rozwińzwiń

Prząśniczki. Opowieści rodowe

Okładka książki Prząśniczki. Opowieści rodowe Katarzyna Zwolska-Płusa
Okładka książki Prząśniczki. Opowieści rodowe
Katarzyna Zwolska-Płusa Wydawnictwo: Wydawnictwo ANAGRAM powieść historyczna
100 str. 1 godz. 40 min.
Kategoria:
powieść historyczna
Wydawnictwo:
Wydawnictwo ANAGRAM
Data wydania:
2022-12-10
Data 1. wyd. pol.:
2022-12-10
Liczba stron:
100
Czas czytania
1 godz. 40 min.
Język:
polski
ISBN:
9788367261180
Tagi:
kobiety opowiadania feminizm proza poetycka szlachta Kresy historia
Średnia ocen

9,0 9,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
9,0 / 10
2 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
6020
1386

Na półkach: ,

"Prząśniczki. Opowieść rodowa" to powieść historyczna. Główna bohaterka Katarzyny Zwolskiej-Płusy tka tę opowieść ze skrawków przeszłości – poszarpanych losów swoich przodkiń. Wyszywa tym samym własną historię, tworząc niezwykłą, patchorkową kołdrę, która także i czytelnika ogrzeje, a i da schronienie w razie potrzeby, odgrodzi od świata.


W pisarstwie Zwolskiej-Płusy zawsze pojawia się coś ujmującego. Tym razem to przede wszystkim narracja. Fantastyczny pomysł na dialog bohaterki z duchami przeszłości, na rodową zagadkę, która czeka na odkrycie. W relacji kobiety jest wszystko – poszczególne życiorysy, sylwetki kobiece, charakterystyka dawnych czasów, opis ludzkiej natury, emocjonalność, zależności, ambicje, pragnienia i ograniczenia.

Ta znakomita narracja przywodzi też na myśl swoistą pieśń. Może to szczególny rodzaj wielogłosowej kancony, która przełamując schematy, opowiada o kobietach i ich atrybutach. Ich codziennych wielkich i maleńkich wojnach, toczonych najczęściej skrycie, wewnątrz. Ta narracja jest dualna – z jednej strony to jak pajęcza nić, która przędzie opowieść dawną, wycieraną z kurzu przeszłości, pełną tajemnic, magii i w jakimś sensie baśniową. Z drugiej mamy tu wypowiedzi tej, która po tym strychu pamięci chodzi, która szuka i potyka się o… współczesność, o codzienne problemy, o wyzwania kobiece, macierzyńskie, społeczne, kulturowe. Także o fizjologię.

Jestem pod wrażeniem, jak zgrabnie autorka łączy te dwa style w jednym głosie. A przecież jest jeszcze żonglowanie perspektywą, jest też choćby wielogłos. Niezwykle fascynująca to kreacja narratorki. Odkrywanie jej tożsamości (przez nią samą, ale i przecz czytelnika) to swoista przygoda. Narracyjne „my” podpowiada, że to kobieta, która nosi w sobie wszystkie postaci tej książki. I czasem oddaje im pole, by mogły same coś o sobie wyjawić. A potem dopowiada do ich historii własną. Ciąg dalszy rodowej opowieści.

Bohaterki Zwolskiej-Płusy wciąż żyją. Wskrzesza je opowieść. Słowa to swoista krew. Narratorka "Prząśniczek" wykorzystuje swoistą moc gawędy, literatury w ogóle. Przegląda się w historiach swoich (pra)babć i porównuje. Szuka tam siebie, ale i inspiracji, odpowiedzi na kilka ważnych pytań. Ale także, co ciekawe, mam wrażenie, że i usiłuje odnaleźć pytania, do których ma wyłącznie poświadczone odpowiedzi.

Wspaniale nad tą opowieścią panuje czas. „Jestem tu teraz, a Ty jesteś tu kiedyś” – to cały sekret. Narratorka jakby stale mocowała się z tym czasem. On przechodzi przez te cienkie granice, nachodzi na jej teraźniejszość, wpycha się do każdego zakamarka, a ona nieustannie stoi na straży. Kiedyś to kiedyś, dziś to dziś. A jednak czas się nie poddaje. A my z fascynacją czekamy, kiedy kobieta mu ulegnie. Czas bywa sprytny, ukrywa się bowiem w zapachach, starych rekwizytach.

Zwolska-Płusa ciekawie połączyła przeszłość i współczesność. Nieco mitologiczne, baśniowe opowieści przeplata na wskroś współczesnym językiem, odwołuje się do naszego tu i teraz, prowadzi dialog (mimo że nikt fizycznie nie odpowiada – nie musi). Jej narratorka zwierza się – czytelnikowi, swoim przodkiniom czy bardziej jednak sobie samej? Pozwala sobie również gdybać – wyrywać bohaterki z ich codzienności i umieszczać je we współczesnych sceneriach. Dopisuje inne zakończenia, obraca w myślach możliwości, które nie były im dane. „Na wróżenie z kart nigdy nie jest za późno”. Tyle, że pisarka nie stawia kart z pytaniem o przyszłość, ale po to, by wyczytać przeszłość.

W świecie "Prząśniczek" wiele jest takich magicznych atrybutów. Zresztą, narratorka wierzy w moc przedmiotów. Jest sentymentalna, potrafi rozpoznawać znaki czy sygnały. Nadaje znaczenie drobnym zjawiskom, które ktoś inny mógłby nazwać przypadkiem, a może nawet i logicznie uzasadnić. Ale nie ona. Wszak ona wie.

Kobiety zdominowały tę książkę. Konkretne postaci, ale i kobiety-figury, kobiecy archetyp, symbol, mit. Między stronami "Prząśniczek" swoje nitki zostawiły Mokosz, Brigantia, Holda i Frigg – boginie płodności i patronki przędzarek. (Trudne i bolesne) doświadczanie dziewczęcości, a potem – kobiecości, to sprawa najważniejsza, bo tak naprawdę to kwestia płci naznaczyła wszystkie bohaterki "Prząśniczek".

"Prząśniczki" są wyjątkowe. Dopracowane w każdym detalu. Poza opisanym już kunsztem literackim Katarzyny Zwolskiej-Płusy, na uwagę zasługuje też sprawa całkiem techniczna – m.in. konstrukcja książki. Idealnie wpisuje się w tę mini serię herstorii. Dopełnieniem treści jest oprawa graficzna, która subtelnie przypomina, że ta opowieść wciąż jest in statu nascendi. Życie nieustannie pruje nam oczka i motywuje do dziergania. A my tkamy, mylimy wzory, psujemy hafty i próbujemy nowych układów. Losy kobiet z kart książki autorki "Vesica piscis" przypominają, że kobieta od wieków przędzie ten sam los, co pokolenie zmienia jedynie narzędzie swojej (mozolnej) pracy…

"Prząśniczki. Opowieść rodowa" to powieść historyczna. Główna bohaterka Katarzyny Zwolskiej-Płusy tka tę opowieść ze skrawków przeszłości – poszarpanych losów swoich przodkiń. Wyszywa tym samym własną historię, tworząc niezwykłą, patchorkową kołdrę, która także i czytelnika ogrzeje, a i da schronienie w razie potrzeby, odgrodzi od świata.


W pisarstwie Zwolskiej-Płusy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
485
99

Na półkach: , , ,

W "Prząśniczkach" plącze się wszystko - losy ludzkie, więzy rodzinne, historia, a nawet plany czasowe. To utkana z fragmentów, skrawków i ułamków opowieść o rodzinie, a w zasadzie o osobach, które ostatecznie rodziną stały się dzięki autorce. W niej bowiem skumulowały się geny niemieckiej tkaczki, spolszczonej Szkotki, częstochowskiej znachorki i wielu, wielu innych osób, i to ona okazuje się tą złotą nicią, która zaplata je wszystkie ze sobą i w sobie. Proza to gęsta, lecz jednocześnie uciekająca, umykająca przed zamknięciem, dopowiedzeniem. Ważniejsze stają się doświadczenia, uczucia, emocje, mimo deklarowanej miłości do pozytywizmu. To również opowieść o tej drugiej stronie dziejów - o kobietach, które żyły w tle wielkich historii, które przeżywały swoje własne, prywatne dramaty. I nagle dzięki temu splątaniu własne, prywatne dramaty autorki-narratorki nabierają szerszego kontekstu i pomagają jej nawiązać kontakt zarówno z odkrywanymi przodkiniami, jak i samą sobą.

W "Prząśniczkach" plącze się wszystko - losy ludzkie, więzy rodzinne, historia, a nawet plany czasowe. To utkana z fragmentów, skrawków i ułamków opowieść o rodzinie, a w zasadzie o osobach, które ostatecznie rodziną stały się dzięki autorce. W niej bowiem skumulowały się geny niemieckiej tkaczki, spolszczonej Szkotki, częstochowskiej znachorki i wielu, wielu innych osób, i...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    14
  • Przeczytane
    4
  • 2023
    2
  • Posiadam
    1
  • Ulubione
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Prząśniczki. Opowieści rodowe


Podobne książki

Przeczytaj także