Bitwa o Narwik. 62 dni desperackiej walki
- Kategoria:
- historia
- Wydawnictwo:
- Znak Horyzont
- Data wydania:
- 2021-02-02
- Data 1. wyd. pol.:
- 2021-02-02
- Liczba stron:
- 464
- Czas czytania
- 7 godz. 44 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788324079315
- Tłumacz:
- Witold Biliński
- Tagi:
- Hitler II wojna światowa
Pierwsza klęska Hitlera w czasie II wojny światowej opowiedziana dzień po dniu.
8 kwietnia 1940 roku. ORP Orzeł patrolujący norweskie wody przybrzeżne torpeduje i zatapia transportowiec Rio de Janeiro, przewożący ukryty desant niemiecki. Rozpoczyna się hitlerowska operacja Weserübung – inwazja na Danię i Norwegię. Wojna wkracza w nową fazę. Jej efektem będzie upadek Francji i podbicie niemal całego kontynentu przez armię Hitlera.
Teraz jednak nikt nie spodziewa się takiego obrotu spraw. Alianci zamierzają walczyć o norweskie porty, z których nieustannie płyną dostawy szwedzkiej stali, niezbędne dla niemieckiego przemysłu wojennego.
Intensywne walki morskie, surowe warunki mroźnej norweskiej wiosny, chaos wśród wojsk alianckich i bezwzględna taktyka Niemców doprowadzają do impasu. Ósmego maja do Norwegii dociera Samodzielna Brygada Strzelców Podhalańskich, która w kolejnych tygodniach zapisze wspaniałą kartę w historii polskiego oręża.
Polacy stanowią teraz jedną trzecią sił alianckich. Mają w pamięci słowa gen. Sikorskiego: „Spotyka was wielki zaszczyt. Wy, Brygada Podhalańska, będziecie pierwszą wielką jednostką naszej nowej armii polskiej, która pójdzie bić Niemców!”. Nie zawiodą. Wraz z sojusznikami udowodnią, że Hitlera można pokonać. Pamiętają też o zbrodniach nazistów z września 1939 roku. Będą walczyć wściekle i nie zawsze czysto.
Bitwa o Narwik to symbol heroizmu polskiego żołnierza, który mimo utraty ojczyzny walczył na obcej ziemi i pokazał, że potrafi zwyciężać. Książka Asbjørna Jaklina opowiada historię kampanii norweskiej w całkiem nowy sposób. Świadectwa odnalezione w dziennikach, listach, relacjach świadków i wojskowych raportach, wspomnienia zwykłych ludzi, prostych żołnierzy i ich dowódców odtwarzają wojenne zmagania na dalekiej północy dzień po dniu. Ukazują też mroczne strony wojny, o których nie zawsze chcemy pamiętać.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 58
- 33
- 23
- 6
- 5
- 3
- 2
- 2
- 2
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Muszę się tutaj zgodzić z komentarzami tej książki, które zostały tu wcześniej dodane. To jest książka dla Norwegów o Norwegach broniących swojej ojczyzny w 1940 roku. Oczywiście nie umniejsza to samej bohaterskiej postawie Norwegów broniących się przed okupantem. Książka składa się z rozdziałów, które są wspomnieniami lub opisami taktycznymi każdego dnia bohaterskiej obrony. W książce zostało także ujęte opuszczenie przez siły sprzymierzone Norwegii i gorycz który po tym pozostał.
Muszę się tutaj zgodzić z komentarzami tej książki, które zostały tu wcześniej dodane. To jest książka dla Norwegów o Norwegach broniących swojej ojczyzny w 1940 roku. Oczywiście nie umniejsza to samej bohaterskiej postawie Norwegów broniących się przed okupantem. Książka składa się z rozdziałów, które są wspomnieniami lub opisami taktycznymi każdego dnia bohaterskiej...
więcej Pokaż mimo toFascynująca książka historyczna ubiegłego roku. Bardzo niesamowicie się ją czyta. Strona po stronie pokazane zmagania o te miasto.
Fascynująca książka historyczna ubiegłego roku. Bardzo niesamowicie się ją czyta. Strona po stronie pokazane zmagania o te miasto.
Pokaż mimo toNie lubię dawać niskich ocen, być może miałem nadmierne oczekiwania? Książka został napisana dla mieszkańców Narwiku i okolic, może oni ocenią ją wyżej?
Nie lubię dawać niskich ocen, być może miałem nadmierne oczekiwania? Książka został napisana dla mieszkańców Narwiku i okolic, może oni ocenią ją wyżej?
Pokaż mimo toNiestety nie tego się spodziewałem. Książka napisana z pozycji Norwega i ludności norweskiej.
Niestety nie tego się spodziewałem. Książka napisana z pozycji Norwega i ludności norweskiej.
Pokaż mimo to„Bitwa o Narwik – wybiórczo i z błędami”
Książka ma mocno mylący tytuł, gdyż opisuje tylko wybrane epizody- bitwy o Narwik. Jest pisana „ku pokrzepieniu serc” dla skandynawskiego czytelnika. Autor skacze po wybranych fragmentach bitwy, opisuje historię cywilnych rodzin, na podstawie ich wspomnień, by a chwilę przejść do walk na linii frontu, a dalej do gabinetów politycznych. Miejscami jest to bardzo nieskładne i można się pogubić. Dość niezwykle potraktowano niektóre obce jednostki walczące o Narwik. Polacy, walczą dzielnie (wąski fragment),ale dopuszczają się potwornych zbrodni wojennych, na niemieckich jeńcach, Legia Francuska to głównie rabunki i rabunki, a Brytyjczycy są niekompetentni.
Ciekawymi fragmentami są wspomnienia ludności cywilnej z linii frontu. Ostrzał brytyjskich okrętów powodował straszliwe cierpienia i ofiary. Rzadko się o tym pisze.
Książka zawiera mnóstwo błędów zarówno rzeczowych jak i stylistycznych. Zdarzają się zadania w których oba te błędy występują naraz. Jeżeli chodzi o terminologię wojskową, to pomyłka, goni pomyłkę. Zabrakło specjalistycznych konsultacji ?
Zaraz na początku dowiadujemy się, że ówczesne samoloty miały panel sterowniczy. Inne wybrane błędy to:
Str. 340
„… leciał tak nisko i blisko niego, że wyraźnie widział pilota za szybą kokpitu”.
Pomylono pojęcia kokpitu i owiewki kabiny (osłony kabiny)
str 43 „Nie było powodu, by czekać na skrócenie odległości od niszczyciela, wprost przeciwnie, okręty były tak blisko siebie, że mogły się pojawić problemy, jeśli lufy dział na Eidsvold trzeba było opuścić tak nisko, że stykały się z relingami”
Dyskusyjne pozostaje skrócenie odległości od, czy do niszczyciela. Okręt raczej skraca odległość do celu. Niewielu czytelników nieobeznanych z tematem, wywnioskuje co to za problemy, z tego zdania koszmaru. I nie chodzi tu o relingi, ale o opuszczenie luf tak nisko, że niżej się nie da i trafienie w okręt znajdujący się w pobliżu jest niemożliwe (pociski przelatują nad nim).
Str 311 „Jeden z samolotów, przelatując szczególnie blisko i wydając nieprzyjemny dźwięk dochodzący cięgien na skrzydłach, nazywany był diabłem”
Masakra, prawdopodobnie chodzi o dwupłatowy samolot, ale pewności nie mam.
Takich potworków jest dużo więcej.
W środku mapy szczegółowe i kilkanaście zdjęć. Wydanie w oprawie twardej z obwolutą.
Podsumowując – chcecie zobaczyć norweski punkt widzenia, możecie sięgnąć. Reszta niech omija tą publikację.
„Bitwa o Narwik – wybiórczo i z błędami”
więcej Pokaż mimo toKsiążka ma mocno mylący tytuł, gdyż opisuje tylko wybrane epizody- bitwy o Narwik. Jest pisana „ku pokrzepieniu serc” dla skandynawskiego czytelnika. Autor skacze po wybranych fragmentach bitwy, opisuje historię cywilnych rodzin, na podstawie ich wspomnień, by a chwilę przejść do walk na linii frontu, a dalej do gabinetów...
Książka napisana przystępnym językiem, plus za duże zdjęcia i kolorowe mapy. Patrząc na obwolutę można było oczekiwać więcej informacji na temat walk polskiej brygady. Tymczasem jest to praca głównie z punktu widzenia Norwegów. Co samo w sobie nie jest złe. Jednakże o ORP Grom wypadało wspomnieć. Ostatnimi czasy na Zachodzie modne stało się przedstawiać
Polaków jako antysemitów, a polskich żołnierzy jako zbrodniarzy wojennych...
Książka napisana przystępnym językiem, plus za duże zdjęcia i kolorowe mapy. Patrząc na obwolutę można było oczekiwać więcej informacji na temat walk polskiej brygady. Tymczasem jest to praca głównie z punktu widzenia Norwegów. Co samo w sobie nie jest złe. Jednakże o ORP Grom wypadało wspomnieć. Ostatnimi czasy na Zachodzie modne stało się przedstawiać
więcej Pokaż mimo toPolaków jako...
Dość dobre ukazanie bitwy o Narwik. Autor jednocześnie postarał się przedstawić zarówno tragedie cywilów jak i żołnierzy. Minusem pozycji jest jednak to że czasami osobiste relacje zacierają spójny obraz całej bitwy. Oprawę graficzną trzeba zdecydowanie ocenić na plus (dużo zdjęć, mapy bitew).
Dość dobre ukazanie bitwy o Narwik. Autor jednocześnie postarał się przedstawić zarówno tragedie cywilów jak i żołnierzy. Minusem pozycji jest jednak to że czasami osobiste relacje zacierają spójny obraz całej bitwy. Oprawę graficzną trzeba zdecydowanie ocenić na plus (dużo zdjęć, mapy bitew).
Pokaż mimo toCiężko to przyznać ale dzieło Jaklina jest zwyczajnie słabe. Zresztą nigdy nie nazwałbym tego książką historyczną, a w najlepszym wypadku reportażem historycznym. Na blisko 500 stronach przedstawiono całe mnóstwo osobistych relacji głównie samych Norwegów żyjących i walczących w rejonie Narviku wiosną 1940 roku które nijak nie składają się w żadną zborną opowieść o 62 dniach bitwy o Narvik. Inne uczestniczące w starciu nacje potraktowane są bardzo zdawkowo i zdecydowanie nieobiektywnie. W sumie niniejsza publikacja jest raczej książką o Norwegach dla Norwegów. Dodatkowo trzeba zauważyć rażącą niekompetencję polskiego tłumacza który wyraźnie nie ma najmniejszego pojęcia o terminologii wojskowej co przy takiej tematyce jest dużym uchybieniem.
Ciężko to przyznać ale dzieło Jaklina jest zwyczajnie słabe. Zresztą nigdy nie nazwałbym tego książką historyczną, a w najlepszym wypadku reportażem historycznym. Na blisko 500 stronach przedstawiono całe mnóstwo osobistych relacji głównie samych Norwegów żyjących i walczących w rejonie Narviku wiosną 1940 roku które nijak nie składają się w żadną zborną opowieść o 62...
więcej Pokaż mimo toAsbjorn Jaklin przedstawia bitwę o Narwik z norweskiej perspektywy. Książka, która w warstwie narracyjnej przypomina kronikę, w dużej mierze oparta jest na wspomnieniach norweskich żołnierzy oraz cywilów. Autor generalnie nie unika krytyki swoich rodaków, ale też pokazuje w jak trudnych warunkach znaleźli się ludzie przebywający wówczas w okolicach Narwiku. Norwescy żołnierze zapadali na ślepotę śnieżną, brakowało granatów i pistoletów maszynowych, norweskie samoloty nie miały odpowiedniej ilości bomb oraz paliwa, dwa norweskie pancerniki zostały zatopione, w tym jeden nawet nie zdążył nawet oddać strzału, ludność cywilna musiała uciekać ze swoich domów. Ciekawe są fragmenty dotyczące walki w górach, kwestie kamuflażu, dostarczania Niemcom zaopatrzenia przez Luftwaffe, tego jak miano traktować niemieckich jeńców czy polityki Szwecji wobec walczących stron. Stosunkowo mało miejsca autor poświęca innym nacjom przebywającym pod Narwikiem, a jeśli już, to raczej ma wobec nich sporo zarzutów. Brytyjska flota ostrzeliwała ludność cywilną, francuska Legia Cudzoziemska wszędzie widziała szpiegów i nie wahała się nawet łupić plecaków norweskich żołnierzy, Polacy walczyli dobrze, ale dokonywali zbrodni wojennych, a Niemcy przebierali się w norweskie mundury i używali lokalnej ludności jako żywych tarcz. Moim zdaniem kuleje trochę narracja, osobno fragmenty są z pewnością bardzo ciekawe, ale cytowane osoby znajdowały się w różnych miejscach w różnym czasie stąd trudno uchwycić bitwę jako całość wydarzeń trwających 62 dni. Na plus wygląda natomiast warstwa graficzna, książka zawiera sporo fotografii z norweskich archiwów czy literatury, do tego należy doliczyć siedem kolorowych map. W aneksach znajdują się listy poległych norweskich żołnierzy z 6. Dywizji, łodzi i załóg uczestniczących w działaniach pod Narwikiem oraz cywili, którzy zginęli podczas lądowania aliantów 13 maja 1940 roku.
Asbjorn Jaklin przedstawia bitwę o Narwik z norweskiej perspektywy. Książka, która w warstwie narracyjnej przypomina kronikę, w dużej mierze oparta jest na wspomnieniach norweskich żołnierzy oraz cywilów. Autor generalnie nie unika krytyki swoich rodaków, ale też pokazuje w jak trudnych warunkach znaleźli się ludzie przebywający wówczas w okolicach Narwiku. Norwescy...
więcej Pokaż mimo toInne spojrzenie na historię, bardziej punkt widzenia mieszkańców niż działania wojenne. Ciekawe, ale trudno zrozumieć przebieg bitwy wyłącznie na jej podstawie. Interesujący norweski komentarz na temat stosunku Polaków do jeńców niemieckich.
Inne spojrzenie na historię, bardziej punkt widzenia mieszkańców niż działania wojenne. Ciekawe, ale trudno zrozumieć przebieg bitwy wyłącznie na jej podstawie. Interesujący norweski komentarz na temat stosunku Polaków do jeńców niemieckich.
Pokaż mimo to