Czekałam na tą "książkę" 😉
Już czytając "Wrednego szefa" wiedziałam, że historia Sebastiana i Iny będzie ciekawa 😁👍

Czekałam na tą "książkę" 😉
Już czytając "Wrednego szefa" wiedziałam, że historia Sebastiana i Iny będzie ciekawa 😁👍

„Wredny Sąsiad” to kontynuacja „Wrednego Szefa” .
W tej pozycji poznajemy losy Iny oraz Sebastiana,którzy gościli w poprzedniej części.
Czy gdy wprowadzamy się do mieszkania,od razu zaprzyjaźniamy się z sąsiadami?
Czy zawsze to jest przyjaźń od pierwszego poznania?
Niekoniecznie…
Przekonała się o tym zarówno Ina jak i Sebastian.
On- przeorany psychicznie po ciężkim dniu w pracy,postanawia wyluzować się z kolegą i idzie do baru na drinka,który przeradza się w kilkanaście drinków i koniec końców kończy się to mocnym wstawieniem. Chwiejnym krokiem wraca do domu i zderza się z nową sąsiadką,która jak na złość oblewa go gorącą kawą. Kto normalny chodzi z kawą po klatce schodowej?!
Zarówno on jak i ona wybuchają na siebie nawzajem i na start nie pałają do siebie sympatią.
Ina ciągle bierze go za wrednego sąsiada,momentami ma wrażenie iż on hałasuje specjalnie a pewnego dnia wchodząc,chcąc niechcąc do jego mieszkania- zauważa przerażający widok każdego wegetariana …
Jak dalej potoczą się losy tej dwójki? Czy napewno są tymi osobami za jakie każde z nich uważa drugie ? Czy naprawdę Sebastian jest wredny?

Polecam sięgnąć po tą pozycję,ja bawiłam się przy niej naprawdę dobrze. Idealna na weekendowy wieczór.

„Wredny Sąsiad” to kontynuacja „Wrednego Szefa” .
W tej pozycji poznajemy losy Iny oraz Sebastiana,którzy gościli w poprzedniej części.
Czy gdy wprowadzamy się do mieszkania,od razu zaprzyjaźniamy się z sąsiadami?
Czy zawsze to jest przyjaźń od pierwszego poznania?
Niekoniecznie…
Przekonała się o tym zarówno Ina jak i Sebastian.
On- przeorany psychicznie po ciężkim dniu...

„Nie do końca rozumiem to, co się dzieje pomiędzy nami – chyba po prostu rzuciła mi wyzwanie i budzi się we mnie zdobywca. Zaczyna mi się coraz bardziej podobać ta gra. Mało tego. Zamierzam ją wygrać.”

Jeśli czytaliście „Wrednego szefa”, to zapewne pamiętacie Inę i Sebastiana, którzy swoim spięciem w epilogu pozostawili po sobie iskry. Z niecierpliwością czekałam na ich historię i chociaż powróciła jedynie w formie nowelki, to nie mogłam się doczekać, kiedy ją poznam. Jako że „Wrednego szefa” czytałam niespełna trzy lata temu, to przy ilości książek, jakie pochłaniam, tamte wydarzenia zatarły się w mojej pamięci. Postanowiłam, że po „Wrednego sąsiada” sięgnę, dopiero gdy odświeżę sobie fabułę pierwszej części. Dlatego też z opinią przychodzę dopiero teraz, bo przy napiętym grafiku było mi bardzo ciężko znaleźć czas na lekturę. Ale w końcu się udało!
Pierwsze zdanie, jakie padło z moich ust, gdy skończyłam czytać historię Iny i Sebastiana, brzmiało następująco: „Rzepecka, co ćp*łaś, gdy to pisałaś?” Czasami się zastanawiam, skąd ta kobieta czerpie pomysły na zwariowane akcje swoich bohaterów. Nawet w tej krótkiej opowieści Kasia zadbała o to, żeby ubawić swoje czytelniczki do łez. Akcja z Cyganką i boginią – REWELACJA. Nie zabrakło tu również wyjątkowej chemii i przekomarzań głównych bohaterów, które stanowią ważny atut tej książki. Ina i Sebastian to dwa silne charaktery, które na pozór mogą uchodzić za zbyt różne, które się nie dogadają, to jednak połączyła ich wyjątkowa więź. To wszystko oraz lekkie i przystępne pióro Kasi Rzepeckiej sprawia, że przez opowieść się po prostu płynie. Nawet nie zorientowałam się, kiedy dotarłam do końca, bo czytało się tak przyjemnie. 
Czy książka mogła być dłuższa? Owszem, ma do tego potencjał, ale jednocześnie rozumiem i szanuję decyzję Kasi. Piękne jest to, co napisała w posłowiu oraz fakt, że zadbała o przesłanie w swojej opowieści. Miłość nie musi być skomplikowana, a przeznaczenie prędzej czy później daje o sobie znać. Oczywiście ubolewam nad tym, że z Iną i Sebastianem spędziłam zaledwie godzinkę, mimo wszystko ten krótki czas był jak najbardziej udany. Jeśli lubicie lekkie opowieści bądź nie macie czasu na coś dłuższego, to ta historia jest dla Was. A gdyby ciekawiło Was, jak dalej potoczyły się losy Karoliny i Martina, to nie możecie przejść obok niej obojętnie!

Postanowiłam, że tym razem nie umieszczę oceny liczbowej, gdyż ciężko ocenić tę pozycję względem powieści normalnych rozmiarów. Potraktujcie to jako dodatek, który po prostu warto poznać. 

„Nie do końca rozumiem to, co się dzieje pomiędzy nami – chyba po prostu rzuciła mi wyzwanie i budzi się we mnie zdobywca. Zaczyna mi się coraz bardziej podobać ta gra. Mało tego. Zamierzam ją wygrać.”

Jeśli czytaliście „Wrednego szefa”, to zapewne pamiętacie Inę i Sebastiana, którzy swoim spięciem w epilogu pozostawili po sobie iskry. Z niecierpliwością czekałam na ich...

Tę oraz inne recenzje przeczytasz na https://swiat-ksiazkowych-recenzji.blogspot.com

"Po­dob­no pierw­sze wra­że­nie jest naj­waż­niej­sze, gdy kogoś po­zna­jesz i od tego za­le­ży, jak po­to­czy się cała re­la­cja."

Katarzyna Rzepecka w swojej noweli "Wredny sąsiad" zabiera nas w romantyczną podróż pełną humoru, niespodzianek i słownych potyczek. Głównymi bohaterami są Sebastian i Ina, którzy przypadkiem trafiają do własnej bajki, gdzie odkrywają, że stali się sąsiadami. Ta opowieść to nieco nietypowy Kopciuszek i Książę, którzy muszą stawić czoła swoim wzajemnym różnicom i wyzwaniami, aby odnaleźć miłość.

W centrum uwagi stoi pytanie: czy Sebastian jest wrednym sąsiadem czy może ma ukryte dobre cechy? Autorka zabiera czytelnika w emocjonalną podróż, pozwalając mu rozważać i odkrywać charaktery głównych postaci. Czy Sebastian jest zbyt przystojny? Czy Ina jest uciekającą, pyskata, gubiącą pantofelki czy może zakochaną? Ta opowieść jest pełna zwrotów akcji, a bohaterowie wciąż się zmieniają, co sprawia, że czytelnik trzyma się na baczności, próbując odgadnąć, co przyniesie przyszłość.

Jednym z elementów w "Wrednym sąsiedzie", który wyróżnia tę nowelę, są niespodziewane i zabawne sytuacje, w jakie wpadają bohaterowie. Autorka doskonale łączy romantyczne napięcie z humorystycznymi momentami, co tworzy lekki i przyjemny nastrój czytania. Rzepecka umiejętnie balansuje między romantycznymi momentami a komediowymi scenami, co sprawia, że historia nie jest przewidywalna.

Najważniejszym wątkiem tej noweli jest rozwijające się uczucie między Sebastianem i Iną. Autorka ukazuje, jak te dwie z pozoru niepasujące do siebie postaci stopniowo zbliżają się do siebie, pokonując różnice i przeciwności losu. To historia o miłości, która pojawia się w najmniej odpowiednim momencie, burząc ustalone plany i ideały.

Podsumowując, "Wredny sąsiad" to lekka, humorystyczna i romantyczna opowieść, która pozwala nam uwierzyć, że miłość może pojawić się w najmniej spodziewanym momencie i między zupełnie różnymi ludźmi. Katarzyna Rzepecka zgrabnie łączy te elementy, tworząc przyjemną lekturę dla miłośników romansów i komedii.

Tę oraz inne recenzje przeczytasz na https://swiat-ksiazkowych-recenzji.blogspot.com

"Po­dob­no pierw­sze wra­że­nie jest naj­waż­niej­sze, gdy kogoś po­zna­jesz i od tego za­le­ży, jak po­to­czy się cała re­la­cja."

Katarzyna Rzepecka w swojej noweli "Wredny sąsiad" zabiera nas w romantyczną podróż pełną humoru, niespodzianek i słownych potyczek. Głównymi bohaterami są...

Krótkie, powierzchowne. Już lepiej by było tego nie wydawać. Albo dodać do Wrednego Szefa.

Krótkie, powierzchowne. Już lepiej by było tego nie wydawać. Albo dodać do Wrednego Szefa.

Jakie są wasze relacje z sąsiadami? Dogadujecie się ? Spotykacie na wspólnych grillach, domówkach, pożyczacie sobie szklankę cukru kiedy trzeba? A może działają wam na nerwy do tego stopnia że przychodzi wam czasem do głowy pomysł "nie" umyślnego zalania im mieszkania ? Oczywiście żartuje.

Wredny sąsiad to cieniutka jak kotlety Sebastiana nowelka autorstwa @katarzynarzepecka_ która nawet nie miała ujrzeć światła dziennego jako wersja papierowa. Bogu dzięki że bookstagramowa siła wywarła niemałe naciski na autorkę i dzięki temu mogę jak wielu czytelników trzymać dziś wersję papierową losów Iny i Sebastiana w ramach współpracy reklamowej,za co jestem ogromnie wdzięczna.

Ta dwójka to istne przeciwieństwa i delikatnie mówiąc ich początki do udanych nie należały. Czy są w ogóle szanse by ich relacja była co najmniej poprawna? Umówmy się, że Ina i Sebastian są jak dzień i noc, jak ogień i woda tych żywiołów raczej pogodzić się nie da bo grozi to albo samozapłonem albo utonięciem. Czy autorka znalazła złoty środek w ich "związku"

Taka współczesna wersja bajki o Kopciuszku w której książe nosi lekarski uniform, stetoskop i ratuje ludzkie życie, a Kopciuszek jakoś dziwnym trafem jest odporna na jego czar. Ale, ale czy był w tej bajce smok? Smoka raczej nie było chyba że liczyć zespół Smokie 🤣którego kawałek "Living next door to Alice" dodałam do recenzji. A za to dobra wróżka w postaci starszej sąsiadki już jest jak najbardziej.

Jeden gorszy dzień w pracy i jesteśmy wrednym sąsiadem. Tłuczenie kotletów podczas gdy za ścianą próbuje zasnąć seksowna ale irytująca sąsiadeczka? Ta zniewaga krwi wymaga.

Komedia romantyczna po sąsiedzku. Bawi, śmieszy ale pokazuje też jak życiowe, codzienne doświadczenia mogą rzutować zarówno na nasze zachowanie jak i sposób postrzegania nas przez ludzi wokoło. Jest też świetnym przykładem jak cienka granica dzieli nienawiść od miłości

Ps. tak wiem w piosence mowa o Alice ale o Inie chyba żadnej piosenki nie słyszałam. No i Ina z Sebastianem nie żyją z sobą ściana w ścianę 24 lata jak w kawałku zespołu Smokie.

Jakie są wasze relacje z sąsiadami? Dogadujecie się ? Spotykacie na wspólnych grillach, domówkach, pożyczacie sobie szklankę cukru kiedy trzeba? A może działają wam na nerwy do tego stopnia że przychodzi wam czasem do głowy pomysł "nie" umyślnego zalania im mieszkania ? Oczywiście żartuje.

Wredny sąsiad to cieniutka jak kotlety Sebastiana nowelka autorstwa...

Ina Fils postanawia przeprowadzić się z Niemiec do Polski i bardzo szybko okazuje się, że ma wrednego sąsiada. Jej pierwsze spotkanie z Sebastianem Kot nie należało do najmilszych. Wpadli na siebie, kawa się rozlała, a że on był wściekły na cały świat, a ona ma cięty język między tą dwójką wywiązała się sprzeczka. Tak rozpoczęła się sąsiedzka walka wegetarianki z fanem kotletów…
Ich spotkanie to przypadek, czy jednak coś co było im pisane? I jak skończy się ta sąsiedzka walka?

Sebastian jest bratem Karoliny, a Ina siostrą Martina, czyli bohaterów, których mieliśmy okazję poznać w książce „Wredny szef”. Jednak oni nie poznali się wcześniej, aż do feralnego dnia z kawą. Jest to bardzo krótka historia poznania tej dwójki. Szkoda, że tak krótka. Ona pyskata dziennikarka, wegetarianka, on uczynny lekarz, który uwielbia kotlety. Niby przeciwieństwa, ale niesamowicie ich do siebie ciągnie. Lekka i zabawna historia, którą pochłania się przy kawie 😉 Polecam.

Ina Fils postanawia przeprowadzić się z Niemiec do Polski i bardzo szybko okazuje się, że ma wrednego sąsiada. Jej pierwsze spotkanie z Sebastianem Kot nie należało do najmilszych. Wpadli na siebie, kawa się rozlała, a że on był wściekły na cały świat, a ona ma cięty język między tą dwójką wywiązała się sprzeczka. Tak rozpoczęła się sąsiedzka walka wegetarianki z fanem...

„Kochana, jeżeli masz z kimś być w tym ludzkim życiu, to nie oszukasz przeznaczenia, nieważne, jak bardzo będziesz się przed nim bronić. Jesteście połączeni i tyle. Tego przyciągania się nie uniknie.”

Zaczęło się od wylanej kawy, pobrudzonych ubrań i ostrej wymiany zdań. Tak właśnie poznali się Sebastian i Ina, sąsiedzi, którzy do tej pory nie mieli okazji się zobaczyć. Dwa uparciuchy, zachowujące się jak dzieci. Kłócące się i dokuczające sobie nawzajem, ale w końcu kto się lubi, ten się czubi. Bo mimo złośliwości, jaką sobie okazywali to ciągło ich do siebie niczym magnez.

Cóż mogę powiedzieć. Uśmiałam się przy tej historii co niemiara. Od początku do końca uśmiech nie schodził mi z ust, płakałam ze śmiechu w momencie gdy do gry wkroczyła „Bogini”, ci co czytali to będą wiedzieć, o co chodzi, ale więcej wam nie zdradzę. Bohaterowie drugoplanowi z historii Wrednego szefa dostali swoje pięć minut i wykorzystali je w najlepszy z możliwy sposób. Ta książka jest lekka, pełna humoru, złośliwości podszytych pożądaniem, ciętych ripost. Trochę smutku też się tu znajdzie. Czyta się ją świetnie i szybko, bo jest krótka i naładowana pozytywną energią. Ich relacja rozwija się bardzo szybko i intensywnie. To pokazuje, że w naszym życiu nic nie dzieje się bez przyczyny, że coś jest po coś. Świetnie się bawiłam przy niej i miło było mi poznać ich historię, autorka jak zawsze zadbała o wszystko idealnie. Poprawa humoru gwarantowana przy niej. Gorąco polecam.

„Kochana, jeżeli masz z kimś być w tym ludzkim życiu, to nie oszukasz przeznaczenia, nieważne, jak bardzo będziesz się przed nim bronić. Jesteście połączeni i tyle. Tego przyciągania się nie uniknie.”

Zaczęło się od wylanej kawy, pobrudzonych ubrań i ostrej wymiany zdań. Tak właśnie poznali się Sebastian i Ina, sąsiedzi, którzy do tej pory nie mieli okazji się zobaczyć....

❤️ RECENZJA ❤️

Czy to tylko przypadek, czy może przeznaczenie?

Kochani po „Wrednym szefie” przyszedł czas na „Wrednego sąsiada”.
W tej historii śledzimy losy Iny i Sebastiana. Jak sądziłam, Pani Kasia odpaliła totalną petardę. Zostałam kolejny raz miło zaskoczona i pochłonięta bez reszty od samego początku do końca. Nie ukrywam, że nie mogłam się już doczekać, kiedy sięgnę po tę powieść. Autorka tak zakończyła pierwszą część, że musiałam, się dowiedzieć co się wydarzy dalej.
To była krótka, ale kapitalna historia, dlatego nie rozumiem tych niskich opinii dotyczących książki.
Ina i Sebastian tych dwoje to para wybuchowa, aż iskry leciały już od pierwszego ich spotkania.
Oj, co tu się działo… 🔥😈

Ina jest siostrą Martina z „Wrednego szefa”, a Sebastian bratem Karoliny.
Jak się szybko okazuje, są sąsiadami.
Czy będą w stanie się dogadać?
Sebastian jest wrednym, ale i miłym, uczynnym facetem, tylko niekoniecznie dla niej…
Czy tych dwoje coś połączy?
Czy mają szansę na miłość?
Czy stworzą własną bajkę?
Jak potoczy się ich historia?
On przystojny i seksowny lekarz, a ona pyskata i z ostrym temperamentem pracująca w kobiecym wydawnictwie.
Czuć przyciąganie między nimi było już na odległość, a ich przepychanki słowne wywoływały uśmiech na mojej buźki. Książkę czytało się szybko z dużą przyjemnością.
Jest to na pewno pozycja na jeden wieczór.
Dla jednych może zbyt krótka, a dla mnie? Chyba taka w sam raz, choć z chęcią bym przeczytała większą liczbę stron, ponieważ lubię pióro autorki i każdą jej książkę biorę w ciemno. 🥰

Gorąco wam polecam tę pełną emocji, namiętności i miłości fabułę. Gwarantuję wam, że przy niej nie będziecie się nudzić. ❤️
⭐ 10 /10

❤️ RECENZJA ❤️

Czy to tylko przypadek, czy może przeznaczenie?

Kochani po „Wrednym szefie” przyszedł czas na „Wrednego sąsiada”.
W tej historii śledzimy losy Iny i Sebastiana. Jak sądziłam, Pani Kasia odpaliła totalną petardę. Zostałam kolejny raz miło zaskoczona i pochłonięta bez reszty od samego początku do końca. Nie ukrywam, że nie mogłam się już doczekać, kiedy...

Myślę, że tę historię można było wpleść we Wrednym Szafie, tam gdzie poznaliśmy te dwójkę. Krótka, bardzo naciągana historia....Czasami odnoszę wrażenie że autorzy zaczynają pisać na ilość a nie na jakość.... Szkoda.

Myślę, że tę historię można było wpleść we Wrednym Szafie, tam gdzie poznaliśmy te dwójkę. Krótka, bardzo naciągana historia....Czasami odnoszę wrażenie że autorzy zaczynają pisać na ilość a nie na jakość.... Szkoda.