rozwińzwiń

Bilet dla zabójcy

Okładka książki Bilet dla zabójcy Wojciech Wójcik
Okładka książki Bilet dla zabójcy
Wojciech Wójcik Wydawnictwo: Zysk i S-ka kryminał, sensacja, thriller
640 str. 10 godz. 40 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Wydawnictwo:
Zysk i S-ka
Data wydania:
2023-10-31
Data 1. wyd. pol.:
2023-10-31
Liczba stron:
640
Czas czytania
10 godz. 40 min.
Język:
polski
ISBN:
9788383350394
Średnia ocen

7,6 7,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,6 / 10
85 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
2252
2195

Na półkach: ,

Lubię książki Wójcika.

Podoba mi się prosty styl pisarza, brak wydumanych określeń, brak wulgaryzmów, dobrze przedstawione postacie.

Ktoś zabija osoby w podobny sposób, jak robił to skazany wiele lat wcześniej seryjny zabójca.
Czy to naśladowca ?
A może samoistny zwyrodnialec ?

Dość specyficzna polska ekipa śledcza wzmocniona przez policjantkę - Ukrainkę.

Autor skutecznie mnoży zaskakujące zwroty akcji a na zakończenie serwuje czytelnikowi autentyczny szok.

Nie jest to na pewno żadne arcydzieło, ale bardzo sympatycznie się czytało i z czystym sumieniem mogę książkę polecić.

8/10.

Lubię książki Wójcika.

Podoba mi się prosty styl pisarza, brak wydumanych określeń, brak wulgaryzmów, dobrze przedstawione postacie.

Ktoś zabija osoby w podobny sposób, jak robił to skazany wiele lat wcześniej seryjny zabójca.
Czy to naśladowca ?
A może samoistny zwyrodnialec ?

Dość specyficzna polska ekipa śledcza wzmocniona przez policjantkę - Ukrainkę.

Autor...

więcej Pokaż mimo to

avatar
645
600

Na półkach:

No cóż. Za dużo stron to po pierwsze. A obyczajowy wątek za bardzo miesza się z kryminalnym☹️😟

No cóż. Za dużo stron to po pierwsze. A obyczajowy wątek za bardzo miesza się z kryminalnym☹️😟

Pokaż mimo to

avatar
628
283

Na półkach:

Bilet dla zabójcy, a raczej dla nudy. To była najsłabsza powieść autora jaką przeczytałam. Przyzwyczaiłam się już do tego, że kryminały Wójcika są obszerne objętościowo (z reguły ponad 600 stron). Niestety dla tej powieści ta objętość sprawia, że akcja wlecze się niemiłosiernie jak opóźniony pociąg, a to co miało być zagmatwane stało się dla czytelnika męczące. Wolałabym, żeby autor powrócił do cyklu o Agnieszce Jamróz i Pawle Łukasiku, który był według mnie najlepszy.

Bilet dla zabójcy, a raczej dla nudy. To była najsłabsza powieść autora jaką przeczytałam. Przyzwyczaiłam się już do tego, że kryminały Wójcika są obszerne objętościowo (z reguły ponad 600 stron). Niestety dla tej powieści ta objętość sprawia, że akcja wlecze się niemiłosiernie jak opóźniony pociąg, a to co miało być zagmatwane stało się dla czytelnika męczące. Wolałabym,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
593
506

Na półkach:

Książka jest powieścią obyczajową, a dopiero wokół historii bohaterów naszkicowany jest wątek kryminalny. Sięgnęłam po nią głównie z powodu lokalizacji, którą znam. Seryjny morderca grasuje w pociągu relacji Warszawa — Działdowo. Tu niestety szału nie było. Autor ujawnił, że dopiero w trakcie pisania wybrał się pociągiem w podróż do Działdowa i to dało się odczuć. Nie przyłożył się też do zrobienia researchu i poznania historii opisywanych miejscowości. Nie słyszałam, żeby ktoś kiedykolwiek powiedział, że wychował się na Wzniesieniach Mławskich. To nazwa przeczytana na mapach, która nie jest używana. Jedna z bohaterek ironicznie powiedziała o Ciechanowie, że jest to miasto "seksu i biznesu". To miasto ani nie jest wyjątkowo rozwinięte, ani zacofane, więc kompletnie nie zrozumiałam, co miała na myśli Agata.
Co do samej historii może i była zagmatwana, ale na tyle rozcieńczona wątkami pobocznymi, że nie była w stanie utrzymać we mnie poziomu zainteresowania. Męczyłam się na tych 640 stronach, a wystarczyło ograniczyć objętość o połowę i odbiór byłby zupełnie inny.

Książka jest powieścią obyczajową, a dopiero wokół historii bohaterów naszkicowany jest wątek kryminalny. Sięgnęłam po nią głównie z powodu lokalizacji, którą znam. Seryjny morderca grasuje w pociągu relacji Warszawa — Działdowo. Tu niestety szału nie było. Autor ujawnił, że dopiero w trakcie pisania wybrał się pociągiem w podróż do Działdowa i to dało się odczuć. Nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1260
1127

Na półkach: , ,

To chyba jedna z najbardziej zagmatwanych intryg, jakie udało się stworzyć Wójcikowi, który słynie z zamiłowania do gmatwania. Już od momentu zeznań psychiatry mózg mi puchł, podobnie jak Oldze. Rozrywka przerodziła się w mękę pańską i marzyłam, by dobić do końca. Nie jest to najlepsza książka Wójcika, a z pewnością jedna z najbardziej męczących.

To chyba jedna z najbardziej zagmatwanych intryg, jakie udało się stworzyć Wójcikowi, który słynie z zamiłowania do gmatwania. Już od momentu zeznań psychiatry mózg mi puchł, podobnie jak Oldze. Rozrywka przerodziła się w mękę pańską i marzyłam, by dobić do końca. Nie jest to najlepsza książka Wójcika, a z pewnością jedna z najbardziej męczących.

Pokaż mimo to

avatar
344
177

Na półkach:

W tej książce jest misz masz...trochę kryminału, trochę obyczajówki....ale na mój skromny gudt- nie trzeba aż takiej ''cegły'', żeby rozwikłać problem morderstw.
Taka sobie, wolę cykl ''Paweł Łukasik i Agnieszka Jamróz....
No właśnie....seria zatrzymała się w 2021 roku i CISZA...

W tej książce jest misz masz...trochę kryminału, trochę obyczajówki....ale na mój skromny gudt- nie trzeba aż takiej ''cegły'', żeby rozwikłać problem morderstw.
Taka sobie, wolę cykl ''Paweł Łukasik i Agnieszka Jamróz....
No właśnie....seria zatrzymała się w 2021 roku i CISZA...

Pokaż mimo to

avatar
396
148

Na półkach:

Współpraca recenzencka z Wydawnictwem Zysk i S-ka

Na schodach niedaleko dworca zostaje znaleziony mężczyzna z roztrzaskaną głową. To zdarzenie przywodzi na myśl historię sprzed 20 lat, kiedy to ktoś dokonywał morderstw w pociągach w taki sam sposób. Młoda obywatelka Ukrainy, pracująca obecnie jako tzw. sokistka, Olga (osoba, która znalazła zamordowanego na schodach mężczyznę),zostaje powołana do zespołu śledczego. Morderca z dawnych lat przebywa obecnie w Krajowym Ośrodku Zapobiegania Zachowaniom Dyssocjalnym, więc to nie może być on. Czy ktoś postanowił zabawić się w naśladowcę, czy to tylko zbieg okoliczności?

Kiedy w moje ręce trafił ten grubasek, to szczerze poczułam obawę, czy nie poczuję znudzenia długością tej pozycji. Okazuje się, że moje obawy były bezcelowe. Autor tak świetnie poprowadził tę historię, że znużenie nie dopadło mnie na żadnej stronie! To kawał solidnie przedstawionej opowieści. Wiele stron, mnóstwo rozważań, zwroty akcji, a opowieść przedstawiana z dwóch perspektyw : sokistki Olgi oraz konduktora Kacpra. Obydwie postaci są fantastycznie nakreślone, a ich historie są mocno dopracowane. W ogóle cała ta książka to kawał świetnej historii. Ja zupełnie nie domyśliłam się tu niczego, choć trybiki pracowały na pełnych obrotach.

W każdym razie "Bilet dla zabójcy" zrobił na mnie ogromnie dobre wrażenie. Przy książkach tej grubości trzeba podwójnie uważać na to, co się pisze, żeby wszystko sie kleiło i było spójne. Autor wykonał świetną robotę, pozycja ta jest jedną z lepszych, jakie czytałam w tym roku. I wiem, to dopiero styczeń, ale już mogę z pełną świadomością to przyznać.

Współpraca recenzencka z Wydawnictwem Zysk i S-ka

Na schodach niedaleko dworca zostaje znaleziony mężczyzna z roztrzaskaną głową. To zdarzenie przywodzi na myśl historię sprzed 20 lat, kiedy to ktoś dokonywał morderstw w pociągach w taki sam sposób. Młoda obywatelka Ukrainy, pracująca obecnie jako tzw. sokistka, Olga (osoba, która znalazła zamordowanego na schodach...

więcej Pokaż mimo to

avatar
309
195

Na półkach: ,

„Bilet dla zabójcy” to kryminał, który wciągnie w swoją fabułę niejednego fana mrocznych zagadek kryminalnych. Jeżeli lubisz szybką i wartką akcję, ciemne osiedlowego zaułki, zapach dworców kolejowych i nie przeraża Cię opis brutalnych zabójstw, to jest to pozycja idealna dla Ciebie.

Śledcza Olga Bojko, która zostaje przydzielona do spraw „kolejowych morderstw”. Dziewczyna czerpie wiedzę ze swojej przeszłości i z doświadczenia zdobytego na warszawskim Dworcu Centralnym. Nieraz będzie musiała odbyć trasę do Działdowa, gdyż wszystkie tropy prowadzą właśnie do tego miasteczka. Co więcej, okazuje się, że w latach dziewięćdziesiątych miały miejsce bardzo podobne zbrodnie a odsiadujący wyrok w „ośrodku dla bestii” człowiek przyznał się tylko do 5 z 7 morderstw.
Czy już ćwierć wieku temu ktoś go naśladował? I czemu akurat teraz giną ludzie w podobnych okolicznościach? Co łączy te sprawy? I czy sam Dariusz Arkanowicz odpowie na pytania śledczych i im pomoże ująć Trepanatora (miano nadane nowemu zabójcy przez media)?

W tym samym czasie do Działdowa powraca Kacper Słubicki, który nie jest szczególnie lubiany przez mieszkańców i zyskał sobie miano wyrzutka. Dostaje prace na kolei i wynajmuje mały pokój w kolejowej kamienicy. Pragnie wyjść na prostą i odbudować swoje relacje z dziećmi i byłą żoną. Niestety nie jest mu łatwo a przeszłość Arkanowicza, który również wynajmował przed laty ten sam pokój, odbija się, na jego obecnym życiu. Z dnia na dzień sprawa zabójstw staje się jego obsesją i wraz ze swoją przyjaciółką, Manuelą, zaczyna prowadzić śledztwo na własną rękę.

Kto pierwszy wpadnie na trop zabójcy? Olga Bojko czy może Kacper Słubicki? A co, jeśli nagle sam zostajesz kolejnym celem Trepanatora i możesz dołączyć do listy ofiar?

Mimo iż książka ma ponad 600 stron, czyta się ją bardzo szybko. Czytelnik zostaje porwany do pociągu i wraz z bohaterami przemierza kolejne stacje. Opisy miejsc są bardzo szczegółowe i oddają atmosferę miejsc, o których czytasz. Autor, który dość często podróżuje Kolejami Mazowieckimi, świetnie wykorzystał swoją wiedzę i obserwacje, aby stworzyć tak zachwycającą lekturę.

Daj znać, na której stacji Cię wypatrywać i czy napijesz się ze mną kawy w Warsie? A i jeszcze jedno, przygotuj bilet, bo zapewne Helenka będzie miała dyżur.

„Bilet dla zabójcy” to kryminał, który wciągnie w swoją fabułę niejednego fana mrocznych zagadek kryminalnych. Jeżeli lubisz szybką i wartką akcję, ciemne osiedlowego zaułki, zapach dworców kolejowych i nie przeraża Cię opis brutalnych zabójstw, to jest to pozycja idealna dla Ciebie.

Śledcza Olga Bojko, która zostaje przydzielona do spraw „kolejowych morderstw”. Dziewczyna...

więcej Pokaż mimo to

avatar
568
245

Na półkach:

Lubię książki pana Wojtka, ale ta to było prawdziwe wyzwanie...
Joanna Chmielewska napisała " Wszyscy jesteśmy podejrzani"- mógłby to być roboczy tytuł" Biletu"... niestety nie ma tu nic do śmiechu.
Seria zabójstw w pociągach, wiele osób podejrzanych, mylące poszlaki. Wszystko to sprawia, że nawet pod koniec powieści mamy w głowie zamęt.
Świetnie skonstruowana historia, znajomość tematu, ciekawi bohaterowie i akcja, która nie zwalnia tempa- wszystko to sprawia, że trudno się oderwać od lektury. Dla mnie w pełni zasłużone 8*.

Lubię książki pana Wojtka, ale ta to było prawdziwe wyzwanie...
Joanna Chmielewska napisała " Wszyscy jesteśmy podejrzani"- mógłby to być roboczy tytuł" Biletu"... niestety nie ma tu nic do śmiechu.
Seria zabójstw w pociągach, wiele osób podejrzanych, mylące poszlaki. Wszystko to sprawia, że nawet pod koniec powieści mamy w głowie zamęt.
Świetnie skonstruowana historia,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1701
1700

Na półkach: ,

,,Szeroko otwarte, nieruchome oczy nie świadczyły jeszcze o śmierci (...) Wszelkie wątpliwości rozwiewał jednak kształt jego czaszki. Była z jednej strony spłaszczona. Jakby przejechał po niej tir".

Przed wami kryminał na 633 strony, który nie jest jednoznaczny. Autor duży nacisk daje tutaj na rozmysły psychologiczne każdej osoby, która się tutaj pojawi. Nie można powiedzieć, aby ktoś nie był tutaj inteligentny, gdyż mierzą swoje siły na zamiary, a tym samym sposoby albo ucieczki, albo pościgu, lub ukrycia. Mamy tutaj dokładnie ukazane kto co robi, jak ucieka, to co mija i jak się porusza. Denat, który tu się pojawia początkowo nie zwraca naszej uwagi, gdyż opisy wskazują, że ta postać żyje, choć się nie rusza. Dopiero później czytamy w jakim stanie była jego ukryta strona ciała. Poznając myśli postaci dowiadujemy się w jakim są stanie psychicznym oraz jak bardzo potrzebują pomocy. Zaskakującym dla mnie motywem było to, że nie jest to tylko zwykły kryminał. Pociągnięty został o osobę jakby psychicznie chorą, choć zdrową na umyśle. Jedni bowiem stają się bestiami, które chcą zabijać, a inni robią to z określonych powodów, jakby coś budziło ich zapłon i skłaniało do działania. Taką zagadką był tutaj wagon w ekspresie Świętowit. Okazuje się bowiem, że ma on rzeczy wspólne z innymi niewyjaśnionymi rzeczami, które będziemy mogli poznać. Również przeszłość postaci jest tutaj poruszana. I cokolwiek się tutaj dzieje, mamy na to dłuższe momenty, bo rozdziały są naprawdę długie. Wracając do dzieciństwa pewnej osoby poznamy dłuższe wspomnienie również okraszone myślami, opisami, porównaniami, choć one są tutaj najmniej używane. Jakbyśmy mieli ujrzeć wszystko pod kontem świata dziecka i odrosłego jednocześnie, by samemu wydać osąd. Bardzo ciekawiło mnie kim był tutaj zabójca, gdyż nie ma możliwości się tego domyśleć. Autor mota nami na wszystkie strony, pokazując historie niemal każdej, co może nieco dekoncentrować. Druk jest nieco mniejszy, treści sporo, więc nie ma możliwości przeczytania jej na raz. Każda jego książka ma taki sam schemat i koniec zawsze bywa zaskoczeniem. Dlatego tak lubię je czytać:-)

,,Szeroko otwarte, nieruchome oczy nie świadczyły jeszcze o śmierci (...) Wszelkie wątpliwości rozwiewał jednak kształt jego czaszki. Była z jednej strony spłaszczona. Jakby przejechał po niej tir".

Przed wami kryminał na 633 strony, który nie jest jednoznaczny. Autor duży nacisk daje tutaj na rozmysły psychologiczne każdej osoby, która się tutaj pojawi. Nie można...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    120
  • Przeczytane
    104
  • Posiadam
    13
  • Teraz czytam
    9
  • Legimi
    7
  • 2023
    7
  • 2024
    5
  • Egzemplarz recenzencki
    3
  • Kryminał
    3
  • Audiobook
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Bilet dla zabójcy


Podobne książki

Przeczytaj także