rozwińzwiń

Letnisko

Okładka książki Letnisko Mateusz Żaboklicki
Okładka książki Letnisko
Mateusz Żaboklicki Wydawnictwo: Fundacja KONTENT poezja
40 str. 40 min.
Kategoria:
poezja
Wydawnictwo:
Fundacja KONTENT
Data wydania:
2023-07-08
Data 1. wyd. pol.:
2023-07-08
Liczba stron:
40
Czas czytania
40 min.
Język:
polski
ISBN:
9788395423574
Tagi:
letnisko poezja wakacje
Średnia ocen

6,2 6,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Nowy Obywatel 36(87) / Jesień 2021 Marek Balicki, Konrad Ciesiołkiewicz, Jakub Duchnicki, Andrzej Dwojnych, Katarzyna Górzyńska-Herbich, Paweł Kaczmarski, Dorota Kilańska, Magdalena Kozela, Maciej Krawczyk, Szymon Majewski, Zofia Miś, Łukasz Moll, Madlen Nikolova, Magdalena Okraska, Remigiusz Okraska, Paulina Polak, Mateusz Różański, Agnieszka Stępień, Radosław Stupak, Agnieszka Wójcik, Michał Zabdyr-Jamróz, Mateusz Żaboklicki
Ocena 0,0
Nowy Obywatel ... Marek Balicki, Konr...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,2 / 10
9 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
5961
1382

Na półkach: ,

Po moim pierwszym udanym spotkaniu z poezją Mateusza Żaboklickiego („Nucić”),teraz wybraliśmy się wspólnie na wakacje.


„Letnisko” to książka, którą można czytać nie tylko w lipcu, choć właśnie – w warstwie podstawowej – sporo dzieje się tu podczas urlopu. „Letnisko” ma sporo atrakcji do zaoferowania.

Ma Żaboklicki swoją charakterystyczną frazę. Zrezygnował ze znaków interpunkcyjnych, wprowadził przerzutnię, poszerzył możliwości odczytywania. Ale to właściwie tylko połowa prawdy.

Bo teksty właściwe tworzy zbiór niemal trzydziestu tetrastychów, pisanych trzynastozgłoskowcem (a kto poszuka, to może i średniówkę znajdzie)! Jestem bardzo poruszona taka formą, bo nie dość, że to rzadko już spotykany model pisania, ale jaki on narzuca rygor! To już trzeba naprawdę sobie pogłówkować, by wszystko się w sobie spójnie zawarło.

Mnie się te krótkie wiersze kojarzą z albumem ze zdjęciami – utrwalamy swoje ważne momenty z wakacji i krótko je podpisujemy (dziś pewnie częściej w mediach społecznościowych niż w tradycyjnych albumach). Może to też coś na kształt pocztówki wysyłanej bliskim z wyjazdów.

Dużą uwagę zwracają już same tytuły utworów – ujawnia się tu po raz pierwszy humor autora. Sensy tych tytułów odnajdziemy dopiero po lekturze wierszy.

Zatem do rzeczy. „Letnisko”. Lipiec, „jest takie miejsce że już wiesz że jedziesz”, więc jedziemy. Co robi podmiot na wczasach? „W największym upale” mężczyzna „zrobi zbije piaskownicę”. To pracowite lato, trzeba „obrobić” pewne rzeczy, a wypoczynek jest tylko pozorny. Jeśli podmiot sam nie wykonuje jakichś czynności, to podgląda jak robi to m.in. „bardziej żwawy” teść. Tu się nieustannie coś dzieje. Dlatego relaks jest tu tylko być może w sferze przestrzeni – wyrwanie się z codziennego kieratu na linii praca – dom, przeniesienie się w zupełnie inne krajobrazy. No i sama praca jest tu całkiem inna – tu robi się rzeczy, które służą życiu i przyjemności.

Znakomite miniatury tworzy Żaboklicki! Doceniam tę kunsztowną formę i konsekwencję autora. Poeta udowadnia, że trzynastozgłoskowiec nie jest nudny! Ani też przypisany tylko sztuce wysokiej, w której opowiada się o chwalebnych czynach. Ta klasyczna forma pokazuje również, że jest bardzo bliska codzienności!

Genialne są te czterowersy! Na pierwszy rzut oka mamy do czynienia z pewnymi wyznaniami lub opisem, relacją podmiotu, ale Żaboklicki pisze tak, że poetyckie obrazy rozrastają się natychmiast, w momencie czytania. Stawiają przed nami pytania, my sobie odpowiadamy, bo przecież to są sprawy nas wszystkich. Dlatego też doskonale potrafimy sobie wyobrazić te scenki, to "tu i teraz" w wierszu.

„głowa (przez okno)”

żwawszy ode mnie ojciec mojej żony grabi

liście myślę za oknem jest lipiec dlaczego

grabi? nie jestem pewien od jednej do drugiej

framugi głowa tylko tak żwawo tak żwawo



Widzimy to wszyscy, prawda? I zaraz refleksja podmiotu staje się naszą własną. I zaczyna nas uwierać jakaś kwestia i chodzi za nami to „dlaczego grabi”. I takie są te wiersze właśnie!

Zachwyca mnie też gra wieloznacznością, żartobliwe „przekomarzanie się” z polszczyzną, np. przekładanie wyrażeń językowych na dynamiczny obraz, materializowanie abstrakcji, jak choćby: „ma tyle fachów w ręku że pewnie mu ciężko / tak spać żeby to wszystko mu z rąk nie wypadło”

Wiersze Żaboklickiego odbijają to, co w jakimś sensie jest nam bliskie. To nie jest hermetyczna poezja dla wtajemniczonych – tu każdy czytelnik znajdzie swój punkt styczny z doświadczeniami podmiotu. Czujemy te opisy, ba, przenosimy się na letnisko i aktywnie uczestniczymy w tym poetyckim wywczasie. Robi razem obchód po ogrodzie, wkraczamy w zwodniczy las, podzielamy emocje, uśmiechamy się przy pewnych sytuacjach.

Jest jeszcze ta warstwa „podskórna” – to właśnie zachwycająca forma, to świetne wprowadzenie do wiersza, delikatne napięcie poetyckie, ciekawe spostrzeżenia, gra rekwizytami i zachwycające puenty.

Tu jeden (tak krótki!) wiersz można czytać na kilka sposobów – to czytelnik decyduje jak połączy słowa, co z nich wydobędzie. Czy zadowoli się poetycką widokówką czy zechce przejść się po tej lirycznej przestrzeni i pozwiedzać między słowami.

Żaboklicki (świadomie lub nie) buduje więź z czytelnikiem, np. poprzez przedmioty codziennego użytku, które stają się jakimiś wymownymi znakami (m.in. budzą sentyment),jak choćby „głowa pieska zza tylnej szyby", ale też poprzez tożsame lęki, radości lub niepewności, jak np. „kiedy dzik nas zaskoczy nie wiem co się robi”.

Na pierwszy rzut oka miniatury Mateusza Żaboklickiego opisują konkretne, dzieją się właśnie w tej chwili, zdarzenia dotyczące konkretnych osób. Jednak przy głębszej analizie dostrzeżemy, że to „tu i teraz” jest tak naprawdę konstruktem bardzo uniwersalnym, bo może dziać się wszędzie i zawsze. No i każdemu.

A jak ktoś lubi doszukiwać się tego najgłębszego dna i dostrzegać metaforyczny obraz nawet tam, gdzie może go nie być, to autor dopuszcza i taką możliwość. Weźmy taki wiersz – „azymut (na ślady)”

To być może konkretne wspomnienie, a może tylko poetycka kreacja. Opowieść o słabej orientacji w terenie, albo o przypadkowym zagubieniu się w lesie. Ale kto nam zabroni zobaczyć w tej krótkiej opowiastce metaforę człowieczego losu? Ludzi dojrzałych, ale nieco niepewnych w tym dzisiejszym świecie?

Bierzcie i korzystajcie z „Letniska” ile wlezie!

Po moim pierwszym udanym spotkaniu z poezją Mateusza Żaboklickiego („Nucić”),teraz wybraliśmy się wspólnie na wakacje.


„Letnisko” to książka, którą można czytać nie tylko w lipcu, choć właśnie – w warstwie podstawowej – sporo dzieje się tu podczas urlopu. „Letnisko” ma sporo atrakcji do zaoferowania.

Ma Żaboklicki swoją charakterystyczną frazę. Zrezygnował ze znaków...

więcej Pokaż mimo to

avatar
848
49

Na półkach:

Jakbym tam była!

Jakbym tam była!

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    12
  • Chcę przeczytać
    2
  • Posiadam
    2
  • 2023
    2
  • 2024
    1
  • Poezja
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Letnisko


Podobne książki

Przeczytaj także