rozwińzwiń

Polowanie na frajera

Okładka książki Polowanie na frajera Robert Zieliński
Okładka książki Polowanie na frajera
Robert Zieliński Wydawnictwo: Novae Res literatura obyczajowa, romans
316 str. 5 godz. 16 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Wydawnictwo:
Novae Res
Data wydania:
2022-11-16
Data 1. wyd. pol.:
2022-11-16
Liczba stron:
316
Czas czytania
5 godz. 16 min.
Język:
polski
ISBN:
9788383132297
Średnia ocen

6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
12 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
3
3

Na półkach:

Jacek
27.11.2023
Fascynująca opowieść o poszukiwaniu stałych związków damsko-męskich, uczucia i głębi życiowych wartości. Jesteśmy świadkami scen posługiwania się internetowymi serwisami kojarzącymi pary, pokazanymi z duża doza pikanterii, ironii i satyry. Autor zabiera nas tez w egzotyczne podróże po Afryce, Ameryce Środkowej jak i po rodzinnych: Kalifornii i Warszawie. Pokazuje nam świat współczesnej Polski widziany oczami człowieka, który większość życia spędził w Stanach Zjednoczonych.

Jacek
27.11.2023
Fascynująca opowieść o poszukiwaniu stałych związków damsko-męskich, uczucia i głębi życiowych wartości. Jesteśmy świadkami scen posługiwania się internetowymi serwisami kojarzącymi pary, pokazanymi z duża doza pikanterii, ironii i satyry. Autor zabiera nas tez w egzotyczne podróże po Afryce, Ameryce Środkowej jak i po rodzinnych: Kalifornii i Warszawie....

więcej Pokaż mimo to

avatar
731
621

Na półkach: , ,

Zgłaszając się do recenzji tej powieści, nie przypuszczałam, że po zakończeniu lektury będę miała tak mieszane uczucia. Opis wydawcy mnie zaintrygował i zapowiadał świetną przygodę, ale środek... może mnie nie rozczarował, ale zdecydowanie nie wpisał się w moje wyobrażenia o tej historii, choć tytuł adekwatnie oddaje to, czego możemy spodziewać się w środku.
Faktem jest, że czytałam tę historię (o zgrozo) kilka dni, nie mogłam się jakoś w niej odnaleźć, a ton, w jakim ta historia została napisana, nasuwał mi na myśl stwierdzenie, że główny bohater, choć jest dojrzałym i doświadczonym mężczyzną, momentami zachowywał się niczym dziecko we mgle, by za moment gnać przez życie (i aplikacje randkowe) na złamanie karku- a nieustanne porównywanie się do lwa (innych do szakali, lwic itp.),doprowadzało mnie szewskiej pasji... Tak, taki niby hardy, a nie umiał się postawić przez całe życie wujkowi pasożytowi, który znalazł sobie w nim darmową skarbonkę i ciągle żądał, więcej i więcej- szczerze współczuję takiej patowej sytuacji.
Nie przekonała mnie ta opowieść, ale absolutnie nie twierdzę, że jest ona zła, zdarzyło się kilka ciekawych sytuacji, z wieloma stwierdzeniami zawartymi w tej historii się zgadzam, jednak ciągle gdzieś w głowie siedzi mi myśl, że autor zbyt mocno chciał mi narzucić swój punkt widzenia... i może w jakiś sposób się usprawiedliwić(?),ale na pewno nie zostawił mi zbyt dużo miejsca na moje własne interpretacje i wnioski.
Jedyne czego jestem pewna po lekturze tej książki to tego, że los bywa przewrotny, ale nigdy nie jest późno na zmiany, a prawdziwa(!) miłość zawsze nas odnajdzie. Może tyle albo aż tyle...

Książka napisana jest przystępnym językiem, jej akcja jest różnorodna, o czym wspomniałam już wyżej. Całkiem przyjemne opisy szczególnie te dotyczące sawanny i deszczowych lasów- ich flory i fauny, mogą naprawdę zauroczyć i pozwolić podryfować myślom w tamtym kierunku, dają chwilę oddechu i relaksu. Poświęciłam tej historii kilka dni, ale nie uważam ich za zmarnowane, może to nie był po prostu czas na takiego rodzaju literaturę?

Czy polecam?
Na pewno nie będę jej nikomu odradzać, każdy powinien wyrobić sobie sam zdanie o tej historii. Na uwagę na pewno zasługują opisy, szczególnie te dotyczące bajecznej Kostaryki...

Zgłaszając się do recenzji tej powieści, nie przypuszczałam, że po zakończeniu lektury będę miała tak mieszane uczucia. Opis wydawcy mnie zaintrygował i zapowiadał świetną przygodę, ale środek... może mnie nie rozczarował, ale zdecydowanie nie wpisał się w moje wyobrażenia o tej historii, choć tytuł adekwatnie oddaje to, czego możemy spodziewać się w środku.
Faktem jest, że...

więcej Pokaż mimo to

avatar
707
701

Na półkach:

"Czy położenie geograficzne może zdecydować o ich wspólnym losie? - zadawał sobie w duchu pytanie, usprawiedliwiając w ten sposób własne rozterki. A może to nie kilometry uwierały go najmocniej? W takim razie co?"

Rób jest dentystą, którego kariera dobiega końca. Nie chcę być już kawalerem i chce w końcu osiąść gdzieś na stałe. Chce czuć, że ma swój prawdziwy dom. Jakąś ostoję. Szuka swego miejsca na sawannie, czy Kostaryce. Koniec końców jednak próbuje szczęścia w Polsce. Niestety życie w tym kraju wcale nie jest tak kolorowe, jak sądził.

Czy odnajdzie spokój?

✨✨✨

Od razu muszę napisać, że absolutnie nie przekonała mnie ta książka. Sama fabuła momentami może i była ciekawa ale nic poza tym. Nie była wciągająca. Nie miałam problemu z odłożeniem jej by wrócić do swoich obowiązków domowych.

Nie chodzi o to, że książka napisana jest przez mężczyznę. Tak jak wspomniałam, momentu by ciekawie. Jednak ilość opisów mnie pokonała. W pewnym momencie miałam myśli by odłożyć tę książkę i do niej nie wracać. Jednak moim zadaniem było wydanie opinii na jej temat, a nie mogłabym tego zrobić bez doczytania do końca.

Doczytałam, lekko się wymęczyłam. Bohater mnie do siebie jakoś nie przekonał. Generalnie ta historia była dla mnie nudna. Przykro jest mi to pisać, ale takie są fakty
Nie znalazłam żadnych porywających dialogów. Do tego wspomniane opisy...

Jasne, było troszkę życiowo bo główny bohater zaliczał wzloty i upadki, jak każdy. Pojawiały się przeciwności losu, jednak sam twardo dążył do wyznaczonego celu. To był dość motywujący aspekt tej książki.

No i właściwie tyle. Nie przekonała mnie. Nie chcę pisać, że zmarnowałam czas na czytanie tego tytułu. Powiedzmy, że spodziewałam się czegoś bardziej porywającego biorąc pod uwagę opis z okładki.

"Czy położenie geograficzne może zdecydować o ich wspólnym losie? - zadawał sobie w duchu pytanie, usprawiedliwiając w ten sposób własne rozterki. A może to nie kilometry uwierały go najmocniej? W takim razie co?"

Rób jest dentystą, którego kariera dobiega końca. Nie chcę być już kawalerem i chce w końcu osiąść gdzieś na stałe. Chce czuć, że ma swój prawdziwy dom. Jakąś...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2322
2306

Na półkach:

„Czas uciekać przed nią czy razem z nią”

Rob jest dentystą u schyłku swojej kariery, któremu zaczyna dokuczać samotność. Chciałbym wreszcie przejść że stanu bycia wiecznym kawalerem i znaleźć swoje miejsce na ziemi.

Tylko gdzie znajdzie to miejsce? Opcji jest bardzo wiele, ale po długich przemyśleniach kieruje się do swojej ojczyzny – do Polski.

Przyzwyczajony do Kalifornijskiego słońca, choć bardzo tęsknił za Polską nie może zaakceptować panującej tam sytuacji. Ciężko jest mu się ją nieopodal przyzwyczaić, ale może to tylko chwilowe niedogodności zanim będzie lepiej?

Na pewno nigdy nie jest za późni na zmiany, ani na przygody. A tutaj może go wiele czekać.

Ciekawa i lekka historia.

„Czas uciekać przed nią czy razem z nią”

Rob jest dentystą u schyłku swojej kariery, któremu zaczyna dokuczać samotność. Chciałbym wreszcie przejść że stanu bycia wiecznym kawalerem i znaleźć swoje miejsce na ziemi.

Tylko gdzie znajdzie to miejsce? Opcji jest bardzo wiele, ale po długich przemyśleniach kieruje się do swojej ojczyzny – do Polski.

Przyzwyczajony do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2404
2356

Na półkach:

Roberta Zielińskiego poznałam przy lekturze jego poprzedniej powieści i wówczas bardzo miło zaskoczył mnie jego styl dlatego i tym razem postanowiłam zaryzykować, chociaż reportaż nigdy nie był moją domeną. A jednak dałam się wciągnąć w lekturę "Polowanie na frajera" i z ciekawością przerzucałam kolejne strony.

Jeśli lubicie historie o ludziach, którzy podążają własną, wytyczoną ścieżką to myślę, że ta historia Was zaciekawi. Poznajemy bowiem losy postaci, która od samego początku miała na siebie plan co bardzo mi się spodobało i stało się nawet pewną motywacją. Oczywiście będziemy czytać o pewnych niepowodzeniach czy przeciwnościach losu, ale tego nie da się uniknąć a liczy się fakt samego stawiania czoła kolejnym wyzwaniom.

Rob pojawiający się na pierwszym planie podążając za swoją pasją podróżuje po całym świecie. Wiele w życiu widział, wiele miejsc odwiedził, ale cały czas czuje, że czegoś mu brakuje. Czytelnik wraz z nim rzuca się więc na poszukiwania miłości, która wydaje się ostatnim punktem na planie ku realizacji marzeń, ale Rob porzuca przy tym wielki świat na rzecz rodzimej Polski. Tylko czy faktycznie uda mu się znaleźć to czego szuka?

To przyjemna dla oka podróż w głąb ludzkiej natury, pokazująca, że do szczęścia czasami potrzeba coś co zazwyczaj mamy na wyciągnięcie ręki. Z jednej strony chętnie przeczytałabym więcej o podróżach bohatera i doświadczeniach jakie wtedy zdobył, z drugiej nie żałuję, że mogłam poznać jego ciekawą osobowość. Fabuła czasami była ciekawa, kiedy indziej miała pewne przestoje, ale jak na dobry reportaż przystało pojawiła się spora liczba ciekawych faktów, które ładnie dopełniły dzieła. Mam jedynie zarzuty do przewijającego się w tle moralizatorstwa, subtelnej próby narzucenia czytelnikowi swoich racji. Nie lubię tego w książkach i zazwyczaj staram się tego unikać.

"Polowanie na frajera" to ciekawa historia mężczyzny, który gonił za marzeniami. To również próba pokazania przewrotności losu. Autor zaangażował się w swoje dzieło co widać od pierwszych stron i co przełożyło się na dobrze poprowadzoną treść. Jeśli więc lubicie reportaże o ludziach takich jak my, których potrafimy zrozumieć i z którymi możemy się utożsamić - polecam.

Roberta Zielińskiego poznałam przy lekturze jego poprzedniej powieści i wówczas bardzo miło zaskoczył mnie jego styl dlatego i tym razem postanowiłam zaryzykować, chociaż reportaż nigdy nie był moją domeną. A jednak dałam się wciągnąć w lekturę "Polowanie na frajera" i z ciekawością przerzucałam kolejne strony.

Jeśli lubicie historie o ludziach, którzy podążają własną,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
341
337

Na półkach:

Rob jest przystojnym lekarzem stomatologiem, do tego bogatym, ale nie afiszuje się tym. Pieniądze dla niego to rzecz nabyta, nie to, co miłość, której szuka. Odkąd stał się rozwodnikiem zapragnął stabilizacji życiowej, ale i w tym wszystkim szuka swojego miejsca na świecie, którego nie może sobie znaleźć. Jego droga zacznie się na sawannie, ale czy tam zagrzeje miejsca?A może jednak na Kostaryce odnajdzie tego, czego szuka? Jednak sprawy przybierają innego obrotu i Rob postanawia wrócić do Polski – do ojczyzny, za którą tęsknił. Wierzy, że tu odnajdzie, upragniony spokój, lecz rzeczywistość nakazuję mu zmierzyć się z trudnościami… Czy uda mu się i odnajdzie balans życiowy i drogę do miłości?

Czytacie reportaże? Szczerza, mówiąc ja nie, ale sięgając po tę książkę już sam tytuł mnie zaciekawił, a później opis. I wiecie co, w ogóle nie odczułam, że czytam reportaż, a raczej, jakby czytała obyczajówkę / romans. Oczywiście to na plus, gdyż świetnie spędziłam czas z lekturą, a podeszłam do niej z dystansem. Do tego jest lekka i przyjemna w odbiorze. Wszystko, co w niej znajdziemy to fakty z życia wzięte. I można śmiało wyciągnąć z niej wnioski, które po części skłaniają nas do refleksji.

,, Polowanie na frajera,, jest dość zabawnym tytule, ale w zupełności co innego dostajemy we wnętrzu książki. Przede wszystkim jest dużo zakłamania, cwaniactwa, niedoceniania drugiej połówki i czerpania z niej korzyści finansowych oraz materialnych. I tyczy się to Carmen, z którą spotyka się Rob, który jest jej przeciwieństwem. Jest skromny, stonowany i bardzo wyrozumiały, ceniący sobie prostotę. Polubiłam bohatera i śmiało stwierdzam, że takich mężczyzn na świecie jest za mało.

Wiecie, co pierwszy raz muszę napisać, że w książce zabrakło mi chwil uniesień, ale takich konkretnych. Tutaj wpasowałyby się idealnie, ale i nadałyby historii pikanterii. Autor poruszył kwestie wirusa harpes i mógł napisać o nim dwa, trzy zdania, aby czytelnik nie musiał wyjaśnienia szukać w internecie. Ale to takie drobne szczegóły, na które można przymknąć oko. Autor ma również lekkie pióro, które nas niesie przez książkę. Aż się chcę czytać. Bardzo polecam wam tę pozycję.

Rob jest przystojnym lekarzem stomatologiem, do tego bogatym, ale nie afiszuje się tym. Pieniądze dla niego to rzecz nabyta, nie to, co miłość, której szuka. Odkąd stał się rozwodnikiem zapragnął stabilizacji życiowej, ale i w tym wszystkim szuka swojego miejsca na świecie, którego nie może sobie znaleźć. Jego droga zacznie się na sawannie, ale czy tam zagrzeje miejsca?A...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1140
950

Na półkach:

Zapoznawanie się z historiami, które są różnorodne gatunkowo za każdym razem dostarcza sporo emocji. Nie przepadam za fabularną nudą, więc z tego powodu co jakiś czas kuszę się na nowe tytuły, które pojawiają się na polskim rynku. ,,Polowanie na frajera" Roberta Zielińskiego to szybka lektura, na którą można się skusić w wolnej chwili. Nie jest ona zbyt obszerna, więc może sprawdzić się w roli wieczornego relaksu dla osób, które dość sprawnie zapoznają się z jej kolejnymi stronami.

Głównym bohaterem tego wydania został stomatolog Rob. Mężczyzna w wyniku mniej i bardziej spodziewanych nieprzyjemnych zdarzeń postanowił zmienić miejsce swojego zamieszkania. W pewnym momencie jego wybór padł na wyjazd do Polski. Czy jednak w jego mniemaniu było to faktycznie dobrym wyborem? To na pewno miało się dopiero okazać.

,,Polowanie na frajera" Roberta Zielińskiego to lektura pokazująca w bardzo przystępny sposób, jak może zakończyć się wiara w ludzi. Nie brakuje tutaj również poruszenia tematu związanego z wysokim ego, czy rasizmem. Jest to jedno z tych wydań, które już w trakcie zapoznawania się z nim z całą pewnością zachęca do refleksji nad pewnymi zagadnieniami życia.

Zapoznawanie się z historiami, które są różnorodne gatunkowo za każdym razem dostarcza sporo emocji. Nie przepadam za fabularną nudą, więc z tego powodu co jakiś czas kuszę się na nowe tytuły, które pojawiają się na polskim rynku. ,,Polowanie na frajera" Roberta Zielińskiego to szybka lektura, na którą można się skusić w wolnej chwili. Nie jest ona zbyt obszerna, więc może...

więcej Pokaż mimo to

avatar
280
276

Na półkach:

Nawet na sawannie reprezentantki płci pięknej przyciągają spojrzenia samców. Ekspresyjnie wygięte szyje, smukłe ciała. Umykające antylopy z blaskiem oczu obserwował drapieżnik.

„Rozbrykane, skaczące z łatwością baleriny, jakby wszystkie słuchały orkiestry symfonicznej”

Apetyczne są tylko nie dzikie łanie. Niezwykle i niemniej prowokujące są kobiety. Kiedy w zasięgu choćby jednego kontynentu pojawi się osobnik z zasobnym portfelem, nie istnieją przeszkody techniczne. I tak zaczęło się Polowanie na frajera. Wyobraźnia z bezpiecznej odległości okazuje się ponad miarę bogata.

„Rozbawiła go natomiast młoda Rosjanka z Petersburga, która gwarantowała swoją wierność i gotowość na złe i dobre nawet na Syberii, na wzór Sonii, która pojechała za Raskolnikowem na zesłanie w „Zbrodni i karze”.”

E-maile, jak papier, przyjmą wszystko. Gorzej się działo, kiedy wybranka korzystała z każdej sytuacji, aby oszołomić i naciągnąć przystojnego stomatologa Roba. Każdą przeszkodę można pokonać, kiedy cel jest już tak blisko. Zaczęły się personalne problemy, kiedy własny wuj żądał wsparcia finansowego, a z własnej kliniki Roba wyciekły nie tylko pieniądze.

„Dojna krowa też potrzebuje odrobiny uczuć”

Wtedy nie pozostaje nic innego niż zimny prysznic, biała koszula i tango argentyńskie. Nawet kłopotliwe imię można usunąć z tatuażu. Następnym razem można w tym miejscu dopisywać co rok kolejną literę.

„Dylematów nie mają tylko ci, którzy nie mają nic do stracenia”

Z ogromną przyjemnością przeczytałem książkę opatrzoną prawie jednoznacznym tytułem „Polowanie na frajera”. Pani Robert Zieliński napisał reportaż, którego główny bohater był ponad miarę łatwowiernym chwalipiętą. Perfekcyjnie dopracowana opowieść imponuje wszechstronnym, niezwykle ciekawym, przygotowaniem merytorycznym. Autor skutecznie piętnuje nie tylko zakłamanie, ale i rasizm, cwaniactwo… Prawdopodobnie nie wszyscy milionerzy pobiegną po tę książkę do księgarni, ale zdecydowanie polecam ją czytelnikom obojga płci. Lepiej wybrać się na tańce niż siedzieć przed monitorem komputera.

Nawet na sawannie reprezentantki płci pięknej przyciągają spojrzenia samców. Ekspresyjnie wygięte szyje, smukłe ciała. Umykające antylopy z blaskiem oczu obserwował drapieżnik.

„Rozbrykane, skaczące z łatwością baleriny, jakby wszystkie słuchały orkiestry symfonicznej”

Apetyczne są tylko nie dzikie łanie. Niezwykle i niemniej prowokujące są kobiety. Kiedy w zasięgu...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    12
  • Chcę przeczytać
    8
  • Posiadam
    2
  • Samodzielne
    1
  • 2023
    1
  • Teraz czytam
    1
  • Rok 2023
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Polowanie na frajera


Podobne książki

Przeczytaj także