Jedna czwarta wróbla

Okładka książki Jedna czwarta wróbla Gaba Krzyżanowska
Okładka książki Jedna czwarta wróbla
Gaba Krzyżanowska Wydawnictwo: Wydawnictwo Ha!art Seria: Seria prozatorska pod redakcją Piotra Mareckiego literatura piękna
134 str. 2 godz. 14 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
Seria prozatorska pod redakcją Piotra Mareckiego
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Ha!art
Data wydania:
2022-10-03
Data 1. wyd. pol.:
2022-10-03
Liczba stron:
134
Czas czytania
2 godz. 14 min.
Język:
polski
ISBN:
9788366571709
Tagi:
matka
Średnia ocen

6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
32 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1
1

Na półkach:

Książka jest przede wszystkim dla mnie terapeutyczna, bo bardzo się utożsamiam z wieloma przyżyciami Gaby. Wielkie dzięki za jej napisanie, w dodatku takim pięknym językiem, takim bystrym! i trafnym językiem!

Dzięki pochyleniu się nad sobą i głębokiej analizie tego co się dzieje w autorce i wokół niej, ja też miałam szanse równolegle pobyć jeszcze raz przez chwilę w "tamtym" CIĄŻOWYM świecie, ale już z dystansem, jasną głową...spokojem i jeszcze większym zachwytem nad moją już teraz 2 letnią córką.
Dziękuję z całego serduszka, że powstało to dzieło ❤️

Uważam, że trzeba mieć ogromną wrażliwość i jeszcze większą inteligencję, żeby napisać "Jedną czwartą wróbla". Gratuluję!

Książka jest przede wszystkim dla mnie terapeutyczna, bo bardzo się utożsamiam z wieloma przyżyciami Gaby. Wielkie dzięki za jej napisanie, w dodatku takim pięknym językiem, takim bystrym! i trafnym językiem!

Dzięki pochyleniu się nad sobą i głębokiej analizie tego co się dzieje w autorce i wokół niej, ja też miałam szanse równolegle pobyć jeszcze raz przez chwilę w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
496
475

Na półkach:

Ile trafnych w tej książce jest spostrzeżeń na temat ciąży i porodu. Książka zdecydowanie bez słodzenia, pokazuje jak jest faktycznie. Polecam przeczytać, zwłaszcza kobietom które myślą w przyszłości o ciąży. Można się zdziwić ale lepiej przy książce niż w rzeczywistości :)

Ile trafnych w tej książce jest spostrzeżeń na temat ciąży i porodu. Książka zdecydowanie bez słodzenia, pokazuje jak jest faktycznie. Polecam przeczytać, zwłaszcza kobietom które myślą w przyszłości o ciąży. Można się zdziwić ale lepiej przy książce niż w rzeczywistości :)

Pokaż mimo to

avatar
800
540

Na półkach: ,

Książka przyjmuje formę pamiętnika z przebiegu ciąży autorki, która dzieli się swoimi refleksjami i doświadczeniami. To bardzo intymna i osobista lektura. Nie spodziewałam się, że tak mnie poruszy!

Książka przyjmuje formę pamiętnika z przebiegu ciąży autorki, która dzieli się swoimi refleksjami i doświadczeniami. To bardzo intymna i osobista lektura. Nie spodziewałam się, że tak mnie poruszy!

Pokaż mimo to

avatar
509
509

Na półkach:

„Jedna czwarta wróbla”, cóż znaczy taka drobinka, trochę większa od pestki brzoskwini. Dla jednych niewiele, dla innych zaś narastające niespełnieniem marzenie. Bohaterka bardzo udanego debiutu Gaby Krzyżanowskiej już od początku jawi nam się jako poszukiwaczka, nie lękająca się wrażeń, a wręcz badająca siebie i swoje możliwości. Bieganie boso po śniegu na dłuższe dystanse? Czemu nie. Uczucie, gdy w zmrożonych do granic bólu stopach powoli zaczyna rozchodzić się ciepło i „Wydaje mi się wtedy, że stopy płoną. I już biegnę nie po śniegu, ale po ogniu” – to uczucie warte jest milion dolarów.

Mówi się, że to instynkt kobiecy – pragnienie dziecka. Mitologizuje się go, uświęca, czyni z niego symbol i atrybut konieczny, by poczuć się spełnioną. Stawiając tym samym kobiety w trudnej i niewygodnej sytuacji, wmawiając im, co powinny czuć i że nie mogą czuć inaczej. Gaba Krzyżanowska odważnie mierzy się z tym mitem. Ze słodkimi, romantycznymi filmami, w których ciężarne wyglądają niczym z żurnala i ze słodkim uśmiechem meblują pokoik dla mającego się urodzić dziecka. Koniecznie malowany w pastelowe misie i z kołyską opatrzoną baldachimem. A tymczasem wychodzi na to, że choć ciążę planujemy, to wcale nie jesteśmy na nią gotowe, posty internetowe tylko potęgują naszą dezorientację, a organizm zaczyna żyć własnym życiem, ani trochę się z nami nie licząc.

„Jedna czwarta wróbla” to dziennik ciąży, bez żadnego ściemniania, dostosowywania się do oczekiwań i norm, to wyrzucenie z siebie emocji, jakie w danej chwili się gromadzą. Zapiski poprzedzone są zwykle datą, no, chyba że jest to zawieszenie, jakie autorkę niekiedy dopada, wtedy czas „Pętli się i rwie jak stary sweter. Przebłyskuje Nigdzieczas. To uczucie pojawia się na chwilkę, jak błysk albo deja vu, i pryska.”

Wydawałoby się, że ciąża to już temat bardzo ograny, o którym zostało napisane wszystko i na różne sposoby. Tymczasem Gaba Krzyżanowska swoją maleńką książeczką udowadnia, że „małe może być wielkie”, że nie można powiedzieć „wszystko”, gdy nie ma końca nieskończoności.

Stylistyka tej ciekawej prozy stawia temat ciąży na dwóch przeciwległych płaszczyznach, jakby w zgodzie z huśtawką hormonów, jakiej wówczas doświadcza kobieta. Z jednej strony skrzydła u ramion i motyle w brzuchu, za chwilę zaś fala mdłości, która o motylach każe zapomnieć i szukać szybko toalety. Tak też i język oscyluje między dosłowną brutalnością, a nawet niekiedy wulgaryzmem, a liryzmem uczuć. Jednak gniew wymieszany ze zdumieniem zdecydowanie przeważa. Tyle rzeczy staje się raptem innymi, tego co lubiliśmy, teraz w żadnym wypadku nie tolerujemy, internet został naszym guru i wyrocznią, ale też narkotykiem i generatorem lęku. Autorka czuje się stale przeciągana niczym „jojo” – raz w górę, raz w dół, miedzy sprzecznościami, jakby sama nad niczym już nie panowała. I ta nieznośna świadomość, że jej ciało nie należy już do niej. „Płaczę z przerażenia nad swoim zanikiem.” Za to w tym swoistym stuporze, gdy ma wrażenie, że czas wokół zgęstniał, sama dostrzega więcej, widzi wyraźniej i czuje mocniej otaczającą rzeczywistość. Być może, gdy tak leży, bez energii, zawieszając pusty wzrok na krawędzi krajobrazu, skanuje go w skali powiększonej i zapisuje gdzieś w zakamarkach mózgu najdrobniejsze szczegóły, choć jednocześnie zupełnie brak jej woli, by w jakikolwiek sposób zareagować. Gdzieś tam pojawia się też nieskończone zdumienie nad złożonością procesów fizjologicznych, które funkcjonują same, wiedzą jaka jest ich rola, bez nadzoru człowieka.

To książka niesamowita poprzez swoją naturalność, całkowity brak napuszenia, jakiejkolwiek pozy. Każda z przelanych na te karty emocji jest szczera i podana nam ot tak, po prostu, bo w życiu autorki zaistniała, odcisnęła jakieś wrażenie i wydała się ważna. Bez naczelnej tezy, pouczającego przesłania, które nawet Gabie Krzyżanowskiej przez myśl by nie przemknęły. Ile z kobiet, czytając ten tekst, złapie się za głowę, rozpoznając w bohaterce siebie? Ja byłam zszokowana, gdy to właśnie poczułam. Ktoś napisał o mnie!

Autorka wspomina, że nic nie przygotowało jej wcześniej na ten „wielomiesięczny stan zatrucia istnieniem”, na to, że dziecko w macicy będzie postrzegane bardziej jako intruz aniżeli oczekiwany niecierpliwie gość, a lęk, czy zdoła je pokochać dołączy szybko do tysiąca innych obaw. Dużo tu fizjologii, bardzo dosłownej, zwłaszcza przy opisie porodu. Ale przecież takie właśnie jest obdarzanie świata nowym życiem, pełne bólu, wściekłości i mnóstwa nieestetycznych wydzielin.

Tak naprawdę ta książka to pożegnanie z sobą sprzed ciąży i sprzed małej dziewczynki, która w końcu oddała mamie jej ciało, jej życie zaś jakościowo zmieniła, nadając mu dodatkową wartość. „Jaka byłam przed ciążą? Znałam tamtą osobę, ale poszła swoją drogą. Czasem pisze do mnie listy. Pyta, co u mnie. „W porządku, fajnie” – odpisuję, ale bez szczegółów, bo wiem, że dziecko jej nie zainteresuje. Wydaje mi się, że wciąż ją kocham, ale nie jesteśmy już jednym. Listy przychodzą coraz rzadziej.”
Książkę przeczytałam dzięki portalowi: https://sztukater.pl/

„Jedna czwarta wróbla”, cóż znaczy taka drobinka, trochę większa od pestki brzoskwini. Dla jednych niewiele, dla innych zaś narastające niespełnieniem marzenie. Bohaterka bardzo udanego debiutu Gaby Krzyżanowskiej już od początku jawi nam się jako poszukiwaczka, nie lękająca się wrażeń, a wręcz badająca siebie i swoje możliwości. Bieganie boso po śniegu na dłuższe dystanse?...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3
4

Na półkach:

https://prekaryjnepisaniepogodzinach.blogspot.com/2022/12/jedna-czwarta-wrobla-gaby.html


Część moich znajomych nie miała ochoty przeczytać tej książki, ze względu na temat "macierzyńsko-ciążowy". Chciałabym więc przekonać ich, że nieważne jest o czym piszemy, ale JAK o tym piszemy. Język Gaby Krzyżanowskiej to rzeka zapadających w pamięć fraz. Jest żywy, barwny, miejscami wulgarny. Mowa okołoporodowa zaś kojarzy się nam głównie z medykalizacją albo idealizacją "stanu błogosławionego". Gaba odczarowuje realia bycia w ciąży, jednocześnie pozwalając magii zakorzenić się w słowach.

Sama stawia się po stronie szeptuch, wiedźm, niż anielic głaszczących się po pękatym brzuszku. Jej ciąża jest uzwierzęcona, bliska instynktom, burzy hormonalnej, pełna niepokoju egzystencjalnego i fizycznego bólu

https://prekaryjnepisaniepogodzinach.blogspot.com/2022/12/jedna-czwarta-wrobla-gaby.html


Część moich znajomych nie miała ochoty przeczytać tej książki, ze względu na temat "macierzyńsko-ciążowy". Chciałabym więc przekonać ich, że nieważne jest o czym piszemy, ale JAK o tym piszemy. Język Gaby Krzyżanowskiej to rzeka zapadających w pamięć fraz. Jest żywy, barwny, miejscami...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1730
360

Na półkach:

Analiza ciąży

Książka Gaby Krzyżanowskiej, „Jedna czwarta wróbla”, to dziennik ciąży - intymny zapis tych dziewięciu miesięcy, zapis niemal fizjologiczny, jednak to, co najważniejsze dla tej książki dzieje w sferze myśli. W efekcie dostajemy ciążowy „overthinking”, który wciąga czytelnika w głowę bohaterki i autorki.

Przepływamy z dnia na dzień, z płynami ustrojowymi, pokarmami, nastrojami. Czujemy się jak embrion orbitujący w tym świecie między mózgiem autorki-bohaterki a płodem, bezradni wobec natury i biologii. I to jest bardzo intymne wejście praktycznie w ciało przyszłej matki. Doświadczenie może niezbyt przyjemne, ale interesujące – jakby przeniknąć przez czyjąś skórę.

Empatio – pozwól żyć. Tak mi się pomyślało, że bez pancerza obojętności ciężko byłoby dotrwać do rana. I tak mi się pomyślało, że ta wirująca pralka myśli, mogłaby nabrać takiego impetu, jak nuklearny figdet spinner i wynieść przyszłą matkę na orbitę okołoziemską albo jeszcze dalej, a my czytelnicy moglibyśmy tylko zawołać – Halo! Gaba, tu ziemia!

Uważam, że można pisać o wszystkim, że opisywanie sytuacji skrajnych, oswajanie tabu ma po prostu sens. Ma sens tym bardziej, jeśli to „przepisanie” wrażeń i emocji pozwoliło przetrwać, pozwoliło zwolnić wirującym myślom.

Analiza ciąży

Książka Gaby Krzyżanowskiej, „Jedna czwarta wróbla”, to dziennik ciąży - intymny zapis tych dziewięciu miesięcy, zapis niemal fizjologiczny, jednak to, co najważniejsze dla tej książki dzieje w sferze myśli. W efekcie dostajemy ciążowy „overthinking”, który wciąga czytelnika w głowę bohaterki i autorki.

Przepływamy z dnia na dzień, z płynami ustrojowymi,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
226
72

Na półkach: , ,

przepiękna, emocjonująca (i emocjonalna),mądra, wzruszająca, piekielnie otwierająca, dająca wgląd w doświadczenie ciąży - nie ma mowy, by na tę książkę była inna reakcja niż oczarowanie

przepiękna, emocjonująca (i emocjonalna),mądra, wzruszająca, piekielnie otwierająca, dająca wgląd w doświadczenie ciąży - nie ma mowy, by na tę książkę była inna reakcja niż oczarowanie

Pokaż mimo to

avatar
978
502

Na półkach:

Krótka historia ciąży. Jak na temat - za długa. Do macierzyństwa nie zachęca.
W historii tej brakuje radości, nadziei, optymizmu. Młoda mężatka chce mieć dziecko, świadomie zachodzi w ciążę, a potem ...

Krótka historia ciąży. Jak na temat - za długa. Do macierzyństwa nie zachęca.
W historii tej brakuje radości, nadziei, optymizmu. Młoda mężatka chce mieć dziecko, świadomie zachodzi w ciążę, a potem ...

Pokaż mimo to

avatar
361
31

Na półkach:

Dużo na tych stronach miłości do dziecka i natury.

Dużo na tych stronach miłości do dziecka i natury.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    43
  • Chcę przeczytać
    42
  • 2023
    4
  • 2022
    3
  • Legimi
    2
  • Ebook
    1
  • Krakowskie polowanie biblioteczne
    1
  • Ksiazki polskie
    1
  • 2024
    1
  • [literatura piękna]
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Jedna czwarta wróbla


Podobne książki

Przeczytaj także