Boże Narodzenie tak mocno wryło się w naszą kulturę, że trochę traci swój religijny charakter. Polacy chętnie dekorują choinkę, smażą ryby, ozdabiają pierniczki. Krótko mówiąc wpadają w przedświąteczny szał. Pewnie trudno nam wyobrazić sobie, że są miejsca, gdzie świąt się nie obchodzi. Nie znają ich mieszkańcy Cichej Doliny, miejsca wykreowanego przez autorkę bajek dla dzieci Barbarę Wicher. Kiedy dziadek Stefka mimochodem o nich wspomina, budzi w chłopcu ciekawość. Młody króliczek wyczuwa, że święta to coś radosnego i podniosłego i bardzo chciałby to przeżyć. Tytułowa „pierwsza gwiazdka” będzie nie tylko symbolem. Większość mieszkańców Cichej Doliny po raz pierwszy będzie zaangażowana w przygotowania do Bożego Narodzenia.

Może zwróciliście uwagę, że wspomniałam, iż Cichą Dolinę zamieszkują króliczki. Jest to dość ciekawa „zagrywka”, bo jak wiadomo ten długouchy zwierzak jest symbolem całkiem innych świąt. Nie zmienia to faktu, że bohaterowie są przeuroczy. Gwarantuję, że kiedy spojrzycie na ilustracje do książki z waszych ust wydobędzie się wyrażające zachwyt „oooo”.

Przejdźmy jednak do treści. Barbara Wicher genialnie skomentowała rozgardiasz, który towarzyszy przygotowaniom do świąt. Króliczki pragną zrobić wszystko perfekcyjnie, ale mają bardzo mało czasu. W efekcie dopada ich pesymizm i odechciewa im się jakiegokolwiek świętowania. Z ust dziadka Stefka padają bardzo mądre słowa: „Może nie uda się przygotować świąt IDEALNYCH... Nadal jednak mogą to być wspaniałe, radosne, nasze wspólne NIEIDEALNE święta”[1] Czy spędzając godziny w kuchni, uganiając się za drogimi prezentami albo za symetryczną choinką stworzymy klimat świąt? Czy nie lepiej ugotować mniej potraw, a zamiast tego napisać z dzieckiem list do Mikołaja, albo zrobić ozdoby? Co z tego, że aniołki będą krzywe, skoro „wypełnimy” je wspomnieniami.

Książka „Pierwsza gwiazdka w Cichej Dolinie” składa się z 24 rozdziałów. Jest idealna do czytania w adwencie i wspólnego zastanowienia się, jakie te nasze, rodzinne święta powinny być. Życzę wam, żebyście wraz z króliczkami z bajki odnaleźli istotę Bożego Narodzenia i obchodzili je radośnie.

[1] Barbara Wicher, „Pierwsza gwiazdka w Cichej Dolinie”, wyd. Świetlik, Białystok 2023, s. 103.

Boże Narodzenie tak mocno wryło się w naszą kulturę, że trochę traci swój religijny charakter. Polacy chętnie dekorują choinkę, smażą ryby, ozdabiają pierniczki. Krótko mówiąc wpadają w przedświąteczny szał. Pewnie trudno nam wyobrazić sobie, że są miejsca, gdzie świąt się nie obchodzi. Nie znają ich mieszkańcy Cichej Doliny, miejsca wykreowanego przez autorkę bajek dla...

A gdyby tak przedłużyć sobie okres świąteczny i pozostać w tym klimacie jeszcze w styczniu? Wszystko jest na wyciągniecie ręki! Wchodzimy na stronę najlepszej księgarni – szperamy w dzialez nowościami i cyk, wybieramy „Pierwszą Gwiazdkę w Cichej Dolinie”!


I jeszcze przed lekturą cieszy nas staranne wydanie. Świetlik, jak zawsze, oddał w ręce najbardziej wymagających czytelników książkę doskonałą. Nie dość, że historia, jaka się kryje między okładkami, koi serce, to jeszcze zachwycają te przepiękne ilustracje Marii Panas!

Barbara Wicher cudnie przemyślała kompozycję swojej książki. Oto mamy jedną, spójną opowieść świąteczną, ale w dwudziestu czterech krótkich odsłonach. A zatem kto jest miłośnikiem wszelkich kalendarzy adwentowych może sobie zachować ten tytuł do grudnia i codziennie otwierać jedno literackie „okienko”. Ale kto by wytrzymał, gdy tu tyle świetnych rzeczy się kryje!

Sprawa wygląda tak: Cicha Dolina jest naprawdę cicha. A najbardziej w okresie bożonarodzeniowym. Kiedyś bowiem zdarzyła się pewna straszna rzecz i od tamtej pory nie ma… świąt! Stefek jest bardzo ciekawskim królikiem, toteż wypytuje dorosłych co takiego przytrafiło się Dziadkowi i dlaczego on nie chce rozmawiać o przeszłości. Jednocześnie, bohater wraz z kolegami, zawiązują „Klub Odkrywców” i ich pierwszym zadaniem będzie dowiedzieć się czym są te słynne święta.

Rozpoczynają od wytropienia tajemnicy choinki. Będzie wiele śmiechu z ich poczynań, dzieciaki bowiem nie do końca rozumieją w czym rzecz. Jednak wkrótce na ratunek pospieszą i dorosłe króliki, by wspólnie zaplanować powrót świąt! Tylko że wszystko sprzysięga się przeciw nim, nawet pogoda! Czy to zniweczy takie piękne marzenia?

„Pierwsza Gwiazdka w Cichej Dolinie” zachwyca! W cudowny sposób uczy uważności oraz uwrażliwia na świat przyrody. Skupia uwagę młodego odbiorcy na przemianach zachodzących w naturze i angażuje go w zrozumienie czym jest otaczające nas piękno.

Autorka pokazuje również, jak ważna jest wzajemna pomoc i współpraca. Pojawiają się też subtelne wyjaśnianie świątecznych terminów i symboli. To także lekcja dobrego wychowania i nauka wartości. Piękny morał płynie z tej historii – święta (jak całe życie) nie muszą być idealne. Nie zamartwiajmy się niedokończonymi ozdobami, lukami w znajomości tekstów kolęd, niepełnymi półmiskami, nietrafionymi prezentami lub ich brakiem. „Przecież Boże Narodzenie to przede wszystkim święto radości, miłości i pokoju”!

Podoba mi się też to, że Wicher udowodniła, że choć święta są magiczne i pełne drobnych cudów, to również przygotowania do nich są wyjątkowe. To piękny czas bliskości i radości!

Barbara Wicher pokazuje świat dziecka (choćby to był i mały królik) oraz rozprawia o jego problemach. To m.in. zmaganie się z rodzeństwem, radzenie sobie z potrzebą uwagi, ciekawość świata, chęć zgłębiania wiedzy, przyjaźnie, relacje z domownikami i osobami wokół. Dzięki temu mały czytelnik z łatwością utożsami się z bohaterami.

Ale „Pierwsza Gwiazdka…” to także przystanek w codziennym pędzie dla rodziców! Stefek to przykład dziecka, które jest ciekawe świata. Chłonie otoczenie, zadaje mnóstwo pytań oraz stara się zrozumieć zależności dziejące się w jego otoczeniu. Nie zawsze spotyka się jednak z uwagą, z zaspokojeniem tych potrzeb. I czasem czuje się ignorowany. To ważny sygnał dla wszystkich opiekunów – warto przyjrzeć się domowym stosunkom z pociechami i zadać sobie kilka ważnych pytań.

W tej dynamicznej opowieści wiele się dzieje, nie brakuje tu także humoru, a nawet i niepokojących scen. Z pewnością nikt nie będzie się nudził. Jestem przekonana, że książka Barbary Wicher zainspiruje dzieciaki do odważnego (ale też bezpiecznego) eksplorowania świata oraz nauczy otwartości na inne i na nowe.

„Pierwsza Gwiazdka w Cichej Dolinie” to piękna i mądra książka, która ogrzewa jak świąteczna herbatka, wypita w blasku świecidełek z choinki, przy stole, wokół którego gromadzą się wszyscy ci, których kochamy.

A kto się zaczyta i nie zdąży przed świętami z dekorowaniem drzewka lub mieszkania – na końcu znajdzie gotowe ozdoby do wycięcia!

Polecam dla małych czytelników, już od 4+

A gdyby tak przedłużyć sobie okres świąteczny i pozostać w tym klimacie jeszcze w styczniu? Wszystko jest na wyciągniecie ręki! Wchodzimy na stronę najlepszej księgarni – szperamy w dzialez nowościami i cyk, wybieramy „Pierwszą Gwiazdkę w Cichej Dolinie”!


I jeszcze przed lekturą cieszy nas staranne wydanie. Świetlik, jak zawsze, oddał w ręce najbardziej wymagających...

Stworzyć coś tak RADOSNEGO i PODNIOSŁEGO, aby dorównało świątecznej aurze, to trzeba naprawdę umieć, a Barbara Wicher zrobiła to doskonałe w książce, która jest jednocześnie kalendarzem adwentowym.

Pierwsza Gwiazdka w Cichej Dolinie to świąteczna historia podzielona na na 24 opowiadania. Bohaterami są ciekawskie i rezolutne króliki, które postanawiają sprowadzić święta do Cichej Doliny.

Jak się okazuje to jednak nie jest takie proste, bo już na etapie ubierania drzewka zwierzaki brną w złym kierunku, nieświadome wszelkich świątecznych tradycji. Na szczęście pomocy udzieli im przezabawny rudzik oraz zacne grono ekspertek.

Jeśli jednak myślicie, że teraz wszystko pójdzie gładko to muszę Was trochę rozczarować, ponieważ jesteście w wielkim błędzie. Przygotowania do świąt okażą się dla bohaterów niezwykle trudne i usłane wszelkimi możliwymi przeciwnościami losu.

To urocza oraz pełna humoru, ciepła, magicznej atmosfery i śnieżnego puchu historia, która każdego dnia będzie umilać przedświąteczny czas. Czytelnicy razem z mieszkańcami Cichej Doliny odkryją co tak naprawdę liczy się w święta.

Jeśli szukacie książkowych kalendarzy adwentowych to ten jest wartą uwagi propozycją - zobaczcie zresztą już na same ilustracje😊

Stworzyć coś tak RADOSNEGO i PODNIOSŁEGO, aby dorównało świątecznej aurze, to trzeba naprawdę umieć, a Barbara Wicher zrobiła to doskonałe w książce, która jest jednocześnie kalendarzem adwentowym.

Pierwsza Gwiazdka w Cichej Dolinie to świąteczna historia podzielona na na 24 opowiadania. Bohaterami są ciekawskie i rezolutne króliki, które postanawiają sprowadzić święta do...

Urocza i ciepła opowieść o króliczkach, które postanawiają odkryć, czym jest Boże Narodzenie. Ta piękna historia uczy, w jaki sposób można, dzięki współpracy całej zjednoczonej społeczności, osiągnąć w krótkim czasie wymarzony cel. Bardzo kibicowałam Stefkowi oraz jego przyjaciołom w przygotowaniach do Świąt Bożego Narodzenia. Dodatkowej magii książce dodają przecudowne ilustracje, które zachwycą zarówno młodszych, jak i starszych czytelników. Polecam serdecznie "Pierwszą gwiazdkę w Cichej Dolinie" fanom świątecznych historii w każdym wieku. Nigdy nie jest za późno, by po raz kolejny odkryć magię Świąt Bożego Narodzenia.

Urocza i ciepła opowieść o króliczkach, które postanawiają odkryć, czym jest Boże Narodzenie. Ta piękna historia uczy, w jaki sposób można, dzięki współpracy całej zjednoczonej społeczności, osiągnąć w krótkim czasie wymarzony cel. Bardzo kibicowałam Stefkowi oraz jego przyjaciołom w przygotowaniach do Świąt Bożego Narodzenia. Dodatkowej magii książce dodają przecudowne...

„Pierwsza Gwiazdka w Cichej Dolinie” to kolejna świąteczna książka dla dzieci, która ukazała się nakładem Wydawnictwa Świetlik. Tym razem to opowieść autorstwa Barbary Wicher z pięknymi ilustracjami Marii Panas. To opowieść o króliczkach mieszkających w Cichej Dolinie, które nigdy nie słyszały o świętach Bożego Narodzenia. Ich dziadek, założyciel króliczej osady, miał trudne doświadczenia związane z tym świętem, dlatego króliczki nie poznały tej tradycji. Mieszkały z dala od ludzkich domów ciesząc się ciszą i spokojem. Jednak pewnego dnia słysząc o świątecznej choince postanowiły się dowiedzieć więcej. Mały Stefek zaczął drążyć temat angażując w to przyjaciół i po jakimś czasie króliczki wiedziały, że chcą poczuć magię świąt. Czy im się to udało zważywszy na to, że do Wigilii został tylko jeden dzień? 🌲 Więcej na blogu: https://ksiazkizabawy.blogspot.com/2023/12/pierwsza-gwiazdka-w-cichej-dolinie.html

„Pierwsza Gwiazdka w Cichej Dolinie” to kolejna świąteczna książka dla dzieci, która ukazała się nakładem Wydawnictwa Świetlik. Tym razem to opowieść autorstwa Barbary Wicher z pięknymi ilustracjami Marii Panas. To opowieść o króliczkach mieszkających w Cichej Dolinie, które nigdy nie słyszały o świętach Bożego Narodzenia. Ich dziadek, założyciel króliczej osady, miał...

Przed Świętami Bożego Narodzenia trafiło do nas kilka świątecznych książek, m.in. ta, której autorką jest Barbara Wicher – Pierwsza gwiazdka w Cichej Dolinie. W pięknie ilustrowanej, pełnej kolorów i ciepła książce znalazły się 24 opowiastki na każdy dzień grudnia dzielący nas od Wigilii. Dzięki tym historią co wieczór mogliśmy usiąść, przeżyć ciekawą przygodę wraz z bohaterami i przygotowywać się na nadchodzące Święta. Autorka zaprosiła swoich czytelników na wycieczkę do niezwykłej doliny, gdzie żyją urocze króliki – Stefek i jego przyjaciele Imisia, Aniela, Wisia, Franek i Czesiek. Niestety nasi bohaterowie są tak młodzi, iż jeszcze nie mieli okazji przeżyć Świąt. Ich magię oraz tradycje związane z tym czasem pamiętają tylko najstarsi mieszkańcy doliny. Nasi milusińscy postanawiają zatem na własną rękę odkryć magię tego grudniowego czasu. Z pomocą przychodzi im babcia, całkiem nieźle jeszcze pamiętająca dawne tradycje. Czy najmłodsi mieszkańcy odkryją piękno świąt? Czy uda im się sprawić aby wszyscy mieszkańcy zarazili się ich magią?

Zbiór opowiastek składa się z 24 części, każdą z nich możemy czytać wraz z dziećmi wieczorem przed snem umilając im tym samym czas oczekiwania. Dzięki temu mamy okazję przeżyć wspaniałą przygodę z milusińskimi bohaterami oraz przybliżyć młodym czytelnikom niektóre z tradycji Bożego Narodzenia. My polecamy Wam te historie, ponieważ dla nas była to wielka przyjemność. Czytaliście już może?

Przed Świętami Bożego Narodzenia trafiło do nas kilka świątecznych książek, m.in. ta, której autorką jest Barbara Wicher – Pierwsza gwiazdka w Cichej Dolinie. W pięknie ilustrowanej, pełnej kolorów i ciepła książce znalazły się 24 opowiastki na każdy dzień grudnia dzielący nas od Wigilii. Dzięki tym historią co wieczór mogliśmy usiąść, przeżyć ciekawą przygodę wraz z...

Czasami jedna, świecąca nad jodłą gwiazdka, wystarczy, by odmienić życie wielu królików. Nic dziwnego, skoro w powietrzu krąży już magia Świąt Bożego Narodzenia, a serca zwierzaków przeczuwają, że nadchodzi coś niezwykłego, radosnego i podniosłego.

„Pierwsza Gwiazdka w Cichej Dolinie” to ciepła, świąteczna opowieść dla przedszkolaków. Podzielona została na 24 części, dzięki czemu będzie idealna do czytania w okresie Adwentu, codziennie po jednym rozdziale aż do Wigilii.

Królicze dzieci, mieszkające w Cichej Dolinie nigdy nie słyszały o Świętach Bożego Narodzenia. Przyłożył do tego łapkę dziadek Stefka, który założył króliczą osadę i któremu Święta przypominają o bolesnych wydarzeniach z przeszłości. Lecz, gdy Stefek słyszy, rzucone nieopatrznie przez dziadka słowa o świątecznej choince, nie ma już odwrotu. Wraz z przyjaciółmi postanawia dowiedzieć się, czym właściwie jest ta choinka i same Święta. Po serii zabawnych nieporozumień, wyprawie do miejsca, gdzie żyją ludzie i ludziątka oraz rozmowie z babcią, młode króliki już wiedzą, czas na Misję Pierwsza Gwiazdka! Jest tylko jeden problem - do Wigilii został już tylko jeden dzień!

Czy króliki zdążą zorganizować Święta? Czy odkryją, co jest w nich tak naprawdę ważne? I czy Święty Mikołaj odnajdzie drogę do Cichej Doliny?

Gorąco zachęcam Was, by tegoroczny grudzień spędzić w towarzystwie mieszkańców Cichej Doliny. Szczególnie, że znajdziecie tu piękne, polskie tradycje bożonarodzeniowe, jak dzielenie się opłatkiem, czy barszcz czerwony z uszkami.

Na maluchy czekają też urocze ilustracje oraz świąteczne ozdoby do wycięcia i powieszenia na choince. Całość została wydana w twardej oprawie i ma ponad 120 stron.

Polecam!

Czasami jedna, świecąca nad jodłą gwiazdka, wystarczy, by odmienić życie wielu królików. Nic dziwnego, skoro w powietrzu krąży już magia Świąt Bożego Narodzenia, a serca zwierzaków przeczuwają, że nadchodzi coś niezwykłego, radosnego i podniosłego.

„Pierwsza Gwiazdka w Cichej Dolinie” to ciepła, świąteczna opowieść dla przedszkolaków. Podzielona została na 24 części,...

Święta Bożego Narodzenia to bardzo niezwykły czas. Dla wielu z nas magiczny, radosny i przepełniony miłością. Oczekiwanie na nie również może być całkiem przyjemne!

Na pewno za sprawą chociażby przeróżnych kalendarzy adwentowych. Jednak czy mieliście kiedyś do czynienia z kalendarzem książkowym?

Ja po raz pierwszy miałam okazję taki przeczytać, choć oczywiście nie na raty, a za jednym razem. To ciekawa forma umilenia sobie tego czasu oczekiwania.

Poznajcie Stefka - królika, który po prostu przeczuwa, że wydarzy się coś radosnego i podniosłego, choć sam do końca nie wie co to oznacza. Pewnego razu natrafia na niesamowity widok - ośnieżoną polanę, wprost bajeczną, a do tego obsypane śniegiem drzewko wyglądające jakby ktoś właśnie je udekorował. Towarzyszącemu mu dziadkowi przypomina świąteczną choinkę, o której jednak sam Stefek nie ma pojęcia. Słysząc te słowa dziwi się i nie rozumie co dziadek ma na myśli, jednak czuje, że to zagadka warta rozwiązania. Postanawia wstąpić do stworzonego przez przyjaciół klubu odkrywców i dowiedzieć się co to takiego święta oraz tradycja. Czy króliczki przywrócą świąteczną tradycję w Cichej Dolinie?
Jak się pewnie domyślacie - tak, choć po drodze czeka na nie wiele ciężkiej pracy i chwil zwątpienia.

Książka wprowadza odrobinę magii w przedświąteczny czas. To jedna historia, podzielona na 24 rozdziały, które można czytać każdego dnia począwszy od 1 grudnia. Są one jednak na tyle krótkie, że pewnie będziecie mieli problem z odłożeniem jej na bok.

Każdy rozdział kończy się w dobrym momencie (biorąc pod uwagę czytanie 1 dziennie) - pozostawiając pewną nutkę tajemniczości, coś, co sprawia, że chce się od razu poznać ciąg dalszy.

To urocza, ciepła historia o tej niezwykłej tradycji i tym, co w świętach najważniejsze.

Święta Bożego Narodzenia to bardzo niezwykły czas. Dla wielu z nas magiczny, radosny i przepełniony miłością. Oczekiwanie na nie również może być całkiem przyjemne!

Na pewno za sprawą chociażby przeróżnych kalendarzy adwentowych. Jednak czy mieliście kiedyś do czynienia z kalendarzem książkowym?

Ja po raz pierwszy miałam okazję taki przeczytać, choć oczywiście nie na...

"Pierwsza gwiazdka w Cichej Dolinie" to czuła i ciepła opowieść świąteczna podzielona na 24 rozdziały, z którymi grudniowe odliczanie do Świąt będzie pełne radości. Możesz czytać po jednym każdego dnia grudnia (choć rozdziały są bardzo krótkie i aż żal odkładać lekturę po zaledwie 3 stronach) lub połknąć całość na raz (tak jak my to zrobiłyśmy z Basią). Zresztą czytaj, jak Ci wygodnie, bo przecież ma to być czysta przyjemność!

A lektura "Pierwszej gwiazdki w Cichej Dolinie" to zdecydowanie przyjemna aktywność. Poznajemy bowiem Stefka, ciekawego świata młodego królika, oraz jego przyjaciół i rodzinę. Jest właśnie zima, dolina przysypana jest śniegiem, a Stefek czuje, że wydarzy się coś niezwykłego, a nawet podniosłego. Nie wie jednak, co to może być. A musisz wiedzieć, że młode króliki jeszcze nigdy nie słyszały o Świętach, ponieważ wiele lat temu zostały one w Cichej Dolinie odwołane. Dlaczego? Ponieważ przypominały o smutnym wydarzeniu, gdy pewnej zimy myśliwi urządzili polowanie na króliki, z którego cało uszedł tylko dziadek Stefka.

Pewnie domyślasz się, że opowieść skupi się na przywróceniu Świąt w Cichej Dolinie. Jeśli tak, to oczywiście masz rację. W jaki sposób młode króliki dowiedzą się o przeszłości swoich przodków? Co zrobią, aby przywrócić tradycję Świąt? I kto im w tym pomoże? Przeczytaj "Pierwszą gwiazdkę w Cichej Dolinie", a wszystkiego się dowiesz.

Ta świąteczna opowieść nie tylko wprowadza w zimowy czas, ale również porusza kwestie związane z emocjami. Każdemu z młodych bohaterów autorka przypisała bowiem inne cechy charakteru. Stefek jest pełen entuzjazmu i ciekawości, Czesiek często wymyśla czarne scenariusze, jednak bierze też udział w przygodach, a Wisia to urodzona liderka, która nie boi się podejmować decyzji. Mimo że młode króliki różnią się od siebie, to jednak się uzupełniają i wzajemnie wspierają. Również dorosła część króliczego stada jest uważna na potrzeby i pomysły młodych, i wie, kiedy i jak należy reagować. Współpraca międzypokoleniowa jest tu bardzo wyraźna.

"Pierwsza gwiazdka w Cichej Dolinie" to książka, która wycisza i pokazuje, co tak naprawdę jest ważne w Świętach.

"Pierwsza gwiazdka w Cichej Dolinie" to czuła i ciepła opowieść świąteczna podzielona na 24 rozdziały, z którymi grudniowe odliczanie do Świąt będzie pełne radości. Możesz czytać po jednym każdego dnia grudnia (choć rozdziały są bardzo krótkie i aż żal odkładać lekturę po zaledwie 3 stronach) lub połknąć całość na raz (tak jak my to zrobiłyśmy z Basią). Zresztą czytaj, jak...

Jeszcze na drzewach złocą się ostatnie liście, jeszcze szeleszczą nam pod stopami, a babie lato wplątuje się we włosy, gdy zaczynają pobrzmiewać pierwsze dźwięki bożonarodzeniowych melodii, a na sklepowe półki wskakują Mikołaje i bałwanki. Księgarnie nie pozostają w tej kwestii z tyłu i też coraz śmielej kuszą świątecznymi tytułami przygotowanymi przez wydawnictwa.

„Pierwsza Gwiazdka w Cichej Dolinie” Barbary Wicher to pełna uroku i śnieżnej zimy opowiastka w formie modnego ostatnimi laty kalendarza adwentowego, tj. z jednym rozdziałem przeznaczonym na każdy dzień grudnia, aż do Wigilii. Rozdziały są krótkie, nieprzesycone dynamizmem i tchnące ulotną magią oczekiwania na coś radosnego i podniosłego. Idealnie sprawdzą się podczas wieczornych czytelniczych rytuałów.

Bohaterami historii są króliczki zamieszkujące w tytułowej Cichej Dolinie, żyjące z dala od zgiełku ludzkich osad, ciesząc się ciszą i spokojem. Ich życie wydaje się idealne, aż do momentu, gdy dziadkowi Zygmuntowi nieopatrznie wymsknęły się tajemnicze słowa o świątecznym drzewku. To wystarczyło, aby rezolutny Stefek zaczął drążyć temat – najpierw we własnym zakresie, potem angażując w to króliczych przyjaciół i zasięgając języka od wszystkowiedzącego rudzika, aby w finale połączyć siły ze wszystkimi mieszkańcami Doliny i przywrócić do ich świata wspaniałą tradycję obchodzenia Świąt Bożego Narodzenia.

To prosta i przewidywalna historia, choć podsycona kilkoma zwrotami akcji i chwilami grozy, która otuli zimową magią i emocjami związanymi z oczekiwaniem. Nie ma w niej nic niezwykłego, a jednocześnie chętnie wkracza się w stworzony przez autorkę klimat i brodzi przez śniegi z króliczymi bohaterami w celu odnalezienia magii świąt. Którą, swoją drogą, autorka delikatnie poprószy w finale.

Ciepła i uroku opowieści dodają miękkie i delikatne w kolorach i kresce ilustracje Marii Panas.

„Pierwsza Gwiazdka...” sprawdzi się jako lektura wieczorna, zwłaszcza u dzieci, które nie lubią zbyt długich tekstów i nie potrzebują utrzymującej się stale na wysokim poziomie dynamiki. Będzie jak miłe muśnięcie miękkiego pluszaka przed snem, które zabierze małego czytelnika do krainy, gdzie króluje cisza.

Jeszcze na drzewach złocą się ostatnie liście, jeszcze szeleszczą nam pod stopami, a babie lato wplątuje się we włosy, gdy zaczynają pobrzmiewać pierwsze dźwięki bożonarodzeniowych melodii, a na sklepowe półki wskakują Mikołaje i bałwanki. Księgarnie nie pozostają w tej kwestii z tyłu i też coraz śmielej kuszą świątecznymi tytułami przygotowanymi przez wydawnictwa....