Prof. Krawczuk raczy tutaj swoich czytelników sporą dawką mitologii. Jak zawsze, główny wątek (a tutaj wątki, z uwagi na kilka wypraw "Siedmiu przeciw Tebom") przeplata się z licznymi dygresjami, a w tym pasjonującymi anegdotami, błyskotliwymi spostrzeżeniami oraz kąśliwymi uwagami ("Lubię śpiew, lubię też mądrą rozmowę, ale taką, która nie dotyka drażliwych spraw polityki. Cóż to za obłęd -zajmować się bez konieczności owym kłębowiskiem ponurych intryg i brudnych interesów, skoro można żyć spokojnie wśród słodkich przyjemności"). Jakże aktualnie brzmią następujące słowa Profesora: "Zupełnie słuszne jest stare powiedzenie: nic osobliwszego i nic wstrętniejszego nad starca u władzy. Choćby nawet bezpośrednio i osobiście nie doznawało się krzywdy, to przecież wystarcza sama ta skostniałość, żeby znienawidzić władzę, która łamie prawo, przed nikim nie czuje się odpowiedzialna, rozsądnych zaś argumentów nawet nie usiłuje zrozumieć".
Czytając "Siedmiu przeciw Tebom" odnosi się wrażenie, że mitologiczno-historyczna tematyka jest dla autora tylko pretekstem do krytycznej refleksji odnośnie pewnych postaw ludzkich oraz cywilizacyjnych zjawisk. Łącząc w sposób mistrzowski zagadnienia z zakresu religii, kultury i polityki, daje prof. Krawczuk lekcję nie tylko antycznej historii, ale przede wszystkim pokazuje jak należy rozumieć sens i rolę humanistyki jako nauki ("Powie ktoś, że wszystko to jest tylko hipotezą, i to nazbyt śmiałą. Oczywiście. Ale nauka rozwija się tylko dzięki śmiałym hipotezom. Bo jeśli nawet nie utrzymują się one same, to przynajmniej zmuszają obrońców atakowanych pozycji do dalszego czuwania i doskonalenia swoich umiejętności").
"Siedmiu przeciw Tebom" jest lekturą wyśmienitą. Spojrzenie na dzieje starożytnej Grecji poprzez jej pryzmat daje prawdziwą intelektualną satysfakcję.

Prof. Krawczuk raczy tutaj swoich czytelników sporą dawką mitologii. Jak zawsze, główny wątek (a tutaj wątki, z uwagi na kilka wypraw "Siedmiu przeciw Tebom") przeplata się z licznymi dygresjami, a w tym pasjonującymi anegdotami, błyskotliwymi spostrzeżeniami oraz kąśliwymi uwagami ("Lubię śpiew, lubię też mądrą rozmowę, ale taką, która nie dotyka drażliwych spraw polityki....

Jest to połączenie utworu literackiego (1/4 objętości tekstu) poprzeplatanego z notatkami historycznymi i hipotezami naukowymi (pozostałe 3/4).

Dla mnie to bardziej pozycja paranaukowa niż beletrystyka.

Jest to połączenie utworu literackiego (1/4 objętości tekstu) poprzeplatanego z notatkami historycznymi i hipotezami naukowymi (pozostałe 3/4).

Dla mnie to bardziej pozycja paranaukowa niż beletrystyka.

Książkę "Siedmiu przeciw Tebom" A. Krawczuk niezwykle umiejętnie uplótł z dwóch głównych wątków. Jednym z nich jest mitologiczna wyprawa Siedmiu przeciwko tebańskiemu grodowi, drugim zaś działania spisku mającego na celu obalenie prospartańskiej oligarchii w Tebach w 379 r. p.n.e. Oba wątki splatają się wielokrotnie: spiskowców, którzy z Aten wyruszyli do Teb też miało być siedmiu! Obok tych tematów pojawiają się w książce i inne: Grecja mykeńska, pismo linearne B, śmierć Sokratesa, czy tragedie opowiadające o cyklu tebańskim. Całość jest bardzo dobrze zakomponowana, zmienność "scenerii" ożywia narrację. Mi osobiście najbardziej podobały się te strony, na których Autor opowiadał o niezachowanych tragediach greckich, które znamy tylko z fragmentów. Zawsze w takich sytuacjach żal mi tylu zaginionych arcydzieł literatury!

Tomasz Babnis

Książkę "Siedmiu przeciw Tebom" A. Krawczuk niezwykle umiejętnie uplótł z dwóch głównych wątków. Jednym z nich jest mitologiczna wyprawa Siedmiu przeciwko tebańskiemu grodowi, drugim zaś działania spisku mającego na celu obalenie prospartańskiej oligarchii w Tebach w 379 r. p.n.e. Oba wątki splatają się wielokrotnie: spiskowców, którzy z Aten wyruszyli do Teb też miało być...

Bardzo fajnie skonstruowana opowieść o rewolcie w Tebach na tle mitów i legend Greków.

Bardzo fajnie skonstruowana opowieść o rewolcie w Tebach na tle mitów i legend Greków.