Umarli mówią ciszej

Okładka książki Umarli mówią ciszej Paweł Ślusarczyk
Okładka książki Umarli mówią ciszej
Paweł Ślusarczyk Wydawnictwo: Dlaczemu kryminał, sensacja, thriller
381 str. 6 godz. 21 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Wydawnictwo:
Dlaczemu
Data wydania:
2024-05-22
Data 1. wyd. pol.:
2024-05-22
Liczba stron:
381
Czas czytania
6 godz. 21 min.
Język:
polski
ISBN:
9788367852128
Średnia ocen

8,0 8,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Przy(e)wracanie. Antologia poezji Łukasz Czarnecki, Ka Klakla, Paweł Ślusarczyk, Aga Tyman, Agnieszka Żuchowska-Arendt
Ocena 10,0
Przy(e)wracani... Łukasz Czarnecki, K...
Okładka książki SLApidarium. Antologia utworów absolwentów Studiów Literacko-Artystycznych UJ na 25-lecie Krystyna Czarnecka, Jadwiga Graboś, Mateusz Skucha, Paweł Ślusarczyk
Ocena 7,0
SLApidarium. A... Krystyna Czarnecka,...
Okładka książki Następni. Antologia słuchaczy studiów literacko-artystycznych UJ Jerzy Franczak, Jarosław Księżyk, Paweł Ślusarczyk
Ocena 8,5
Następni. Anto... Jerzy Franczak, Jar...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,0 / 10
6 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
92
91

Na półkach: ,

Janusz Konkol postanawia odpocząć od zgiełku i podejmuje pracę w policji w Lesku. O podkomisarzu krążą legendy, ale nic dziwnego skoro jego metody śledztwa są dość nietypowe.
Gdy dochodzi do śmierci starszej kobiety od razu stwierdza, że nie była to śmierć naturalna, a zabójstwo. Wraz z partnerką zaczynają typować sprawców, których jest nie mało. Kto stoi za zabójstwem kobiety, a może to jednak nie było zabójstwo? 🤔

Janusz Konkol to typowy Janusz jakiego znacie z memów. Nie zna się na elektronice, gubi się w bieszczadzkich terenach i nie do końca potrafi się przystosować do otoczenia. Ale wiecie co? Ja go bardzo polubiłam właśnie za tą jego postawę. Wniósł dużo humoru do tej tajemniczej historii.
Tego samego nie można powiedzieć o jego partnerce Magdzie. Jak mnie ta dziewczyna denerwowała. Jaka ona była irytująca i w sumie to głupia…
Książka podzielona jest na dwie ramy czasowe i fajnie tworzy całość.
Opowieść porusza kilka ważnych tematów, trudnej młodzieży, alkoholizmu czy patologii.
Całość umiejscowiona w Bieszczadach więc już dla mnie jest genialnie. Uwielbiam tamtejszy klimat i tą tajemnicę, która skrywają te tereny.
Podsumowując pisarz skradł moje serce tą książką i coś czuję, że Janusz nie powiedział jeszcze koniec więc będę wypatrywać dalszych losów.

Dziękuję raz jeszcze @_dlaczemu oraz @pawel.slusarczyk.autor za zaufanie, że mogłam patronować tej książkę. To była dla mnie znakomita przygoda.

Zapraszam również na mojego instagrama @kryminalny_zakatek_ksiazkowy

Janusz Konkol postanawia odpocząć od zgiełku i podejmuje pracę w policji w Lesku. O podkomisarzu krążą legendy, ale nic dziwnego skoro jego metody śledztwa są dość nietypowe.
Gdy dochodzi do śmierci starszej kobiety od razu stwierdza, że nie była to śmierć naturalna, a zabójstwo. Wraz z partnerką zaczynają typować sprawców, których jest nie mało. Kto stoi za zabójstwem...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
403
152

Na półkach:

Podkomisarz Janusz Konkol oraz starsza aspirant Magdalena Krab zostają partnerami po tym, jak Konkol postanowił poszukać wyciszenia i z Komendy Wojewódzkiej przeniósł się do mniejszej komendy w Lesku. Specyficzny podkomisarz jest celem żartów wszystkich na komendzie - nie ogarnia komputerów ani telefonów, narzeka na biurokrację, ma atypowy sposób myślenia i niekonwencjonalne metody załatwiania pewnych spraw - a na to wszystko nosi skarpetki do sandałów. Janusz jednak nie zauważa tych często niewybrednych żartów. Za to denerwuje się, ponieważ Magdalena lubi zajrzeć do kieliszka... Czy ta para policjantów dogada się i dopadnie osobę odpowiedzialną za morderstwo starszej pani?

"Halo! Konkol tu!"

Otrzymawszy tę książkę do przeczytania usłyszałam, że ma to być kryminał z elementami komedii, a główny bohater wzorowany miał być na poruczniku Columbo oraz Jasiu Fasoli. Jako że raz już przedstawiano mi książkę, która miała być czym innym, a okazała się dość kiepskim p0rn0sem (kto ciekaw, może znaleźć recenzję kilka postów niżej),to zasiadałam do niej dość sceptycznie nastawiona - tak to jest, jak jedna osoba próbuje sprzedać książkę naciągając rzeczywistość, i przy każdej kolejnej człowieka strach oblatuje, bo to wiadomo czego tym razem się spodziewać?

Po kilku jednak stronach wiedziałam już, że muszę jej patronować, a Janusz Konkol został z miejsca moim ulubionym bohaterem książkowym. Uwielbiam gościa!!!! Jego infantylność w pewnych sprawach, twardość i odwagę w innych. Zupełny brak umiejętności technicznych, ale za to przenikliwy umysł, zdumiewające spojrzenie na daną sprawę, dostrzeganie szczegółów pozornie niemających znaczenia i łączenie ich w jedną całość. Chłopina jest prześwietny!!!!

Za to Magda była irytująca, by nie rzec głupia. Umówić się na chlańsko z jakimś typem, byle tylko zamoczyć mordę w procentach. Upijanie się z menelami, którzy mieli robić za świadków w sprawie. Wieczne sięganie po alkohol, ciągła potrzeba picia, po czym przychodzenie do pracy na strasznym kacu i z pretensjami do całego świata, że życie się jej nie ułożyło... Rozumiem, że jest to jeden z elementów choroby alkoholowej, jednak jakoś strasznie mnie tu to wkurzało 😅

Nie raz już słyszałam, że dobrze napisana postać wyzwala emocje, i Pawłowi udało się to perfekcyjnie. Konkol wyzwalał we mnie te pozytywne uczucia, a Magda była tą złą postacią, wszystko więc się równoważyło. Infantylne, wręcz absurdalne zachowania pozostałych policjantów także są zabiegiem celowym i według mnie dodają pewnego smaczku całości.

Wydarzenia dzieją się w teraźniejszości, jednak autor dorzucił też linię wydarzeń z przeszłości, z ośrodka dla problematycznych dzieciaków. Pozornie ta linia jest osobną opowieścią, jednak to, w jaki sposób autor połączył ze sobą całość tej historii, jest niesamowita. Podobały mi się też objaśnienia używanych słów i wyjaśnienia, że błędy językowe były zamierzone. Autor zadbał o każdy detal, i to się chwali!!

Pawle, dziękuję za zaufanie i chęć przygarnięcia akurat mnie jako jednego z patronów Twojej książki. Moje logo z dumą zdobi tę cudowną okładkę (która oczywiście wyszła spod ręki Joasi!!!).

Podkomisarz Janusz Konkol oraz starsza aspirant Magdalena Krab zostają partnerami po tym, jak Konkol postanowił poszukać wyciszenia i z Komendy Wojewódzkiej przeniósł się do mniejszej komendy w Lesku. Specyficzny podkomisarz jest celem żartów wszystkich na komendzie - nie ogarnia komputerów ani telefonów, narzeka na biurokrację, ma atypowy sposób myślenia i...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
863
249

Na półkach:

Świetnie i z humorem napisane. Czekam na dalsze przygody. Halo, Konkol tu.

Świetnie i z humorem napisane. Czekam na dalsze przygody. Halo, Konkol tu.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
413
253

Na półkach: , ,

Śmierć starej Bronchalowej nie była zaskoczenie. Serce nie wytrzymało, w tym wieku to normalne. Jednak komisarz Janusz Konkol wiedział swoje. Sprawne oko wypatrzyło kilka nieścisłości. Ktoś zamordował kobiecinę i starał się zatrzeć ślady.
Każdy próbuje coś ukryć. Sąsiedzi zgarniają winę na innych. Wnuczka oskarża matkę, matka sąsiadkę. Każdy ma coś za uszami. Kto dopuścił się tej zbrodni i jaki motyw za tym stał?
Uwielbiam takie książki, szczerze nie spodziewałem się takiego dobrego kryminału. Początkowo sądziłem, że to bardziej komedia kryminalna. I coś w tym jest. Ale o tym za chwilę.
Autor świetnie przerysował bohaterów, a główny Janusz to już majstersztyk. Co chwilę się uśmiechałem z jego tekstów czy gapowatości. Janusz to prawdziwy policjant, który nie pozwoli na krzywdę swoich kolegów po fachu. Ma intuicję, tak potrzebną w tej pracy. Kupił mnie. Postacie drugoplanowe też dają radę. Choć autor posługuje się czasami stereotypami, bardzo dobrze mu to wychodzi i całość fajnie ze sobą współgra.
Sama sprawa kryminalna zaskakuje. Praktycznie do samego końca nie miałem pojęcia kto za wszystkim stoi. A rozwiązanie zagadki spowodowało efekt wow i wielkie oczy.
Dodajmy do tego dwie osie czasowe, które w pewnym momencie nam się łączą. Lubię książki, w których jest zastosowany taki efekt.
W jednej z nich mamy do czynienia z trudną młodzieżą z poprawczaka i ich losem w ośrodku. Szczerze, momentami trudno się czytało, jednak emocje robiły swoje. Stąd też zmiana mojego podejścia, że to jednak nie taka komedia.
Podobał mi się też styl pisania. Lekki, z dużą dawką humoru, głównie tego czarnego, i sarkazmu co bardzo lubię. A dialogi i powiedzonka, coś cudnego.
Dobrze odwzorowany klimat Bieszczad. Mamy miejscową społeczność i małomiasteczkowy klimat, mamy szmuglowanie przez granicę i nawet rotary. Czuć ducha gór.
Ja bawiłem się świetnie, a zakończenie pozwala pozwala myśleć o kolejnych sprawach Konkola. Dla mnie 9/10, a jak wiecie, nie często wystawiam tak wysokie noty. Polecam każdemu kto lubi mroczne książki kryminalne z dużą dawką czarnego humoru.

Śmierć starej Bronchalowej nie była zaskoczenie. Serce nie wytrzymało, w tym wieku to normalne. Jednak komisarz Janusz Konkol wiedział swoje. Sprawne oko wypatrzyło kilka nieścisłości. Ktoś zamordował kobiecinę i starał się zatrzeć ślady.
Każdy próbuje coś ukryć. Sąsiedzi zgarniają winę na innych. Wnuczka oskarża matkę, matka sąsiadkę. Każdy ma coś za uszami. Kto dopuścił...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    28
  • Przeczytane
    9
  • Legimi
    3
  • Posiadam
    2
  • Obserwowane
    1
  • W planach
    1
  • 2024
    1
  • Ebook do kupienia
    1
  • W planach ebook
    1
  • Kryminał/Thriller/Sensacja
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Umarli mówią ciszej


Podobne książki

Przeczytaj także