Dubaj krwią zbudowany
- Kategoria:
- reportaż
- Cykl:
- Niewolnicy (tom 3)
- Wydawnictwo:
- Prószyński i S-ka
- Data wydania:
- 2021-09-28
- Data 1. wyd. pol.:
- 2021-09-28
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788382342390
- Tagi:
- literatura polska Dubaj Zjednoczone Emiraty Arabskie wyzysk literatura faktu
Dubaj spływa złotem i krwią tych, którzy go budują.
Wstydliwy sekret, który władcy Dubaju woleliby ukryć przed światem.
Porażający los ludzi, którzy poświęcają swoje życie, by inni mogli swoje wieść w luksusie. Biedni, brudni, umęczeni i kompletnie niewidzialni dla bogatych mieszkańców i turystów odwiedzających Dubaj. Setki tysięcy robotników pracujących przy budowie zachwycających świat budynków każdego dnia ryzykują życie w ciężkich warunkach i śmiertelnym upale. Transportowani do pracy jak bydło, mieszkający w przypominających ciężkie więzienie obozach. Tracą zdrowie, a często życie, składając je na ołtarzu pychy, jaką napawa władców budowana przez nich metropolia.
Oficjalnie tylko nieliczni giną na budowach. Oficjalne dane podawane są rzadko i tylko wtedy, gdy nie da się ich ukryć, ale ambasady liczą każdego zmarłego obywatela. I każdego roku giną ich tu tysiące. Samobójstwa, choroby, udary, zawały, zatrucia. Historie kilku z setek tysięcy budowniczych Dubaju opowiada Marcinowi Margielewskiemu polski inżynier, który przez lata pracował dla największych deweloperów działających na terenie Zjednoczonych Emiratów Arabskich.
To trzecia, po "Modelkach z Dubaju" i "Koszmarze arabskich służących" książka z serii "Niewolnicy", opowiadającej o ludziach, którzy na Bliskim Wschodzie traktowani są jak zwykły towar.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 377
- 196
- 41
- 26
- 11
- 11
- 8
- 7
- 7
- 5
OPINIE i DYSKUSJE
Wspolczene niewolnictwo , jak wygląda, jakie są metody werbowania i katorżniczą praca ponad siły. Jestem poruszona, wstrząsnęła i brak mi słów.
Wspolczene niewolnictwo , jak wygląda, jakie są metody werbowania i katorżniczą praca ponad siły. Jestem poruszona, wstrząsnęła i brak mi słów.
Pokaż mimo toO ile treść książki zasługuje wysoce na uwagę, o tyle forma... Cóż, powiedzieć, że nie jest to reportaż najwyższych lotów to jakby nic nie powiedzieć. Autor pisze rozdziały jak kolejne artykuły w super express, gdzie każde wydarzenie jest najgorsze, ale zaraz będzie jeszcze gorzej, ale w następnym rozdziale to już po prostu będzie apokalipsa. Przez to dążenie do taniej sensacji cała książka straciła dla mnie całą autentyczność.
Patronat życia na gorąco jednak o czymś świadczy
O ile treść książki zasługuje wysoce na uwagę, o tyle forma... Cóż, powiedzieć, że nie jest to reportaż najwyższych lotów to jakby nic nie powiedzieć. Autor pisze rozdziały jak kolejne artykuły w super express, gdzie każde wydarzenie jest najgorsze, ale zaraz będzie jeszcze gorzej, ale w następnym rozdziale to już po prostu będzie apokalipsa. Przez to dążenie do taniej...
więcej Pokaż mimo toPo przeczytaniu tej książki potrzebuje przerwy od serii. Bardzo dobra książka ale otulona bólem, tęsknotą, łzami, krwią, śmiercią, kłamstwem i przeciwstawnie do ludzi o których jest ta książka bogactwem, przepychem, brakiem empatii i szacunku dla ludzi dzięki którym Dubaj jest tak piękny. Jedno jest pewne nigdy przenigdy nie pojadę tam to mocarstwo nie zasługuje na zachwyt. Dziękuję za pochylenie się nad problemem o którym media nie mówią, gazety nie piszą. Rzeczywistość niewolników jest niewyobrażalnie trudna polecam osobom, które narzekają, że mają ciężko a prawdopodobnie nie wiedzą co to prawdziwe cierpienie, głód brak możliwości decydowania o własnym życiu. To się dzieje równolegle do naszego idealnego życia, gdzie jest bezstresowe wychowanie organizacje harytatywne i żyje nam się coraz lepiej. Żywność wyrzucamy, kąpiemy się kilka razy dziennie, klimatyzacji używamy w upał.
To zdecydowanie problem, który warto nagłaśniać.
Po przeczytaniu tej książki potrzebuje przerwy od serii. Bardzo dobra książka ale otulona bólem, tęsknotą, łzami, krwią, śmiercią, kłamstwem i przeciwstawnie do ludzi o których jest ta książka bogactwem, przepychem, brakiem empatii i szacunku dla ludzi dzięki którym Dubaj jest tak piękny. Jedno jest pewne nigdy przenigdy nie pojadę tam to mocarstwo nie zasługuje na zachwyt....
więcej Pokaż mimo toPolski inżynier budownictwa Bartek (czy on w ogóle istnieje? mój rozum podpowiada mi, że zdecydowanie nie, ale to moja opinia i mój rozum),który naprawdę nie jest Bartkiem, ale tak się przedstawia, gdyż boi się ujawnić swojego, zapewne bardzo unikatowego imienia, jedzie budować Dubaj. Bartek, który nie jest Bartkiem boi się rozmawiać w Dubaju o Dubaju, dlatego wywiadu udziela w Polsce. Bartek boi się wielu rzeczy, a także ma wiele kompleksów. Z książki dowiadujemy się, że pochodzi z Podlasia (tego o dziwo nie bał się ujawnić) i ma bardzo zaściankowych , tępych, prymitywnych rodziców, których charakteryzuje płytka religijność i ksenofobia. Rodzice co prawda wykształcili Bartka na Pana Inżyniera, ale tak naprawdę to ich jedyna zaleta. Bartek jakimś cudem nie odziedziczył po rodzicach złych cech ,gdyż jak wiadomo dziedziczenie to mit. Z książki, która jest swoistą autoterapią Bartka (za którą płacimy my czytelnicy - w końcu Bartek jest nie w ciemię bitym Podlasiakiem) dowiemy się też czego Bartek nie lubi, a nie lubi dzieci (nie chce ich mieć),żon (nie chce ich mieć w żadnych ilościach) i wszechobecnych krzyży w Polsce. To nic, że w Polsce już nie mieszka od ponad dwudziestu lat i odżegnuje się (sorry Bartek za to źle kojarzące się Tobie słowo, ale polszczyzna jest takim słownictwem przesiąknięta) od swoich korzeni, ale krzyże mu przeszkadzają i basta. W Dubaju niema krzyży, ale są za to codziennie przypominający o nich "krzyżowani" na placach budów wyrobnicy....i to powoduje u Bartka leciutki dyskomfort, ale nie aż tak dokuczliwy żeby z pracy zrezygnować. Bartek dalej buduje Dubaj, gdyż to nie w ciemię bity Podlasiak, nieodrodny syn swoich rodziców i jak widać możemy sobie ponarzekać nad losem biednych niewolników, ale pieniądz to pieniądz i jak wiadomo nie śmierdzi.
Kpiny, kpinami, ale jak kupuję książkę o budowie Dubaju, to nie chcę dostawać w pakiecie strumienia świadomości wstydzącego się swojej tożsamości Bartka, który nie jest Bartkiem, ale faktów popartych jak największą liczbą danych.
Książki z tej serii można zaliczyć do kategorii ....opowieści z tysiąca i jednej nocy czyli pic na wodę i fotmontaż.
Jak ktoś lubi czytadła niskich lotów to jego spawa, ale to nie ma nic wspólnego z literaturą faktu.
Polski inżynier budownictwa Bartek (czy on w ogóle istnieje? mój rozum podpowiada mi, że zdecydowanie nie, ale to moja opinia i mój rozum),który naprawdę nie jest Bartkiem, ale tak się przedstawia, gdyż boi się ujawnić swojego, zapewne bardzo unikatowego imienia, jedzie budować Dubaj. Bartek, który nie jest Bartkiem boi się rozmawiać w Dubaju o Dubaju, dlatego wywiadu...
więcej Pokaż mimo toSam przekaz dosyć dobrze pokazuje tragedię ludzi i ich walkę o życie w kontekście budowy najpiękniejszych i najsławniejszych budowli Dubaju. Te na pozór piękne budynki wiążą się z ogromną ilością krwi, którą ludzie stracili wraz z życiem podczas budowy. Sposób pisania natomiast nie zawsze jest tak ciekawy, czasem miałam wrażenie jakby chaotycznie była pisania poruszając kilka wątków na raz.
Sam przekaz dosyć dobrze pokazuje tragedię ludzi i ich walkę o życie w kontekście budowy najpiękniejszych i najsławniejszych budowli Dubaju. Te na pozór piękne budynki wiążą się z ogromną ilością krwi, którą ludzie stracili wraz z życiem podczas budowy. Sposób pisania natomiast nie zawsze jest tak ciekawy, czasem miałam wrażenie jakby chaotycznie była pisania poruszając...
więcej Pokaż mimo toMimo trudnych emocji jakie towarzyszyły mi przy czytaniu reportaży pana Macieja cieszę się, że takie książki są wydawane. Pobudzają świadomość o brutalnym świecie. Niejednokrotnie słyszałam o bogactwie Szejków i arabskiej kulturze, szczerze mówiąc budziły we mnie lęk i dystans. Dzięki tej książce można zdobyć wiedzę jakim kosztem kręci się biznes luksusowych kurortów i miast, jak zakłamane są obrazy przedstawiające życie w Dubaju itp miastach. Jest ona również ostrzeżeniem. Autor i bohaterzy serii Niewolników wspominają, że jest to system i schemat który ciężko przerwać. Ja myślę, że wpływając na świadomość ludzi i uderzając do ich empatii (właśnie poprzez nagłaśnianie tematu) można ograniczyć turystykę oraz ekspansję arabskich krajów.
Mimo trudnych emocji jakie towarzyszyły mi przy czytaniu reportaży pana Macieja cieszę się, że takie książki są wydawane. Pobudzają świadomość o brutalnym świecie. Niejednokrotnie słyszałam o bogactwie Szejków i arabskiej kulturze, szczerze mówiąc budziły we mnie lęk i dystans. Dzięki tej książce można zdobyć wiedzę jakim kosztem kręci się biznes luksusowych kurortów i...
więcej Pokaż mimo toZ początku bardzo mocno się pogubiłam, przez to że nie wciągnęłam się w totalnie w tę lekturę, czyli podobnie jak w przypadku "Jak podrywają szejkowie" - tam też nie zostałam porwana, ale dotrwałam do końca i mniej więcej wiem "z czym to się je".
Nie chcę wyjść na bezduszną, ale czytałam naprawdę mocniejsze rzeczy, dosłownie mrożące krew w żyłach, które niejednokrotnie doprowadzały mnie do płaczu do tego stopnia, że musiałam odłożyć książkę na bok i po prostu ochłonąć, bo nie byłam w stanie przeczytać ani jednego wiersza więcej.
Tutaj? Historia wydawała mi się, jak każda inna. Opis biedy i ciężkiej sytuacji finansowej rodzin, które robią wszystko, aby przetrwać. Aby żyć.
Mniej więcej takie trudy życiowe były już opisywane w "Koszmar arabskich służących", w których to dwie bohaterki wyjeżdżają aby utrzymywać swoją rodzinę.
Tytuł wciągający, ale przez niego oczekiwałam większego szału. Czasem mam wrażenie, że historie te pisze Laila Shukri.
Z początku bardzo mocno się pogubiłam, przez to że nie wciągnęłam się w totalnie w tę lekturę, czyli podobnie jak w przypadku "Jak podrywają szejkowie" - tam też nie zostałam porwana, ale dotrwałam do końca i mniej więcej wiem "z czym to się je".
więcej Pokaż mimo toNie chcę wyjść na bezduszną, ale czytałam naprawdę mocniejsze rzeczy, dosłownie mrożące krew w żyłach, które niejednokrotnie...
Jak ogromne muszą być fortuny tych inwestorów, którzy budują swoje zabawki kosztem takiej biedy? Ile majątków powstało na karkach tych tysięcy nieszczęśników, którym płaci się akurat tyle, żeby nigdy nie wyszli poza poziom najnędzniejszej wegetacji? W świetle takich reportaży, nie wiem jaki sens mają nasze krzyki o wolności i prawach człowieka. Młodzież z krajów Zachodu dostaje zadyszki z wrażenia, że ktoś tam jest dyskryminowany z powodu złego kroju płaszcza, a tu - prawdziwy świat XXI wieku - wciąż feudalny, zamordystyczny i w wiecznym sojuszu bogatych z bogatymi. No bo - czy ten sam "sprawiedliwy" i "współczujący" Zachód nie przyczynia się do utrzymywania tego status quo? Cały świat dowiedział się o ofiarach budowy stadionów w Katarze, co nie przeszkodziło nikomu udać się tam na mistrzostwa, zostawić ciężkie dolary i udawać, że sport to tylko taka zabawa i nie ma nic wspólnego z polityką. Szczepionki dla Dubaju poza kolejnością? Proszę bardzo - podane na tacy! No i te wszystkie lansy celebrytów i zwykłych turystów - te słit focie spod dubajskiego patyka, te filmiki z pozłacanych dubajskich knajp! Sprawiedliwy świat nie tknąłby tego arabskiego raka nawet kijem od szczotki. A realny świat bawi się na całego i dalej nakręca szejkom pomysły na następne atrakcje tworzone rękami niewolników, a tym biedniejszym, co ich nie stać na kosztowny wyjazd do ZEA, wciska się kity o śladzie węglowym i tym podobnych sentymentalnych bzdurach.
Jak ogromne muszą być fortuny tych inwestorów, którzy budują swoje zabawki kosztem takiej biedy? Ile majątków powstało na karkach tych tysięcy nieszczęśników, którym płaci się akurat tyle, żeby nigdy nie wyszli poza poziom najnędzniejszej wegetacji? W świetle takich reportaży, nie wiem jaki sens mają nasze krzyki o wolności i prawach człowieka. Młodzież z krajów Zachodu...
więcej Pokaż mimo toDubaj, kierunek podróżniczy wielu ludzi, za którym stoi cierpienie i śmierć. Muszę przyznać, że nigdy nie był moim „marzeniem” a po przeczytaniu tej książki czuje się w tym utwierdzona.
Przerażajace jest to w jakich warunkach pracują ludzie tylko po to aby być „top” pod każdym względem. Można powiedzieć, że sami się na to godzili jednak w sytuacji gdy prawdziwe warunki wychodziły na jaw dopiero na miejscu, nazwać można to perfidnym oszustwem i szantażem, a nie godziwą ofertą na jaką każdy z nich liczył.
Jest to straszne, że ludzie dopuszczają się do takich czynów. Cały czas czuje się przytłoczona dawką informacji jaką autor przekazuje, ale na takie emocje trzeba się nastawić wybierają Jego książki i jak by to głupio nie zabrzmiało są to prawidłowe emocje.
Dubaj, kierunek podróżniczy wielu ludzi, za którym stoi cierpienie i śmierć. Muszę przyznać, że nigdy nie był moim „marzeniem” a po przeczytaniu tej książki czuje się w tym utwierdzona.
więcej Pokaż mimo toPrzerażajace jest to w jakich warunkach pracują ludzie tylko po to aby być „top” pod każdym względem. Można powiedzieć, że sami się na to godzili jednak w sytuacji gdy prawdziwe warunki...
Reportaż ten wpadł mi w ręce przypadkiem. Dziś po przeczytaniu cieszę się, że tak się stało. Temat wydawać by się mogło, zupełnie przez nikogo nie omawiany, okazał się być niezwykle poruszającym. Skłonił mnie on też do głębokiej refleksji na temat niewolnictwa. Niewolnictwa w XXI wieku. Brzmi to absurdalnie. Książkę zdecydowanie polecam i napewno wrócę jeszcze do tego autora.
Reportaż ten wpadł mi w ręce przypadkiem. Dziś po przeczytaniu cieszę się, że tak się stało. Temat wydawać by się mogło, zupełnie przez nikogo nie omawiany, okazał się być niezwykle poruszającym. Skłonił mnie on też do głębokiej refleksji na temat niewolnictwa. Niewolnictwa w XXI wieku. Brzmi to absurdalnie. Książkę zdecydowanie polecam i napewno wrócę jeszcze do tego autora.
Pokaż mimo to