rozwińzwiń

Zwierzenia

Okładka książki Zwierzenia Stanisław Brejdygant
Okładka książki Zwierzenia
Stanisław Brejdygant Wydawnictwo: W.A.B. Seria: Archipelagi [W.A.B.] literatura piękna
400 str. 6 godz. 40 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
Archipelagi [W.A.B.]
Wydawnictwo:
W.A.B.
Data wydania:
2023-03-22
Data 1. wyd. pol.:
2023-03-22
Liczba stron:
400
Czas czytania
6 godz. 40 min.
Język:
polski
ISBN:
9788383183657
Średnia ocen

7,4 7,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,4 / 10
13 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
493
493

Na półkach:

Człowiekowi często się wydaje, że zdoła zamknąć w swoim sercu tajemnice, wstydliwe postępki, które nie napawają go dumą, ale wówczas wydawały się jedynym, koniecznym wyjściem. Jednak jest to balast, który ciągnie w dół, odbiera energię do działania. I przychodzi moment krytyczny, gdy musimy je z siebie wydobyć, gdy dojrzeliśmy, by spojrzeć sobie szczerze i odważnie w oczy i zbilansować własne życie. Uczciwie, bez taryfy ulgowej.

I takie właśnie są te „Zwierzenia” Stanisława Brejdyganta, niekiedy wręcz szkatułkowe, wyznania w wyznaniach zawarte, jedno powoduje uruchomienie lawiny. Jak w opowiadaniu „Zło”, gdzie swoje traumy ma nie tylko skazany Pawlak, ale i narrator-adwokat, jego syn, córka, a także oddana przyjaciółka Marysia. To niezwykle głębokie opowiadania, pełne treści, która wypełnia pierwszy plan, ale też dodatkowych sensów, jakie autor przemycił pomiędzy zdaniami, wplótł misternie. A jest ich wiele. Czytając, natrafiamy na kolejne odnogi, które wiodą nas w przeszłość, w historie życia bohaterów pobocznych, z których wszakże wynikają dodatkowe przyczyny, motywacje… Odsłaniając nam je tak powolutku autor wie, co robi, że będziemy czekać w napięciu, mając pewność, iż musi być coś jeszcze…

Udajemy się do Delf i Florencji, podziwiamy petersburskie białe noce, które z kolei łączą się płynnie z literaturą, sztuką. Od niej zaś, od wyjątkowo Brejdygantowi widać bliskiego Dostojewskiego, od Bułhakowa, Conrada, Pana Cogito Herbarta czy Piekła Dantego, blisko już do absolutu, do Boga, Platona, Chrystusa, opozycji dobra i zła, winy i kary, człowieczeństwa.

Tak więc, unde malum – dlaczego zło? To podstawowe pytanie, z którego rodzą się następne i nie ma im końca. Dlaczego dobry Bóg zezwala na zło, a może go nie ma i nie było, albo po stworzeniu świata i ludzi, dając im wolną wolę, zostawił ich samym sobie. Czemu tyle zła i zakłamania kryje się w samym Kościele, w duszach tych, którzy przysięgali służyć dobremu Bogu. Krążymy tu między filozofią a teologią oraz ludzkim sumieniem jak porażeni, bo widzimy, że owo zło jest zaraźliwe niczym najgroźniejszy wirus. Rozprzestrzenia się i wnika w krwiobieg, zatruwa mózg i serce, bełta spojrzenie i stępia wrażliwość. Nie ma na nie szczepionki, nic nie dadzą maseczki i kompulsywne mycie rąk. Zabija w człowieku człowieka, pozostawiając skorupę wypełnioną nienawiścią do innych i do siebie samego, niekiedy doprawioną goryczą wyrzutów sumienia.

Chłopak systematycznie krzywdzony jako dziecko, krzywdzi później sam i w końcu zabija, inny, pod wpływem sączących się niczym jad antysemickich treści, zaczyna nienawidzić niedawnych przyjaciół. „Cały dzień przesiedziałem na podłodze pośród tych gazet i z jakąś złą radością wypełniałem się nienawiścią do tych przeklętych morderców Pana Naszego Jezusa Chrystusa, tych, co także mojego ojca zamordowali.” Jak ogromna jest siła rozbudzonych emocji, które szukając ujścia, rozsadzają nas od wewnątrz.

Jest więc o wyrządzonej krzywdzie, jest o ogromnym poczuciu winy, o karze, ale także o tym, co najtrudniejsze, nie zawsze możliwe, o przebaczeniu, także przebaczeniu sobie. Między te arcyważne i arcypoważne wątki autor wrzucił garść aluzji do naszej rzeczywistości tu i teraz, do zmiany postaw, niegdyś szlachetnych, wolnościowych, do rozmywania się idei w miarę wygodnego wrastania w system i jego profity. „No i było pięknie. Bo wtedy wszyscy razem: „Precz z komuną” i takie tam. Ale potem ci, wtedy naprawdę „bojownicy o wolność”, przynajmniej niektórzy, w politykę poszli. I zdrowo się skurwili.”

Każde z opowiadań to inny narrator i inna historia, wszystkie podobnie smutne i dramatyczne. A jednak opowiedziane różnymi głosami, jakby z innego miejsca. Intelektualista, profesor, snuje rozważania wchodząc na duży stopień ogólności, przystawiając je do poglądów Kierkegaarda czy Kanta, tworząc własne teorie, oparte na filozoficzno-etycznych podwalinach, konfrontowane z Nowym i Starym Testamentem. Bartek, robotnik, były partyzant, także rozpatruje kwestię winy i jej ciężaru, konsekwencji czynów, których nie da się cofnąć ani naprawić, uogólniając. Widać, że dla wszystkich bohaterów ważnym wyznacznikiem wartościującym jest Biblia i Dekalog oraz postać Chrystusa. To istotne punkty odniesienia, choć już podejście do samej instytucji Kościoła jest bardzo krytyczne. Same konkluzje tych przemyśleń nie zawsze są tożsame, prowadzą w różnych kierunkach. W coś jednak bardzo chce się wierzyć, w Boga, w człowieka, w prawdę, w miłość…

„Zwierzenia” oczarowały mnie nie tylko skalą refleksji, jej intensywnością, ale także stylistyką, formą, urozmaiceniem języka opowieści, która zawsze jest zwierzeniem właśnie, monologiem, dedykowanym konkretnemu lub też całkiem przypadkowemu słuchaczowi. Relacją spisywaną w otrzymanym od psychologa notesie, opowiadaną synowi i wnukowi, lub nagrywaną na magnetofon. Opowieścią, w której narrator-bohater wyrzuca z siebie emocje, zdradza tajemnice, obnaża duszę, aby zrozumieć lepiej siebie i wytłumaczyć siebie drugiemu człowiekowi. A to nadzwyczaj trudne, bo jak mówi jedno z bohaterów rozpisanej na dwa głosy sztuki „Iść za marzeniem…”: „Boże, ile w nas jest… Właśnie, jak powiedzieć? Ile w nas jest n a s ? Ile różnych wariantów losu czy iluż innych ludzi, innych w innych okolicznościach, gdyby los innymi drogami nas poprowadził, przed innymi wyborami postawił…”
Książkę przeczytałam dzięki portalowi: https://sztukater.pl/

Człowiekowi często się wydaje, że zdoła zamknąć w swoim sercu tajemnice, wstydliwe postępki, które nie napawają go dumą, ale wówczas wydawały się jedynym, koniecznym wyjściem. Jednak jest to balast, który ciągnie w dół, odbiera energię do działania. I przychodzi moment krytyczny, gdy musimy je z siebie wydobyć, gdy dojrzeliśmy, by spojrzeć sobie szczerze i odważnie w oczy i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
160
155

Na półkach:

•współpraca•

Nie spodziewałam się, że będę musiała się zatrzymywać, myśleć, a wręcz cofać czytając „Zwierzenia”. A do przeczytania było 5 opowiadań, każde poruszające w nieoczywisty sposób trudny społecznie temat - dla mnie zaczęło się świetnie, a każde kolejne było…trudniejsze do zrozumienia? Po prostu bardziej bezkompromisowe? Czy może bardziej stylowe i nie zrozumiałam, co autor miał na myśli? Może być tak, że pierwsze opowiadanie było po prostu dla mnie napisane najłatwiejszym językiem, stąd moje zrozumienie, a co za tym idzie - pozytywny odbiór. Z kolei ostatniego nie zrozumiałam w ogóle i byłam wręcz załamana, że taką dobitkę dostałam na koniec. Możliwe jednak, że dla bardziej wprawionych czytelników to właśnie tamto, ostatnie, będzie największą ucztą.

Zaczynamy od pedofilii w kościele, ale jest to tło do wydarzeń - obrony gwałciciela przez adwokata. Dalej odkrywamy temat mordowania Żydów przez Polaków w czasie wojny - znowu w nieoczywisty sposób! Odbijamy na chwilę w stronę homoseksualności i morderstwa z miłości po to, by wrócić do losów powstańców i Żydów podczas II Wojny Światowej. Ostatnie opowiadanie porusza temat epistolarnego związku z narkomanią w tle.

Tematy wydają się oklepane, ale właśnie pierwsze opowiadania podobało mi się najbardziej - mimo gorącego tematu - bo było to tak „nie tak” pokazane, pedofilia była tłem do całej masy emocji na pierwszym planie. W mojej opinii na tym opowiadaniu mogłam skończyć lekturę, pozostałe chyba przerosły artystyczny zamysł nad moje możliwości pojmowania.

•współpraca•

Nie spodziewałam się, że będę musiała się zatrzymywać, myśleć, a wręcz cofać czytając „Zwierzenia”. A do przeczytania było 5 opowiadań, każde poruszające w nieoczywisty sposób trudny społecznie temat - dla mnie zaczęło się świetnie, a każde kolejne było…trudniejsze do zrozumienia? Po prostu bardziej bezkompromisowe? Czy może bardziej stylowe i nie zrozumiałam,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
158
140

Na półkach: , ,

✍🏻ZWIERZENIA✍🏻

Długo zabierałam się do tego, żeby napisać coś o tej książce. Staram nie ograniczać się do żadnego gatunku książek, niestety ta jednak okazała się dla mnie po prostu za ciężka.
Ale to nie jest minus tej pozycji, bo ta jest naprawdę poważna i dojrzała. Autor piszę naprawdę wspaniale, rozwijając swoje niesamowite pisarskie skrzydła, tylko moim zdaniem, nie była to pozycja odpowiednia dla mnie. Czy musiałabym do niej dojrzeć? Prawdopodobnie.

Brejdygant przedstawia nam pięć mikro-historii, a każda z nich jest osobnym zwierzeniem. Autor odważnie porusza trudne tematy jak na przykład pedofilia, mordowanie Żydów, czy homoseksualizm.
To tylko udowadnia jak pisarz wskakuje na głęboką wodę.

Absolutnie nie chce nikogo zniechęcać, wręcz polecam ją żeby sprawdzić! Dla mnie było to wyjątkowe doświadczenie, ponieważ dawno żadna książka nie sprawiła mi tyle trudności i nie zmuszała do aż takiego stymulowania mózgu podczas czytania!
To jednocześnie bardzo kontrowersyjna książka, co tylko dodaje jej uroku.
Myśle, że każdy kto potrzebuje czegoś naprawdę mocnego, to ta pozycja nadaje się idealnie!

✍🏻ZWIERZENIA✍🏻

Długo zabierałam się do tego, żeby napisać coś o tej książce. Staram nie ograniczać się do żadnego gatunku książek, niestety ta jednak okazała się dla mnie po prostu za ciężka.
Ale to nie jest minus tej pozycji, bo ta jest naprawdę poważna i dojrzała. Autor piszę naprawdę wspaniale, rozwijając swoje niesamowite pisarskie skrzydła, tylko moim zdaniem, nie...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    33
  • Przeczytane
    16
  • Posiadam
    2
  • Chcę kupić
    1
  • 2023
    1
  • Samodzielne
    1
  • Egzemplarze recenzenckie.
    1
  • Domowa biblioteczka
    1
  • Teraz czytam
    1
  • Poczekalnia
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Zwierzenia


Podobne książki

Przeczytaj także