Szukałam informacji o tej książce przed zakupieniem jej, ale nie znalazłam. Dlatego teraz dołączyłam tę książkę w „lubimy czytać”, aby podać o niej informacje. Bo ja zawiodłam się na niej, ale tylko dlatego, że spodziewałam się innej treści. Oczywiście, to nie wina autora, co ja sobie wyobraziłam przed kupnem. Zastanawiałam się czy można by wymyślić bardziej adekwatny tytuł książki, ale nic lepszego niż autor nie wymyśliłam.

Jestem pod dużym pozytywnym wrażeniem innej książki Jacka Skarbka – „Na tropie tajemnicy wiecznej młodości”. Ta książka jest pełna różnych ćwiczeń z qi-gongu ( qi-gong z grubsza to taka „gimnastyka” wchodząca w zakres medycyny chińskiej). Pomyślałam, że „Akupunktura Oka” podobnie będzie miała jakieś ćwiczenia lub przynajmniej opisy meridian na które oddziałuje się akupunkturą w celu stymulowania tych obszarów mózgu, których stymulowanie aktywuje poprawę wzroku. A tu nic z tego. Na 165 stron książki opis najróżniejszych chorób oka - razem z informacjami jak się je leczy medycyną konwencjonalną – zajmuje strony od 27-ej do 132-ej (czyli 106 stron). Jest i informacja o powstaniu i rozwoju nowoczesnej akupunktury oka oraz rozdział opowiadający historie wyleczonych ludzi, w tym niewidomych, którzy całkowicie odzyskali wzrok.

Na pewno ta książka przyda się uczestnikom warsztatów „akupunktura oka”, które prowadzi Jacek Skarbek (informacje o takich warsztatach znalazłam na stronie http://www.jacekskarbek.com/Kursy/kursy.html ). Tak myślę sugerując się tytułem książki. :)

Szukałam informacji o tej książce przed zakupieniem jej, ale nie znalazłam. Dlatego teraz dołączyłam tę książkę w „lubimy czytać”, aby podać o niej informacje. Bo ja zawiodłam się na niej, ale tylko dlatego, że spodziewałam się innej treści. Oczywiście, to nie wina autora, co ja sobie wyobraziłam przed kupnem. Zastanawiałam się czy można by wymyślić bardziej adekwatny...