Styl książki przypadł mi do gustu. Wątek Allie przemawiającej do Charlie oddawał uczucia sióstr. Natomiast wątek kryminalny nie był wielce nowatorski ale na tyle dobrze opowiedziany, że historię czytałam z zaciekawieniem. Trochę dłużyzn typu opis bójki, ucieczki, jazdy autem itp

Styl książki przypadł mi do gustu. Wątek Allie przemawiającej do Charlie oddawał uczucia sióstr. Natomiast wątek kryminalny nie był wielce nowatorski ale na tyle dobrze opowiedziany, że historię czytałam z zaciekawieniem. Trochę dłużyzn typu opis bójki, ucieczki, jazdy autem itp

Dobry thriller o porwaniu... W tej książce autor rozwodzi się przede wszystkim nad przebiegiem akcji poszukiwawczej prowadzonej przez prywatną detektyw, jej odczuciami i lękami, jej wspomnieniami i cierpieniem...
Niestety pod względem literackim powieść jest bardzo przeciętna. Zbyt długie opisy sytuacji, miejsc, przeżyć i osobistych rozważań bohaterki wprowadzają nudę i zniecierpliwienie. Sprawiają, że w końcu "przeskakuje się" tekst do następnej istotnej kwestii.
To przeciętny i lekki oraz niczym się nie wyróżniający thriller, jakich wiele na rynku. Fabuła pospolita i powielana w ogólnym ujęciu, nie zapadająca w pamięć. Drugiej części nie zamierzam już czytać. Szkoda czasu.
Ani NIE polecam, ani NIE odradzam.

Dobry thriller o porwaniu... W tej książce autor rozwodzi się przede wszystkim nad przebiegiem akcji poszukiwawczej prowadzonej przez prywatną detektyw, jej odczuciami i lękami, jej wspomnieniami i cierpieniem...
Niestety pod względem literackim powieść jest bardzo przeciętna. Zbyt długie opisy sytuacji, miejsc, przeżyć i osobistych rozważań bohaterki wprowadzają nudę i...

"Nie chodzi o to, kim byłem, ale kim jestem teraz."

Całkiem sympatyczna przygoda czytelnicza, wciąga rozwinięciem kryminalnej intrygi, podsuwa fałszywe tropy, chętnie stosuje zmyłki, stawia na zaskoczenie. Odkrywanie prawdy, kto i dlaczego kryje się za zniknięciami dwóch dziewczyn, czy można między nimi znaleźć jakiekolwiek podobieństwa i analogie, jakie skojarzenia wywołują, sprawia sporo przyjemności. Wciągamy się w śledzenie fabuły, ma moc przyciągania uwagi, potrafi zrobić nagły zwrot. Klimat ciekawie wykreowany, podejrzenia i niedowierzania, elementy sensacji i thrillera, zaglądanie w mroczną przeszłość, a raczej czucie jej obecności przy głównej bohaterce, istnienie w głosowej wyobraźni.

Więcej na: https://bookendorfina.blogspot.com/2022/02/ona-juz-nie-wroci.html

"Nie chodzi o to, kim byłem, ale kim jestem teraz."

Całkiem sympatyczna przygoda czytelnicza, wciąga rozwinięciem kryminalnej intrygi, podsuwa fałszywe tropy, chętnie stosuje zmyłki, stawia na zaskoczenie. Odkrywanie prawdy, kto i dlaczego kryje się za zniknięciami dwóch dziewczyn, czy można między nimi znaleźć jakiekolwiek podobieństwa i analogie, jakie skojarzenia...

„Musiała przyznać, że nie podejrzewała go nigdy, nawet odrobinę. I to tylko dlatego, że zdawał się mieć murowane alibi. Nigdy go nie podejrzewała, ponieważ był taki… zwyczajny. Taki miły i potulny.”

„Ona już nie wróci” autorstwa L.T Vargus i Tim'a McBain to mroczny dreszczowiec o zaginionych dziewczynach. nierozwiązanym śledztwie sprzed lat i ranach, które ponownie trzeba będzie otworzyć by dotrzeć do prawdy.

Charlie Winters po długiej nieobecności wraca na Salem Island z której uciekła po traumatycznych przeżyciach, związanych z zaginięciem jej siostry bliźniaczki. Na wyspie pracuje jako prywatny detektyw w biurze u wujka Franka. Z reguły sprawy jakie prowadzą to zaginięcie kota, psa lub poszukiwanie dowodów zdrady niewiernych małżonków. Nic nadzwyczajnego, bo niczym nadzwyczajnym nie wyróżnia się Salem Island. Każde zlecenie traktują jednak jednostkowo, ponieważ za każdym z nich stoją czyjeś uczucia. Nowa sprawa jest jednak inna. Dotyczy zniknięcia Kary – córki Misty, która była przyjaciółką Charlie w latach szkolnych. Po rozpoczęciu śledztwa okazuje się, że zaginęła jeszcze jedna dziewczyna. Obie sprawy przypominają zbrodnię sprzed lat – sprawę Allie Winters, bliźniaczki Charlie. Wszystkie ślady prowadzą do pierwszego podejrzanego i ocierają się o szemrany klub nocny. Nic jednak nie jest takie oczywiste jakim mogłoby się wydawać. Czy te sprawy są ze sobą powiązane ? Czy ktoś wzoruje się na dawnej zbrodni, czy zabójca uderzył ponownie ?

Historie dotyczące zaginięć mają w sobie coś mrocznego. I chociaż było już ich wiele to najbardziej przyciągają te, które mają pozostać nigdy nierozwiązane. Taką historią częściowo jest książka „Ona już nie wróci”, bo chociaż tytuł każe nam wierzyć, że nie może być ani odrobiny pozytywnego zakończenia to w czytelniku wciąż tli się nadzieja. Czytając historię napisaną przez L.T Vargus oraz Tim'a McBaina miałam nadzieję na rozwikłanie sprawy Allie.

Śmiało można więc powiedzieć, że „Ona już nie wróci” to mocny i dramatyczny thriller, który wciąga nas od pierwszych stron w detektywistyczne śledztwo. Nie ma tu niesamowitych zwrotów akcji, ale napięcie jest budowane tak by nie można było się od tej historii oderwać bez odkrycia zakończenia. Jeśli szukacie czegoś na ostatnie listopadowe wieczory to bez wątpienia jest to książka dla was.

„Musiała przyznać, że nie podejrzewała go nigdy, nawet odrobinę. I to tylko dlatego, że zdawał się mieć murowane alibi. Nigdy go nie podejrzewała, ponieważ był taki… zwyczajny. Taki miły i potulny.”

„Ona już nie wróci” autorstwa L.T Vargus i Tim'a McBain to mroczny dreszczowiec o zaginionych dziewczynach. nierozwiązanym śledztwie sprzed lat i ranach, które ponownie trzeba...

Charlie Winters po latach wraca na Salem Island z której uciekła po zaginięciu siostry bliźniaczki. Na wyspie wraz z wujem prowadzi biuro detektywistyczne. Dostaje zlecenie odnalezienia Kary, córki przyjaciółki która zaginęła w podobnych okolicznościach co jej siostra. Charlie prowadzi żmudne śledztwo, zbiera kolejne tropy które sprawiają że, ma coraz więcej pytań niż odpowiedzi. Na wyspie ginie kolejna dziewczyna. Czy te sprawy są ze sobą powiązane?
Zmuszona do przeżywania traumy z przeszłości, Charlie zdaje sobie sprawę że, ktoś jest dobrze zorientowany w szczegółach zaginięcia jej siostry i wzoruje się na tamtej zbrodni. Ciało jednej z zaginionych dziewczyn zostaje odnalezione dokładnie w miejscu gdzie znaleziono ciało jej siostry.
„Musiała przyznać, że nie podejrzewała go nigdy, nawet odrobinę. I to tylko dlatego, że zdawał się mieć murowane alibi.
Nigdy go nie podejrzewała, ponieważ był taki… zwyczajny. Taki miły i potulny. Teraz, kiedy go tak słuchała, miała jeszcze większe ciarki.
Bo co oznaczał fakt, że ktoś taki jak on mógł popełnić tak potworne czyny?
Zrobił coś bezsprzecznie złego, ale w dalszym ciągu wyglądał jak każdy inny. Jej listonosz. Jej dentysta. Mężczyzna, który podaje jej kawę lub zmienia opony w samochodzie.”
Czytając Ona już nie wróci chciałam rozwiązać zagadkę, w którą strona po stronie zostałam wciągnięta. Zastanawiałam czy i w jaki sposób są powiązane wszystkie sprawy. Autorzy świetnie zbudowali napięcie i tak pogmatwali wszelkie tropy, że nie odgadłam kto stoi za zaginięciami. To mocny thriller z dobrze zbudowaną fabułą i zaskakującym zakończeniem. W sam raz na listopadowy wieczór.
Za egzemplarz recenzyjny dziękuję tłumaczce - Monice Bąk. Monika – świetna robota! Polecam i zapraszam na stronę Wydawnictwa: https://www.akapit-press.pl/
Wydawnictwo: Akapit Press
Tłumaczenie: Monika Bąk
Ilość stron: 464
Data premiery: 20 września 2021

Charlie Winters po latach wraca na Salem Island z której uciekła po zaginięciu siostry bliźniaczki. Na wyspie wraz z wujem prowadzi biuro detektywistyczne. Dostaje zlecenie odnalezienia Kary, córki przyjaciółki która zaginęła w podobnych okolicznościach co jej siostra. Charlie prowadzi żmudne śledztwo, zbiera kolejne tropy które sprawiają że, ma coraz więcej pytań niż...

Na jesienne deszczowe, szalenie wietrzne dni – lektura równie wietrzna, deszczowa i mroczna na dokładkę. Dreszczowiec o zaginionych dziewczynach, o śledztwie i małej społeczności, w której pozory mogą mylić.

Opowieści o zaginięciach, porwaniach, zniknięciach mają w sobie coś hipnotycznego. Czytelnik za wszelką cenę chce poznać prawdę, pragnie rozwikłać tajemnicę, ba, czuje, że musi zamknąć śledztwo, zakończyć sprawę, inaczej opowieść będzie powracać do niego jak upiór, nawiedzając każdą wolną myśl. Bez względu na to, jak okrutny może być finał, potrzebujemy klamry, domknięcia, potrzebujemy świadomości, że taka opowieść ma jakieś rozwiązanie. Nie inaczej jest w „Ona już nie wróci”, thrillerze, którego autorzy pozwalają czytelnikom snuć się po gąszczu domysłów, obserwować z bliska kłamliwe twarze, podążać za nikłymi śladami zaginionych.

L.T. Vargus i Tim McBain mają świetne wyczucie chwili, potrafią budować napięcie, a także kreować momenty, które zbijają czytelników z tropu. Potrafią również przerazić tym, jak realistycznie oddają skomplikowane meandry ludzkiej natury. Natury, która potrafi się przekształcać, kamuflować, zmieniać w zależności od tego, kim akurat w tym momencie próbujemy być, jaką odgrywamy akurat rolę. „Ona już nie wróci” to mocny thriller, świetnie skonstruowany i bezbłędnie poprowadzony do intensywnego w emocje finału. Koloru dodaje tutaj zimny, przenikliwy klimat całości, który doskonale odzwierciedla naszą rzeczywistość za oknem. Nic tylko czytać!

Na jesienne deszczowe, szalenie wietrzne dni – lektura równie wietrzna, deszczowa i mroczna na dokładkę. Dreszczowiec o zaginionych dziewczynach, o śledztwie i małej społeczności, w której pozory mogą mylić.

Opowieści o zaginięciach, porwaniach, zniknięciach mają w sobie coś hipnotycznego. Czytelnik za wszelką cenę chce poznać prawdę, pragnie rozwikłać tajemnicę, ba,...