rozwińzwiń

Róże i kaprifolium

Okładka książki Róże i kaprifolium Paul Leicester Ford
Okładka książki Róże i kaprifolium
Paul Leicester Ford Wydawnictwo: Wydawnictwo MG powieść historyczna
640 str. 10 godz. 40 min.
Kategoria:
powieść historyczna
Tytuł oryginału:
Janice Meredith, a story of the american revolution
Wydawnictwo:
Wydawnictwo MG
Data wydania:
2021-06-30
Data 1. wyd. pol.:
1966-01-01
Liczba stron:
640
Czas czytania
10 godz. 40 min.
Język:
polski
ISBN:
9788377797075
Tłumacz:
Janina Sujkowska
Tagi:
Stany Zjednoczone rewolucja amerykańska powieść amerykańska
Średnia ocen

6,5 6,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,5 / 10
86 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
441
396

Na półkach: , ,

Oj męczyła mnie ta książka, bardzo. Nie polubiłam żadnego z bohaterów. Janice jest bardzo głupiutka, jej jedyną zaletą jest uroda. Na pewno nie wrócę do niej nigdy.

Oj męczyła mnie ta książka, bardzo. Nie polubiłam żadnego z bohaterów. Janice jest bardzo głupiutka, jej jedyną zaletą jest uroda. Na pewno nie wrócę do niej nigdy.

Pokaż mimo to

avatar
740
500

Na półkach: , , , ,

Momentami lekko się gubiłam historycznie, a po bardzo intrygującym i dynamicznym początku akcja lekko zahamowała, ale całość satysfakcjonująca. Z tym, że to takie bardziej klasyczne czytadło niż arcydzieło.

Momentami lekko się gubiłam historycznie, a po bardzo intrygującym i dynamicznym początku akcja lekko zahamowała, ale całość satysfakcjonująca. Z tym, że to takie bardziej klasyczne czytadło niż arcydzieło.

Pokaż mimo to

avatar
490
66

Na półkach: , ,

Nie często chodzę do księgarni, ale kiedy już się tam pojawiłam w oczy rzuciła mi się okładka książki wydawnictwa MG "Róże i kapryfolium". Opis na tylnej okładce wskazywał, że to powieść romantyczno-historyczna, której popularność zmniejszyło dopiero pojawienie się "Przeminęło z wiatrem".
Ponieważ jestem prostym czytelnikiem, którego największą miłością jest dzieło Margaret Mitchell, nie mogłam się oprzeć i zamówiłam powieść Forda.

Muszę przyznać, że z początku czytało mi się bardzo dobrze. Czułam klimat dawnych Stanów. Rozumiałam skąd wspomniane wcześniej porównanie. Historia opowiada losy Janice - córki właściciela ziemskiego, który jest wiernym royalistą. Sąsiedztwo wokół nich, jak w reszcie stanów, ma jednak ochotę stanowić o swojej niepodległości i przestać być kolonią brytyjską. Tak też zaczyna się historia, w której dominują dwa wątki: wojna oraz przede wszystkim bieganie kawalerów za Janice. Niestety dziewczyna zmienia zdanie częściej niż przysłowiowe rękawiczki, wobec czego sprzyja raz stronie brytyjskiej, a raz rebeliantom. Podobnie też rzecz tyczy się przyrzekaniu ręki poszczególnym konkurentom. Doprawdy trudno pojąć cóż mogli w niej widzieć oprócz ładnej buźki. Książka od pewnego momentu zaczęła się dłużyć. Opisy wojennych zmagań nie zostały ciekawie nakreślone, można było wręcz się w nich zgubić. Profile bohaterów jak dla mnie zbyt skromnie nakreślone. Trudno było sprzyjać komukolwiek podczas czytania. Nie można zauważyć, że poszczególni bohaterowie się zmieniają. Jakby nie było akcja książki obejmuje 8 lat. Jednakże trudno było mi ich zrozumieć, choć mam na uwadze, że książka napisana została pod koniec XIX wieku przez mężczyznę, który nie potrafił opisywać tak pięknie emocji i przemiany bohaterów jak Mitchell.

Nie często chodzę do księgarni, ale kiedy już się tam pojawiłam w oczy rzuciła mi się okładka książki wydawnictwa MG "Róże i kapryfolium". Opis na tylnej okładce wskazywał, że to powieść romantyczno-historyczna, której popularność zmniejszyło dopiero pojawienie się "Przeminęło z wiatrem".
Ponieważ jestem prostym czytelnikiem, którego największą miłością jest dzieło...

więcej Pokaż mimo to

avatar
138
92

Na półkach:

Dla mnie przeciętna. Oczekiwałam solidnej powieści historycznej, a tym czasem.... Rozkapryszona bohaterka wyjątkowo mnie irytowała. Czytając o wydarzeniach historycznych czułam się trochę zdezorientowana, czasem nie wiedziałam o co chodzi. Podczas czytania nasunęło mi się kilka pytań dotyczących bohaterów i oczekiwałam, że pod koniec poznam odpowiedzi jednak były one tak ogólne, że czuję niedosyt.

Dla mnie przeciętna. Oczekiwałam solidnej powieści historycznej, a tym czasem.... Rozkapryszona bohaterka wyjątkowo mnie irytowała. Czytając o wydarzeniach historycznych czułam się trochę zdezorientowana, czasem nie wiedziałam o co chodzi. Podczas czytania nasunęło mi się kilka pytań dotyczących bohaterów i oczekiwałam, że pod koniec poznam odpowiedzi jednak były one tak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
516
40

Na półkach:

Kurcze, naprawdę starałam się że wszystkich sił skończyć tę książkę... Ale gdy po raz kolejny główna bohaterka zmieniła front zarówno polityczny jak i uczuciowy dałam spokój. Stało się to na stronie 524 czyli niemal na samym końcu. Nie mam pojęcia do czego zmierza ta historia i chyba nie mam już siły aby ją dokończyć. Aczkolwiek napisana ciekawym językiem, pokazującym czasy walki o niepodległość Stanów Zjednoczonych.

Kurcze, naprawdę starałam się że wszystkich sił skończyć tę książkę... Ale gdy po raz kolejny główna bohaterka zmieniła front zarówno polityczny jak i uczuciowy dałam spokój. Stało się to na stronie 524 czyli niemal na samym końcu. Nie mam pojęcia do czego zmierza ta historia i chyba nie mam już siły aby ją dokończyć. Aczkolwiek napisana ciekawym językiem, pokazującym czasy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
112
8

Na półkach:

DNF
Nie wiem dlaczego myślałem że będzie to coś podobnego do "Wojny i pokoju". Liczyłem na powieść historyczną, a dostałem naiwny harleguinowy romans z bardzo wkurzającymi bohaterami. Oczywiście są tutaj elementy wojenne ale podane w mało emocjonujący sposób, a szkoda bo rewolucja Amerykańska to temat który bardzo mnie interesuje. Podsumowując, to bardzo płaska powieść, jeden z gorszych klasyków jakie czytałem.

DNF
Nie wiem dlaczego myślałem że będzie to coś podobnego do "Wojny i pokoju". Liczyłem na powieść historyczną, a dostałem naiwny harleguinowy romans z bardzo wkurzającymi bohaterami. Oczywiście są tutaj elementy wojenne ale podane w mało emocjonujący sposób, a szkoda bo rewolucja Amerykańska to temat który bardzo mnie interesuje. Podsumowując, to bardzo płaska powieść,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
803
770

Na półkach: , , , , , , ,

Gdy kończę czytać jedną powieść, gdy ją zamykam i trzymam przez chwilę w dłoniach siląc się na odłożenie jej na półkę. Gdy ją głaszczę po okładkach, a w umyśle rozliczam autora z treści, zastanawiam się jednocześnie co teraz? Po jaką książkę sięgnąć teraz? Na jaką treść mam ochotę? Nieuniknione pytania, wybory i ponowne zaproszenia dla mnie, jako czytelnika, który wkroczy na nowe terytorium. Nie ukrywam, że czasem ciekawość wynikająca z samej choćby okładki też stanowi magnes. Tak sięgnęłam po „Róże i kapryfolium” Paula Leicestera. Po pięknej okładce wysnułam, że przeniosę się wyobraźnią w czasy amerykańskiej rewolucji, która zmienia i ludzi i rodzinę Meredith, która należy do tych lepiej sytuowanych, „wpływowych i poważanych” z racji majątku i włości.
Na pierwszym planie mamy zamożnych posiadaczy ziemskich, państwo Meredith, na których skupił się autor, a wokół ich codziennego życia „osadził” korzeń powieści. Mamy też wyraźne tło, ten drugi plan, czyli „szarych” ludzi, mieszkańców miasteczka i wsi. Działania Jerzego Washingtona wpływają na pogorszenie się sytuacji w kraju, na nastroje, na złość ludności, która zaczyna się zbroić i ćwiczyć. Coś się musi stać, by coś się zmieniło. Pochlebców władcy jest znikoma ilość, podczas gdy jego oponentów i wrogów całe tysiące. Zwolennikiem jego rządów jest sam Pan Meredith, który broniąc swych poglądów przed rozjuszonym pospólstwem zgromadzonym przed budynkiem sądu najwyższego kończy zakuty w dyby. Tak się pokrótce rysuje fabuła „Róż i kapryfolium”. Batalistyka w tle i kalejdoskopowa rodzina na czele. Dlaczego kalejdoskopowa? Gdyż dach ich posesji skrywa mieszkańców o rożnych przekonaniach i wyznaniach nie zawsze tych właściwych i słusznych. Żyją w klaustrofobicznej szklanej bańce nie mając nawet rozeznania w nastrojach własnych najemników.
Rebelia wisi w powietrzu.
Ale, wbrew moim słowom, nie jest to powieść o wojnie. Jest to historia losów młodej panienki Janice, która wkracza w dorosłość i która nagle zdaje sobie sprawę, że jest ładna i może się podobać. Jest to powieść o jej buncie wobec narzuconych ram, o ulokowaniu uczuć w niewłaściwym człowieku i o mezaliansie. Tak, mezaliansie, którego dopuściła się matka, a teraz córka. Okazuje się, że nie tylko geny przechodzą z pokolenia na pokolenie. Także decyzje przekazywane są jakoś z rodzica na dziecko.
Janice zakochuje się w słudze kontraktowym, Karolu. Mężczyźnie, który osnuty tajemnicą nic o sobie nie mówi. Jest kimś nieznanym i nigdy nie rozgryzionym. Kimś, kto zawsze odnajdzie się w każdej sytuacji zachowując twarz i godność jednocześnie.
„Róże i Kapryfolium” to powieść o nas, o ludziach, z wszystkimi naszymi wadami i zaletami. Wszystkim tym, co złe i dobre. Tu nie ma filtru przepuszczającego tylko pozytyw. Mamy tu zmagania ludzi w dążeniu do lepszego. Każdy przecież chce żyć wygodniej i z należnym mu szacunkiem, nawet biedak, dlatego zarys postaci w powieści stanowi wspaniały ich obraz. Także język, jakim posłużył się Leicester zasługuje na uznanie. Jego pióro sprawia, że wnikasz w treść powieści i dajesz się jej całkowicie porwać. Śmieszą cię bystre opisy ludzi, bawią riposty padające czy to w szynku przy kuflu piwa, czy przy stole suto zastawionym śniadaniem bogacza. Czytasz i nie kontrolujesz czasu, dosłownie. Znikasz w rzeczywistości. I choć dziwisz się temu urokowi, to z nim absolutnie nie walczysz.
Czytasz do samego końca. I to jest w „Różach” najlepsze.
Polecam.
dziękuję sztukater

Gdy kończę czytać jedną powieść, gdy ją zamykam i trzymam przez chwilę w dłoniach siląc się na odłożenie jej na półkę. Gdy ją głaszczę po okładkach, a w umyśle rozliczam autora z treści, zastanawiam się jednocześnie co teraz? Po jaką książkę sięgnąć teraz? Na jaką treść mam ochotę? Nieuniknione pytania, wybory i ponowne zaproszenia dla mnie, jako czytelnika, który wkroczy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
665
637

Na półkach:

Autor: Paul Leicester Ford
Tytuł: Róże i kaprifolium
Wydawnictwo: MG
Premiera: 2021-06-30
Historia zaczyna się w przededniu amerykańskiej wojny o niepodległość. Bohaterka – nastoletnia Janice
, jest trzpiotką, rozpieszczoną przez ojca, chociaż matka po stracie czwórki dzieci stała się religijną radykalistką i próbuje wbić córce do głowy bojaźń bożą. Do posiadłości jej ojca, wiernego rojalisty, czyli zwolennika rządów króla Anglii, którego z tego tytułu spotykają afronty, bo sąsiedzi chętnie zrzuciliby angielskie jarzmo, przybywa kontraktowy sługa, przedstawiający się jako Karol i starający zachowywać się jak typowy parobek. Chłopakowi wpada w oko córka właściciela majątku, ale przecież panienka nie może zadawać się z parobkiem! Janice sprzyja, w odróżnieniu od ojca, rebeliantom, a przy tym zawraca w głowie każdemu mężczyźnie, który ją ujrzy, łącznie z Jerzym Waszyngtonem, który nie raz ją ocali.

Podeszłam do niej, ponieważ zaciekawiłam się tytułem. Myślałam, że będzie się przy niej dobrze bawić. Napisana jest całkiem przyjemnym pismem, jednak ja czytałam ją wolniej, by zrozumieć jeszcze lepiej. Fabuła prowadzona jest powoli, jednak czasem spontanicznie. Od początku byłam zaintrygowana, by ją przeczytać. Poznałam główną bohaterkę i jej rodziców. Już wtedy wiedziałam, że nie polubię tych osób. Podobało mi się zachowanie Janice i bardzo podziwiałam ją za wszystko, za sprzeciwienie najbardziej. Niestety po pewnym czasie mamy elementy historyczne, które przyćmiły historię bohaterki. Nie podobało mi się to, jednak czytałam myśląc, że to chwilowe. Nie mogłam doczekać się kontynuowania losów dziewczynki. Ciągle czułam niedosyt. Niestety nie dałam rady jej przeczytać, ponieważ ciągle czytałam o historii, która mnie nie do końca interesuje. Chciałam przeczytać romans, a dostałam coś bardzo historycznego. Muszę powiedzieć, że nie dostałam nawet relacji między bohaterami, ponieważ tak mało ze sobą rozmawiali, że nie znałam do końca uczuć żadnego z nich. Jestem bardzo zawiedziona, ponieważ polubiłam klasyki i chciałam zakochać się też w tej. Mimo wszystko wiem, że nie dokończę jej nawet w
przyszłości, ponieważ zraziłam się do niej. Myślę, że gdyby zmniejszyć ilość historii w niej to byłaby to o wiele lepsza książka. Ocena 3/10

Autor: Paul Leicester Ford
Tytuł: Róże i kaprifolium
Wydawnictwo: MG
Premiera: 2021-06-30
Historia zaczyna się w przededniu amerykańskiej wojny o niepodległość. Bohaterka – nastoletnia Janice
, jest trzpiotką, rozpieszczoną przez ojca, chociaż matka po stracie czwórki dzieci stała się religijną radykalistką i próbuje wbić córce do głowy bojaźń bożą. Do posiadłości jej ojca,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
231
124

Na półkach:

Janice Meredith jest córką dziedzica i najbogatszego włodarza w najbliższej okolicy. Przywileje społeczne i finansowe uczyniły z młodej damy osobę rozkapryszoną i nader naiwną, choć jej matka – bardzo bogobojna kobieta – wychowuje swoją córkę wyjątkowo surowo. Janice przyszło dorastać w trudnych czasach: wybucha rewolucja, a potem wojna o niepodległość Ameryki, a sytuację jej rodziny komplikuje dodatkowo fakt, że jej ojciec jest zagorzałym rojalistą.

W ,,Różach i kapryfolium” tematyka miłosna (bo uroda Janice jest tak olśniewająca, że wszyscy chcą wziąć ją za żonę!) przeplata się z opisem walk i wojennych knowań. Autor powieści - Paul Leicester Ford – stosuje ten utarty schemat przez całe 640 stron swojej twórczości, co w pewnym momencie naprawdę mnie już nużyło. Rozumiem, że celem tej książki było przedstawienie danego fragmentu historii i ówczesnych obyczajów, ale ja – jako współczesny czytelnik – gubiłam się w tej historii i jej licznych postaciach, ponieważ autor nie silił się na jakiekolwiek głębsze tłumaczenia sytuacji. Styl pisarski autora, niestety, należy do tych cięższych w odbiorze – myślę, że przyjemniejszy sposób narracji zrekompensowałby te wcześniejsze (w moim mniemaniu) niedociągnięcia.

Czy zatem warto sięgnąć po tę powieść?

Myślę, że tak, bo mimo wszystko daje ona ciekawy obraz pogrążonej w walce Ameryki i przemian społecznych jej mieszkańców. Po prostu trzeba podejść do niej z odpowiednim nastawieniem i pewną dozą cierpliwości 😉

Janice Meredith jest córką dziedzica i najbogatszego włodarza w najbliższej okolicy. Przywileje społeczne i finansowe uczyniły z młodej damy osobę rozkapryszoną i nader naiwną, choć jej matka – bardzo bogobojna kobieta – wychowuje swoją córkę wyjątkowo surowo. Janice przyszło dorastać w trudnych czasach: wybucha rewolucja, a potem wojna o niepodległość Ameryki, a sytuację...

więcej Pokaż mimo to

avatar
61
17

Na półkach:

Takie średnie 7.

Takie średnie 7.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    207
  • Przeczytane
    102
  • Posiadam
    64
  • Ulubione
    7
  • Klasyka
    6
  • Literatura amerykańska
    5
  • Klasyka literatury
    4
  • Powieść historyczna
    2
  • 2023
    2
  • Romans
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Róże i kaprifolium


Podobne książki

Przeczytaj także