Tytuł skojarzył mi się z inną książka więc wiedziona przeczuciem sięgnęłam po tą pozycję.

Małe miasteczko i jego tajemnice. Choć poznajemy tylko małą część tej społeczności to wydaje się to nam wystarczać. Fabuła zapowiadała się ciekawie bo tytułowe dziecko z walizki to nie lada odkrycie. Klarę chyba nie sposób polubić bo miewa chwiejne nastroje i raczy się winkiem jak wodą 😉

Historia czasem się dłużyła a inne tematy,które były ciekawsze opisane są tylko dodatkowo.
Jest to bardziej obyczajówka z wątkiem kryminalnym bo więcej tam przygód miłosnych i rodzinnych Klary niż śledztwa i tropienia mordercy. A o policji i jakimś postępowaniu to tu nie ma właściwie nic.

Niezmiennie jednak polecam przeczytać i wyrobić sobie własną opinię 👌

Tytuł skojarzył mi się z inną książka więc wiedziona przeczuciem sięgnęłam po tą pozycję.

Małe miasteczko i jego tajemnice. Choć poznajemy tylko małą część tej społeczności to wydaje się to nam wystarczać. Fabuła zapowiadała się ciekawie bo tytułowe dziecko z walizki to nie lada odkrycie. Klarę chyba nie sposób polubić bo miewa chwiejne nastroje i raczy się winkiem jak...

Dobrze napisana książka o niczym...

Dobrze napisana książka o niczym...

Las, noc i porzucona walizka. Mazury, jakich nie chcielibyście poznać.
Klara porzuca swoje olsztyńskie życie, by podjąć wymarzoną pracę. Jednak etat w wiejskiej szkole okazuje się pułapką, z której nie ma ucieczki.
Rozwikłanie sekretu czerwonej walizki porzuconej na szosie staje się obsesją młodej nauczycielki, a mieszkańcy klaustrofobicznej wsi niczego nie ułatwiają. Niebawem Klara nawiązuje znajomość z jednym z nich, dużo bliższą, niż początkowo planowała.

Mam mieszane uczucia co do książki. Z jednej strony intryguje, bo pomysł z rozwikłaniem porzuconej walizki brzmi ciekawie i wciągająco, a z drugiej wątki o zdradzie i popijaniu ciągłego wina trochę ostudziło moje zainteresowanie odnośnie lektury. Tak naprawdę nie działo się specjalnie dużo w tej książce, dynamiczna fabuła jest w mniejszości. Myślałam, że będzie to bardziej rozbudowane śledztwo odnośnie walizki, że będzie trzymała w napięciu. Zdecydowanie zabrakło mi tutaj żwawej akcji. Podsumowując było trochę zbyt nudno, a szkoda bo zapowiadało się ciekawie. Bardzo na plus jest zakończenie książki, tutaj się ożywiłam i wciągnęła mnie pod koniec. Książkę oceniam na 5, nie była zła, ale oczekiwałam czegoś więcej. Nie powaliła mnie na kolana, ale widać potencjał.

Las, noc i porzucona walizka. Mazury, jakich nie chcielibyście poznać.
Klara porzuca swoje olsztyńskie życie, by podjąć wymarzoną pracę. Jednak etat w wiejskiej szkole okazuje się pułapką, z której nie ma ucieczki.
Rozwikłanie sekretu czerwonej walizki porzuconej na szosie staje się obsesją młodej nauczycielki, a mieszkańcy klaustrofobicznej wsi niczego nie ułatwiają....

Czytasz- martwe dziecko w walizce i już dreszcze same biegają po całym ciele. A przynajmniej powinny.
Taka historia powinna trzymać w napięciu i budzić ogrom emocji.
No nie tym razem.

Klara dusi się pracując w biurze. Chciałaby spełniać się zgodnie ze swoim wykształceniem jako polonistka. Znajduje wolny wakat w wiejskiej szkole i mimo protestów narzeczonego podejmuje tam pracę. Co prawda teraz będą się widywać tylko w weekendy, ale Klara daje sobie rok.

Jej początkom we wsi towarzyszy spore zamieszanie. To ona znajduje martwe dziecko w walizce. To jej przytrafia się zaginięcie w lesie, bolesne wykopyrtnięcie na rowerze, to ona znajduje martwą krowę bez łba. Co tu się wyczynia? “Wsi spokojna, wsi wesoła”...akurat nie tutaj.
Historie o zaginionej przed laty nastolatce, o śmiertelnym wypadku samochodowym “bogacza spod lasu” podczas którego znikął jego ośmioletni syn, podsycają już i tak wybujałą wyobraźnię Klary.
Wytchnieniem są jej co weekendowe powroty do mieszkania w Olsztynie i spędzanie tego czasu z narzeczonym.
Chociaż z czasem i to przestaje dawać jej relaks, tym bardziej, gdy “życzliwi” donoszą jej o rzekomym romansie ukochanego.
Mieszkańcy wsi mają do niej różne podejście. W końcu jest obca. Ale jeden z nich, młody i pewny siebie tubylec zbliża się do niej bardziej niż by sobie tego życzyła, a ona pozwala na to bardziej niż by chciała, lub niżby wypadało. No ale nadmiar czerwonego wina robi swoje.
A wokół tyle sekretów i to tak blisko niej. Co się z nią stanie, gdy zacznie je odkopywać?

Temat czerwonej walizki i jej zawartości pojawiał się w książce od czasu do czasu i był traktowany marginalnie. Autorka bardziej skupiała się na myślach, rozkminkach, fochach, braku konsekwencji bohaterki niż na tytułowym temacie. Dopiero w końcowych rozdziałach temat wybrzmiał tak na poważnie, chociaż wyjaśnienie całej sprawy wydało mi się niepoważne.
A od czytania na okrągło o winie, czerwonym wytrawnym, portugalskim czerwonym, butelkach wina z okolicznego sklepu, zapasach wina z Olsztyna, wino na stole, wino w butelce, wino w kieliszku- miałam wrażenie, że za chwilę popadnę w alkoholizm podczas czytania.
Spodziewałam emocjonującej książki, dostałam takie se czytadło.

Czytasz- martwe dziecko w walizce i już dreszcze same biegają po całym ciele. A przynajmniej powinny.
Taka historia powinna trzymać w napięciu i budzić ogrom emocji.
No nie tym razem.

Klara dusi się pracując w biurze. Chciałaby spełniać się zgodnie ze swoim wykształceniem jako polonistka. Znajduje wolny wakat w wiejskiej szkole i mimo protestów narzeczonego podejmuje tam...

Szybko przeczytana, wciągająca opowiesc. Autorka zainteresowała mnie od początku historia, nie mogłam się oderwać. Nie nudzilam sie, bylam raczej zaciekawiona choć narracja prowadzona jest tylko z perspektywy głównej bohaterki. Przykuła moje zainteresowanie, bylam zaciekawiona i nie rozgryzłam do samego konca o co chodzi. Dodatkowo na plus że kawałek akcji toczy się w moim ukochanym Poznaniu, chociaż za tą "starowke" byłby minus :D podsumowujac, dobra lektura, z klimatem.

Szybko przeczytana, wciągająca opowiesc. Autorka zainteresowała mnie od początku historia, nie mogłam się oderwać. Nie nudzilam sie, bylam raczej zaciekawiona choć narracja prowadzona jest tylko z perspektywy głównej bohaterki. Przykuła moje zainteresowanie, bylam zaciekawiona i nie rozgryzłam do samego konca o co chodzi. Dodatkowo na plus że kawałek akcji toczy się w moim...

[ RECENZJA ]

Paulina Cedlerska „Dziecko z walizki”
Wyd. Stara Szkoła

Klara, bohaterka książki dostaje propozycje pracy w wymarzonym przez siebie zawodzie, jakim jest nauczyciel języka polskiego. Warunkiem jednak jest rozłąka z ukochanym, gdyż dzieli ich jakieś 100km. Pozostają weekendowe spotkania.
Kobieta opuszcza więc Olsztyn, by zacząć nowy rozdział życia w małej wiosce o malowniczej nazwie Goślice….
Wszystko zaczyna się powoli układać dopóki Klara nie znajduje na środku drogi tajemniczej walizki z przerażającą zawartością.
Od tej pory, niczym po uruchomieniu maszyny niepowodzeń i brutalnych odkryć, uwikłana w niezaspokojoną rządze wyjaśnienia zagadki walizki, młoda kobieta stawia na szali własne życie.
Rozpad związku, tajemnicza aura Goślic, konspiracja mieszkańców oraz niewyjaśnione okoliczności ginięcia dzieci, przerasta Klarę, która zaczyna żałować swojej decyzji o podjętym etacie wiejskiej nauczycielki.
Ile osób musi ponieść jeszcze smierć, by udało się wyjaśnić sprawę i uzyskać wieczny odpoczynek umęczonych dusz?
Czy Klarze uda się poskładać swój świat na nowo?
Fantastyczna, choć wstrząsająca powieść Pauliny Cedlerskiej „Dziecko z walizki” już samym tytułem i okładką rodzi w czytelniku pragnienie poznania jej zawartości.
Pełna akcji, trzymająca aż do samego końca w napięciu, które wciąż nie usypia emocji, to prawdziwa gratka dla fanów tego typu thrillerów.
Sporo się spodziewałam po tej książce i się nie zawiodłam.
Recenzencki egzemplarz to była niewątpliwie dobra decyzja.

Polecam z całego zszarganego serducha. 😉

#paulinacedlerska #dzieckozwalizki #staraszkola #dobrethrillery #ksiazkadzialanaemocje #nn #ofiarazdzieci #ukrytewwalizce #brutalneodkrycia #okrutnaprawda #ksiazkamusthave #obowiazkowa

[ RECENZJA ]

Paulina Cedlerska „Dziecko z walizki”
Wyd. Stara Szkoła

Klara, bohaterka książki dostaje propozycje pracy w wymarzonym przez siebie zawodzie, jakim jest nauczyciel języka polskiego. Warunkiem jednak jest rozłąka z ukochanym, gdyż dzieli ich jakieś 100km. Pozostają weekendowe spotkania.
Kobieta opuszcza więc Olsztyn, by zacząć nowy rozdział życia w małej...

https://wyjatkowoskomplikowane.blogspot.com/ Moja recenzja

https://wyjatkowoskomplikowane.blogspot.com/ Moja recenzja

Zaskakująco dobra!!! Zwłaszcza jak na debiut! Bardzo wciągająca - przeczytana w dwa wieczory. Językowo i stylistycznie poprawna, gładka, bez częstych gdzie indziej błędów (np. dygresja, odnośnie DO). Fabuła ciekawa, akcja zwalnia i przyspiesza, ale absolutnie nie nudzi. Rozwiązanie średnie i podane zbyt szybko.

Zaskakująco dobra!!! Zwłaszcza jak na debiut! Bardzo wciągająca - przeczytana w dwa wieczory. Językowo i stylistycznie poprawna, gładka, bez częstych gdzie indziej błędów (np. dygresja, odnośnie DO). Fabuła ciekawa, akcja zwalnia i przyspiesza, ale absolutnie nie nudzi. Rozwiązanie średnie i podane zbyt szybko.

Odniosłem wrażenie, że to bardziej obyczajówka z dodatkiem kryminału.

Odniosłem wrażenie, że to bardziej obyczajówka z dodatkiem kryminału.

Nie jest to klasyczny kryminał, ale przeczytałem w dwa dni.

Nie jest to klasyczny kryminał, ale przeczytałem w dwa dni.