Lekka lektura na popołudnie

Lekka lektura na popołudnie

To już naprawdę zbyt wiele. Niby ludzie 30 letni a zachowanie 15 latków. Iga? Brak słów. Po co rozmawiać ma kobieta, która jest dziennikarką, skoro doskonale sobie radzi tworząc własne historie nie poparte realiami. Słyszy kawałek rozmowy i już wie lepiej o co chodzi. No genialne, tyle że raczej dla gimnazjalistów

To już naprawdę zbyt wiele. Niby ludzie 30 letni a zachowanie 15 latków. Iga? Brak słów. Po co rozmawiać ma kobieta, która jest dziennikarką, skoro doskonale sobie radzi tworząc własne historie nie poparte realiami. Słyszy kawałek rozmowy i już wie lepiej o co chodzi. No genialne, tyle że raczej dla gimnazjalistów

Iga po rozstaniu z Olkiem bardzo cierpi. Żałuje, że nie wyznała mu prawdy o ciąży, ale im więcej czasu mijało, tym trudniej było jej zdobyć się na to wyznanie. Olka spotyka również wiele przeciwności losu. Każde z nich walczy z demonami przeszłości i boi się całkowicie zaufać tej drugiej osobie. Kiedy jednak mężczyzna dowiaduje się o tym, że Iga spodziewa się jego dziecka nie potrafi okiełznać swoich emocji, nie wyobraża sobie jednak dalszego życia bez tej kobiety u boku. Akurat los chce, że kiedy jedno z nich próbuje wyciągnąć rękę na zgodę, to zastaje tego drugiego w dwuznacznej sytuacji. Ale oczywiście zamiast porozmawiać wolą snuć swoje domysły. Czyżby happy end nie był im jednak pisany?

Emocje, emocje i jeszcze raz emocje. Ta część zdecydowanie bardziej mnie wciągnęła niż poprzednia. Ale, co najważniejsze odkryłam, że lubimy czytać wprowadziło mnie w błąd, bo jak się okazało były to kolejne tomy serii „Cztery żywioły”, a zostały zapisane jako dwa tomy innej serii.
W każdym razie z pewnością nadrobię lekturę dwóch wcześniejszych tomów.

A co w tym tomie? Wątpliwości, niedopowiedzenia, zazdrość, przykre doświadczenia z przeszłości i wiele innych trudności, które musieli pokonać nasi główni bohaterowie. Przyznam szczerze, że ich zachowanie było trochę irytujące. Iga przez wcześniejszą traumę pracowała z psychologiem, który pomagał jej przejść przez trudny czas ciąży, a nieporozumienia, do których dochodziło między nią i Olkiem z pewnością nie pomagały cieszyć się tym wyjątkowym okresem. Niemniej książkę czytało mi się świetnie i pochłonęłam ją błyskawicznie. Ciągle odczuwałam wewnętrzny niepokój, co też wydarzy się dalej, czy Idze i Olkowi uda się odnaleźć drogę do siebie, czy jednak autorka zaskoczy nas nieprzewidywalnym zakończeniem. Jakie w takim razie było to zakończenie? Takie, że wynagrodziło każdą emocję i każde uczucie niepokoju. Czy doczekałam się happy endu? Tego wam nie zdradzę, musicie dowiedzieć się sami!

Książkę oczywiście gorąco polecam. Jest idealna na zbliżające się jesienne wieczory. A przy kubku gorącej herbaty lub czekolady będzie się ją czytać wspaniale.

Iga po rozstaniu z Olkiem bardzo cierpi. Żałuje, że nie wyznała mu prawdy o ciąży, ale im więcej czasu mijało, tym trudniej było jej zdobyć się na to wyznanie. Olka spotyka również wiele przeciwności losu. Każde z nich walczy z demonami przeszłości i boi się całkowicie zaufać tej drugiej osobie. Kiedy jednak mężczyzna dowiaduje się o tym, że Iga spodziewa się jego dziecka...

Iga
"Moja dusza jest czar­na jak noc. Wy­peł­nia mnie tylko mrok, a wszy­scy wokół widzą je­dy­nie po­zo­ry. Tym je­stem, mi­strzy­nią uda­wa­nia."
Olek
"Wszyst­kie znaki na nie­bie i ziemi mó­wi­ły mi, żebym się do niej nie zbli­żał. Czu­łem to każ­dym ner­wem już od na­sze­go pierw­sze­go spo­tka­nia."

Oboje wiele ukrywali i przywdziewali maski przed innymi nie chcąc pokazywać jacy są naprawdę.
"Lu­dzie żyją po­zo­ra­mi (...) jak czę­sto mylne wra­że­nie po­wo­du­je, że po­dej­mu­je­my złe de­cy­zje. (...)
Prze­szło­ści nie da się jed­nak zmie­nić. Można tylko pró­bo­wać sobie z nią po­ra­dzić, prze­kuć ją w ja­kieś mądre wnio­ski na przy­szłość."
A jak z tą przeszłością poradzą sobie bohaterzy?

Kolejne części serii Cztery Żywioły opowiadają losy Olgi i Irka, żywiołowej pary, która nie szczędziła sobie uszczypliwości. Bardzo mnie ciągnęło do historii tej pary i pierwszą część dylogii wręcz pochłonęłam. Dużo gorzej było z drugą gdzie kobieta zamieniła się w rozbeczaną mamałygę a mężczyzna stał się irytującym samolubem. Nie znoszę gdy bohaterzy sami nie wiedzą czego chcą a za wszystkie błędne decyzje obarczają innych jak było w przypadku strażaka. W dodatku Iga, która z kolei za wszystko obarczała siebie. Gdzie ten jej pazur z pierwszej dylogii? Gdzie te słowne i zadziorne przepychanki? Uleciały.... wielka szkoda, że kończę tę serię z jednym wielkim uczuciem rozczarowania...

Iga
"Moja dusza jest czar­na jak noc. Wy­peł­nia mnie tylko mrok, a wszy­scy wokół widzą je­dy­nie po­zo­ry. Tym je­stem, mi­strzy­nią uda­wa­nia."
Olek
"Wszyst­kie znaki na nie­bie i ziemi mó­wi­ły mi, żebym się do niej nie zbli­żał. Czu­łem to każ­dym ner­wem już od na­sze­go pierw­sze­go spo­tka­nia."

Oboje wiele ukrywali i przywdziewali maski przed innymi nie chcąc...

📚 Magdalena Szponar "Nad ziemią"
📖Wyd. @amare
Ocena 9/10 ❤️
Iga jest załamana po rozstaniu z Olkiem. Boi powiedzieć się mu prawdy jednak on wpada do niej wściekły i już zna powód jej nieobecności. Nie chce jej wybaczyć tego, że zataiła prawdę o ciąży. Mimo, że się dogadali kobieta ukrywa przed nim swoją przeszłość i potajemnie spotyka się z psychologiem. To on prowadzi jej terapię i pomaga jej wrócić na właściwe tory. Pojawia się także szef Igi, który ubiega się o jej uczucia.
Czy tych dwoje w końcu będzie szczęśliwych?
Ta część jest jeszcze lepsza niż pierwsza i jestem z niej ogromnie zadowolona. Mamy tu jeszcze więcej emocji, zwrotów akcji czy niepewności o przyszłość bohaterów. Mamy tu także pokazane trudy pracy strażaka i walkę z przeszłością dziewczyny. Gdy czytałam o akcjach w straży to było to dla mnie coś wciągającego. Uwielbiam takie akcje, które powodują, że serce przyspiesza, bo nie wiemy jak to się skończy . Bardzo mi się podobają takie życiowe książki, które pokazują nam, że życie nie jest takie piękne i kolorowe. Pokochałam tych bohaterów od samego początku i szkoda, że ta historia dobiegła już końca. Bardzo gorąco polecam tą dylogie ❤️

📚 Magdalena Szponar "Nad ziemią"
📖Wyd. @amare
Ocena 9/10 ❤️
Iga jest załamana po rozstaniu z Olkiem. Boi powiedzieć się mu prawdy jednak on wpada do niej wściekły i już zna powód jej nieobecności. Nie chce jej wybaczyć tego, że zataiła prawdę o ciąży. Mimo, że się dogadali kobieta ukrywa przed nim swoją przeszłość i potajemnie spotyka się z psychologiem. To on...

Aaach, taka ciepła i mocno emocjonalna ksiazka. Dużo łez, dużo dziwnych nieporozumień, niepewność i brak wiary w siebie. Mimo to, przeczytałam i nie żałuję.
Ale część pierwsza byla chyba lepsza.
Lubiłam Ige od początku, była taka stanowcza i opanowana, później ciut wymiękła, i jej postać straciła na tym. Podsumowując: miła historia, można ją sobie zostawić na spokojny wieczór.

Aaach, taka ciepła i mocno emocjonalna ksiazka. Dużo łez, dużo dziwnych nieporozumień, niepewność i brak wiary w siebie. Mimo to, przeczytałam i nie żałuję.
Ale część pierwsza byla chyba lepsza.
Lubiłam Ige od początku, była taka stanowcza i opanowana, później ciut wymiękła, i jej postać straciła na tym. Podsumowując: miła historia, można ją sobie zostawić na spokojny...

Ta częśc od samego początku naładowana jest emocjami. Mnie bardzo denerwowało zachowanie Igi, która gdy dowiedziała się, że jest w ciąży, w zasadzie bez żadnych wyjaśnień,zerwała kontakt nie tylko z Olkiem ale również z Martą i zamieszkała u swoich rodziców. Co prawda spowodowane to było strachem, przed odrzuceniem i powtórka tego co już kiedyś przeżyła, ale to nie tłumaczy jej postępowania.
Olek szalał z niepokoju , a do tego na głowę spadły mu również i sprawy rodzinne.
Potem nastąpił splot wydarzeń, gdy jedno chciało przeprosić i porozmawiać, to napotykało dwuznaczną sytuację, która ich od tego powstrzymywała.
A jak to się wszystko zakończyło. Mnie czytanie tej powieści kosztowało dużo nerwów, bo emocje brały górę nad rozsądkiem.
Autorka jest żoną strażaka i dlatego tak dokładnie potrafiła opisach wszystkie procedury związane z tym zawodem, ale również opisać strach żon, które czekają na szczęśliwy powrót swoich mężów z kolejnego pożaru.
Rewelacyjna powieść, która wciąga bez reszty, bo jest taka życiowa i do tego pełna emocji.
Polecam ją i wcześniejsze z cyklu Cztery żywioły.

Ta częśc od samego początku naładowana jest emocjami. Mnie bardzo denerwowało zachowanie Igi, która gdy dowiedziała się, że jest w ciąży, w zasadzie bez żadnych wyjaśnień,zerwała kontakt nie tylko z Olkiem ale również z Martą i zamieszkała u swoich rodziców. Co prawda spowodowane to było strachem, przed odrzuceniem i powtórka tego co już kiedyś przeżyła, ale to nie...

#16/2023

Bardzo szybko się słucha książki. Wciąga. Opowiada o kolejnych losach Olka i Igi. Bardzo fajna.

#16/2023

Bardzo szybko się słucha książki. Wciąga. Opowiada o kolejnych losach Olka i Igi. Bardzo fajna.

❤️‍🔥
Mój opis:
Iga i Olek kochają się, widzą to ich przyjaciele. Zdają sobie sprawę ze swoich uczuć tylko boją się do tego przyznać i powiedzieć to głośno. Brak zaufania, niedopowiedzenia, zazdrość i traumatyczne wydarzenia z przeszłości kładą się cieniem na ich związku. A szanse by ta relacja była udana są coraz mniejsze. Każde z nich toczy walkę z demonami przeszłości. Czy ten związek ma szanse? Czy Olkowi uda się zburzyć mur, który zbudowała wokół siebie Iga? Czy pozna Olek pozna prawdę? I jak na nią zareaguje?

Cóż mogę powiedzieć po przeczytaniu drugiej części… Historia jest niesamowita ❤️‍🔥- wiele w niej potknięć bohaterów. Upadają i ulega swoim słabością, ale i się z nimi mierzą. I to w tej historii jest chyba najpiękniejsze.

❤️‍🔥
Mój opis:
Iga i Olek kochają się, widzą to ich przyjaciele. Zdają sobie sprawę ze swoich uczuć tylko boją się do tego przyznać i powiedzieć to głośno. Brak zaufania, niedopowiedzenia, zazdrość i traumatyczne wydarzenia z przeszłości kładą się cieniem na ich związku. A szanse by ta relacja była udana są coraz mniejsze. Każde z nich toczy walkę z demonami przeszłości....

✨ RECENZJA ✨
"Życie jednak często ma za nic nasze plany. Los śmieje się, kiedy zakładamy coś z góry. Przekonałem się o tym po raz kolejny."

Współpraca reklamowa z @wydawnictwo_amare

Iga z Olkiem stanęli na rozstaju dróg, lecz którym kolwiek kierunkiem by nie podążyli, coś zawsze idzie nie tak. Happy end nie jest tej parze możliwy bez walki. Dla nich będzie to droga przez mękę, którą to pomogły im stworzyć demony przeszłości, brak komunikacji i strach. Zarówno ona, jak i on ciągle przepełnieni są obawami. Wiele spraw komplikuje się przez brak odwagi, a także dziwne insynuacje, zbiegi okoliczności. Coś widzieli, coś słyszeli, ale nie są pewni więc lepiej poddać się i snuć fantazje, zamiast stanąć do konfrontacji. Wiele by uniknęli, gdyby tylko odważyli się na szczerość. Każde boryka się z własnymi wewnętrznymi demonami, problemami ale nieuniknione jest ich spotkanie twarzą w twarz, które odwlekają w czasie, a ten im ucieka. Los spłatał im figla, postawił ich na swojej drodze, związał dwa serca, sprowadził ich na drogę pełną przeszkód, pozostawił pewną niespodziankę.

Musiałam od razu po przeczytaniu pierwszej części sięgnąć po kolejną. Nie wiem kiedy zarwałam pół nocy, ale nie wytrzymałam. Nie mogłabym zasnąć nie poznając zakończenia tej historii. Iga z Olkiem choć darzą się wielką miłością, wiele w życiu przeszli i teraz obawy zaczynają ich przerastać. Kłopoty się piętrzą, a oni boją się konfrontacji. Wszystko doprowadziło do tego, że rozstali się, nim na prawdę stworzyli coś trwałego, stracili wiele cennego dla nich czasu. Mimo wszystko potrzebna im była przestrzeń, by mogli poukładać sobie w głowach, trochę nabrać dystansu i zrozumieć, że dla takiej miłości jak ich, warto w końcu zacząć walczyć. Bardzo im się to opłaci. Książka, która bardzo pochłania, fabuła porywa, a strony znikają w zaskakująco szybkim tempie. Życiowa, skomplikowana, zabawna, pełna bólu i walki o wszystko, historia miłosna. Choć nie czytałam poprzednich tomów o losach innych bohaterów, nic mi to nie przeszkadzało, wręcz mam ochotę przeczytać także i je. Bardzo polecam i na pewno przeczytam też inne książki autorki, z którymi niestety do tej pory nie było mi po drodze.

✨ RECENZJA ✨
"Życie jednak często ma za nic nasze plany. Los śmieje się, kiedy zakładamy coś z góry. Przekonałem się o tym po raz kolejny."

Współpraca reklamowa z @wydawnictwo_amare

Iga z Olkiem stanęli na rozstaju dróg, lecz którym kolwiek kierunkiem by nie podążyli, coś zawsze idzie nie tak. Happy end nie jest tej parze możliwy bez walki. Dla nich będzie to droga przez...