Jak zawsze nie zawiodłam się na twórczości Oscara Wilde'a.
O ile "Portret Doriana Graya" był trudną i ciężką lekturą, o tyle tutaj bawiłam się przednio.
To krótkie opowiadanie, pokazuje nam horror w nieco innej postaci.
Mamy tu upiora i mamy rodzinę którą ów upiór postanawia nawiedzić, wszak to oni wprowadzili się do jego posiadłości, którą miał przyjemność nawiedzać przeszło 300 lat. Jednak nic tu nie jest takie jak się wydaje, kiedy rolę się odwracają i to sam upiór zostaje nawiedzany 😅.
Świetna satyra, z nutą nostalgii i refleksji typowej dla Wilda.
Gorąco polecam.

Jak zawsze nie zawiodłam się na twórczości Oscara Wilde'a.
O ile "Portret Doriana Graya" był trudną i ciężką lekturą, o tyle tutaj bawiłam się przednio.
To krótkie opowiadanie, pokazuje nam horror w nieco innej postaci.
Mamy tu upiora i mamy rodzinę którą ów upiór postanawia nawiedzić, wszak to oni wprowadzili się do jego posiadłości, którą miał przyjemność nawiedzać...

Wspaniałe opowiadania Pana Oscara Wilde'a.
Piękno, miłość, dobroć, życie, śmierć... Wady i zalety, melancholia i ulotność. Piękno tych opowiadań sprawia przeszywający ból. Bajki, które przenoszą w inny świat, ukazują tak naprawdę brutalną rzeczywistość. Rzeczywistość tak bolesną, jak i równie na swój sposób wspaniałą. Ludzką jak i zarazem okrutną w swojej okazałości.

Wspaniałe opowiadania Pana Oscara Wilde'a.
Piękno, miłość, dobroć, życie, śmierć... Wady i zalety, melancholia i ulotność. Piękno tych opowiadań sprawia przeszywający ból. Bajki, które przenoszą w inny świat, ukazują tak naprawdę brutalną rzeczywistość. Rzeczywistość tak bolesną, jak i równie na swój sposób wspaniałą. Ludzką jak i zarazem okrutną w swojej okazałości.

Nie rozumiem dlaczego to jest w kategorii "horror", bo mnie oba opowiadania bardzo rozbawiły.

Nie rozumiem dlaczego to jest w kategorii "horror", bo mnie oba opowiadania bardzo rozbawiły.