownym handlarzem, swym byłym pacjentem. Po drodze spotykają gromadę nieznośnych miejskich bufonów, wiedzionych ku nieszczęściu przez parę bandytów/traperów. Doktor wraz z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
213
30

Na półkach: ,

http://niezapomniany-czas-czyli-o-ksiazkach.blogspot.com/


Moja przygoda z sagą traperską rozpoczęła się od przeczytania "Barryego Bede". Zostałam oczarowana tą wspaniałą fabułą, niesamowitym klimatem, pięknymi opisami, a przede wszystkim dwójką głównych bohaterów. Zatem kiedy dobrałam się do jakiekolwiek książki pana Wernica, (którą - swoją drogą - było bardzo ciężko znaleźć) usiadłam do książki z rumieńcami i ponowną chęcią spotkania Jana z Milwaukee oraz Karola Gondora.

Od pierwszej strony powitały mnie te wspaniałe opisy, które mają moc przenoszenia na dziewiętnastowieczny Dziki Zachód. Uszczęśliwiło mnie to, że autor od początku pisał takim stylem, ponieważ teraz wiem, że nie ważne na którą część trafię mam jeden pewnik - styl opisywania będzie wszędzie na tak samym dobrym poziomie.

Bohaterowie na pewno też zasługują na szczególną uwagę. Pisarz stworzył w swojej sadze postacie z krwi i kości, których zachowanie jest zgodne z charakterem oraz do których chętnie się wraca.

Z racji, że jest to po prostu kolejna część cyklu da się wyczuć wszelakie nawiązania do wcześniejszych wydarzeń, jednak pan Wernic zgrabnie wszystko wytłumaczył co ułatwia czytanie i sprawia, że ma się chęć na książkę do której nawiązywała treść.

Małym minusem było to, że książka w porównaniu z "Barrym Bede" miała mniej wątków. W tej drugiej było naprawdę dużo opowiedzenie oraz było sporo historii pobocznych - wątków które bardzo miło się czytało, stanowiły one uzupełnienie głównej historii (oraz małych lukach w niej spowodowanych pierwszoosobowym narratorem),jednak nie prowadzących do zakończenia głównej fabuły. Tutaj niestety się tego nie doczekałam, ale nie sprawia to, że książka jest w jakimś stopniu gorsza, po prostu nastawiłam się na to i brakowało mi właśnie tego.

Generalnie przez "Wędrownego handlarza" się płynie - przyjemnie i "gładko" się ją czyta, traci poczucie czasu oraz przenosi się na Dziki Zachód. Jest to książka bardzo dobra i niestety mało znana.

http://niezapomniany-czas-czyli-o-ksiazkach.blogspot.com/


Moja przygoda z sagą traperską rozpoczęła się od przeczytania "Barryego Bede". Zostałam oczarowana tą wspaniałą fabułą, niesamowitym klimatem, pięknymi opisami, a przede wszystkim dwójką głównych bohaterów. Zatem kiedy dobrałam się do jakiekolwiek książki pana Wernica, (którą - swoją drogą - było bardzo ciężko...

więcej Pokaż mimo to

avatar
459
440

Na półkach:

Kolejna powtörka z mlodosci.
Troche irytujäce naiwne postacie z jednej strony - z drugiej doskonaly mikroskop dzisiejszej spolecznosci....glupi,naiwni i nic nie uczäcy sie na bledach

Kolejna powtörka z mlodosci.
Troche irytujäce naiwne postacie z jednej strony - z drugiej doskonaly mikroskop dzisiejszej spolecznosci....glupi,naiwni i nic nie uczäcy sie na bledach

Pokaż mimo to

avatar
1764
1753

Na półkach:

Fajna książka. Krótkie rozdziały. Ładne ilustracje. Szybko się czyta. Polecam

Fajna książka. Krótkie rozdziały. Ładne ilustracje. Szybko się czyta. Polecam

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    200
  • Chcę przeczytać
    51
  • Posiadam
    47
  • Ulubione
    6
  • Ebook
    5
  • Teraz czytam
    3
  • Dzieciństwo
    3
  • Przeczytane dawno temu
    2
  • Literatura polska
    2
  • Młodzieżowe
    2

Cytaty

Więcej
Wiesław Wernic Wędrowny handlarz Zobacz więcej
Wiesław Wernic Wędrowny handlarz Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także