W stronę Ochrydy. Podróż przez wojnę i pokój
- Kategoria:
- reportaż
- Seria:
- Sulina
- Tytuł oryginału:
- To the Lake: A Balkan Journey of War and Peace
- Wydawnictwo:
- Czarne
- Data wydania:
- 2021-03-31
- Data 1. wyd. pol.:
- 2021-03-31
- Liczba stron:
- 512
- Czas czytania
- 8 godz. 32 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788381911757
- Tłumacz:
- Krzysztof Środa
- Tagi:
- Albania Macedonia Grecja Bałkany podróże reportaż literatura faktu
Jezioro Ochrydzkie i Prespę łączą w głębi podziemne rzeki, ale na powierzchni dzielą je między siebie trzy kraje: Macedonia, Albania i Grecja. Taka jest też historia regionu – pełna wewnętrznych związków i zewnętrznych pęknięć. To stąd pochodzi część przodków Kapki Kassabovej. Geografia i polityka odcisnęły na ich losach piętno, a rodzinną traumę przekazywano kolejnym pokoleniom.
Pisarka wyrusza nad jeziora, by zrozumieć dzieje rodziny i uwolnić się od przytłaczającego dziedzictwa. Trafia w miejsce oszałamiające różnorodnością. To górzyste pogranicze przed wiekami było handlowym i duchowym centrum południowych Bałkanów. Wędrując wzdłuż pozostałości starożytnej Via Egnatia, można trafić na skalne cerkwie, średniowieczne monastyry i klasztory derwiszów, pozostałości okopów z czasów I wojny światowej i betonowe bunkry Envera Hoxhy. Nad wodą krążą pelikany i kormorany.
Kassabova poznaje przeszłość tej krainy i spotyka jej współczesnych mieszkańców: poetów i rybaków, duchownych i odmieńców, uciekinierów i wygnańców. Kolejne spotkania pozwalają jej uwierzyć, że jest nadzieja – można odrzucić brzmię nienawiści, pamięć krzywd i cierpienia, i zmienić przyszłość.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 227
- 109
- 26
- 8
- 8
- 6
- 5
- 3
- 2
- 2
OPINIE i DYSKUSJE
Już po lekturze "Granica. Na krawędzi Europy" poczułem zew powrotu na Bałkany. "W stronę Ochrydy. Podróże przez wojnę i pokój" jeszcze bardziej mnie do ponownej wyprawy zachęciła. Jeżeli ktoś myśli, że gdzieś między Odrą i Bugiem żyje naród, który doświadczył wiele w swojej historii, to świadczy tylko o tym, że jego znajomość historii i literatury sprowadza się do lektur Trylogii i podręczników historii do szkoły podstawowej. Na niewielkim skrawku, gdzieś między wysokimi górami zostały stłoczone narody, które są sobie bliskie, a jednocześnie sobie wrogie. Autorka prowadząc nas, w książce, wokół jeziora Ochrydzkiego przedstawia powikłane losy ludzkie. Rodzin rozdzielonych granicą, która nie do końca jest widoczna. Ludzi bliskich sobie a zarazem żyjących daleko od siebie. Z książki dowiedziałem się dlaczego powszechnie widuje się kobiety w czarnych strojach, to wdowy, które niekoniecznie owdowiały w pełnym tego słowa znaczeniu. "Bapczoru" to słowo określa kogoś kto przeżył niewyobrażalną koszmar. Historia tego regionu podsumowana przez autorkę "Nad jeziorami żyją ludzie, którzy kiedyś byli jednym ludem, ale z biegiem czasu za sprawą granic i niemądrych polityków stali się wrogami".
Warto przeczytać książkę i wyciągnąć wnioski, aby na pewnym skrawku ziemi, gdzieś między Bałtykiem a Tatrami, za sprawą pewnych sił, z czasem ktoś nie opisywał historii bałkańskich.
Polecam, każdemu kto wybiera się na Bałkany lub stał się ich miłośnikiem, za sprawą kilkudniowych wypadów urlopowych.
Już po lekturze "Granica. Na krawędzi Europy" poczułem zew powrotu na Bałkany. "W stronę Ochrydy. Podróże przez wojnę i pokój" jeszcze bardziej mnie do ponownej wyprawy zachęciła. Jeżeli ktoś myśli, że gdzieś między Odrą i Bugiem żyje naród, który doświadczył wiele w swojej historii, to świadczy tylko o tym, że jego znajomość historii i literatury sprowadza się do lektur...
więcej Pokaż mimo toTo książka o tożsamości i o wzajemnym przenikaniu kultur na Bałkanach, o regionie który zawsze był tyglem kultur, języków i religii. O próbie zrozumienia własnych korzeni i zawikłanej historii swojego kraju. Pisana z perspektywy emigrantki, która chce zrozumieć skąd się wywodzi. Historia Macedonii, Bułgarii i Albanii, Jeziora Ochrydzkiego i ludzi zamieszkujących u jego brzegów. Także opowieść o umowności granic i o tym jak historia kształtuje losy jednostek i narodów.
To książka o tożsamości i o wzajemnym przenikaniu kultur na Bałkanach, o regionie który zawsze był tyglem kultur, języków i religii. O próbie zrozumienia własnych korzeni i zawikłanej historii swojego kraju. Pisana z perspektywy emigrantki, która chce zrozumieć skąd się wywodzi. Historia Macedonii, Bułgarii i Albanii, Jeziora Ochrydzkiego i ludzi zamieszkujących u jego...
więcej Pokaż mimo toWynudziłem się strasznie i nie dowiedziałem właściwie niczego wartościowego. Autorka, najczęściej mocno przydługo i nad wyraz sentymentalnie, opisuje głównie swoje rodzinne doświadczenia oraz spotkania z ludźmi mieszkającymi w rejonie Jeziora Ochrydzkiego. Dodatkowo Kassabova dosłownie we wszystkim próbuje doszukiwać się jakichś znaków.... Strata czasu i tyle.
Wynudziłem się strasznie i nie dowiedziałem właściwie niczego wartościowego. Autorka, najczęściej mocno przydługo i nad wyraz sentymentalnie, opisuje głównie swoje rodzinne doświadczenia oraz spotkania z ludźmi mieszkającymi w rejonie Jeziora Ochrydzkiego. Dodatkowo Kassabova dosłownie we wszystkim próbuje doszukiwać się jakichś znaków.... Strata czasu i tyle.
Pokaż mimo toKapka Kassabova „W stronę Ochrydy. Podróż przez wojnę i pokój”
Kapka Kassabova znów to uczyniła. Po jakże przejmującej „Granicy. Na krawędzi Europy” mój apetyt związany z jej pisarstwem mógł tylko rosnąć. Jednakże druga książka, niekoniecznie musi być równie udana, co pierwsza i większości przypadków tak jest. Jednak nie u Kassabovej. Z pełną premedytacją, bez cienia niepotrzebnego patosu zabrała mnie w podróż w odległe regiony kontynentu Europy, w poszukiwaniu sensu życia w ogóle. Tym razem jej wędrówka dobiła do pogranicza Macedonii, Grecji i Albanii, a dokładnie u stóp Jeziora Ochrydzkiego i Prespy. Po raz kolejny dzięki kunsztowi pisarskiemu bułgarskiej reporterki miałam poczucie namacalnego pobytu wśród tego zakątka Europy.
Plastyczność opisów regionów, utkana z tęsknoty za rodzinnymi stronami, za miejscem gdzie kiedyś tak tętniło życie zachwyca nieustająco. Od pierwszych stron dałam się porwać tej przejmującej narracji, uwieść słowom niosącym pieśń przeszłości i historyczną tożsamość. Jak pisze sama Kassabova: „Jest to region przepięknych krajobrazów i skomplikowanych dziejów zamieszkujących go ludzi. To kraina wielkich wysokości i hipnotyzujących głębi, orłów i winnic, sadów i śladów dawnych cywilizacji, to ziemia nosząca tatuaż nieopowiedzianych historii, podzielona dziś między trzy kraje Macedonię Północną, Albanię i Grecję jest jednym z najstarszych kulturowych tygli w Europie i na Bliskim Wschodzie.”
Kolejna to podróż w poszukiwaniu części swojej tożsamości, uniwersalnych prawd, odnajdywaniu sensu życia. To kolejny krok w mierzeniu się z bolesną historyczną przeszłością, szukaniu wielu kultur czy też po prostu próbie zrozumienia tego co było. Pięknie to rozpisuje, snuje po opustoszałych regionach Europy, wraz z autorką jesteśmy nad samym jeziorem Ochrydzkim, widzimy jego pięknego, widzimy niczym nie zdeptane ślady wielkiej historii, które odcisnęły swoje piętno na tym konkretnym wycinku świata.
Popadłam w kolejny odurzający stan dzięki temu reportażowi, było mi ciężko wrócić do rzeczywistości, i nie przeczę – czekam na takie kolejne reportaże jej autorstwa. Bowiem dobrej literatury faktu jest zdecydowanie za mało. Wrzesień mnie rozpieszczał literacko, mam nadzieję iż ten stan potrwa do końcu roku, życzyłabym sobie żeby nawet jeszcze dłużej. W końcu marzyć mogę, prawda?
Bardzo polecam. 8/10
Kapka Kassabova „W stronę Ochrydy. Podróż przez wojnę i pokój”
więcej Pokaż mimo toKapka Kassabova znów to uczyniła. Po jakże przejmującej „Granicy. Na krawędzi Europy” mój apetyt związany z jej pisarstwem mógł tylko rosnąć. Jednakże druga książka, niekoniecznie musi być równie udana, co pierwsza i większości przypadków tak jest. Jednak nie u Kassabovej. Z pełną premedytacją, bez cienia...
Melancholijna (w moim odczuciu) powieść o Macedonii - powolne odkrywanie historii autorki, zawiłości tego rejonu Europy. Można było się przenieść do nieodkrytej Macedonii i nieśpiesznie spacerując poznawać jej trudne i wspaniałe dzieje. Piękna książka.
Melancholijna (w moim odczuciu) powieść o Macedonii - powolne odkrywanie historii autorki, zawiłości tego rejonu Europy. Można było się przenieść do nieodkrytej Macedonii i nieśpiesznie spacerując poznawać jej trudne i wspaniałe dzieje. Piękna książka.
Pokaż mimo to„Jest to region przepięknych krajobrazów i skomplikowanych dziejów zamieszkujących go ludzi. To kraina wielkich wysokości i hipnotyzujących głębi, orłów i winnic, sadów i śladów dawnych cywilizacji, to ziemia nosząca tatuaż nieopowiedzianych historii, podzielona dziś między trzy kraje Macedonię Północną, Albanię i Grecję jest jednym z najstarszych kulturowych tygli w Europie i na Bliskim Wschodzie.”, tak Kapka Kassabova pisze we wstępie do reportażu, w którym podąża śladem swoich przodków, urodzonych w okolicach dwóch jezior, Ochrydzkiego i Prespy.
Autorka podobnie jak w swojej starszej książce „Granica. Na krawędzi Europy”, gdzie przyglądała się pograniczu Bułgarii, Turcji i Grecji opowiada o krainie, gdzie trwa nieustana migracja i dochodzi do bolesnego styku wielu kultur. Kassabova przemierza region wzdłuż pozostałości dawnej drogi Via Eg natia, która przed wiekami prowadziła z Konstantynopola do Rzymu, będąc łącznikiem między wschodem i zachodem. Odwiedza zarówno średniowieczne cerkwie związane ze św. Naumem i Klimentem, ukryte w skałach monastyry, ale i klasztory derwiszów, przedstawicieli islamskiego mistycycyzmu. Trafia na pozostałości z czasów I i II wojny światowej, odnajduje też ślady wojen bałkańskich, czy wojny domowej w Grecji, zagląda również do betonowych bunkrów w Albanii, a więc pozostałości reżimu Envera Hoxhy. Bułgarka o macedońskim rodowodzie wychowana w Nowej Zelandii, a obecnie żyjąca w Szkocji podczas tej podróży poszukuje własnych korzeni i próbując udowodnić, że „ludzi znad jezior” takich ja ona więcej łączy, niż dzieli, niezależnie od tego, jaką religię wyznają i czy uważają się za Macedończyków, Bułgarów, Greków, Turków, Albańczyków. Duża część książki to próba zobrazowania tego, jak na życie mieszkańców tego jednego z najbardziej tajemniczych fragmentów Europy od wieków wpływała niesamowita przyroda i sąsiedztwo ukrytych między górskimi masywami dwóch akwenów, uważanych za jedne z najstarszych na świecie. Kassabova zahacza także o tematy zupełnie współczesne, takie jak degradacja środowiska będąca skutkiem działalności człowieka czy zakończony niedawno spór postjugosłowiańskiej Macedonii i Grecji o prawo do używania nazwy i korzystania z antycznej spuścizny tych ziem.
Niektórzy czytelnicy mogą oskarżać autorkę o nadmierny sentymentalizm i zbyt smutną wymowę „W stronę Ochrydy...”, jednak dla miłośników poprzednich książek reporterki, będzie to kolejny w jej dorobku zapis fascynującej podróży historyczno-geograficznej oraz przypowieść o niesamowitych zawiłościach ludzkiego żywota. Dla tych, w których sercu Bałkany zajmują specjalne miejsce jest to wręcz pozycja obowiązkowa, choć wymagająca i wcale niełatwa.
„Jest to region przepięknych krajobrazów i skomplikowanych dziejów zamieszkujących go ludzi. To kraina wielkich wysokości i hipnotyzujących głębi, orłów i winnic, sadów i śladów dawnych cywilizacji, to ziemia nosząca tatuaż nieopowiedzianych historii, podzielona dziś między trzy kraje Macedonię Północną, Albanię i Grecję jest jednym z najstarszych kulturowych tygli w...
więcej Pokaż mimo toKsiążka dobra i bardzo sentymentalna, jednak moim zdaniem autorka nie poradziła sobie z trudnym tematem jakiego się podjęła. Lekturę czyta się trudno, brakuje jej elementu wiążącego, zaciekawiającego, swoistej puenty. Sam mam ogromny sentyment do jeziora i Ochrydy, jednak oczekiwałem po tej książce czegoś innego niż niepoukładanego splotu różnych historii, które niezbyt łączą się ze sobą, a jednak stale nakładają na siebie w książce.
Książka dobra i bardzo sentymentalna, jednak moim zdaniem autorka nie poradziła sobie z trudnym tematem jakiego się podjęła. Lekturę czyta się trudno, brakuje jej elementu wiążącego, zaciekawiającego, swoistej puenty. Sam mam ogromny sentyment do jeziora i Ochrydy, jednak oczekiwałem po tej książce czegoś innego niż niepoukładanego splotu różnych historii, które niezbyt...
więcej Pokaż mimo toMam słabość do tematu "granicy" i Bałkanów stąd proszę nie sugerować się moją recenzją, ani nie brać jej za miarodajną. Dużo mistycyzmu, symboli, znaków, doszukiwania się sensu i jego braku w geografii, drodze, budynkach i zachowaniach. Fakty o jeziorze ciekawe. Momentami trochę powolnie i sennie.
Mam słabość do tematu "granicy" i Bałkanów stąd proszę nie sugerować się moją recenzją, ani nie brać jej za miarodajną. Dużo mistycyzmu, symboli, znaków, doszukiwania się sensu i jego braku w geografii, drodze, budynkach i zachowaniach. Fakty o jeziorze ciekawe. Momentami trochę powolnie i sennie.
Pokaż mimo toJak dla mnie autorka nieco przesadza z doszukiwaniem się wszędzie symboli, z mistycyzmem, przez co książka sprawia wrażenie nieco grafomańskiej. Na pewno należałoby ją nieco odchudzić, bo... potencjał na dobry reportaż tu jest. Gdy autorka skupia się na historiach ludzi robi się niekiedy bardzo ciekawie. Reasumując - lekkie rozczarowanie, ale mimo wszystko chyba warto sięgnąć po ten tytuł, zwłaszcza jeśli ktoś interesuje się tym gorącym regionem.
Jak dla mnie autorka nieco przesadza z doszukiwaniem się wszędzie symboli, z mistycyzmem, przez co książka sprawia wrażenie nieco grafomańskiej. Na pewno należałoby ją nieco odchudzić, bo... potencjał na dobry reportaż tu jest. Gdy autorka skupia się na historiach ludzi robi się niekiedy bardzo ciekawie. Reasumując - lekkie rozczarowanie, ale mimo wszystko chyba warto...
więcej Pokaż mimo toWspaniała książka. Piekny język, niesamowite historie, daje do myślenia. W tym roku udało się zobaczyć część z opisywanych przez KK miejsc: Ochryde, Sv Nauma, Prespe, Kastorie, Galiczice. Są dokładnie takie jak w opowieściach autorki.
Wspaniała książka. Piekny język, niesamowite historie, daje do myślenia. W tym roku udało się zobaczyć część z opisywanych przez KK miejsc: Ochryde, Sv Nauma, Prespe, Kastorie, Galiczice. Są dokładnie takie jak w opowieściach autorki.
Pokaż mimo to