rozwińzwiń

Piekło-niebo

Okładka książki Piekło-niebo Paweł Fleszar
Logo Lubimyczytac Patronat
Logo Lubimyczytac Patronat
Okładka książki Piekło-niebo
Paweł Fleszar Wydawnictwo: HarperCollins Polska Cykl: Komisarz Wit Nawrocki (tom 1) kryminał, sensacja, thriller
368 str. 6 godz. 8 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Cykl:
Komisarz Wit Nawrocki (tom 1)
Wydawnictwo:
HarperCollins Polska
Data wydania:
2023-06-14
Data 1. wyd. pol.:
2023-06-14
Liczba stron:
368
Czas czytania
6 godz. 8 min.
Język:
polski
ISBN:
9788327693716
Tagi:
literatura polska kryminał Kraków zabójstwa pedofilia dramat śledztwo zbrodnia
Średnia ocen

7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Krajobrazy Słowa, Pokłosie XXIX Konkursu Literackiego Klaudia Budnik, Szymon Drzymała, Paweł Fleszar, Justyna Grędel, Anna Kokot, Beata Kołodziejczyk, Bartosz Konstrat, Agnieszka Mędrzak-Sikora, Małgorzata Osowiecka-Szczygieł, Kamila Pałac, Paweł Podlipniak, Maciej Rapa, Jakub Sęczyk, Anna Sikorska, Kamila Szalas, Tomasz Wojtach
Ocena 0,0
Krajobrazy Sło... Klaudia Budnik, Szy...
Okładka książki XIII Ogólnopolski Konkurs Literacki "O Pióro Reymonta" Piotr Fałczyński, Paweł Fleszar, Małgorzata Januszewska, Maria Kocot, Bartosz Konstrat
Ocena 10,0
XIII Ogólnopol... Piotr Fałczyński,&n...
Okładka książki Gniewińskie Pióro 2020. Almanach pokonkursowy Rafał Baron, Paweł Fleszar, Jerzy Fryckowski, Alicja Lampa, Urszula Lewartowicz, Anna Piliszewska, Janusz Pyziński, Olgierd Wąsowicz, Edyta Wysocka
Ocena 10,0
Gniewińskie Pi... Rafał Baron, Paweł ...

Mogą Cię zainteresować

Wyróżniona opinia i

Piekło-niebo



przeczytanych książek 397 napisanych opinii 250

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
122 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1030
222

Na półkach:

Zachęcona przez autora osobiście sięgnęła po drugą pozycję i oto moja recenzja. Na początku było tak… średnio. Nie źle , nie nudno tylko tak … nijak. Ale po mniej więcej 50 stronach zaczynałam się wciągać. I powiem , że jest bardzo dobrze. Akcja ciekawa, pomysł też, chociaż mam wrażenie, że już gdzieś to było. Plus olbrzymi za umieszczenie akcji w Krakowie. Kraków to moja słabość. Pewne fakty jak dla mnie trochę się nie kleją ( czy w policji mogą pracować agresorzy? Nie jest tak , że jedli wyjdzie, że nimi są , są zwalniani? Może nie…). Liczba bohaterów- policjantów ok, wszak policja to grupa ludzi, nie zaś jak to w innych kryminałach bywa jeden samotny wilk. Zakończenie trochę niedopracowane, ale tylko odrobinkę. Trochę niejasna jest dla mnie postać jednego z „ czarnych bohaterów”( nie napiszę, o kogo chodzi, żeby nie spolerować),nie do końca też rozumiem rolę, jaką pełnił jeden z policjantów, przydałoby się trochę ją pokolorować ( ten Sulima )…generalnie jest ok

Zachęcona przez autora osobiście sięgnęła po drugą pozycję i oto moja recenzja. Na początku było tak… średnio. Nie źle , nie nudno tylko tak … nijak. Ale po mniej więcej 50 stronach zaczynałam się wciągać. I powiem , że jest bardzo dobrze. Akcja ciekawa, pomysł też, chociaż mam wrażenie, że już gdzieś to było. Plus olbrzymi za umieszczenie akcji w Krakowie. Kraków to moja...

więcej Pokaż mimo to

avatar
272
230

Na półkach:

Po dłuższej przerwie sięgnąłem po kolejną książkę Pawła Fleszara. Pamiętając "Powódź " miałem nadzieję na przyjemną lekturę. Zamiast przyjemności, była jednak rozkosz. Gdyby nie obowiązki nie mógłbym się oderwać od lektury.
W Krakowie zaczynają ginąć dzieci przygotowujące się do I komunii. W mieście zaczyna panować strach o własne dzieci. Do sprawy przydzielony zostaję Komisarz Wit Nawrocki, który sam nie poukładał jeszcze swojej przeszłości. Razem ze swoim zaufanym zespołem próbuje jak najszybciej znaleźć sprawcę.
Dzieje się tutaj tyle, że można by rozdzielić kilka innych powieści. Nic nie jest takie jak mogłoby się wydawać. Sama końcówka, nie dość, że mocno zaskakująca, to jeszcze sprawia, iż czekam na kolejne przygody komisarza z niecierpliwością.
Polecam gorąco.

Po dłuższej przerwie sięgnąłem po kolejną książkę Pawła Fleszara. Pamiętając "Powódź " miałem nadzieję na przyjemną lekturę. Zamiast przyjemności, była jednak rozkosz. Gdyby nie obowiązki nie mógłbym się oderwać od lektury.
W Krakowie zaczynają ginąć dzieci przygotowujące się do I komunii. W mieście zaczyna panować strach o własne dzieci. Do sprawy przydzielony zostaję...

więcej Pokaż mimo to

avatar
701
619

Na półkach:

To już moje drugie spotkanie z autorem, Pawłem Fleszarem. Zacząłem od świetnej "Powodzi", zaskakującej, a przy okazji bardzo oryginalnie zbudowanej, opartej na prawdziwych wydarzeniach i historiach. Tym razem zaś pisarz pokazuje nam swojego rodzaju kontynuację tamtej opowieści. Bohaterowie są ci sami, zbrodnie są jeszcze bardziej przerażające, sporo się też różni.

Piekło-niebo to znana wszystkim zabawka dla dzieci, do jej stworzenia wystarczy kartka papieru i coś do kolorowania. Tutaj jednak używana jest do czegoś zupełnie innego. Pozostawia się ją bowiem przy martwym ciele. Giną dzieci. Mordowane w okrutny sposób. Czas wydarzeń jest tu dość istotny - niedawno na ekrany wszedł szokujący dokument o pedofilach w sutannach, więc podejrzenia od razu kierowane są w tę właśnie stronę. Okazuje się jednak, że sprawa jest dużo bardziej złożona, a policjanci będą mieli dużo problemów, żeby rozwikłać zagadkę kolejnych morderstw.

Na ogromny plus zasługują tu przede wszystkim bohaterowie. Każdy z nich jest pełnoprawną postacią z krwi i kości, o której wręcz chcemy dowiedzieć się więcej. Pojawia się dużo "męskiej" konkurencji, bicia piany przed detektywów, ale także wiele przyjaźni, żartów, rozmów. Wszystko to jednak ze zbrodnią w tle i nieustannym wyścigiem z czasem. Zegar bowiem tyka, a morderca na wolności poluje na kolejne dzieci.

Należy też zauważyć, że mordercę bardzo trudno jest zdemaskować. Sam uważam się za na tyle przenikliwego czytelnika, który zwykle jest w stanie odgadnąć rozwiązanie zagadki. Tutaj jednak nie podołałem - dopiero autor przekazał mi odpowiedź na pytania. Trzeba przyznać, że zrobił to też w bardzo niespodziewany i na tyle szokujący sposób, że kolejne historie już z pewnością nie będą takie same.

Podsumowując, to świetny kryminał. Mocny i szczegółowy w opisach, musiscie więc zacisnąć zęby przy scenach oględzin zwłok. Sceny obyczajowe przeplatają się z typowo policyjną pracą, a pościgi ze żmudną pracą przy biurku. Dość długa, ale nie przegadana książka. Polecam i jak najszybciej biorę się za kolejny tom!

To już moje drugie spotkanie z autorem, Pawłem Fleszarem. Zacząłem od świetnej "Powodzi", zaskakującej, a przy okazji bardzo oryginalnie zbudowanej, opartej na prawdziwych wydarzeniach i historiach. Tym razem zaś pisarz pokazuje nam swojego rodzaju kontynuację tamtej opowieści. Bohaterowie są ci sami, zbrodnie są jeszcze bardziej przerażające, sporo się też...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1092
395

Na półkach: , ,

Kac książkowy kojarzycie to uczucie? Mnie dopadł po ostatnio przeczytanej książce "Czarcie lustro". Ta książka była tak fenomenalna, że zastanawiałam się, po co sięgnąć i co teraz czytać. Chociaż w mojej domowej biblioteczce książek nie brakuje, to miałam nie lada dylemat. Pierwsza moja myśl to koniecznie przeczytać coś lżejszego i tak metodą dedukcji pierwsza książka, jaką chwyciłam, została przeze mnie odłożona po przeczytaniu 50 stron. Kolejna, którą wybrałam to "Piekło-niebo".

"Niebo, piekło, czyściec, raj, swoją duszę tutaj daj".

W Krakowie trwają przygotowania do pierwszej komunii świętej. W tym czasie nad zalewem zostają znalezione zwłoki chłopca. Sekcja zwłok wykazuje uduszenie i gwałt. W mieście giną kolejni chłopcy. Takie samo modus operandi. Morderca wybiera chłopców z rodzin patologicznych. Na miejscu każdej zbrodni pozostawia zabawkę piekło-niebo. Sprawca pozostaje nieuchwytny. Brak śladów, podejrzanych i wyrazistych hipotez. Śledztwo praktycznie stoi w miejscu. Morderca jest sprytny i wyprzedza policję o krok, jest inteligentny i sprawny. Potrafi tak zaaranżować kolejne przestępstwa, aby nie pozostawić żadnych śladów, a śledztwo skierować na fałszywe tory. Tymczasem premierę ma głośny film braci Sekielskich "Tylko nie mów nikomu". Czyżby to był przypadek? A może komuś zależy na tym, aby winę za zabójstwa chłopców skierować na księży? Jaka jest symbolika papierowej zabawki? To wszystko zaczyna przypominać wyreżyserowany spektakl. Dzięki anonimowi w sprawie następuje przełom. Policja wpada na pewien trop.

Kolejna książka ciężkiego kalibru za mną. Kolejna o przemocy wobec dzieci. Dziecko to istota łatwowierna, która bez problemu da się zmanipulować. Zwłaszcza dzieci z rodzin dysfunkcyjnych czują się samotne, uciekają w świat wyobraźni, są skłonne pójść za każdą iluzją, marzeniem, nie przejmując się zagrożeniem. Jak się czuje dziecko, które doznało krzywd od rówieśników? Dorasta w poczuciu żalu i słabości. Z wiekiem jednak zaczyna planować chęć odwetu na tych, którzy przyczynili się do jego cierpienia...
Ta książka szokuje, takie rzeczy nie powinny mieć prawa się wydarzyć. Autor sprytnie podsuwa mylne tropy. Tutaj nic nie jest oczywiste, a zakończenie totalne zaskoczenie.

" Piekło albo niebo tę zabawę każdy zna
Piekło albo niebo jednej drogi końce dwa
A nas pędzi coś i goni
By połączyć z końcem koniec- taka gra ... Edyta Górniak "Autostrada piekło-niebo"

Kac książkowy kojarzycie to uczucie? Mnie dopadł po ostatnio przeczytanej książce "Czarcie lustro". Ta książka była tak fenomenalna, że zastanawiałam się, po co sięgnąć i co teraz czytać. Chociaż w mojej domowej biblioteczce książek nie brakuje, to miałam nie lada dylemat. Pierwsza moja myśl to koniecznie przeczytać coś lżejszego i tak metodą dedukcji pierwsza książka, jaką...

więcej Pokaż mimo to

avatar
129
43

Na półkach:

Jest to moje pierwsze spotkanie z Pawłem Fleszarem, a zaintrygowała mnie w momencie, kiedy zobaczyłam, że już wychodzi drugi tom z tej serii. Stwierdziłam, że chciałabym zacząć od początku, także dzisiaj mogę cię zaprosić w mroczną wędrówkę po Krakowie wraz z książką Piekło-niebo.

Nad zalewem zostają odnalezione zwłoki dziewięcioletniego chłopczyka, a ślady świadczą o brutalny zabójstwie. Wkrótce dochodzi do kolejnych zaginięć młodych chłopców w innych częściach miasta. W każdym miejscu zbrodni policja odnajduje papierową zabawkę piekło-niebo. Policja musi szybko rozwiązać zagadkę, zanim dojedzie do kolejnego morderstwa, a nie będzie to łatwe, bo sami ze sobą nie do końca potrafią funkcjonować. A w tle wszystkich wydarzeń wybrzmiewa premiera filmu braci Sekielskich "Tylko nie mów nikomu".

Muszę przyznać, że strasznie ciężko było mi się wkręcić w tę książkę. Od samego początku zostałam zbombardowana dużą ilością nazwisk, imion i pseudonimów i musiałam przywyknąć, że tak jest przez całą książkę. Kilka razy złapałam się na tym, że musiałam się wracać, bo znałam kogoś pod pseudonimem, a nagle zaczęto wymienić tego kogoś z nazwiska i to w większym gronie, także żeby połączyć kropki, trzeba było się trochę cofnąć.

Jak już wspomniałam, przez tę historię przewija się bardzo dużo postaci, mniej i bardziej znaczących dla fabuły. Podoba mi się w nich to, że każdy z bohaterów jest bardzo wyrazisty i każdy ma swoją historię, ale przy tym nie przyćmiewają się wzajemnie, a fajnie to wszystko gra ze sobą. Moimi ulubieńcami jest Imbir i Wit. Podoba mi się ich kreacja, tak różna od siebie, ale są bardzo ciekawie poprowadzeni.

Fabuła nie należy do najoryginalniejszych, ale wyróżnia ją to, że autor nie cacka się z czytelnikiem. Przybliża nam wszystkie brutalne szczegóły morderstw i ofiar. Mimo lekkiego chaosu Fleszar prowadzi swoją historię dosyć ciekawie i jak już zaskoczyło, to wciągnęłam się w całość i chciałam wiedzieć, jak się to wszystko skończy, tym bardziej że miałam swoje podejrzenia, które okazały się zupełnie nietrafione i udało się mnie zmylić. Zakończenie może wydawać się lekko naciągane, ale jest zaskakujące i satysfakcjonujące. Co do stylu pisania, to czułam się trochę zaatakowana nomenklaturą policyjną, którą nie do końca rozumiałam i tylko część została wytłumaczona czytelnikowi. Zwłaszcza na początku to bardzo odczułam. Jednak im dalej w książkę, tym lepiej odnajdywałam się w tym świecie.

Teraz kwestia, która dosyć mi przeszkadzała, ale jeśli ktoś jest z okolic Krakowa, lub chce się pobawić w małe śledztwo na mapach, to będzie dla niego świetny smaczek. Autor bardzo dokładnie, wręcz szczegółowo przedstawia nazwy ulic i miejsc w Krakowie i okolicach. Było to do tego stopnia szczegółowe, że faktycznie, gdyby ktoś otworzył mapy, spokojnie mógłby prześledzić każdy krok bohaterów. Dla mnie było to zupełnie zbędne i trochę zagracało całość i wprowadzało lekki chaos, bo mój mózg od razu chciał przetwarzać te informacje, a tak naprawdę dla całości fabuły było to zbędne.

Mimo iż mam kilka zastrzeżeń do tej historii, to ostatecznie była bardzo ciekawa i jako całość wypadła bardzo dobrze. Nie mogę się doczekać, aż sięgnę po kolejny tom z Witem Nawrockim w roli głównej, bo jestem ciekawa, jak rozwinie się jego postać, oraz jak zaprezentuje się autor w kolejnej części. Tobie również polecam, tę książkę, zwłaszcza jeśli znasz Kraków i okolice.

Jest to moje pierwsze spotkanie z Pawłem Fleszarem, a zaintrygowała mnie w momencie, kiedy zobaczyłam, że już wychodzi drugi tom z tej serii. Stwierdziłam, że chciałabym zacząć od początku, także dzisiaj mogę cię zaprosić w mroczną wędrówkę po Krakowie wraz z książką Piekło-niebo.

Nad zalewem zostają odnalezione zwłoki dziewięcioletniego chłopczyka, a ślady świadczą o...

więcej Pokaż mimo to

avatar
90
72

Na półkach:

Jakoś mnie nie wciągnęła ta książka. Odniosłam wrażenie, że panuje w niej chaos,zbyt dlugo wszystko sie rozkręca , nie mogłam się w ogóle skupić na fabule.
Zakończenie zaskakujące

Jakoś mnie nie wciągnęła ta książka. Odniosłam wrażenie, że panuje w niej chaos,zbyt dlugo wszystko sie rozkręca , nie mogłam się w ogóle skupić na fabule.
Zakończenie zaskakujące

Pokaż mimo to

avatar
1284
649

Na półkach:

piekło-niebo to moje trzecie spotkanie z twórczością Pawła Fleszara, czyli towarzyszę mu od początku i przyglądam się jego rozwojowi. Ogromnie mnie cieszy, że każda kolejna książka jest lepsza, choć powiedzenie o tym kryminale, że jest lepszy, to jakby nic nie powiedzieć. piekłem-niebem Fleszar udowadnia, że umie napisać rasowy kryminał, który potrafi przykuć czytelnika i nie omija trudnych tematów.

We wcześniejszych książkach Pana Pawła akcja rozgrywała się w Krakowie. Tym razem również autor Powodzi zabiera nas do Krakowa, ale nie nastawiajcie się na zwiedzanie z przewodnikiem. Nie będzie katalogowo, ani pocztówkowo. Mamy rok 2019. Jest maj i trzecioklasiści szykują się do pierwszej komunii, a tymczasem nad Zalewem Nowohutnickim zostają znalezione zwłoki dziewięcioletniego Manuela Byrdy. Wszystko wskazuje na to, że było to morderstwo na tle seksualnym. Ale najgorsze dopiero się zaczyna, bo dochodzi do zaginięć i kolejnych morderstw. Policja nie może pozwolić sobie na nie zasypianie gruszek w popiele. A upływający czas nie jest ich sprzymierzeńcem. W sumie w tym momencie mogłabym skończyć, bo jeśli napiszę coś jeszcze, to mogę zdradzić zbyt wiele. Od teraz muszę się bardzo pilnować.

Tytułowe piekło-niebo to zabawa/papierowa zabawka, która była dość popularna w czasach mojej młodości. Z jednej kartki odpowiednio złożonej, tworzy się figurę składającą się z połączonych czterech stożków. Teraz tylko należy tę składankę pokolorować, włożyć palce w powstałe otwory i zabawa gotowa. Niebieski kolor to niebo, czerwony to piekło. A jak jest u Fleszara? Kto się bawi tą starą, prawie zapomnianą zabawką? Nie wiem czy ktokolwiek, ale na pewno przy każdych zwłokach znajduje się taka poskładana w stożki kartka. I to już nie jest zabawa dla dzieci, tylko jakaś chora, koszmarna gra.

Wcześniej napisałam, że Paweł Fleszar nie boi się trudnych tematów. W piekle-niebie sięga do przeszłości z policyjnych akt i do głośnej sprawy krakowskiego terrorysty znanego jako „Gumiś”. Nawiązuje również do dokumentu braci Sekielskich Tylko nie mów nikomu, opowiadającym o wykorzystywaniu seksualnym małoletnich przez księży. Jak widzicie, nie będzie przyjemnie, ani łatwo. Tematyka zdecydowanie skierowana jest do dorosłego i dojrzałego czytelnika, więc dziwi mnie trochę, że okładka nie została opatrzona znaczkiem „+18” (takie oznaczenia pojawiają się ostatnio dość często i uważam, że to bardzo dobry pomysł).

A skoro już jestem przy okładce, to warto wspomnieć, że robi wrażenie i przykuwa uwagę. Wątpię żeby ktoś przeszedł obok niej obojętnie.

Fleszar świetnie poradził sobie z kreacją bohaterów tak tych pierwszoplanowych, jak i pobocznych. Podoba mi się, że potrafił pokazać pracę policji, obnażając ich słabości. Bardzo dobre podejście, po tych różnych książkach, gdzie wszyscy się wspierają, a tak naprawdę w życiu wygląda to zupełnie inaczej. Tak tutaj, jak wszędzie panuje zazdrość, zawiść i ciągła rywalizacja. A samo śledztwo (obojętnie jakie by nie było),to nie jest praca od 7 do 15. Każdą sprawą się żyje poświęcając, niestety, swoje życie prywatne, często związki i nierzadko zdrowie psychiczne (zwłaszcza przy tak trudnych sprawach, jak ta opisywana, gdzie ofiarami są dzieci).

Muszę koniecznie zaznaczyć, że mimo iż książkę czyta się z rosnącą ciekawością i wciąga od pierwszych stron, to niektórzy czytelnicy mogą mieć problem z przyswojeniem historii. A wszystko przez mnogość występujących postaci oraz sporo wątków – nota bene bardzo dobrze i ciekawie rozpisanych. Poznawanie piekła-nieba wymaga więc skupienia, a przez dość trudną i kontrowersyjną treść także niespiesznego poznawania. Ja w trakcie lektury robiłam przerwy, żeby nie przytłoczył mnie ogrom zła i żeby złapać oddech.

Podsumowując, z czystym sumieniem polecam najnowszą powieść Pawła Fleszara przede wszystkim wielbicielom gatunku. Sądzę, że się nie zawiedziecie, bo książka jest naprawdę dobra, pióro autora lekkie, budowanie napięcia bez zarzutu a zakończenie z pewnością nie jedną osobę zaskoczy. Pozostaje czekać na kolejną powieść tego obiecującego autora.

piekło-niebo to moje trzecie spotkanie z twórczością Pawła Fleszara, czyli towarzyszę mu od początku i przyglądam się jego rozwojowi. Ogromnie mnie cieszy, że każda kolejna książka jest lepsza, choć powiedzenie o tym kryminale, że jest lepszy, to jakby nic nie powiedzieć. piekłem-niebem Fleszar udowadnia, że umie napisać rasowy kryminał, który potrafi przykuć czytelnika i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
80
36

Na półkach:

Dobra , mocna książka .
Świetnie się czyta , nie ma dłużyzn , a zakończenie zaskakuje .
Czekam na kontynuację .

Dobra , mocna książka .
Świetnie się czyta , nie ma dłużyzn , a zakończenie zaskakuje .
Czekam na kontynuację .

Pokaż mimo to

avatar
484
10

Na półkach:

Jest to już moje drugie spotkanie z twórczością tego autora. Według mnie widać duży progres. Książkę czytało się przyjemnie, zakończenie jak dla mnie okazało się dużym zaskoczeniem. Sama tematyka książki jest mocna, ponieważ dotyczy zabójstw dzieci, co może być dla niektórych zbyt drastyczne. Z drugiej strony mamy do czynienia z książką kryminalną, więc musi się dziać :) Bardzo lubię te krakowskie wtrącenia, które mogą być niezrozumiałe dla osób spoza Krakowa, jednak dla rodowitej krakowianki nie stanowiły żadnego problemu, a nawet wywoływały uśmiech na twarzy. Na duży plus oceniam także opisy różnych miejsc w Krakowie, dzięki którym można zobaczyć jak żywe to co zostało zawarte w książce. Jestem naprawdę pozytywnie zaskoczona i czekam na kolejne książki :)

Jest to już moje drugie spotkanie z twórczością tego autora. Według mnie widać duży progres. Książkę czytało się przyjemnie, zakończenie jak dla mnie okazało się dużym zaskoczeniem. Sama tematyka książki jest mocna, ponieważ dotyczy zabójstw dzieci, co może być dla niektórych zbyt drastyczne. Z drugiej strony mamy do czynienia z książką kryminalną, więc musi się dziać :)...

więcej Pokaż mimo to

avatar
455
117

Na półkach: ,

Drugie spotkanie z zagadkami Pawła Fleszara było jeszcze lepsze niż pierwsze. Ciekawy pomysł na zagadkę kryminalną, nieco upiorny, ale całkiem prawdopodobny. Pięknie opisany, zakulisowy Kraków. Nie ma tu kwiecistych opisów Rynku, Starówki czy Kazimierza, klimat nadają miejsca, których turyści zazwyczaj nie zwiedzają. Nowohuckie osiedla, kamieniołom Libana czy płaszowskie torowiska pokazują inne, nieznane oblicze miasta.
Opisy miasta to nie jedyny atut, mamy tu także wiele ciekawych postaci z krwi i kości. Mających równie wiele zalet co i wad.
Z czystym sumieniem mogę polecić ten kryminał, nie powinniście się zawieść.

Drugie spotkanie z zagadkami Pawła Fleszara było jeszcze lepsze niż pierwsze. Ciekawy pomysł na zagadkę kryminalną, nieco upiorny, ale całkiem prawdopodobny. Pięknie opisany, zakulisowy Kraków. Nie ma tu kwiecistych opisów Rynku, Starówki czy Kazimierza, klimat nadają miejsca, których turyści zazwyczaj nie zwiedzają. Nowohuckie osiedla, kamieniołom Libana czy płaszowskie...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    250
  • Przeczytane
    137
  • Posiadam
    12
  • 2023
    10
  • Legimi
    8
  • Teraz czytam
    7
  • 2024
    3
  • Serie
    3
  • E-book
    2
  • Literatura polska
    2

Cytaty

Więcej
Paweł Fleszar Piekło-niebo Zobacz więcej
Paweł Fleszar Piekło-niebo Zobacz więcej
Paweł Fleszar Piekło-niebo Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także