rozwińzwiń

Przebaczenie

Okładka książki Przebaczenie Magdalena Wiciak
Okładka książki Przebaczenie
Magdalena Wiciak Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie Białe Pióro literatura obyczajowa, romans
333 str. 5 godz. 33 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Literackie Białe Pióro
Data wydania:
2023-12-24
Data 1. wyd. pol.:
2023-12-24
Liczba stron:
333
Czas czytania
5 godz. 33 min.
Język:
polski
ISBN:
9788367788151
Tagi:
Literatura obyczajowa Literatura polska Przebaczanie
Średnia ocen

9,6 9,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
9,6 / 10
10 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1
1

Na półkach:

Książkę przeczytałam nieśpiesznie, delektując się piękną polszczyzną, zatrzymaniem akcji, które wnikliwie opisuje rzeczywistość, opisami smaków, zapachów, stylizacji. Razem z bohaterką przeżywałam walkę namiętności i rozumu. Czułam, jakby ktoś bardzo rozumiał moją kobiecą duszę, stęsknioną czułości, a jednocześnie mocno stąpającą po ziemi, odpowiedzialną i samowystarczalną.
Dziękuję za wzruszającą scenę przy umierającym ojcu, 10 lat temu przeżyłam taką samą na szpitalnym OIOMie, trzymając za rękę tatę, któremu szeptałam do ucha słowa przebaczenia. Dziękuję za przypomnienie, że pokój serca można znaleźć w przebaczeniu, dobrych i szczerych relacjach z najbliższymi, w dostrzeganiu drobnych gestów dobroci i troski! Dziękuję za przypomnienie, że warto o to prosić KOGOŚ, kto zawsze czuwa nad nami i bardzo chce nas uszczęśliwić, dając siłę, pociechę i zrozumienie w trudnych chwilach.
Gorąco z serca polecam!

Książkę przeczytałam nieśpiesznie, delektując się piękną polszczyzną, zatrzymaniem akcji, które wnikliwie opisuje rzeczywistość, opisami smaków, zapachów, stylizacji. Razem z bohaterką przeżywałam walkę namiętności i rozumu. Czułam, jakby ktoś bardzo rozumiał moją kobiecą duszę, stęsknioną czułości, a jednocześnie mocno stąpającą po ziemi, odpowiedzialną i...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
85
85

Na półkach:

Czy można sięgnąć po książkę, której okładka milczy jak zaklęta? Nie opowiada swojej historii kolorowym obrazkiem, nie kusi ładną buzią modelki lub nagim torsem modela. Jest szara... Szara jak cicha myszka, która przemyka opłotkami, by jej nikt nie zaczepił. Szara jak pochmurny dzień, który zachęca do zawinięcia się w koc i pozostania na kanapie. Szara jak samotne życie. A może stalowa jak zasklepiona złość na kogoś, kto powinien być kochany. Stalowa jak zadra w sercu, które nie potrafi wybaczyć. Jak nóż krojący chleb, którym nie ma się z kim podzielić. Jak ocean, który swój bogaty i barwny świat skrywa pod stalową nieruchomą taflą...

Takie jest "Przebaczenie". Pod niepozorną, szarą okładką - o której można powiedzieć, że jest elegancka lub że jej po prostu nie ma - kryje się pełna przemyśleń, wolno płynąca historia, przy czytaniu której koniecznie trzeba mieć pod ręką coś do przegryzienia, bo niemal czujemy i widzimy, co jedzą bohaterowie, a na ich stoły wjeżdżają cudownie aromatyczne potrawy, ale też chusteczkę, jeśli czytelnik jest bardziej wrażliwy na zawiłe losy wykreowanych tu postaci.

Główną bohaterką jest Alba i to wokół niej - jej rodziny i znajomych - kręci się opowieść. Zaskakujące jest już to, że wzięta prawniczka porzuca intratną posadę, dla pracy w małym wydawnictwie. Przeważnie w powieściach jest wręcz przeciwnie, przeważnie szare myszki stają się księżniczkami czy biznesmenkami lub znajdują bogatego ukochanego. A tu?

A tu jest rodzina, przyjaciółki od serca, narzeczeni, którzy zdradzają i mężowie, którzy są wierni i potrafią się zająć dziećmi. Są kryzysy małżeńskie i są wartości, o które warto zawalczyć. Jak to w życiu.

Znajdziemy tu nieco pogubioną w ocenach, poturbowaną przez ważne życiowe zdarzenia dziewczynę. Ciekawy jest pisarz - nieco ekscentryczny, trochę zblazowany sławą, trochę miły a trochę buc. Za nim idą plotki w gazetach, które burzą spokój i to nie jemu.

Jest tu zgrany zespół, który jednoczy siły dla szefa. Jest miłość, która potrafi usunąć się w cień, by nie być przeszkodą dla innych. I jest mama, która dba, pichci, gotuje, rozdaje dobro na prawo i lewo - taką mamę mieć to skarb - a sama nosi w sercu niewyjawioną nigdy tajemnicę.

Wiele wątków, wiele spraw przeplata się pod tą szarą okładką jak w zwykłym szarym życiu, po to, by doprowadzić bohaterkę w miejsce, gdzie gorące łzy obleją jej zasuszone brakiem miłości szare serce, ciepły wiatr zdmuchnie szary kurz obolałych wspomnień, i pozwoli wrócić wiośnie, na którą tak bardzo czeka.

Czy warto sięgnąć po tę szarą okładkę? Myślę, że bardzo warto.

Czy można sięgnąć po książkę, której okładka milczy jak zaklęta? Nie opowiada swojej historii kolorowym obrazkiem, nie kusi ładną buzią modelki lub nagim torsem modela. Jest szara... Szara jak cicha myszka, która przemyka opłotkami, by jej nikt nie zaczepił. Szara jak pochmurny dzień, który zachęca do zawinięcia się w koc i pozostania na kanapie. Szara jak samotne życie. A...

więcej Pokaż mimo to

avatar
39
29

Na półkach:

„Przebaczenie” Magdalena Wiciak

Wydawnictwo Literackie Białe Pióro

RECENZJA PATRONACKA

„Przebaczenie”, debiut literacki Magdaleny Wiciak, wciąż budzi moje emocje. Pomimo, że od premiery minął ponad miesiąc, niektóre treści wciąż we mnie „pracują”.

Okładka. Elegancka. Szara. Może raczej srebrna z nazwiskiem autorki i tytułem oraz logo Wydawnictwa Literackiego Białe Pióro. Notabene idealnie wpisującego się w treść książki. Przy dokładniejszym spojrzeniu można dostrzec, iż ciemny szary przechodzi w coraz jaśniejszy, by już u dołu okładki zmienić się w delikatną szarość. Nie wiem czy był to zamierzony zabieg.
Nie mniej widzę tu, ukrytą odpowiedź i prawdę. Gratuluję osobom odpowiedzialnym za okładkę, a autorce za odwagę projektu.

„Przebaczenie” można opowiedzieć albo przeżyć. Ja przeżyłam. Lektura tej książki daje do myślenia. I tak jak nieoczywista jest ta okładka, tak historia Alby, głównej bohaterki, na początku zdaje się oczywista. Śledząc losy bohaterki nie podejrzewamy dlaczego jej działania, decyzje są takie, a nie inne. Możemy się z nimi zgadzać lub nie. Jedno jest pewne. Kiedy poznajemy powód takich wyborów, wszystko staje się jasne.

Ale wróćmy do początku. Młoda pani prawnik, rezygnuje z dobrze zapowiadającej się kariery w prestiżowej kancelarii prawnej. Po małym załamaniu nerwowym, podejmuje pracę w niewielkim wydawnictwie o wdzięcznej nazwie „Pióro”. Adwokat i wydawnictwo? Czasami, aby nadać życiu sens trzeba się pokusić o zmiany. Czasem nawet o prawdziwą rewolucję.

Obserwując Albę widzimy, że była to jedna z najlepszych decyzji w jej życiu. Dla miłośników książek , wszystkie opisy pracy w wydawnictwie, będą prawdziwą wisienką na torcie.

Nie mogę nie przytoczyć słów, opisujących tak dobrze nam znane uczucia, zwyczaje:

„Otworzyłam pięknie oprawioną powieść i powąchałam - zawsze tak robiłam, gdy kupowałam nową książkę. Uwielbiałam zapach farby drukarskiej. Pomyślałam, że czytanie ma coś wspólnego z pierwszym pocałunkiem - nie wiemy, co nas czeka, czy nam się dany utwór spodoba, ale chcemy spróbować przenieść się z jego bohaterami w inny świat, poczuć ich ból i radość, ich miłość. Było to cudowne uczucie, kiedy tu i teraz przestawało mieć jakiekolwiek znaczenie.”

Jednak nie o pracy Alby będę tu pisać.

Autorka wplotła w swą opowieść bardzo dużo mądrych spostrzeżeń. Książka jest nimi „naszpikowana” jak świąteczny sernik rodzynkami. Czytając powieść, musiałam wracać do wcześniejszych zdań i zaznaczać je, aby mi nie umknęły. Można by rzec, że Magdalena Wiciak niby zdolna hafciarka, wplata we wzór złote nitki z nadzieją, że dostrzeże je i doceni ten, który spojrzy na całe jej dzieło. Zaiste mistrzowski „haft”.

Spostrzeżenia autorki dotyczą szczęścia, życia, miłości. Dotyczą rodziny, relacji z najbliższymi. Zaufania, zdrady, przyjaźni. Mogłabym tu jeszcze mnożyć podjęte przez autorkę tematy i zakończyć na tym, że nawet jak pogubisz się życiu, a wiesz, co to sacrum, to odnajdziesz drogę do światła.

Raz zdradzona może zaufać kolejnemu człowiekowi? Raz odrzucony potrafi zaufać i dać sobie szansę na szczęście? A może to nasze dzieciństwo i traumy nie pozwalają nam zbudować solidnego związku?

„Przebaczenie”, to na pozór lekka i przyjemna książeczka. Jednak kiedy wejdziesz w nią głębiej, odsłoni ci swoje prawdziwe oblicze. Swoją dojrzałość i piękno. Zagubienie i odnalezienie. Zachęci do wyjścia poza swoje sztywne ramy. Do spontaniczności, która uczy nas szczęścia. Ta książka jest tak piękna w swojej prostocie i tak bogata w ukryte mądrości. Jest niby codzienny drogowskaz, który zagubionym w życiowym rejsie staje się niby latarnią na wzburzonym morzu. Staje się portem bezpiecznym i podaną liną. Uważny czytelnik wyłapie wiele delikatnych treści:

„Modliłam się. Nie mówiłam jednak paciorków z lat dziecinnych, ale praktykowałam wdzięczność. Jest tyle spraw, tyle sytuacji, za które powinnam dziękować Bogu.”

A ileż słów, pytań by się dobrze poznać i odszukać Drogę.

„ Czasem się zdarza tak, że człowiek przegapi okazję do szczęścia - zripostowałam.”

Ta szara książka, tak naprawdę jest złota. Przypomina czas Świąt Bożego Narodzenia. Przygotowania, strojenie domu , gotowanie, pieczenie potraw. Pokazuje, że jest to czas naszego zatrzymania.

„Jak to jest, że większość z nas w dzieciństwie słyszała dźwięk dzwoneczka sań z reniferami, a z upływem lat ucichł on dla tak wielu z nas?”

W ten czas przygotowań warto zadać sobie takie pytania.

„Przebaczenie” to świetnie rozłożone emocje i wplecione w fabułę różne przepisy. Za ten pomysł i sposób wplecenia w fabułę, autorka ma ode mnie „dziesiątkę”. Spróbuję wypróbować te na ciasto i kąpiel. Nawet opisując przyrządzenie zwykłego kakao, sprawiła, że obudziły się wszystkie moje kubki smakowe. A zapamiętane z dzieciństwa zapachy i smaki? Czyż to nie jest podróż sentymentu i serca?

Na koniec zostawiłam, to co najważniejsze. Słowo, które niby wyzwanie, ale i zaproszenie, widnieje na okładce… Przebaczenie…

Czy warto przebaczyć? Jak ważne jest przebaczenie? Dlaczego powinniśmy przebaczyć? Dlaczego tak bardzo bronimy się przed wybaczeniem? A co jeśli nie zdążymy komuś przebaczyć albo co gorsze odejdziemy obarczeni tym bólem?

Czy będziesz miał szczęście i o ciebie też „upomni się „Święta Rita, patronka od spraw skomplikowanych i sytuacji beznadziejnych? Czy Alba wybaczyła ? O tym dowiesz się sięgając po książkę.

„Przebaczenie to nie jest opcja, ale warunek konieczny do szczęśliwego życia.”

„Dlaczego wciąż budujemy mury, zamiast mostów?”

Na koniec rzec jeszcze muszę dwa przysłowiowe słowa.

Nie znam autorki i nigdy jej nie widziałam ani z nią nie rozmawiałam. Jednak czytając jej książkę mam wrażenie, że bardzo się do niej zbliżyłam i zaprzyjaźniłam. Mam wrażenie, że ona jest Albą, a cudowna mama Alby, jest mamą autorki.

„Przebaczenie” zawiązało moją przyjaźń z autorką. Wrażliwością na słowo, uważnością, szukaniem, pokorą. I tym co ważne, miłością i przebaczeniem, zrozumieniem.

Czyż mogła być lepsza data na premierę książki niż 24.12? Niż Wigilia Świąt Bożego Narodzenia? Tego dnia milkną wszystkie spory. A przebaczenie jest najcudowniejszym z Darów. Tym otrzymanym i ofiarowanym.

„Nie zmarnuj tej szansy.

„Przebaczenie” Magdalena Wiciak

Wydawnictwo Literackie Białe Pióro

RECENZJA PATRONACKA

„Przebaczenie”, debiut literacki Magdaleny Wiciak, wciąż budzi moje emocje. Pomimo, że od premiery minął ponad miesiąc, niektóre treści wciąż we mnie „pracują”.

Okładka. Elegancka. Szara. Może raczej srebrna z nazwiskiem autorki i tytułem oraz logo Wydawnictwa Literackiego Białe...

więcej Pokaż mimo to

avatar
961
876

Na półkach: , , ,

Alba to kobieta o wielkim a zarazem niezwykle miękkim sercu, która zazwyczaj wszystkim współczuje. Ma za sobą nieudany związek i ciężko jej ponownie zaufać facetowi. Dodatkowo rezygnuje ze świetnie płatnej pracy i podejmuje pracę gdzie indziej za o wiele niższą pensję. Przeszłość nie była dla niej najmilszym wspomnieniem, a ona cały czas była rządna, aby ci którzy wyrządzili jej i jej rodzinie krzywdę ponieśli tego konsekwencje. Czy jednak czasem nie jest lepiej wybaczyć?

„Może to przekleństwo mojego pokolenia? – pomyślałam. Ciągle za czymś gonimy, chcemy coś osiągnąć i być kimś. Pokazać sobie i światu, że mamy coś, na co zasłużyliśmy dzięki ciężkiej pracy. Patrzyłam na nią i widziałam siebie. „

Zapewne zastanawiacie się co może zawierać w sobie książka o tak tajemniczej okładce, prawda? Pamiętajcie jednak, że książki nie wolno oceniać po jej okładce, bo to jej zawartość jest najbardziej istotnym elementem. A Magdalena Wiciak w pełni zadbała o to, aby treść tej powieści wciągnęła nas bez reszty. W moim przypadku właśnie tak było. Alba i jej perypetie sprawiły, że na ładnych kilka godzin po prostu weszłam do jej świata.

Nie będę wam za wiele zdradzała z fabuły tej powieści, ponieważ uważam, że powinniście ją poznać od początku do końca sami. Powiem wam za to, że autorka posługuje się przyjemnym w odbiorze językiem, dzięki czemu całość czyta się dobrze. Znajdziemy tutaj wiele ciekawych, stworzonych z krwi i kości bohaterów, przy czym jednych polubimy bardziej drugich mniej. Moje serce skradł Tymoteusz. Kim jest i jaką odegra rolę w książce nie zdradzę. Najmniej do gustu z męskich bohaterów przypadł mi Józef. Jeśli chodzi o Albę, to polubiłam ją, choć czasami odnosiłam wrażenie, że była zbyt naiwna i pozwalała sobą manipulować.

„Ludzka natura ma wiele słabości. Jedną z nich jest powszechny brak umiejętności doceniania tego, co się ma – pomyślałam. To cholerny paradoks, który sprawia, że tracimy czas.”

Autorka w swojej książce pokazuje nam jak bardzo ważna powinna być dla nas rodzina i wzajemne relacje. Ale przede wszystkim kładzie nacisk na przebaczenie. Jeśli ktoś kiedyś nas skrzywdził, my często pragniemy, aby ta osoba poniosła za to karę. Napędzamy się złością i goryczą, łudząc się że właśnie tym zachowaniem zadajemy ból krzywdzicielowi. Ale czy faktycznie tak jest? A może takim zachowaniem tak naprawdę krzywdzimy samych siebie?

Każdy z nas popełnia błędy, których na początku nie dostrzega. Żyjemy w przeświadczeniu, że jeśli jest wina to i musi być kara. Ale czy kiedykolwiek daliśmy się tej drugiej stronie wytłumaczyć? Czy pozwoliliśmy jej na to, abyśmy choć trochę mogli ją zrozumieć? Czasem to nie nienawiść, lecz właśnie przebaczenie jest lekiem na całe zło. Bo sztuką jest wybaczyć i pozbyć się złych emocji, oczyścić własną duszę. Wiem, że przebaczenie jest trudne, ale czasem to jedyna słuszna droga, aby zszedł z nas nadmiar złych emocji.

„Jak często widzimy tylko twarze ludzi, z którymi rozmawiamy, nie dostrzegając ich potrzeb. Patrzymy na nich w wąskim i w bardzo ulotnym ujęciu tu i teraz, a nie jako osoby otoczone przez tysiące zdarzeń, które mogą być znacznie ważniejszą częścią ich życia niż obecna chwila. Przecież bardzo trudno jest zrozumieć rzeczywistość, jaka panuje w drugim człowieku, jeśli jedynie się mu przyglądamy.”

"Przebaczenie" to niezwykła historia pokazująca nam, że żyjąc w złości i nienawiści czasem tak naprawdę najbardziej krzywdzimy samych siebie. Jeśli jesteście ciekawi czy Alba zdoła przebaczyć, koniecznie przeczytajcie. Polecam.

Alba to kobieta o wielkim a zarazem niezwykle miękkim sercu, która zazwyczaj wszystkim współczuje. Ma za sobą nieudany związek i ciężko jej ponownie zaufać facetowi. Dodatkowo rezygnuje ze świetnie płatnej pracy i podejmuje pracę gdzie indziej za o wiele niższą pensję. Przeszłość nie była dla niej najmilszym wspomnieniem, a ona cały czas była rządna, aby ci którzy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
402
395

Na półkach:

Książkę o życiu codziennym trzeba umieć napisać.

Magdalena Wiciak zdecydowanie umie. Czytając historię Alby (pisaną w pierwszej osobie) czułam się jak na kawie z przyjaciółką. Z przyjaciółką, której zwierzasz się z problemów i tych dużych i tych małych, z którą dzielisz się przepisem na poranne smoothie, której wypłakujesz się w rękaw i której dasz się zeswatać.

Alba to ambitna kobieta, w prawniczym świecie zdominowanym przez mężczyzn pnie się po szczeblach kariery. Nie potrafi jednak być szczęśliwa. Po pięciu latach zakończyła toksyczny związek. A wpakowała się w niego wierząc w prawdziwą miłość.

Ma żal do siebie, do Michała ale i do ojca, który lata temu zostawił swoją rodzinę. Mama Alby to silna kobieta, samotnie wychowała dwie córki, otoczyła je ogromną miłością. Ale to jednak ojciec jest wzorem, a jego zabrakło, ułożył sobie życie gdzie indziej.

34 lata to dobry moment by zacząć wszystko od nowa. Alba zostawia za sobą kancelarię i zaczyna pracować w wydawnictwie. Jak tutaj pięknie została przedstawiona miłość do książek ❤️ i do słów w ogóle. Dbanie o słowo jest bardzo ważne, bo ono może być budujące a może być też powodem destrukcji.

Akcja toczy się niespiesznie. Zdecydowanie mocno wchodzimy tutaj w życie Alby. Jej wewnętrzne monologi dają też czytelnikowi sporo do myślenia.

Czy Albę da się lubić? Tak, za to przede wszystkim że nie jest to postać wyidealizowana. Irytujące bywały jej przesadne reakcje w kontaktach z mężczyznami, ale szybko jej to wybaczyłam. Jest osobą rodzinną, wierną przyjaciółką, otwarta na nowe znajomości.

Powieść w stylu slow, uważności, cieszeniu się teraźniejszością. Taka idealna do czytania pod kocykiem, gdy za oknem szaleje wiatr.

Polecam!

Książkę o życiu codziennym trzeba umieć napisać.

Magdalena Wiciak zdecydowanie umie. Czytając historię Alby (pisaną w pierwszej osobie) czułam się jak na kawie z przyjaciółką. Z przyjaciółką, której zwierzasz się z problemów i tych dużych i tych małych, z którą dzielisz się przepisem na poranne smoothie, której wypłakujesz się w rękaw i której dasz się zeswatać.

Alba to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
731
621

Na półkach: , , , ,

**PATRONAT MEDIALNY**
Dziś przyszła pora opowiedzieć Wam kilka słów o książce, która niezwykle mnie poruszyła i zmusiła do głębokiej refleksji nad istotą prawdziwego i szczerego wybaczenia, nie tylko innym, ale i samemu sobie.
Obejmując tę pozycję patronatem medialnym, nie spodziewałam się, że wywoła ona we mnie tyle emocji, zmusi do spojrzenia na własne życie oczami bohaterki i zrozumienia, że gdy prywatny świat wali się w gruzy, nieszczęśliwe zbiegi okoliczności odbierają radość życia i zdaje się, że nie ma już nadziei na poprawę losu, trudno uwierzyć, że czeka gdzieś na nas jakieś szczęśliwe zakończenie. Aby nie utonąć w oceanie rozpaczy, trzeba zmienić życiową perspektywę, przyjęcie tego co daje nam los... i to doskonale pokazała nam główna bohaterka, w której każdy z nas odnajdzie cząstkę siebie.
Dokładnie to samo dzieje się w tej historii.
"Przebaczenie" nie jest jednak tylko opowieścią obracająca się wokół jednego tematu, jest to opowieść o miłości, trudnych wyborach, wybaczeniu, stracie, porzuceniu, samotności (nawet tej w przysłowiowym tłumie) oraz przemijaniu... O czasie, którego jutro już możemy nie mieć... o poszukiwaniu siebie i swojego miejsca na ziemi, o trudnych relacjach rodzinnych, o szczerej przyjaźni o pragnieniach, marzeniach, życiu...o tym, że zaślepieni wyidealizowanym obrazem nie zauważamy tego co jest prawdziwe, szczere i tak naprawdę na wyciągnięcie ręki.
Opowieść ta daje do zrozumienia, jak bardzo sami się niszczymy, żyjąc w poczuciu krzywdy i niesprawiedliwości, a co gorsze nie zawsze to zauważamy.
Autorka swą powieścią otwiera nam oczy na prawdy i mądrości, które znamy od zawsze, tylko nazbyt często o nich zapominamy...

Pomysł na fabułę w moim odczuciu trafiony w dziesiątkę, bohaterowie ujmujący swą prostotą, wykreowani zostali po prostu genialnie. Każdy z nich wnosi wiele do tej historii, nikt nie jest tu zbędny, a razem tworzą barwny kolaż ludzkich zachowań, emocji i uczuć.
Akcja może nie goni na złamanie karku, ale potrafi zaskoczyć w najmniej spodziewanej chwili.
Styl autorki jest niezwykle ciepły i lekki, barwne i plastyczne opisy, dialogi pełne emocji- to wszystko sprawia, że przez książkę się wręcz płynie. Nie mogłam się od niej oderwać do ostatniej strony, wykorzystując przy okazji cały zapas chusteczek. Dawno już żadna historia tak bardzo mnie nie wzruszyła.
Autorce gratuluję z całego serca stworzenia przepięknej, głębokiej i zmuszającej do refleksji powieści. Z całego serca życzę, by ta historia trafiła do jak najszerszego grona czytelników, a ja jestem dumna, że mogę się pod nią podpisać jako patron.

Czy polecam?
Zdecydowanie tak. To doskonała książka zmuszająca do refleksji i zastanowienia się nad tym, jak przeszłość może wpłynąć na przyszłość oraz o tym, że każda tajemnica kiedyś ujrzy światło dzienne.

**PATRONAT MEDIALNY**
Dziś przyszła pora opowiedzieć Wam kilka słów o książce, która niezwykle mnie poruszyła i zmusiła do głębokiej refleksji nad istotą prawdziwego i szczerego wybaczenia, nie tylko innym, ale i samemu sobie.
Obejmując tę pozycję patronatem medialnym, nie spodziewałam się, że wywoła ona we mnie tyle emocji, zmusi do spojrzenia na własne życie oczami...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Bardzo przyjemnie się czyta tę powieść. Idealnie pokazane zostały perypetie dzisiejszych relacji damsko-męskich, a także tego, co siedzi w głowach poszukujących partnera singli. A przy tym tyle prawdziwych i dobrych przemyśleń o życiu. Polecam!

Bardzo przyjemnie się czyta tę powieść. Idealnie pokazane zostały perypetie dzisiejszych relacji damsko-męskich, a także tego, co siedzi w głowach poszukujących partnera singli. A przy tym tyle prawdziwych i dobrych przemyśleń o życiu. Polecam!

Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Książka zachęciła mnie swoją okładką. Nie wiedziałam po opisie z tyłu dokładnie czego będzie dotyczyć, ale urzekło mnie to, że nie muszę chować jej w autobusie ze względu na tak oklepane okładki. Książkę od początku czyta się dobrze, mimo niespiesznej fabuły. Autorka przemyca nienachalnie pewne życiowe rady i mądrości, które choć znane, są tak często zapominane. Czytając ją - uśmiechałam się do siebie i odnajdywałam spokój. Akcja jednak przyśpiesza w połowie książki i już do końca trzyma w napięciu. To naprawdę dobra polska powieść. Szukałam innych pozycji tej autorki, ale niestety nie znalazłam. Z serca polecam nie tylko kobietom.

Książka zachęciła mnie swoją okładką. Nie wiedziałam po opisie z tyłu dokładnie czego będzie dotyczyć, ale urzekło mnie to, że nie muszę chować jej w autobusie ze względu na tak oklepane okładki. Książkę od początku czyta się dobrze, mimo niespiesznej fabuły. Autorka przemyca nienachalnie pewne życiowe rady i mądrości, które choć znane, są tak często zapominane. Czytając...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    11
  • Chcę przeczytać
    6
  • 2024
    2
  • W mojej domowej bibliotece
    1
  • Patronat medialny
    1
  • Patronat
    1
  • Patronat Czytaninki
    1
  • Posiadam
    1
  • Ulubione
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Przebaczenie


Podobne książki

Przeczytaj także