Generalnie nie uważam, żeby historie z wampirami i wilkołakami w tle można było podciągnąć pod kategorie ‘Monster Romans’, więc jak czytałam twory typu „Zmierzch” – był to po prostu romans z wampirami – znajomymi potworami występującymi od lat w popkulturze. Ale czy wiedzieliście, że można napisać romans z demonami, krakenem z mackami czy nawet napakowanymi Gargulcami. Najwyraźniej można i z nie mogę wyjść z szoku widząc tego typu powieści z 15 tysiącami ocen. Postanowiłam więc spróbować i sięgnęłam po „Monster's Temptation”. I jakimś niewiarygodnym cudem, ta cienka książka ma nawet coś co może przypominać world building i fabułę.

Nasza główna bohaterka została wysłana do psychiatryka przez ojca, który chce usunąć problem w swojej karierze politycznej. Co noc przez lata nawiedzają ją sny podczas których cztery potwory wykorzystują jej ciało w najróżniejszy sposób. Dziewczyna jednak postanawia wyjść z trudnej sytuacji i zaczyna brać leki, które usuwają jej sny. Po wyjściu z zakładu jej życie się normalizuje na tyle, że postanawia odstawić ogłupiające pigułki. Wtedy jeden z potworów, wraca do niej na jawie i zabiera do swojego świata jako zdobycz swoją i pozostałych, którzy na niej żerowali.

Premis wydaje się głupiutki i taki jest w istocie, ale samo wykonanie nie jest złe. Akcja jakoś się toczy również poza sypialnią i trzeba jasno powiedzieć, że scen nie brakuje i jest to książka w stylu reverse harem, kiedy mamy kilku chłopów i jedną niewiastę. Kły, pazury, szara skóra, cienie, chyba jak kto lubi xD

https://angeliconpoint.blogspot.com/

Generalnie nie uważam, żeby historie z wampirami i wilkołakami w tle można było podciągnąć pod kategorie ‘Monster Romans’, więc jak czytałam twory typu „Zmierzch” – był to po prostu romans z wampirami – znajomymi potworami występującymi od lat w popkulturze. Ale czy wiedzieliście, że można napisać romans z demonami, krakenem z mackami czy nawet napakowanymi Gargulcami....