Fjolnmara. Tom I. Utara

Okładka książki Fjolnmara. Tom I. Utara Emilia Rejner
Okładka książki Fjolnmara. Tom I. Utara
Emilia Rejner Wydawnictwo: Wydawnictwo AlterNatywne Cykl: Fjolnmara (tom 1) fantasy, science fiction
542 str. 9 godz. 2 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Fjolnmara (tom 1)
Wydawnictwo:
Wydawnictwo AlterNatywne
Data wydania:
2023-05-04
Data 1. wyd. pol.:
2023-05-04
Liczba stron:
542
Czas czytania
9 godz. 2 min.
Język:
polski
ISBN:
9788366533714
Średnia ocen

7,8 7,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,8 / 10
12 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
169
61

Na półkach:

Tajemnicza moc, skandynawskie klimaty i nowa kreacja świata.

To właśnie dostajemy w książce autorstwa Emilii Rejner pod tytułem ,,Fjolnmara. Tom 1. Utara". Autorka stworzyła całkowicie nowy fantastyczny świat, który swoim klimatem przypomina mi Skandynawię.

Thekkir Aheidvahl wraca z długiej i dalekiej wyprawy przynosząc swojemu klanowi wieści. Potwierdza istnienie zapomnianego miasta Var Arrod, w którym czuć niewyobrażalną siłę, utarę. Miasto to jest pewnego rodzaju kręgiem, źródłem mocy.

W związku z wieściami sześć klanów decyduje, by zorganizować wyprawę i dowiedzieć się więcej o tej osadzie pełnej mocy. W drogę wyrusza między innymi Eyjagrani, córka jednego z wodzów. Podczas podróży spotyka różne przeciwności losu oraz ciekawe stworzenia.

W historii tej oprócz Eyjagrani pojawia się naprawdę wiele barwnych postaci, a każda z nich ma własną rolę do odegrania oraz możliwość zabrania głosu poprzez narrację prowadzoną z różnych perspektyw.

Jak dla mnie rzucenie do całkiem nowego świata z taką liczbą bohaterów i nazw własnych było ciężkim przeżyciem. Im dalej tym jednak czytało się trochę lepiej. Ale początek historii naprawdę mnie zmęczył i zniechęcił do dalszej podróży w tym świecie.

Patrząc jednak na książkę od strony formalnej mogę wskazać kilka dodatkowych plusów. Na początku książki dostajemy mapę, która przedstawia nam krainę opisywaną w powieści, nie wiem jak Wy ale ja lubię takie dodatki. Na końcu powieści znaleźć można słowniczek, o którym niestety dowiedziałam się po przeczytaniu książki... czytanie z nim byłoby o wiele łatwiejsze. Mam nauczkę na przyszłość by sprawdzać, czy książka posiada takie materiały pomocnicze. Warto też wspomnieć o ilustracjach rozpoczynających każdy rozdział, dodają bowiem uroku.

Tajemnicza moc, skandynawskie klimaty i nowa kreacja świata.

To właśnie dostajemy w książce autorstwa Emilii Rejner pod tytułem ,,Fjolnmara. Tom 1. Utara". Autorka stworzyła całkowicie nowy fantastyczny świat, który swoim klimatem przypomina mi Skandynawię.

Thekkir Aheidvahl wraca z długiej i dalekiej wyprawy przynosząc swojemu klanowi wieści. Potwierdza istnienie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
476
475

Na półkach:

Literatura jest zarówno sposobem na ucieczkę od realnego świata i jego zrozumienie, jak i rozrywkę podczas poznawania natury siebie oraz odkrywania możliwości ludzkich emocji i wyobraźni. Fantastyka jest jednym z najczystszych i najlepszych przykładów tego, jak książki mogą spełniać podwójną funkcję eskapizmu i eksploracji.

Thekkir Aheidvahl wraca z długiej wyprawy i oznajmia swojemu klanowi o zapomnianym przez innych mieście zwanym Var Arrod. Sześć klanów postanawia zobaczyć zaginioną osadę, a w niej tajemniczą utarę. Młoda wojowniczka Eyjagrani wybiera się, aby zbadać ten teren i dowiedzieć się, dlaczego została opuszczona.

Język i styl na bardzo dobrym poziomie. Człowiek zachwyca się scenerią, skandynawskimi zwyczajami bohaterów i nieznaną przygodą, którą odkrywamy z każdą przewracaną kartką. Istnieją różne grupy etniczne, gatunki, obszary i kasty posiadające najróżniejsze zdolności, a także mnóstwo innych szczegółów, które nie będą miały sensu, dopóki nie przeczytasz książki – bądź przygotowany, gdy po raz pierwszy zostaniesz wprowadzony do tego nowego wszechświata.

Przed każdym rozdziałem umieszczona jest ilustracja zwiastująca wydarzenia. To dobry zabieg, szczególnie dla oka. Dużo miejsc, imion, opisów ludzi gór, obrzędów. Podejrzewam, że ktoś może mieć trudności w zapamiętaniu lub w wymówieniu nazw, lecz jest to kwestia do opanowania, gdyż na końcu książki znajduje się słowniczek. Autorka pomyślała o nas i ułatwiła nam tę drogę, z czego bardzo się cieszę.

Pokrętna powieść, piękna i głęboko niepokojąca. Można ją przeczytać za jednym razem, a im więcej odkrywasz, tym bardziej pragniesz dowiedzieć się, jakie sekrety kryją się pod powierzchnią.

„Fjolnmara. Tom I. Utara” to lektura obowiązkowa dla fanatyków fantasy, wyróżniająca się bogatym i szczegółowym światem, satysfakcjonującą historią o lojalności i odwadze oraz fantazyjnymi postaciami. Powinna znaleźć się na półce każdego miłośnika fantasy. 💜

Literatura jest zarówno sposobem na ucieczkę od realnego świata i jego zrozumienie, jak i rozrywkę podczas poznawania natury siebie oraz odkrywania możliwości ludzkich emocji i wyobraźni. Fantastyka jest jednym z najczystszych i najlepszych przykładów tego, jak książki mogą spełniać podwójną funkcję eskapizmu i eksploracji.

Thekkir Aheidvahl wraca z długiej wyprawy i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
70
47

Na półkach:

„Fjolnmara. Tom I. Utara" zabiera nas do górzystego Heimareldu, gdzie pośród ludzkich osad spotkać można mityczne stworzenia i tajemniczą siłę władającą tą krainą. Pierwsza część trylogii autorstwa Emilii Rejner urzekł mnie głównie z powodu drobiazgowo przedstawionej kultury ludzi gór. Uwielbiam w fantastyce każde wzmianki o tradycjach czy mitach, toteż dałam się bez reszty pochłonąć opisom zwyczajów, legend i rytuałów tej społeczności. Bjortari to naród dość pierwotny i nieokiełznany, znany głównie ze swej waleczności oraz siły. Czułam się, jakbym czytała o jakimś prawdziwym ludzie zamieszkującym niegdyś Skandynawię. Z wielką chęcią powędrowałaby z bjortari górskimi ścieżkami, a także wzięła udział w ich ucztach!
Autorka urozmaiciła powieść również o oryginalne języki, których słowa możemy napotkać w tekście. Ten zabieg wielce przypadł mi do gustu, gdyż dodatkowo podkreślał bogactwo stworzonego świata. Nie martwcie się jednak, że czegoś nie pojmiecie, bo każdy obcy wyraz jest wprowadzany tak, aby był jak najlepiej zrozumiały, a co więcej, do naszej dyspozycji mamy słowniczek na końcu książki. Niemniej jednak zdarzało mi się początkowo gubić w różnorakich nazwach oraz imionach licznych postaci, jednak z czasem da się do tego przywyknąć.
Warto także nadmienić, że powieść poznajemy z różnych perspektyw, co oczywiście daje nam szerszy pogląd na historię, a także pozwala bliżej poznać kompleksowo zbudowanych bohaterów. Aczkolwiek nieco mylące były dla mnie nagłe zmiany narracji, choć nie sprawiało to większych kłopotów.
„Fjolnmara" to dość ciekawa pozycja rodzimego wyrobu, z którą warto się zapoznać, jeżeli lubicie motyw podróży i nordyckie klimaty w fantastyce. Mocno trzymam kciuki za autorkę i życzę mnóstwa weny, gdyż bardzo chcę się dowiedzieć, co wydarzy w następnych tomach!

„Fjolnmara. Tom I. Utara" zabiera nas do górzystego Heimareldu, gdzie pośród ludzkich osad spotkać można mityczne stworzenia i tajemniczą siłę władającą tą krainą. Pierwsza część trylogii autorstwa Emilii Rejner urzekł mnie głównie z powodu drobiazgowo przedstawionej kultury ludzi gór. Uwielbiam w fantastyce każde wzmianki o tradycjach czy mitach, toteż dałam się bez reszty...

więcej Pokaż mimo to

avatar
387
248

Na półkach: ,

Z twórczością Emilii Rejner spotkałam się pierwszy raz, ale na pewno nie ostatni. Na początku książki znajduje się mapa, która zawiera dokładne lokalizacje miejsc, o których mowa w powieści. Dla równowagi na końcu znaleźć można słowniczek, w którym są wyjaśnienia wszystkich niezrozumiałych nazw i słów (a trochę tego jest). Każdy rozdział zawiera na swoim początku ilustrację, co znacznie przykuwa uwagę czytelnika. Muszę przyznać, że bardzo podobała mi się ta bardzo oryginalna książka. Cieszę się również, że jako pierwsza wpadła mi w ręce właśnie "Fjolnmara" od tej autorki. Powieść idealna dla fanów filmu ,,Anihilacja" (dostępnego na platformie Netflix).
Mocno czuć tu klimat mroźnej i dalekiej Północy, gdzie ludzie gór prowadzą swoje życie. Fabuła poprowadzona jest płynnie i z humorem, co bardzo sobie cenię. Historia niesie ze sobą piętno tajemnicy, co tylko bardziej zachęca czytelnika do poznania całości. Jestem mile zaskoczona dziełem Emilii Rejner. Gratuluję pomysłu na książkę i z niecierpliwością czekam na kolejny tom!
Do krainy zamieszkanej przez klany ludzi gór, z owianego tajemnicą Var Arrod po dwudziestu trzech latach nieobecności wraca Thekkir Aheidvahl. Wojownik milczy i za nic nie chce zdradzić, co go spotkało podczas wieloletniej wyprawy. Potwierdza jedynie, że miasto istnieje i nie jest jedynie mitem. Z czasem na jaw wychodzi, że jest ono źródłem dziwnej inteligentnej siły - tytułowej Utary, zwanej również spaczeniem lub tchnieniem gór. Owa siła od lat rozprzestrzenia się na różne rejony kraju.
Temat ten zostaje poruszony podczas zebrania Rady Klanów, która wspólnie ustala, że należy zbadać to niepokojące zjawisko. Drugim powodem podjęcia decyzji o wyprawie "badawczej", jest chęć poznania odpowiedzi na pytanie, co stało się w opuszczonej przez ludzi osadzie. Tajemnica goni tajemnicę, a pytania się nawarstwiają.
Jedną z osób wytypowanych do udziału w wyprawie jest młoda wojowniczka imieniem Eyjagrani. Córka wodza jednego z Klanów za wszelką cenę chce poznać odpowiedzi na dręczące ją pytania.
Pozostają tylko dwie ważne kwestie…
Pierwsza: Jak na grupę wpłynie Utara? Druga: Jeśli tajemnicza siła była w stanie tak zmienić Thekkira Aheidvahla, który zasłynął jako wielki wojownik i bohater ludzi gór, to jak bardzo może zmienić kruchą i emocjonalną Eyjagrani?

Z twórczością Emilii Rejner spotkałam się pierwszy raz, ale na pewno nie ostatni. Na początku książki znajduje się mapa, która zawiera dokładne lokalizacje miejsc, o których mowa w powieści. Dla równowagi na końcu znaleźć można słowniczek, w którym są wyjaśnienia wszystkich niezrozumiałych nazw i słów (a trochę tego jest). Każdy rozdział zawiera na swoim początku...

więcej Pokaż mimo to

avatar
291
290

Na półkach:

Czekałam, czekałam i się doczekałam😍
Kolejna książka fantasy, która choć może dla młodszego pokolenia, wciągnęła także i mnie😍

Jeśli macie ochotę na coś lekkiego i ciekawego do poczytania do sięgnijcie po:
Fjolnmara. Tom I Utara- Emilii Reiner, wydawnictwo @wydawnictwoalternatywne

Utara to pierwszy tom, już bardzo ciekawej historii. A więc czeka mnie trochę czekania na kontynuację, ale warto. Książki mimo, że dość gruba, czyta się bardzo szybko. Język lekki, szybko się czyta. Idealnie dobrany sposób przekazywania historii dla nastoletnich czytelników. Na pewno się nie zniechęca "ciężkim" językiem. Historia bardzo wciągająca, chyba najbardziej dlatego, że wydarzenia opisane są z perspektywy różnych bohaterów. Często w środku rozdziału są jakieś wtrącenia myśli kogoś innego więc trzeba się pilnować, ale nie jest to trudne. Co mi się najbardziej podobało to nie przeciągający się początek. Od razu wkraczamy w problem i towarzyszymy postaciom w ciekawej historii. W drugiej części natomiast należy uzbroić się w wyróżnienie dla bohaterów i złościć się na utare🤣Co do samych bohaterów to ich postaci zostały wykreowane świetnie. Każdy jest wart poznania, a jak już załapiecie o co chodzi z różnymi nazwami jednego bohatera i zapamiętacie kto i jak się nazywa, to już z górki. Nie można nie podkreślić również faktu, jak autorka zaszczepiła w tej żeście nawiązania do kolejnego tomu. Po prostu sztos, bo kończąc książkę byłam po prostu zła, że jeszcze tyle chciałabym się dowiedzieć, a muszę czekać na kolejny tom, że to chyba najlepsza opinia jaka czytelnik może wystawić książce.

Jesteście ciekawi tej historii?

Czekałam, czekałam i się doczekałam😍
Kolejna książka fantasy, która choć może dla młodszego pokolenia, wciągnęła także i mnie😍

Jeśli macie ochotę na coś lekkiego i ciekawego do poczytania do sięgnijcie po:
Fjolnmara. Tom I Utara- Emilii Reiner, wydawnictwo @wydawnictwoalternatywne

Utara to pierwszy tom, już bardzo ciekawej historii. A więc czeka mnie trochę czekania na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
232
230

Na półkach: ,

Recenzja "Fjolnmara. Utara"
Super książka. Jak ją zobaczyłam pierwszy raz, przerazila mnie jej grubość i dość mała czcionka, jednak jak już zaczęłam czytać, zrozumiałam czemu taka jest. To historia z całym nowym światem i masą postaci. Faktycznie zajęło mi trochę wdrożenie się w historię, ale warto było, bo ta jest wspaniała. Kocham prawie każdą fantastykę, a tą uważam za naprawdę wspaniałą. Przez fakt, że wprowadza ona czytelnika w świat którego jeszcze nie zna i magię której się nie spodziewa, trudno się od niej oderwać. Trzymała mnie w napięciu i ciekawiła tak bardzo, że nawet małe literki przestały mi przeszkadzać. Jak pisałam wcześniej, w książce jest wiele postaci, a każda z nich ma rozwiniętą własna historię co dodaje książce charakteru. Jeżeli szukacie czegoś z rozbudowanym światem, tejemnicą i akcją w świecie fantasy, a w książce lubicie posiadać mapę przedstawionego świata, to jest to książka dla was.

Recenzja "Fjolnmara. Utara"
Super książka. Jak ją zobaczyłam pierwszy raz, przerazila mnie jej grubość i dość mała czcionka, jednak jak już zaczęłam czytać, zrozumiałam czemu taka jest. To historia z całym nowym światem i masą postaci. Faktycznie zajęło mi trochę wdrożenie się w historię, ale warto było, bo ta jest wspaniała. Kocham prawie każdą fantastykę, a tą uważam za...

więcej Pokaż mimo to

avatar
219
130

Na półkach: , ,

Thekkir Aheidvahl to wielki wojownik, człowiek gór i bohater. Dwadzieścia trzy lata wcześniej wyruszył, aby potwierdzić istnienie zapomnianego miasta Var Arrod. Okazuje się, że niesamowicie mocna jest tam tajemnica i inteligentna siła zwana Utarą. Ludzie wiedzą o niej od dawna, ale dopiero teraz dowiadują się, że właśnie to miasto jest jej źródłem.
Podczas Vilmeti sześć klanów decyduje się na wyprawę do opuszczonej osady. Wybierają po jednej osobie z każdego klanu. Swoją szansę dostaję młoda Eyjagrani.

Jest to porządna fantastyka i nie chodzi mi tylko o grubości książki;) Świat jest świetnie wykreowany, tak samo jak bohaterowie. Jedyne do czego mogę się przyczepić na tym etapie jest ilość różnych imion i przezwisk, przez które czasem ciężko się połapać. Bardzo podobało mi się, że na końcu książki jest mini słowniczek. Można było wrócić i przypomnieć sobie dane terminy. W książce pojawia się też mnóstwo obrzędów charakterystycznych dla tych ludzi. Książka nie jest napisana trudnym językiem i bardzo przyjemnie się ją czyta.

Mamy perspektywy różnych osób, przez co ta książka bardzo mnie wciągnęła. Z racji, że jest to pierwszy tom to z niecierpliwością czekam na następne. Najbardziej ciekawa jestem utary i tego co się z nią stanie, bo to z nią mieli problem nasi bohaterowie. 🫶

⭐⭐⭐⭐/5

Thekkir Aheidvahl to wielki wojownik, człowiek gór i bohater. Dwadzieścia trzy lata wcześniej wyruszył, aby potwierdzić istnienie zapomnianego miasta Var Arrod. Okazuje się, że niesamowicie mocna jest tam tajemnica i inteligentna siła zwana Utarą. Ludzie wiedzą o niej od dawna, ale dopiero teraz dowiadują się, że właśnie to miasto jest jej źródłem.
Podczas Vilmeti sześć...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2341
2325

Na półkach:

Thekkir wielki wojownik i bohater wrócił z bardzo długiej - dwudziestotrzyletniej wyprawy. Dzięki temu jego klan na nowe informacje, a dotyczą one Var Arrod.

To zapomniane miasto, którego nie byli pewni czy istnieje, ale istnieje. Co ciekawsze unosi się tak dziwna, choć inteligenta siła – utrata. Od lat wylewa się na powierzchnię kraju i właśnie zapomniane miasto jest jej źródłem.

Sześć klanów podjęło decyzję o wyprawie, aby dowiedzieć co się stało w opuszczonej osadzie. Czy odkryją prawdę na temat Ver Arrod? wpłynie na nich moc utraty?

Bardzo spodobała mi się okłada, historia też jest całkiem niebanalna. Obszerna, wielowątkowa, skomplikowana i ciekawa.

Thekkir wielki wojownik i bohater wrócił z bardzo długiej - dwudziestotrzyletniej wyprawy. Dzięki temu jego klan na nowe informacje, a dotyczą one Var Arrod.

To zapomniane miasto, którego nie byli pewni czy istnieje, ale istnieje. Co ciekawsze unosi się tak dziwna, choć inteligenta siła – utrata. Od lat wylewa się na powierzchnię kraju i właśnie zapomniane miasto jest jej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
27
2

Na półkach:

No i przeczytałam! W sumie od samego początku myślałam o daniu 8/10 gwiazdek i taka opinia została do końca. Bardzo dobrze się bawiłam!
Fjolnmara to... specyficzna książka. Bardzo fajna i solidna, ale specyficzna. Nie wiem jak inaczej to nazwać.
*Jest całkiem nieźle napisana, więc tu plus.
Trochę się gubiłam, gdy zmieniała się bez zapowiedzi perspektywa, albo pojawiały się nagle myśli innych bohaterów w trakcie rozdziału, który był z perspektywy kogoś innego. Było to trochę mylące, ale da się przyzwyczaić i nie sprawiało to wielkich kłopotów.
Jedna uwaga, to że mamy dużo mówienia o czymś, a nie pokazywania. Stara zasada mówi "show don't tell", ale wszystko da się poprawić, więc liczę mocno na rozwój w kolejnych tomach :D
*Książka ma mnogość bohaterów i wszyscy są fajnie przedstawieni! Każdą historię poznawałam z dużą ciekawością i w sumie całkiem tą zgraję polubiłam.
Jedna rzecz mnie bardzo rozpraszała, a konkretnie ciągła zamiana imion i nazwisk np. gdy ktoś rozmawiał z 2 lub 3 innymi postaciami. By opisać kto mówi, było używane jego imię, nazwisko lub przydomek. Dla kogoś kto nie ma problemu z zapamiętywaniem fantastycznych imion i nazwisk nie byłoby to problemem, ale mnie osobiście ta ilość lekko przytłoczyła. Często musiałam cofać się, by sprawdzić, kto mówi. Zanim zdążyłam ich zapamiętać, to książka się skończyła :_)
*Bardzo podobała mi się pierwsza część, poznawanie bohaterów i ich interakcje. Bardzo podobają mi się bjortari, cały Heimareld oraz Euxanir. Świat pierwsza klasa i genialnie mi sie go eksplorowało! Jest świetny, klimatyczny i pełen magii :D
*W drugiej części mamy podróż do Var Arrod, która jest opisana całkiem nieźle.
Jest absolutnie niepewna i "zakręcona", co oddaje to jak się czuli bohaterowie, ale brakowało mi więcej ich przemyśleń i stopniowego rozwoju. Jednak zdaję sobie sprawę, że przy takiej ilości ludzi, czasem trudno to wykonać.
*Kolejny plus to wywód na temat "smoki kontra wiwerny". Wypowiedź bohaterki to coś, co sama miałam zamiar powiedzieć na ten temat, gdy tylko przeczytałam opis urtroka i strasznie mnie to rozbawiło xD
*Wydarzenia w Var Arrod dosyć mnie przytłoczyły w pewnym sensie. Z jednej strony byłam strasznie zaniepokojona (to dobrze!),bo coś zbyt miło tam było i prawie irytowałam się na bohaterów, którzy poddawali się utarze, choć bronił ich fakt, że byli przez nią omamieni (aż chciałam, żeby stało się coś, co by pokazało nieprzewidywalność tej sytuacji). Z drugiej strony mam wrażenie, że nie do końca spełniło to moje oczekiwania względem rozwoju bohaterów i zakończenia. Wydarzenia się działy, ale nie byłam pewna ku czemu zmierzają. Przekonania bohaterów, że utara jest inteligentna? Że jest dobra, ale niezrozumiana? Czy to tylko dlatego, że czegoś od nich chce? Możliwe, że czegoś po prostu nie zauważyłam. Z trzeciej strony myślę, że to był problem tego, że ostatnie 200 stron pochłonęłam zdecydowanie za szybko, nie dając sobie czasu na przemyślenie i odpoczynek.
*Zakończenie i epilog nieźle wprowadzają do drugiego tomu i jestem niezmiernie ciekawa, co takiego zrobią nasi bohaterowie. Mamy fajnie zarysowane wątki i mam nadzieję, że zobaczymy ich rozwiązanie w taki czy inny sposób.

Podsumowując! Jest co ciekawa książka, na którą warto zerknąć i samemu zdecydować, czy się spodoba. Nie było nielogiczności, ani irytujących momentów, bohaterowie byli bardzo ciekawi, a świat jeszcze fajniejszy. Liczba błędów znikoma, co też jest niezłym wynikiem jak na tak grubą książkę (ponad 500 stron!).

Trzymam kciuki za autorkę, by wyszło więcej tomów! Nie mogę się doczekać!

No i przeczytałam! W sumie od samego początku myślałam o daniu 8/10 gwiazdek i taka opinia została do końca. Bardzo dobrze się bawiłam!
Fjolnmara to... specyficzna książka. Bardzo fajna i solidna, ale specyficzna. Nie wiem jak inaczej to nazwać.
*Jest całkiem nieźle napisana, więc tu plus.
Trochę się gubiłam, gdy zmieniała się bez zapowiedzi perspektywa, albo pojawiały się...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    27
  • Przeczytane
    12
  • Posiadam
    3
  • Fantastyka
    2
  • Własne książki
    1
  • Chcę mieć
    1
  • Poszukuję
    1
  • Autorzy polscy
    1
  • Wspołpraca
    1
  • 💥2 strzał💥
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Fjolnmara. Tom I. Utara


Podobne książki

Przeczytaj także