rozwińzwiń

Galeria koszmarów Feranosa

Okładka książki Galeria koszmarów Feranosa Feranos
Okładka książki Galeria koszmarów Feranosa
Feranos Wydawnictwo: Magiczne Dlaczemu horror
261 str. 4 godz. 21 min.
Kategoria:
horror
Wydawnictwo:
Magiczne Dlaczemu
Data wydania:
2023-08-23
Data 1. wyd. pol.:
2023-08-23
Liczba stron:
261
Czas czytania
4 godz. 21 min.
Język:
polski
ISBN:
9788367691765
Tagi:
opowiadania horror groza zbiór opowiadań ilustracje
Średnia ocen

7,5 7,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Opowiadanie o ludziach-niedźwiedziach zmierzających się z problematyką ozusowania i prowadzenia firmy podczas trzymiesięcznego snu zimowego Feranos, Hubert Miszczuk
Ocena 6,7
Opowiadanie o ... Feranos, Hubert Mis...
Okładka książki Gruzy. Antologia postapo Aleksandra Bednarska, Jarosław Dobrowolski, Feranos, Agata Francik, Lidia Gręda, Roland Hensoldt, Natalia Klimaszewska, Paulina Klimentowska, Jarosław Klimentowski, Michał Korzun, Marcin Bartosz Łukasiewicz, Wiktor Matyszkiewicz, Kornel Mikołajczyk, Artur Olchowy, Radek Puchała, Łukasz Rzadkowski, Magdalena Anna Sakowska, Edward Strun, Agata Suchocka, Magdalena Świerczek-Gryboś, Dominika Vicente
Ocena 6,7
Gruzy. Antolog... Aleksandra Bednarsk...
Okładka książki City 6. Antologia polskich opowiadań grozy Dariusz Barczewski, Aleksandra Bednarska, Tomasz Ciastoń, Feranos, Michał Górzyna, Krystian Janik, Aleksandra Knap, Beniamin Koffe, Kazimierz Kyrcz jr, Paweł Lach, Krzysztof Maciejewski, Kornel Mikołajczyk, Anna Musiałowicz, Dariusz Muszer, Ksenia Olkusz, Tadeusz Oszubski, Marta Radomska, Marcin Rojek, Anna Szczęsna, Flora Woźnica, Zeter Zelke, Michał Zgajewski
Ocena 8,1
City 6. Antolo... Dariusz Barczewski,...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,5 / 10
60 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
38
3

Na półkach:

Galeria koszmarów Feranosa to literalnie galeria koszmarów, obrazy zbudowane na grozie elementów fantastycznych czy stanów psychicznych.

Horror story w formie opowiadań poprzecinane jest odwrotnymi “dobranockami”, z pewnością nie uspokajającymi, lecz wzbudzającymi nieprzyjemność i odrazę.
Oniryczność sprowadza nas do rozważań, czy fragmentaryczne historię mogą być czyimiś snami.
Już pierwsze opowiadanie - Abysalny poemat - otwiera czytającego na widoki otchłani i głębii, wewnętrznego lęku, przygotowując na tekst przygnębiający i złowróżbny.
Autor sięga po dosyć stereotypowe elementy grozy: pełnych opisów krwi i maskary, rozkładu; wątki choroby i śmierci, przemocy domowej i uzależnień; lokacji takich jak szpital psychiatryczny czy piekło. One automatycznie wnoszą ze sobą bogaty szereg kulturowych skojarzeń, których doświadczamy za pośrednictwem umęczonego narratora, odświeżającego ich „obrazy” swoimi żywymi, spontanicznymi odczuciami.

Narracja jest, co natychmiast rzuca się w oczy, niezwykle egzaltowana emocjonalnie, podmiot podlega swoim uczuciom i jest jakby od nich zależny. Przez tą dynamikę i zmienność, przyznam się, łatwo się gubiłam w tekście i powtarzałam wersy by załapać o czym czytam. Nie postrzegam tego bynajmniej jako wadę, bo ten płynący tok wstrząsów nadaje tekstowi jego własny, niepowtarzalny charakter.

Ogromnym plus za ilustrację (w wydaniu Dlaczemu),pozwalającą pokazać swój talent mniej popularnym twórcom. Szacunek za współpracę i publikacje w swojej książce.

Galeria koszmarów Feranosa to literalnie galeria koszmarów, obrazy zbudowane na grozie elementów fantastycznych czy stanów psychicznych.

Horror story w formie opowiadań poprzecinane jest odwrotnymi “dobranockami”, z pewnością nie uspokajającymi, lecz wzbudzającymi nieprzyjemność i odrazę.
Oniryczność sprowadza nas do rozważań, czy fragmentaryczne historię mogą być czyimiś...

więcej Pokaż mimo to

avatar
718
616

Na półkach:

Ciemność, która osacza. Wyobraźnia, która nie zna granic. Przerażenie, które wypełza z każdego mrocznego kąta. Obce spojrzenie, które śledzi każdy twój ruch. To koszmar- wygenerowany siłą ludzkiej fantazji. Bynajmniej nie fantazyjny, ale upiorny, makabryczny, krwawy i dosadny. Oddziałujący na psyche, chociaż w różnym stopniu. Raz bardziej, a raz mniej sugestywnie. Raz serwując grozę, by za chwilę być jedynie jej złudzeniem. "Monstrum zrodzone w sennym koszmarze szaleńca", które będąc dobranocką- z pełnym ironii uśmiechem Jokera dobrej nocy wcale ci nie życzy. Są rzeczy, których lepiej nie widzieć i nie wiedzieć. Do tego świata wchodzisz na własne ryzyko...
.
Zbiór opowieści grozy- dobranocek czytanych przed snem gwarantujących nie- piękne i nie- kolorowe sny oraz opowiadań - zawierających elementy fantastyki, sci-fi, wizje apokaliptyczne i dystopijne obrazy ubrane w płaszcz oniryki. Nie we wszystkich odnalazłam się tak samo dobrze. Zachwycił "Abysalny poemat", który ukazał to, co może stanowić największy koszmar pisarza. "Nie otwierać" to kryminalna wariacja umiejscowiona w szpitalu psychiatrycznym, która przyprawia o dreszcze. "Miś" sprawił, że już nigdy nie spojrzę tak beztrosko w kierunku żadnej pluszowej zabawki. Od "Dziewczyny i kotka" odbiłam się zupełnie, być może dlatego, że najwięcej tutaj elementów fantastyki.
.
Podobał mi się ukłon autora w kierunku grozy psychologicznej. Lubię bać się tego, co ciężko nazwać i opisać. Podobał mi się styl, chociaż fragmentami był trochę zbyt potoczny. Doceniam literackie nawiązania (m. in. do Palahniuka). Dużo tutaj ludzkiego cierpienia, samotności, wyobcowania, społecznej izolacji. Niektóre z wizji pozostały dla mnie nieprzeniknione, stąd mniejszy stopień mojego zaangażowania. Otarłam się o nie, czując dyskomfort. Stawiały opór, którego nie byłam w stanie pokonać. Obcowanie z "abysalną otchłanią", wizją piekła dla ludzkiej duszy było jednak intrygującym (chociaż dziwnym) doświadczeniem dla jaźni błądzącej w odmętach świadomości oraz nieświadomości. Całości dopełniają świetne grafiki- niepokojące, mroczne, stanowiące esencję tego, co kryje "Galeria koszmarów Feranosa". https://www.instagram.com/ananke144_czyta/

Ciemność, która osacza. Wyobraźnia, która nie zna granic. Przerażenie, które wypełza z każdego mrocznego kąta. Obce spojrzenie, które śledzi każdy twój ruch. To koszmar- wygenerowany siłą ludzkiej fantazji. Bynajmniej nie fantazyjny, ale upiorny, makabryczny, krwawy i dosadny. Oddziałujący na psyche, chociaż w różnym stopniu. Raz bardziej, a raz mniej sugestywnie. Raz...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1022
138

Na półkach:

Horror nie jest moim pierwszym wyborem jeśli chodzi o gatunki ,ale dzięki takim książkom jak ta, wiem,ze warto czasem wyjść ze swojej strefy komfortu.
Mamy tutaj zbiór różnorodnych historii niczym z sennego koszmaru i niech nie zmyli Was nieduża objętość ,bo treści jest bardzo dużo 🔥Pierwsze co przyszło mi do głowy gdy zaczęłam czytać to ,że czułam się jakby to była poezja napisana prozą .Narracja dość oszczędna w formie świetnie budowała napięcie i nastrój ,a fragmenty bezpośrednio skierowane do czytelnika sprawiały ,ze po prostu trzeba się w lekturę zaangażować na 100%. Najbardziej przypadło mi do gustu opowiadanie z pluszowym misiem , bo było zaskakujące i jego zakończenie dało pewną satysfakcję z wymierzonej sprawiedliwości 💪 Wrażliwszych czytelników muszę ostrzec ,że czasami jest tu naprawdę mrocznie i całkiem strasznie 😱😱😱ale w końcu o to chodzi w horrorach 😅
Moja ocena Galerii Koszmarów to zacne 9/10 🔥🔥🔥🤍🤍🤍i

Horror nie jest moim pierwszym wyborem jeśli chodzi o gatunki ,ale dzięki takim książkom jak ta, wiem,ze warto czasem wyjść ze swojej strefy komfortu.
Mamy tutaj zbiór różnorodnych historii niczym z sennego koszmaru i niech nie zmyli Was nieduża objętość ,bo treści jest bardzo dużo 🔥Pierwsze co przyszło mi do głowy gdy zaczęłam czytać to ,że czułam się jakby to była poezja...

więcej Pokaż mimo to

avatar
460
445

Na półkach:

I kolejna propozycja z jaką do Was przychodzę to horror 🤩 Dzięki współpracy reklamowej z autorem @feranos_official mogę Wam zdradzić co nieco ✨

Galeria Koszmarów Feranosa

Macie tu zbiór opowiadań które w swojej specyficznej i mrocznej odmienności zdecydowanie wciągną Was w ten niesamowity świat.
Opowiadania dosłownie trafiaja do głębi jestestwa a wiecie czemu ? Bo sa bardziej prawdziwe i życiowe niż nam się wydaje.
To sa koszmary ludzkich głębi i zakamarków w których skrywaja się demony których na co dzień nie widać gołym okiem ale gdzieś czlowek odruchowo je wyczuwa niczym mroźny chłód poranka..
Różnorodność tematyczna to istny rollercoaster dla naszego umysłu. Gdzie zatraca się ta cieniutka przestrzeń niczym zasłona która w każdej chwili może runąć i przygnieść nas nadmiarem emocji, ciarek i strachu.
Zdecydowanie klimat jaki lubię czyli do granic możliwości ciemny, mroczny, potargany jak ludzkie nerwy. Podobały mi sie te opowiadania, każde jedno niepowtarzalne, zaskakujące, dajace do myślenia.
Na niektóre rzeczy można spojrzeć z zupełnie innej perspektywy.
Jeżeli lubicie odmęty ludzkiego umysłu, targajace nami sprzeczności, uczucie czyjejś obecności z oddechem na karku aż do ciarek to zdecydowanie odnajdziecie się w tym niesamowitym świecie.
Zdecydowanie wiecej takich książek potrzeba, które dogłębnie trafiaja do myśli by wymusić na nich refleksje nad życiem i tym co nas otacza.
To była naprawdę świetna lektura 🤩

I kolejna propozycja z jaką do Was przychodzę to horror 🤩 Dzięki współpracy reklamowej z autorem @feranos_official mogę Wam zdradzić co nieco ✨

Galeria Koszmarów Feranosa

Macie tu zbiór opowiadań które w swojej specyficznej i mrocznej odmienności zdecydowanie wciągną Was w ten niesamowity świat.
Opowiadania dosłownie trafiaja do głębi jestestwa a wiecie czemu ? Bo sa...

więcej Pokaż mimo to

avatar
262
261

Na półkach:

„Kiedy obserwujesz otchłań, ona zaczyna obserwować Ciebie.

Ale skąd możesz wiedzieć, co Cię śledzi, kiedy Ty nie patrzysz?

Pomyśl o tym.

Dobranoc”

Co otrzymujesz? Dziewiętnaście tekstów grozy, a do każdego z nich interpretację graficzną stworzoną przez grono artystów. Dziewięć opowiadań oraz dziesięć dobranocek – których zdecydowanie lepiej nie czytać przed snem...

Wszystkie opowiadania przesycone są atmosferą, która zagęszcza się z każdą kolejną stroną. Koszmary senne, majaki, przewidzenia, a może właśnie nie? Każde z tekstów wzbudzi w Tobie niepokój, wniknie głęboko w Twoje trzewia i tam już zostanie. Dobranocki zaprezentowane w tym zbiorze, charakteryzowały się krótszą formą, ale zdecydowanie nie ujmowało im to grozy.

Teksty w „Galerii koszmarów Feranosa” nie opierają się na przerażeniu czy na wyskakujących potworkach — nic z tych rzeczy. Antologia ta wzbudzi w Tobie lęk w swej najprostszej, prawdziwej i pierwotnej postaci. Feranos przez swoje teksty wchodzi w Twoją głowę i, czerpiąc ze znajomości ludzkiej psychiki, przeraża, potęgując strach, niepewność i mętlik, który zasiewa swoimi opisami.

Antologia jest niezwykle różnorodna. Są w niej teksty bardziej złożone, jak również o prostszej konstrukcji. Autor czerpie inspiracje z wielu gatunków, przez co jego opowiadaniom nie można odmówić pomysłowości i wyjątkowości. Język, jakim się posługuje, nie jest prosty, a zdecydowanie bardziej złożony. To wszystko, w połączeniu ze wspomnianym wcześniej dusznym i oblepiającym wręcz klimatem, stanowi prawdziwą ucztę dla tych, którzy lubują się w takiej nieoczywistej grozie.

Nie wyobrażam sobie jednak czytać tej książki od deski do deski. Zdecydowanie jest to pozycja, po którą sięgałam co jakiś czas, zagłębiałam się w opowiadanie i robiłam przerwę. Takie czytanie w moim odczuciu było odpowiedniejsze. Mogłam się delektować tą pozycją, nie czując przesytu, który mógłby wystąpić, gdybym chciała przeczytać ją na raz.

Jeżeli lubisz zbiory opowiadań, które są dziwne, wychodzące poza pewne schematy, nad którymi trzeba pomyśleć — odwiedź "Galerie koszmarów Feranosa". Sprawi ona, że lęk przybierze zupełnie nowe oblicze.

„Kiedy obserwujesz otchłań, ona zaczyna obserwować Ciebie.

Ale skąd możesz wiedzieć, co Cię śledzi, kiedy Ty nie patrzysz?

Pomyśl o tym.

Dobranoc”

Co otrzymujesz? Dziewiętnaście tekstów grozy, a do każdego z nich interpretację graficzną stworzoną przez grono artystów. Dziewięć opowiadań oraz dziesięć dobranocek – których zdecydowanie lepiej nie czytać przed...

więcej Pokaż mimo to

avatar
396
148

Na półkach: ,

Dziesięć dobranocek...

Dziewięć opowiadań...

Nie zamkniesz dziś oczu.

Nie zaśniesz w spokoju...

Groza przemyka między słowami jak powietrze w wietrzny dzień. Czasem jest prawie niewyczuwalna, czasem mocno namacalna. Najpierw wchodzi lekko, niemal bez śladu, by za chwilę wybić się z pełną mocą. Jest, a jakby jej nie było. Pojawia się by zniknąć, a następnie ukazać się w najmniej spodziewanym momencie. A kiedy już się pojawia, nie sposób od niej uciec. Nie da się jej wyrzucić z głowy. Lęgnie się w umyśle, niezauważalnie wpierw, by później ziarno tej najmroczniejszej grozy wykiełkowało nieoczekiwanie, niby pajęczyna w rogu pomieszczenia... Rozrasta się w zatrważającym tempie, by po chwili zniknąć... Jednak nie znika zupełnie.

Zostaje.

Zagnieżdża się.

I jest.

I zawsze już będzie.

I nigdy już sen nie będzie taki sam... Rzeczywistość też wydaje się jakby inna... Jesteś zgubiony.
Stracony.
Zostałeś z tym sam...
Znikąd pomocy.
Nikt tego nie zrozumie, chyba że sam przepadnie w Galerii....

Ogromnie dziekuję wydawnictwu za recenzencki egzemplarz 🖤

Dziesięć dobranocek...

Dziewięć opowiadań...

Nie zamkniesz dziś oczu.

Nie zaśniesz w spokoju...

Groza przemyka między słowami jak powietrze w wietrzny dzień. Czasem jest prawie niewyczuwalna, czasem mocno namacalna. Najpierw wchodzi lekko, niemal bez śladu, by za chwilę wybić się z pełną mocą. Jest, a jakby jej nie było. Pojawia się by zniknąć, a następnie ukazać się w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
24
8

Na półkach:

Nie była to łatwa lektura z dwóch powodów.
Po pierwsze nie bardzo kręcą mnie zbiory opowiadań. Ten typ tak ma.
Po drugie po debiucie Feranosa, który z grozą miał niewiele wspólnego, z pewną nutą nieśmiałości podeszłam do tej lektury.

Co Wam mogę napisać?

Od początku.

Książka składa się z opowiadań, ale też krótszych "dobranocek".
Na co warto zwrócić uwagę to z całą pewnością grafiki, które tu znajdziecie.
Całość, treść i grafiki są idealnie wręcz dopasowane. Feranos zabiera nas w podróż do krainy szaleństwa.
Powiem Wam szczerze, że spodziewałam się absolutnie wszystkiego, ale to, co dostałam, przerosło mnie na każdym poziomie. I piszę to ja. Człowiek, który na łirdzie zjadł zęby i żadna groza nie jest mu obca.
Opowiadania, jakie tu znajdziecie, balansują na krawędzi snu i jawy. Duszący, oniryczny klimat z jednej strony sprawia, że macie ochotę odłożyć ten tytuł i absolutnie do niego nie wracać z drugiej wciąga Was coraz głębiej w magiczną spiralę, z której nie ma wyjścia.
Już dawno nie miałam w rękach książki, która wryłaby mi się w mózg jak ten właśnie tytuł.

Mogłabym tę książkę porównywać do kilku już przeczytanych przeze mnie dzieł, ale po pierwsze niewiele ich jest, ponieważ te opowiadania to naprawdę górna półka weird fiction, a po drugie Feranos nadal pozostaje sobą i to jest zdecydowanie na plus.
Już gdy czytałam „Spowiedź Abysalu”, moją uwagę zwrócił charakterystyczny sposób pisania autora. Żywiołowy, spontaniczny, ale też na swój sposób wyszukany. Nieczęsto się coś takiego spotyka. Czasami czytając daną książkę, macie wrażenie jakby autor planował każdy wyraz, każdy znak interpunkcyjny.
Tu tego nie ma. Z jednej strony żywy język i barwne opisy z drugiej odczucie kompletnego odrealnienia i zatarcia granicy pomiędzy snem a jawą.

Podstawowym tematem jest tutaj lęk przed ciemnością, ale przecież my nie boimy się ciemności. Ciemność jest tylko brakiem światła, faktyczny lęk wzbudza w nas to, czego nie widzimy.
Feranos poszedł o krok dalej. Opisuje nie tylko to, co czai się w ciemności, szkicuje w mistrzowski sposób to co czai się w nas samych. Jeśli same opowiadania chwyciły mnie za serce (potem je zeżarły i wypluły) to, o dziwo super pomysłem okazuje się koncepcja właśnie tych krótkich "dobranocek". Pozwalają na chwilę złapać oddech, ale nie dystans. Te mini opowiadania są jak koszmar w pigułce. Łatwo wchodzą, ale to, co zostawiają to już inna bajka.

Sumując. "Galeria koszmarów Feranosa" to prawdziwy majstersztyk. Psychodeliczny, momentami obrzydliwy, ale niesamowicie wciągający.
Szczerze to po lekturze mogłam sobie zadać tylko jedno pytanie (dobra jedno, o którym Wam powiem, całą resztę zachowam dla siebie) brzmiało ono "Ale jak to koniec?"

Nie wiem, jaka będzie następna książka Feranosa, mogę obstawiać, że z całą pewnością będzie dobra, ponieważ po udanym debiucie na rynku fantastyki, co mogłoby się wydawać trudne, patrząc na zdominowany przez pewne nazwiska rynek, wydaje swoją drugą książkę i zamiata konkurencję.
Panie, Panowie i inne baśniowe stwory... "Galeria koszmarów Feranosa" to mój niekwestionowany numer jeden w tym roku, ale coś mi się wydaje, że nie tylko tego roku, ponieważ przebić ten tytuł będzie naprawdę ciężko.
Jeśli tak mają wyglądać zbiory opowiadań to ja chcę więcej.

🧟‍♀️

Nie była to łatwa lektura z dwóch powodów.
Po pierwsze nie bardzo kręcą mnie zbiory opowiadań. Ten typ tak ma.
Po drugie po debiucie Feranosa, który z grozą miał niewiele wspólnego, z pewną nutą nieśmiałości podeszłam do tej lektury.

Co Wam mogę napisać?

Od początku.

Książka składa się z opowiadań, ale też krótszych "dobranocek".
Na co warto zwrócić uwagę to z całą...

więcej Pokaż mimo to

avatar
157
86

Na półkach:

„Kiedyś mi tłumaczono, że mężczyźni nie płaczą, ale to nieprawda, nie płaczą tylko martwi. A ja nie chcę być martwy”.

Po bardzo dobrej „Spowiedzi Abysalu” przyszedł czas na kolejną pozycję autorstwa Feranosa, jaką mam okazję przeczytać, a jednocześnie recenzować dla naszej Fantastycznej Karczmy. Przy tej pierwszej zrobił „z buta wjeżdżam” na polską scenę fantastycznych autorów, bezpruderyjnie, miażdżąc konkurencję, byłam wręcz zachwycona debiutancką „Spowiedzią…”, o której oczywiście pisałam w swojej poprzedniej recenzji. Sięgając po nową pozycję od Feranosa, miałam z tyłu głowy, iż nigdy nie byłam fanem książek w formie opowiadań czy antologii, a tym bardziej z gatunku, jakim jest horror i groza. Mimo wszystko, odczuwając sympatię do autora, dzięki unikatowemu debiutowi, schroniłam się pod ciepłym kocykiem z kubkiem gorącej herbaty i ruszyłam w wędrówkę wraz z autorem. „Galeria koszmarów Feranosa” okazała się czymś, co jest niezaprzeczalnie eksperymentalną i mroczną mieszanką pozwalającą spojrzeć w najbardziej mroczne zakamarki ludzkiej jaźni! I to mi się cholernie podoba, w końcu ktoś, kto napisał tak odważną prozę. Woda z mózgu, gnój i szambo, w którym powoli utonęłam! A teraz, zapraszam was do recenzji.

Feranos postanowił w swoich opowiadaniach porwać czytelników w przerażającą wędrówkę po mrocznej otchłani swojej wyobraźni. To niezwykle odważny i oryginalny zbiór nieco dłuższych opowiadań oraz krótszych dobranocek, które wciągają bezpowrotnie czytelnika w surrealistyczną krainę najgorszych majaków i realnego strachu. Podczas czytania kolejnych utworów odkryłam coś znacznie bardziej przerażającego niż zwykły, pospolity horror – koszmary, które okazują się brutalnie ludzkie. To podróż w głąb najmroczniejszych aspektów naszej własnej natury, dotykająca w jakiś inny, niewyjaśniony dla mnie sposób. Muszę przy okazji zwrócić uwagę na opowiadanie „Jelonek”, okazujące się mocno osobistym tekstem, uderzające gdzieś w sam środek mojej wrażliwości, powodując emocjonalne wzruszenie.

Styl Feranosa jest oryginalny, niepowtarzalny – pełny mocnych obrazów (również w formie graficznej, podziwiam każdą ilustrację, wszystkie są cudowne, brawa dla artystów!),języka i atmosfery, które przenosi w nieznane, pełne cierpienia i tortur miejsca. Z każdym kolejnym opowiadaniem budowany jest coraz bardziej mroczny i fascynujący obraz niebanalnej grozy. Feranos posługuje się swoją wyjątkową zdolnością do budowania napięcia, bez pośpiechu rozwija nastrój grozy i strachu.
Autor z pewnością nie trzyma się konwencji i schematów, zaskakując mnie unikalnymi rozwiązaniami, tak jak w opowiadaniu „Miś”. Nieoczekiwane i charakterystyczne (żałujcie, moi drodzy, jeśli jeszcze nie czytaliście!) zakończenie, wywołujące uśmiech na mojej mordce, dość „sympatyczny” ten nasz miś. Klimat, jak i napięcie budowane w samych opowiadaniach można porównać do atmosfery w prozie mistrza Edgara Allana Poe, jednak zmienionej na swój unikalny sposób, powodując mieszankę godną koszmarów Feranosa.

Fani „Spowiedzi Abysalu” i Gorta również znajdą w tym zbiorze smaczek w postaci opowiadania „Dziewczynka i kotek”. Pojawił się tam po raz pierwszy wspomniany na początku bohater. Dla mnie, jako fanki patologicznego kata, fantastyczna rzecz!

Dla tych czytelników, którzy poszukują czegoś oryginalnego z gatunku grozy, niekonwencjonalnego w swojej prostej formule, a czasem nawet zaskakującego, „Galeria Koszmarów Feranosa” będzie idealnie dopasowanym i doskonałym wyborem. To zbiór kilkunastu opowiadań, które nie tylko pozwalają zanurzyć się w najgorsze koszmary autora, ale także skłania nas, czytelników, do refleksji nad działaniem ludzkiego umysłu i tajemnicami, które w nim tkwią, a których tak mocno nie chcemy ujawnić. Dziękuję za tę wspaniałą podróż, wspominałam już, ale powtórzę kolejny raz, woda z mózgu! Dziękuję również za to, że jako Fantastyczna Karczma możemy stać obok i dumnie patronować książce tak wspaniałego autora, jakim jest Feranos.

Egzemplarz recenzencki otrzymany dla Fantastycznej Karczmy oraz we współpracy barterowej z wydawnictwem Magiczne Dlaczemu.

„Kiedyś mi tłumaczono, że mężczyźni nie płaczą, ale to nieprawda, nie płaczą tylko martwi. A ja nie chcę być martwy”.

Po bardzo dobrej „Spowiedzi Abysalu” przyszedł czas na kolejną pozycję autorstwa Feranosa, jaką mam okazję przeczytać, a jednocześnie recenzować dla naszej Fantastycznej Karczmy. Przy tej pierwszej zrobił „z buta wjeżdżam” na polską scenę fantastycznych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
219
218

Na półkach:

Feranos @feranos_official
"Galeria koszmarów Feranosa"
@magiczne.dlaczemu

* "Ciemność w mroku jest niewidoczna."

Dostaniemy 19 świetnych opowiadań, niektóre są dłuższe inne krótsze, ale w każdym z nich jest cząstka naszych myśli, tego co nas niepokoi, tego co sprawia, że w nocy budzimy się ze snu i nie wiemy dlaczego.

Tutaj mrok wychodzi z każdego zakamarka, sączy się powoli z każdą obracaną stroną, oplata nas niczym pajęczyna, powoli i dokładnie.

Dajcie się zabrać w podróż pełną niewiadomych, bo nigdy nie wiesz co kryje się w kolejnym opowiadaniu.

Lecz uważaj, bo to nie tylko opowiadana, ale i dobranocki, które otulą duszę, niekoniecznie dobrymi emocjami, bo zło czai się w każdym zakamarku i tylko czeka na odpowiedni moment, na moment, w którym popełnisz błąd.

Opisy opowiadań jak i dobranocek są świetne! A do tego dużą robotę robią same obrazy, które jeszcze bardziej pobudzają wyobraźnię. Każde przyprawia o niepokój, który skrada się powoli i albo się zakradnie, albo uda nam się przed nim obronić to już zależy tylko i wyłącznie od nas zależy.

Klimat jest mroczny, zanieczyszczony myślami i tego co można odkryć w każdej 'czytance' to co się tam kryje nie zawsze musi być złe do szpiku kosci, to może być jeszcze gorsze, a dla niektórych lżejsze, bo odkryją coś w sobie co ich męczy i nie daje spokoju.

Emocje, tutaj każdy odczuje coś innego. One są, ale nie dla wszystkich będą takie same, bo każdy z nas ma inne pojęcie niebezpieczeństwa i jego stopnia wobec niego.

Polecam ❤️

Podsumowując jeżeli lubicie opowiadania i kryjące się w nich drugie dno, oraz mrok! To ta książka jest dla Was! 🥰

Feranos @feranos_official
"Galeria koszmarów Feranosa"
@magiczne.dlaczemu

* "Ciemność w mroku jest niewidoczna."

Dostaniemy 19 świetnych opowiadań, niektóre są dłuższe inne krótsze, ale w każdym z nich jest cząstka naszych myśli, tego co nas niepokoi, tego co sprawia, że w nocy budzimy się ze snu i nie wiemy dlaczego.

Tutaj mrok wychodzi z każdego zakamarka, sączy się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
662
593

Na półkach:

ZłoNaNoc KOSZMARnocko

Feranos bezczelnie wlazł mi do głowy, zinwigilował myśli, zajrzał w każdy najciemniejszy zakamarek. Babrając się w tym, co zepchnęłam w niebyt, ukradł mój niepokój snu. A potem, ładnie zapakowany, wręczył mi go jako prezent. Koszmarny prezent…

Przypuszczam, że wielu z was czytając jego „Galerię koszmarów” będzie miało podobne odczucia. Nic w tym dziwnego jeśli uznamy, że Jung miał rację i, nasze małe i wielkie, traumy, przebijają się do nieświadomości zbiorowej. Zdecydowanie zbyt rzadko zaglądamy do tego społecznego lustra, prawda? Nieczęsto, jeśli nie w ogóle, opowiadamy sobie sny – chyba, że są nad wyraz dziwaczne (czytaj: śmieszne) i niezbyt wstydliwe. Unikając tematu odbieramy sobie, niestety, możliwość wsłuchiwania się w siebie i innych. Poznania mieszkających w nas lęków i fobii.

Podczas snu wszystko się jednak zmienia. To w nim nagle przychodzi nam zderzyć się z wielogłosem świata i tego co poza nim. To tu ukrywa się ciemność, która przerasta nasze butne ego. W starciu z nią nie mamy szans, dotyka nas bowiem wtedy, gdy jesteśmy najbardziej bezbronni. Bawi się nami, drażni zmysły, popycha odrętwiałych ku szaleństwu, by ostatecznie zepchnąć w przepaść. Na dodatek wykorzysta każde, najmniejsze pęknięcie, najciaśniejszą szczelinę, by przedrzeć się na jawę. A wtedy, w najlepszym wypadku, mamy po prostu kiepski dzień, taki, że „chodzimy do tyłu”, w najgorszym: już po nas.

Feranos postanowił zderzyć nas z czającą się pod powiekami, żywą otchłanią, podać rękę wyciągniętemu ku nas łapsku. Jeśli jesteście gotowi na takie spotkanie: zapraszamy. Noc czeka na koszmary.

*

„Galeria koszmarów Feranosa”, to zbiór opowiadań grozy i tzw. dobranocek, czyli tak naprawdę koszmarnocek. Każdy z tekstów, w różnym stopniu, nasączony jest oniryzmem, grozowatością i weirdem. W opisywanych tu snach (?) wszechobecne jest poczucie zagrożenia i kontroli, manifestujących się na wiele symbolicznych sposobów. Często nie mamy pojęcia czy to o czym opowiadają bohaterowie to jeszcze jawa, czy już sen. Zresztą, oni sami tego nie wiedzą. Dezorientacja, poczucie zagubienia, pomieszanie zmysłów i dojmujący smutek nieprzerwanie towarzyszą nam więc podczas lektury. Warto dodać, że bohater Feranosa, to bohater przegrany. Pokonany, skazany na spotkanie z nieuniknionym minorowy ludzik. Dlatego oprócz zła, które igra z człowiekiem, spotkacie w galerii także wiele beznadziei, bezsilności, zniechęcenia i bólu toczącego dusze oraz ciała.

Da się wyczuć ducha Poego unoszącego się nad częścią opowiadań, przy innych, tych bardziej brutalnych i epatujących dosadnością, można odnieść wrażenie, że maczało w nich paluchy „Martwe zło”. Skojarzeń będziecie mieć zapewne całe mnóstwo. I to każdy inne, zależnie od tego, co akurat wyłowicie z kadzi pełnej naszych wspólnych (pod)świadomości. To co pewne, to to, że zagłębiając się w koszmary Feranosa zajrzycie w umysł misia po specjalistycznym szkoleniu, w okultystyczne księgi i do psychiatria. Usłyszycie echa historii z Przełęczy Diatłowa (moje ulubione) i „Spowiedzi Abysalu”, zagubicie się w matrixie (zaczniecie wręcz dostrzegać wokół siebie błędy w kodzie),przegracie z grzybem i po raz kolejny przekonacie się, że nie warto prosić o cuda, jeśli nie wiecie jaka nie- i nadludzka istota akurat was słucha.

„Galeria koszmarów” jest książką mroczną i ponurą, miejscami efemeryczną i brzydką w szczegółach - gdy bohaterowie muszą pełzać w mule (nie)rzeczywistości. Po takiej lekturze młodzi adepci horroru będą przezornie spać przy zapalonym świetle, a starzy wyjadacze, chociaż nikomu się do tego nie będą chcieli przyznać, z latarką pod poduszką.

Jak na galerię przystało, książka wzbogacona została o obrazy. Autor zaprosił do współpracy różnych artystów, którzy pokusili się o przetworzenie słów w ilustracje. Co im z tego wyszło? Fascynująca groza i całkiem „sympatyczne” straszaki.

[współpraca barterowa]

ZłoNaNoc KOSZMARnocko

Feranos bezczelnie wlazł mi do głowy, zinwigilował myśli, zajrzał w każdy najciemniejszy zakamarek. Babrając się w tym, co zepchnęłam w niebyt, ukradł mój niepokój snu. A potem, ładnie zapakowany, wręczył mi go jako prezent. Koszmarny prezent…

Przypuszczam, że wielu z was czytając jego „Galerię koszmarów” będzie miało podobne odczucia. Nic w tym...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    64
  • Chcę przeczytać
    61
  • Posiadam
    21
  • Teraz czytam
    3
  • Horror
    2
  • 2023
    2
  • ♡2023
    1
  • Przeczytane 2023
    1
  • Szukam
    1
  • Niedoczytane
    1

Cytaty

Więcej
Feranos Galeria koszmarów Feranosa Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także