Krew i honor

Okładka książki Krew i honor Michał Zygmunt
Okładka książki Krew i honor
Michał Zygmunt Wydawnictwo: Krytyka Polityczna literatura piękna
416 str. 6 godz. 56 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Krytyka Polityczna
Data wydania:
2020-02-07
Data 1. wyd. pol.:
2020-02-07
Liczba stron:
416
Czas czytania
6 godz. 56 min.
Język:
polski
ISBN:
9788366232839
Średnia ocen

6,9 6,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,9 / 10
78 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
111
110

Na półkach:

Niejaki Michał Zygmunt to pisarz. Bez wątpienia.
Pisze, bo potrafi, pisze, bo coś wie, pisze, bo sprawia mu to frajdę. Plecie zdania spontanicznie i za nimi podąża. Snuje bez celu, zaplata wątki, mnoży postaci i niczym szalony artysta tworzy, a dzieło które z tego powstaje bawi, ekscytuje, uczy. Literacka dekadencja bez kompleksów :)

Niejaki Michał Zygmunt to pisarz. Bez wątpienia.
Pisze, bo potrafi, pisze, bo coś wie, pisze, bo sprawia mu to frajdę. Plecie zdania spontanicznie i za nimi podąża. Snuje bez celu, zaplata wątki, mnoży postaci i niczym szalony artysta tworzy, a dzieło które z tego powstaje bawi, ekscytuje, uczy. Literacka dekadencja bez kompleksów :)

Pokaż mimo to

avatar
356
48

Na półkach:

Powieści określane jako historie alternatywne często za punkt wyjścia obierają jakieś znane wydarzenie z przeszłości, które powoduje inne skutki niż to znane z obecnej rzeczywistości. Taki zabieg pozwala snuć fantazje na temat „co by było gdyby”. Są jednak pozycje, które trudno jednoznacznie zakwalifikować do tego gatunku z różnych powodów. "Krew i honor" należy do tej grupy.

Wspomnianą powieść można umieścić w gronie historii alternatywnych, ponieważ kreśli nieco odmienny obraz Polski międzywojnia (a także okresu II wojny światowej i tuż po niej) niż wersja obowiązująca. Nie odnajdziemy tu jednak żadnego mocnego punktu zwrotnego. Można nawet dojść do wniosku, że go nie ma, ponieważ nic nie ulega wyrazistej zmianie. Głównie dlatego, że autor skupia się na obrazie społeczeństwa, międzyklasowych walkach i stosunkach, ścieraniu się poglądów politycznych. I na tym polu jest inaczej niż przedstawia to podręcznikowa historia.

Główny bohater nie jest kimś ważnym. Pochodzi jednak z bogatej rodziny więc ociera się dość często o tzw. wielką politykę. Jego pragmatyczna ale też oportunistyczna postawa, bogate życie towarzyskie i obyczajowe (także erotyczne) powodują, że "Krew i honor" można odczytać jako romans historyczny. Romans nieszablonowy, bo główny bohater jest poliamorystą.

Przedstawione wydarzenia są wiarygodne mimo zabiegów z użyciem współczesnych sformułowań, tez, poglądów czy zwykłych ludzkich zachowań przeniesionych w przeszłość z teraźniejszości (i odpowiednio zaadaptowanych). Wplecione w opowieść elementy rodem z fantastyki wprowadzają odrobinę humoru a czasami są powodem zaskakujących zwrotów akcji. Wybory życiowe postaci przedstawionych na kartach powieści są nietradycyjne, kontrowersyjne, mogą nawet mieć obrazoburczy wydźwięk dla co bardziej konserwatywnych czytelników.

Z tego pozornego „natłoku” wyłania się ciekawy, intrygujący, zaskakujący i łamiący stereotypy obraz Polski i Polaków. Autor wprawdzie nie szarga jawnie „polskich świętości” ale inteligentny czytelnik wychwyci przemycaną na kartach powieści ironię, a także kilka ważnych przesłań. Elity zawsze były (i są) w jakiś sposób oderwane od rzeczywistości (nie posiadają odpowiedniej wiedzy na temat, co tak naprawdę dzieje się w kraju, z czym boryka się większość społeczeństwa). Elity zawsze dadzą sobie jakoś radę niezależnie od aktualnej władzy. Zwykli ludzie za to niemal ciągle mają „pod górkę” a ich życie jest okupione cierpieniem.

"Krew i honor" czyta się zaskakująco lekko mimo podejmowanej tematyki. Niestety zakończenie jakoś nie pasuje do całości. Tak jakby autor nie miał pomysłu jak sfinalizować tę historię. Trochę szkoda, bo psuje to końcowy odbiór powieści, przynajmniej według mojego odczucia.

P.S. Tekst ukazał się pierwotnie na portalu Wywrota.pl

Powieści określane jako historie alternatywne często za punkt wyjścia obierają jakieś znane wydarzenie z przeszłości, które powoduje inne skutki niż to znane z obecnej rzeczywistości. Taki zabieg pozwala snuć fantazje na temat „co by było gdyby”. Są jednak pozycje, które trudno jednoznacznie zakwalifikować do tego gatunku z różnych powodów. "Krew i honor" należy do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
728
72

Na półkach:

Nie potrafię jednoznacznie ocenić tej książki, natomiast jedno wiem na pewno: działo się tam, oj działo! No bo czego my tutaj nie mamy: piękni chłopcy prawicy na seansach spirytystycznych; kobiety dalekie od cnót niewieścich (nie sypiają tylko z ONR) oraz główny bohater – nie dość, że zwolennik tęczowej propagandy to jeszcze – uwaga – KOMUNISTA!

W warstwie koncepcyjnej Zygmunt sobie poradził. Jest dużo, jest intensywnie, jest campowo. Elementy współczesności z odniesieniami do popkultury wrzucone w realia II RP – tak bardzo od czapy, że aż mózg paruje – okazują się mieć sens: nadają światu przedstawionemu groteskowego wymiaru. W obśmiewaniu naszych przywar i mitów narodowych powieść nie bierze jeńców, a pod grubą warstwą odautorskich „głupotek” kryje się nad podziw trafna diagnoza polskiego społeczeństwa, zarówno tego międzywojennego, jak i współczesnego… No nie napawa to optymizmem.

Niestety równie wiele elementów w „Krwi i honorze” zgrzyta. Nie porwała mnie narracja rodem z gry komputerowej. Skaczemy od wydarzenia do wydarzenia, zdobywamy skille i właściwie niespecjalnie patrzymy na to, co pomiędzy. Cierpi na tym realizm postaci, bowiem w naprędce zawiązywane relacje na dłuższą metę nie jesteśmy w stanie uwierzyć. Cierpi również fabuła – dużo ciekawych wątków jednak co z tego, jeśli zmieniają się jak w kalejdoskopie i na dobrą sprawę większość zostaje bez szans na porządny rozwój. Najbardziej żal queerowej odsłony powieści: świetnie się zaczyna, kapitalnie kończy a w środkowym segmencie… pustka.

„Krew i honor” trudno mi jest w stu procentach polecić, ale trudno też jednoznacznie odradzić. Na pewno będzie doświadczeniem czytelniczym z kategorii tych niecodziennych.

Nie potrafię jednoznacznie ocenić tej książki, natomiast jedno wiem na pewno: działo się tam, oj działo! No bo czego my tutaj nie mamy: piękni chłopcy prawicy na seansach spirytystycznych; kobiety dalekie od cnót niewieścich (nie sypiają tylko z ONR) oraz główny bohater – nie dość, że zwolennik tęczowej propagandy to jeszcze – uwaga – KOMUNISTA!

W warstwie koncepcyjnej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
35
12

Na półkach:

Dynamiczna, niebanalna, mocno odjechana. Bez śladu pomnikowości. Takie powieści historyczne to ja bardzo poproszę.

Dynamiczna, niebanalna, mocno odjechana. Bez śladu pomnikowości. Takie powieści historyczne to ja bardzo poproszę.

Pokaż mimo to

avatar
2118
1379

Na półkach: , ,

Miałam zupełnie inne oczekiwania wobec tej książki; zafascynował mnie sam tytuł i piękna okładka, a także zapowiedź "romantycznych uniesień, komunistycznej konspiracji i Żołnierzy Wyklętych". Nie twierdzę, że autor nie wypełnił tych obietnic, ale jakoś styl i forma nie porwały mnie, nie przemówiły do mnie tak, jak mogłabym tego oczekiwać.

Powieść jest w ogóle trudna do jednoznacznego sklasyfikowania, to taki trochę literacki misz-masz; historia miesza się z fantastyką, romans przeplata się z łotrzykowską sensacją. Poruszamy się, jak we współczesnej grze komputerowej, w alternatywnej wizji historii Polski z okresu 1936-47, w której autor stworzył własny pomysł na przebieg pewnych rzeczywistych zdarzeń, faktów.

Rzecz zaczyna się w kwietniu 1936 roku. Bohaterem powieści i jej głównym narratorem jest młody Jakub Berg, dziedzic wielkiej przemysłowej fortuny, który każdą wolną chwilę, a tych ma w nadmiarze, spędza na imprezach i seksualnych podbojach, nie wybiegając nawet w najbliższą przyszłość. Pewnego dnia, podczas uroczystego balu, Jakubowi zostaje przedstawiona jego przyszła żona - Julia; poznaje tam także Franka, chłopaka z obsługi, ubogiego uciekiniera z prowincji, który wywołuje w Bergu silne uczucie pożądania.
Od tej chwili akcja nabiera nieco rozpędu, nie tylko w kwestiach miłosnych uniesień, ale również biegu zdarzeń, bowiem autor prowadzi nas na tajne spotkania partii komunistycznej, dziwaczne rytuały nacjonalistów, przenosi na front hiszpańskiej wojny domowej i II wojny światowej, aby zakończyć swą opowieść w roku 1947, gdy rozgrywają się ostatnie zdarzenia.

Nie potrafię zachwycić się tą powieścią; na początku czytało mi się ją fatalnie, jakoś nie potrafiłam się w nią wciągnąć, potem było już lepiej, co pozwoliło mi dotrwać do ostatnich stron.

Miałam zupełnie inne oczekiwania wobec tej książki; zafascynował mnie sam tytuł i piękna okładka, a także zapowiedź "romantycznych uniesień, komunistycznej konspiracji i Żołnierzy Wyklętych". Nie twierdzę, że autor nie wypełnił tych obietnic, ale jakoś styl i forma nie porwały mnie, nie przemówiły do mnie tak, jak mogłabym tego oczekiwać.

Powieść jest w ogóle trudna do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
42
4

Na półkach:

Historia drugiej wojny swiatowej w wersji squeerowanej. Bardzo zabawne, powiedziałabym - tarantinowskie.

Historia drugiej wojny swiatowej w wersji squeerowanej. Bardzo zabawne, powiedziałabym - tarantinowskie.

Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Parodia utrzymana w konwencji świata według Kiepskich (szczególny minus za recykling memów). Niby o gejach, tak naprawdę o dziejowej konieczności komunizmu.

Parodia utrzymana w konwencji świata według Kiepskich (szczególny minus za recykling memów). Niby o gejach, tak naprawdę o dziejowej konieczności komunizmu.

Pokaż mimo to

avatar
98
28

Na półkach:

Fenomenalna powiesc akcji i bardzo patriotyczny (wbrew pozorom) glos w dyskusji o polskosci

Fenomenalna powiesc akcji i bardzo patriotyczny (wbrew pozorom) glos w dyskusji o polskosci

Pokaż mimo to

avatar
60
12

Na półkach:

Dynamiczna akcja, fajny język, niebanalny pomysł - czego chcieć więcej? Jeśli miałabym się czegoś czepiać - mogłoby być zwięźlejsze. Ale to i tak jedna z ciekawsyzch polskich książek, jakie w ostatnich latach czytałam.

Dynamiczna akcja, fajny język, niebanalny pomysł - czego chcieć więcej? Jeśli miałabym się czegoś czepiać - mogłoby być zwięźlejsze. Ale to i tak jedna z ciekawsyzch polskich książek, jakie w ostatnich latach czytałam.

Pokaż mimo to

avatar
1011
260

Na półkach: ,

Pierwsze spotkanie z autorem i już wiem, że nie ostatnie. Powieść niebanalna z nietuzinkowym poczuciem humoru. Jednym słowem coś innego.... A ja lubię inne :)

Pierwsze spotkanie z autorem i już wiem, że nie ostatnie. Powieść niebanalna z nietuzinkowym poczuciem humoru. Jednym słowem coś innego.... A ja lubię inne :)

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    97
  • Przeczytane
    86
  • Posiadam
    20
  • 2020
    3
  • 2020
    2
  • Legimi
    2
  • E-booki
    2
  • E-book
    2
  • Teraz czytam
    2
  • EmpikGO
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Krew i honor


Podobne książki

Przeczytaj także