Relacja głównej bohaterki z Frankiem nie była przykładem, jaki moglibyśmy naśladować. Niestety do każdego związku wkrada się rutyna, która sama w sobie nie jest niczym złym. Gorzej rzecz się ma, jeśli pozwolimy jej na dłużej rozgościć się w naszych myślach.
O totalnej klapie możemy natomiast mówić, gdy do kiepskiej sytuacji w związku dołączy osoba trzecia, nie zawsze świadoma swojego położenia.

Relacja Konrada i Belindy głównie opiera się na sieci kłamstw, jaką oboje tkają.
Autorka skupia uwagę czytelnika na konsekwencjach, jakie niosą za sobą: zdrada, kłamstwo oraz intrygi.

Powieść ta, przeczytana w odpowiednim okresie w życiu, może bardzo mocno oddziaływać na czytelnika, zmieniając jego perspektywę.

Relacja głównej bohaterki z Frankiem nie była przykładem, jaki moglibyśmy naśladować. Niestety do każdego związku wkrada się rutyna, która sama w sobie nie jest niczym złym. Gorzej rzecz się ma, jeśli pozwolimy jej na dłużej rozgościć się w naszych myślach.
O totalnej klapie możemy natomiast mówić, gdy do kiepskiej sytuacji w związku dołączy osoba trzecia, nie zawsze...

Pierwszy etap związku to bardzo wiele uniesień. Później przeradza się to u wielu w przyzwyczajanie do siebie i trochę monotonię, brak starań, zabiegania o drugą osobę. To doprowadza do znudzenia sobą. W takich momentach bywa tak, że zamiast pracować nad polepszeniem sytuacji, szuka się przygód.
Belinda jest z Frankiem już bardzo długo i ich związek po prostu jej się znudził. Czasami nawet doprowadzał ją do szału. Oboje przestali się o siebie starać. W pracy u Belindy pojawia się nowy kolega imieniem Konrad i to właśnie on namiesza w jej życiu. Od złości do miłości jest krótka droga, a jak nie do miłości to przynajmniej do romansu bardzo krótka. Na początku Konrad ją mocno irytuje, lecz z czasem zaczynają ze sobą flirtować, co doprowadza do sieci kłamstw.
Pytanie, czy kobieta zaryzykuję wieloletni związek dla chwili zapomnienia? Czy romans w korporacji to normalna sprawa i jest tylko przelotną sytuacją?

,,Korpo Relacja" Katarzyny Wit-Formela to bardzo ciekawa pozycja. Ukazuje z jednej strony te smutne realia związków, z drugiej jak wygląda codzienność w korporacji i to, że tam szybko można zapewnić sobie problemy zwłaszcza w momencie, kiedy zawiesimy oko na naszym koledze z pracy. Można zapewnić sobie chwilę uniesienia i super przygodę, ale także zniszczyć dotychczasowe życie, bądź je polepszyć. To zależy kto, jak na to patrzy.
Ja jestem tego zdania, że powinno naprawiać się to, co się psuje, a nie szukać czegoś innego. Jednak jak się nie da już naprawić i wszystko się wypaliło, to też nie ma sensu ciągnąć czegoś, co nie ma przyszłości. Autorka bardzo ciekawie podeszła do tematu i stworzyła świetną pozycję. Ja ogólnie lubię taką tematykę w książkach, więc dla nie był do dobry kąsek.
Wam również polecam, jeśli lubicie flirty, romans, zdrady i tym podobne sprawy 

Pierwszy etap związku to bardzo wiele uniesień. Później przeradza się to u wielu w przyzwyczajanie do siebie i trochę monotonię, brak starań, zabiegania o drugą osobę. To doprowadza do znudzenia sobą. W takich momentach bywa tak, że zamiast pracować nad polepszeniem sytuacji, szuka się przygód.
Belinda jest z Frankiem już bardzo długo i ich związek po prostu jej się...

Kiedy w życiu zaczyna się walczyć o coś więcej niż po prostu być.

Związek Belindy i Franka trwa już wiele lat, przez co dobija ich monotonia i oboje przestali się już strącać o ten ogień między nimi, są ze sobą już z braku chęci na coś innego. W pracy 30-letnia kobieta wywiązuje się z każdego zawierzonego jej zadanie i kiedy do pracy zatrudnia się nowy kolega Konrad początkowo niby nic, ot zwykła relacja. Korespondują między sobą wirtualnie, lecz z biegiem czasu zwykle wiadomości przechodzą we flirt, bardziej odważne kroki między ta dwójka, prowadzą do...

Nie wiem czemu, ale uwielbiam czytać takie książki, gdzie właśnie są takie wiadomości i podczas wgłębiania się w historie, można bardziej poczuć relacje między postaciami.
Czytanie tych odważniejszych wiadomości w relacji, jakie budują między sobą, to stopniowe wybudzanie tych mocniejszych emocji jest niekiedy lepsze niż zwykły dialog, rozmowa twarzą w twarz.
Autorka napisała bardzo ciekawą książkę i czekam na kolejne.


Jak zakończy się wirtualny flirt?
Czy z tej relacji wyjdzie coś dobrego?
Jak zakończy się historia Belindy i Konrada?
Czy Belinda i Frank po tylu latach się rozstaną?

Tego dowiecie się, czytając książkę.
💕💕💕💕

Kiedy w życiu zaczyna się walczyć o coś więcej niż po prostu być.

Związek Belindy i Franka trwa już wiele lat, przez co dobija ich monotonia i oboje przestali się już strącać o ten ogień między nimi, są ze sobą już z braku chęci na coś innego. W pracy 30-letnia kobieta wywiązuje się z każdego zawierzonego jej zadanie i kiedy do pracy zatrudnia się nowy kolega Konrad...

💜 RECENZJA 💜

Tytuł: "Korpo relacja"
Autorka: Katarzyna Wit-Formera
Wydawnictwo:Dlaczemu

Belinda pracuje w Gdańsku w korporacji. Z Frankiem jest już kilka lat w związku. Po tylu latach w ich związek wkrada się rutyna, przyzwyczajenie i obojętność. Kobiecie brakuje dawnej namiętności i poczucia, że komuś na niej zależy. Pewnego dnia w delegację do jej firmy przyjeżdżają pracownicy z Poznania Jan i Konrad. Konrad na początku wzbudza w dziewczynie irytacje, pewny siebie i nie w jej typie. Ich znajomość zmienia się po rozmowach telefonicznych i wymienionych SMS-ach. To już nie przypomina relacji współpracowników.

Nie będę ukrywać, że nie popieram czegoś takiego jak zdrada. Uważam, że większość osób po przeczytaniu tej książki i przemyśleniach zrozumie postępowanie bohaterki. Samo zachowanie kobiety jest czasem irytujące.
Najbardziej mnie zdziwiło zachowanie Franka na końcu książki.
Książkę czyta się bardzo szybko. A zawarta w niej historia jest bardzo ciekawa.

💜 RECENZJA 💜

Tytuł: "Korpo relacja"
Autorka: Katarzyna Wit-Formera
Wydawnictwo:Dlaczemu

Belinda pracuje w Gdańsku w korporacji. Z Frankiem jest już kilka lat w związku. Po tylu latach w ich związek wkrada się rutyna, przyzwyczajenie i obojętność. Kobiecie brakuje dawnej namiętności i poczucia, że komuś na niej zależy. Pewnego dnia w delegację do jej firmy przyjeżdżają...

„Korpo Relacja” zapowiadała się na ciekawy romansem z wątkiem zdrady. Choć nie przepadam za tym motywem, to z ciekawością sięgnęłam po tę pozycję.

Belinda jest pracownicą jednej z gdańskich korporacji. Do jej związku z Frankiem wkradła się rutyna i przyzwyczajenie. Kobiecie brakuje namiętności i spontaniczności. Gdy do jej firmy przyjeżdżają pracownicy z poznańskiego oddziału firmy kobieta poznaje Konrada. Początkowa niechęć, stopniowo przeradza się w bliższą znajomość telefoniczną i SMS-ową, która z dnia na dzień nabiera coraz gorętszego wydźwięku. W wiadomości zaczyna wkradać się flirt a one same zaczynają być coraz namiętne. Czy kobieta zaryzykuje to co budowała przez lata dla zwykłego romansu? A może romans może przerodzić się w coś znacznie więcej?

Na wstępie muszę zaznaczyć, że wyjątkowo nie polubiłam się z główną bohaterką. W mojej opinii jest zakłamana, kalkuluje wszystko na swoją korzyść i tak interpretuje swoje postępowanie by oczyścić swoje sumienie. Wkurzała mnie niemiłosiernie i cała pozycję myślałam tylko „oj karma wraca”. Moją największa sympatię zyskała Zosia, która swoje zdanie wyrażała szczerze, bez owijania w bawełnę.

Rozpiętość wydarzeń to niespełna pół roku. W czasie tego okresu humory i postrzeganie rzeczywistości przez główną bohaterką skaczą ze skrajności w skrajność niczym u osoby z zaburzeniami – czego finalnie się spodziewałam. Kilka momentów było dla mnie nieco niespójnych przykładowo w jednym fragmencie dowiadujemy się, że Belinda nie lubi piwa i zawsze pije wino by w kolejnym rozdziale zastać ją pijącą piwo z sokiem przy barze. W jednej chwili cieszy się z

namiętnych uniesień z Frankiem by po kilku dniach twierdzić, że nie pamięta, kiedy uprawiali se..x, Całość książki mimo wszystko jest ciekawa. Autorka pokazała jak rutyna w z związku wpływa na postrzeganie relacji. Jak łatwo odsunąć się od partnera by poszukać dreszczyku emocji. Czy jest to w porządku? Ja uważam, że nie, ale każdy ma prawo do własnego zdania. Czy warto wybaczyć zdradę drugiej osobie? Nie wiem czy bym potrafiła. Podobał mi się sposób pokazania jak niektórzy ludzie potrafią prowadzić podwójne życie. Trzymać w tajemnicy mroczne, zdradliwe sekrety, by po wszystkim uśmiechać się do siebie i spijać z ust słodkie słówka. Przykre jednak prawdziwe. Zachęcam Was do sięgnięcia po tę pozycję.

„Korpo Relacja” zapowiadała się na ciekawy romansem z wątkiem zdrady. Choć nie przepadam za tym motywem, to z ciekawością sięgnęłam po tę pozycję.

Belinda jest pracownicą jednej z gdańskich korporacji. Do jej związku z Frankiem wkradła się rutyna i przyzwyczajenie. Kobiecie brakuje namiętności i spontaniczności. Gdy do jej firmy przyjeżdżają pracownicy z poznańskiego...

#patronatannkuczyta #recenzjapatronacka

"Czasem szczęście jest na wyciągnięcie ręki."
⠀
Siegasz po nie, czy się zastanawiasz co dalej masz robić?
U mnie, przyznaję, różnie to bywa. Czasem za dużo analizuje, czasem reaguje zbyt entuzjastycznie, czasem natomiast jestem sceptyczna i szansa ucieka mi sprzed nosa.
⠀
Główną bohaterką też powieści jest Belinda, która jest profesjonalistką w każdej dziedzinie. Wszystko, czego się się podejmuje musi być wykonane idealnie. Może dlatego tak bardzo jej przeszkadza, że związek z Frankiem już idealny nie jest. W życie wkradła się rutyna, a dla kobiety to zło.
Gdy do firmy przyjeżdża Kondrad, początkowo jest zirytowana jego zachowaniem. Potem nawiązują kontakt, który niekoniecznie pasuje tylko do relacji między pracownikami. Zaczynają się sms'y i pewna relacja...
⠀
Przyznaję, że na początku Belinda mnie strasznie irytowała swoim zachowaniem. Ale zaczęłam myśleć trochę inaczej. A mianowicie, zaczęłam się zastanawiać, co jest dla mnie ważne.
1. Relacja z partnerem
2. Świadomość, że jestem dla niego ważna
3. Wspólne spędzanie czasu pomimo swoich obowiązków i codzienności

Finalnie doszłam do wniosku, że ją rozumiem. Mimo, że nie popieram pewnych zachowań.
⠀
Książka jest według mnie idealna na wakacyjny czas. Lekka i przyjemna, z przesłaniem, które pomoże niejednej z nas spojrzeć inaczej na związek. Może bardziej go docenić, może skłoni do refleksji i wyciągnięcia wniosków, może popchnie w kierunku dawno odkładanej rozmowy.
Czy polecam? Bardzo!
A jeśli czytaliście, dajcie znać, jakie są Wasze odczucia

#patronatannkuczyta #recenzjapatronacka

"Czasem szczęście jest na wyciągnięcie ręki."
⠀
Siegasz po nie, czy się zastanawiasz co dalej masz robić?
U mnie, przyznaję, różnie to bywa. Czasem za dużo analizuje, czasem reaguje zbyt entuzjastycznie, czasem natomiast jestem sceptyczna i szansa ucieka mi sprzed nosa.
⠀
Główną bohaterką też powieści jest Belinda, która jest...

Belinda jest z Frankiem od tak wielu lat, że oboje przestali się starać, zabiegać i momentami mają siebie dość. Kobieta w pracy poznaje nowego kolegę. Konrad początkowo ją irytuje, ale z każdym kolejnym dniem ich relacja zaczyna się pogłębiać. Szczególnie, że pisząc wiadomości człowiek jest odważniejszy niż podczas spotkania twarzą w twarz. Belinda nawet się nie spostrzega gdy flirt przeradza się w coś więcej, a ona zaplątuje się w sieci kłamstw.
Czy kobieta zaryzykuje wieloletni związek dla chwili zapomnienia? Czy relacje w korporacji to tylko przelotne romanse? A może nic nie jest takie jak się wydaje?

Samotność to nie tylko życie w pojedynkę czy brak partnera. Można czuć się samotnym nawet będąc w związku albo otoczony wieloma osobami.

Belinda - dzisiejsza bohaterka - od wielu lat tworzy związek z Frankiem. Jednak wraz z upływem czasu, stają się sobie coraz bardziej obojętni. Przestają nawzajem dbać o wspólną relację. Kobieta zaczyna odczuwać samotność i niezrozumienie. Pewnego dnia w pracy poznaje Konrada. Z początku nic nie zapowiadała ta znajomość. Jednak z każdym dniem ich relacja zaczyna wkraczać na dość nieprzywoite, wirtualne i niebezpieczne tory.

Przyznaję, że takiej historii jeszcze nie czytałam. Nieszablonowa fabuła. Porusza dość ważne tematy życia w związku i samotności. Dość ciekawe kreacje bohaterów. Ale szczerze mówiąc, zupełnie nie zrozumiałam zachowania Belindy w stosunku do Konrada. W wielu sytuacjach pokazał swoją twarz, lekceważył ją, a ona dalej w to wszystko naiwnie brnęła. Ogólnie książka warta przeczytania, i jeśli autorka chciałaby kontynuować historię, to sądzę, że też byłaby chętnie czytana.

Zlosnica_czyta

Belinda jest z Frankiem od tak wielu lat, że oboje przestali się starać, zabiegać i momentami mają siebie dość. Kobieta w pracy poznaje nowego kolegę. Konrad początkowo ją irytuje, ale z każdym kolejnym dniem ich relacja zaczyna się pogłębiać. Szczególnie, że pisząc wiadomości człowiek jest odważniejszy niż podczas spotkania twarzą w twarz. Belinda nawet się nie spostrzega...

Belinda to dobiegająca trzydziestki kobieta. Pracuje w korporacji i jest profesjonalistką, jeśli chodzi o powierzane jej zadania. Od kilku lat tkwi u boku Franka. Żyją razem, choć tak naprawdę trochę obok siebie. Rutyna i staż - głównie to sprawiło, że z dwójki kochających się ludzi, stali się bardziej parą z przyzwyczajenia. Oboje przestali się starać, a ich życie intymne praktycznie przestało istnieć. Belinda trwa w tym uczuciowym marazmie, aż do momentu pojawienia się w jej firmie Konrada. Choć początkowo mężczyzna nie wzbudza jej zainteresowania, tak z czasem nawiązuje się między nimi dialog, który głównie kwitnie w wirtualnym świecie. Dochodzi do flirtu między tą dwójką. Czy ten flirt poniesie za sobą jakieś konsekwencje? Czy coś, co wydaję się być niewinną zabawą, przeistoczy się w coś poważnego?

Romanse biurowe mają to do siebie, że jak sama nazwa wskazuje, swój początek mają w pracy. Tu mamy trochę inną formę romansu, gdyż trwa on nie w rzeczywistości, a w sieci. Charakteryzuje się nie zdradą fizyczną, a bardziej psychiczną stroną. Główna bohaterka miota się między dwoma mężczyznami. Chce mieć ciastko i zjeść ciastko. W tym wszystkim, otacza się kłamstwami. Jej zachowanie bywa momentami dziecinne i irytujące.
Bohaterowie w tej historii nie są wyidealizowani. Można by rzec, że są bardzo ludzccy. Posiadają wady i popełniają błędy. Ciężko nawet określić, czy są postaciami pozytywnymi, czy negatywnymi, ponieważ ich obraz ukazują dobre i złe cechy ich charakterów.

Historia, w której nakreślony zostaje problem sekstingu. Poza nim obrazuje także, że związek niezależnie, czy trwa rok czy dziesięć lat, wymaga ciągłej pielęgnacji z obu stron i niczego nie można brać za pewnik. Coś co wydaje nam się apetyczne lub barwne, może być niczym zgniłe jajo.

Mnie historia nie do końca przekonała do siebie, aczkolwiek na pewno zapadnie mi w pamięci, gdyż podobnej nie czytałam. Czyta się ją szybko i przyjemnie. Zachęcam byście poznali sami historie tego miłosnego trójkąta. Czekam na wasze wrażenia 😉.

Belinda to dobiegająca trzydziestki kobieta. Pracuje w korporacji i jest profesjonalistką, jeśli chodzi o powierzane jej zadania. Od kilku lat tkwi u boku Franka. Żyją razem, choć tak naprawdę trochę obok siebie. Rutyna i staż - głównie to sprawiło, że z dwójki kochających się ludzi, stali się bardziej parą z przyzwyczajenia. Oboje przestali się starać, a ich życie intymne...

Związek Belindy i Franka od jakiegoś czasu zaczyna przypominać wegetację. On nie zwraca na nią uwagi, ona ma go dość. Zauważa że przestają ze sobą rozmawiać czy spędzać wspólnie czas. Nie wspominając o sprawach łóżkowych które dawno odeszły w zapomnienie.

" Bywają takie dni, w których teoretycznie wszystko jest w porządku, jakiś wewnętrzny głos w głowie uparcie sygnalizuje, że jednak coś nie jest tak, jak powinno być."

Gdy w pracy poznaje Konrada chłopak z początku bardzo ją irytuje. Jednak w pewnej chwili okazuje się że mężczyzna wnosi w jej życie odrobinę radości. A telefoniczny flirt jaki podejmują zaczyna się rozwijać.
Czy kobieta da szansę Konradowi?
Co z Frankiem i związkiem który trwa już kilka lat?
Czy Belinda w porę przejrzy na oczy?

" Korpo Relacja" to lekki romans biurowy, który czyta się bardzo szybko. Chodź brakowało mi tu tego czego czegoś, co pochłonęło by mnie bez reszty, to książkę czytało się przyjemnie. Nie znajdziecie tu zawrotnych zwrotów akcji, ale za to, ukryte jest tu przesłanie że w związku powinniśmy dbać o wspólne szczęście oraz że miłość należy pielęgnować.
Znajdziecie tu również brak zrozumienia, kłamstwa oraz źle podjęte decyzje. Bohaterowie pomimo swoich wad są świetnie wykreowani i nie sposób ich nie polubić. Chodź nie zawsze popieram decyzję Belindy to w pełni ją rozumiem. Każda kobieta chce być szczęśliwa, kochana i zauważalna.
Początek książki może trochę zniechęcić bo za dużo się tu nie dzieje, jednak od połowy historia zaczyna się rozkręcać i pojawia się trochę pikanterii. Jednak to zakończenie zaskakuje najbardziej. Tego się nie spodziewałam.
Jednym słowem kochani Polecam każdemu kto chce odpocząć od ciężkich i wymagających klimatów. Z tą książką na pewno odpoczniecie i spędzicie miło czas.

Związek Belindy i Franka od jakiegoś czasu zaczyna przypominać wegetację. On nie zwraca na nią uwagi, ona ma go dość. Zauważa że przestają ze sobą rozmawiać czy spędzać wspólnie czas. Nie wspominając o sprawach łóżkowych które dawno odeszły w zapomnienie.

" Bywają takie dni, w których teoretycznie wszystko jest w porządku, jakiś wewnętrzny głos w głowie uparcie...

Związek głównej bohaterki i Franka tak naprawdę wisi na włosku. Para jest ze sobą już kilka lat niby jest między nimi dobrze, ale coraz mniej spędzają ze sobą czasu, mało rozmawiają, a chemia która była między nimi zanika. Belinda tak naprawdę już nie pamięta, kiedy doszło między nimi do zbliżenia. 😏

Dziewczyna pragnie czegoś więcej i w tym momencie na jej drodze pojawi się Konrad, który przyjedzie na szkolenie.
Niewinny filtr i wymiana SMS-ów przerodzi się w coś więcej.
Kobieta zacznie poważnie myśleć o wspólnym życiu z mężczyzną.

Czy zauroczenie przerodzi się w prawdziwą miłość❓️

A może skazana jest na totalną porażkę❓️

To moje drugie spotkanie z piórem autorki @katarzyna_wit_formela i przyznam szczerze, że bardzo polubiłam tę historię. Lekka i przyjemna w czytaniu dostarczająca wielu emocji, które czasem potrafią nas samych zaskoczyć.
Pomimo że momentami chciałam wstrząsnąć główną bohaterką i przemówić jej do rozsądku to po części ją rozumiałam i wiedziałam, przez co przechodzi.
W jej wieloletni związek wpadła rutyna, która może przydarzyć się każdemu. Dlatego zawsze powinniśmy dbać o wspólne szczęście i znaleźć dla siebie czas nawet poprzez małe gesty. Tego tutaj zabrakło, gdy Belinda się starała to Franek ją odtrącał i wcale się nie dziwie, że popełniła błąd, gdy nadążyła się okazja.
Nie oszukujmy się, ale każdy z nas chce być tą jedyną, docenianą i kochaną. Najważniejsze, że dzięki temu zrozumiała, że zrobiła źle i chciała to zmienić.

Jak potoczy się ta historia przekonacie się sami, sięgając po „Korpo relacje”.🥰

Z czystym sumieniem polecam.🥰

Związek głównej bohaterki i Franka tak naprawdę wisi na włosku. Para jest ze sobą już kilka lat niby jest między nimi dobrze, ale coraz mniej spędzają ze sobą czasu, mało rozmawiają, a chemia która była między nimi zanika. Belinda tak naprawdę już nie pamięta, kiedy doszło między nimi do zbliżenia. 😏

Dziewczyna pragnie czegoś więcej i w tym momencie na jej drodze pojawi...