Wojna domowa. Powieść Uniwersum Marvela
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Tytuł oryginału:
- Civil War: A Novel of the Marvel Universe
- Wydawnictwo:
- Insignis
- Data wydania:
- 2019-04-03
- Data 1. wyd. pol.:
- 2019-04-03
- Data 1. wydania:
- 2012-06-06
- Liczba stron:
- 388
- Czas czytania
- 6 godz. 28 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788366071735
- Tłumacz:
- Paweł Podmiotko
- Tagi:
- Marvel
Niesamowita historia o konflikcie w Uniwersum Marvela!
Iron Man i Kapitan Ameryka stanowią trzon Avengersów, najlepszej grupy superbohaterów. Kiedy w wyniku tragicznej potyczki miasto Stamford doznaje wielkich zniszczeń i giną setki jego mieszkańców, rząd USA domaga się, by wszyscy superbohaterowie zdjęli maski i zarejestrowali swoje supermoce. Tony Stark — Iron Man — uważa, że to przykra, ale konieczna decyzja. Kapitan Ameryka traktuje ją zaś jako nieakceptowalny zamach na wolności obywatelskie.
Tak rozpoczyna się wojna domowa.
Oficjalna powieść Uniwersum Marvela na motywach kultowego komiksu, którego sprzedaż przekroczyła pół miliona egzemplarzy.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
O Kapitanie, mój Kapitanie!
„Wojnę domową”, powieść graficzną Marka Millara i Steve’a McNivena, znają chyba wszyscy fani komiksów o superbohaterach. Jedno z najważniejszych wydarzeń w uniwersum Marvela rozsławiła filmowa adaptacja braci Russo. Teraz przyszedł czas również na książkę. O ile dla duetu reżyserów oryginał stanowił jedynie luźną inspirację, o tyle Stuart Moore – niemal kadr po kadrze – przeniósł na karty powieści komiksową historię.
W wyniku tragicznych wydarzeń grupa młodych superbohaterów przyczynia się do śmierci setek niewinnych osób. Rząd Stanów Zjednoczonych i opinia publiczna domagają się ustanowienia praw, które pozwolą na większą kontrolę ludzi obdarzonych niezwykłymi umiejętnościami. W wyniku nowych przepisów każdy superbohater musiałby ujawnić swoją prawdziwą tożsamość i uzyskać zgodę na prowadzenie działalności. Dla Tony’ego Starka (Iron Mana) jest to jedyne wyjście z sytuacji mogące pomóc herosom w odzyskaniu wiary społeczeństwa. Chłodny intelekt biznesmena nie przemawia jednak do Kapitana Ameryki, który nie może zgodzić się na prawa godzące w jego wolność. Wokół dwóch liderów grupy Avengers narasta konflikt, który prowadzi do rozłamu w świecie superbohaterów i do bratobójczej walki.
Ostatnim słowem, jakim mogłabym określić powieść Moore’a, jest kameralność. Pisarz, trzymając się ściśle fabularnej ramy pierwowzoru, zgodził się na rozbuchane widowisko z całą masą bohaterów, których niełatwo utrzymać w ryzach. Znalazł jednak dwóch doskonałych przewodników w komiksowym świecie. Perspektywy Kapitana Ameryki oraz Iron Mana wyznaczają główną oś konfliktu, porządkując główne wątki. W powieści znalazło się miejsce na rozwinięcie historii kilku innych postaci, jednak to dwójka liderów Avengers stanowi najlepszą reprezentację ścierających się punktów widzenia. Siłą „Wojny domowej” jest ukazanie stron konfliktu w sposób wiarygodny, pokazujący argumenty obu stron i zagłębiający się w charaktery postaci. Mamy więc miejsce zarówno na widowiskowe potyczki, jak i moralne dylematy, wątpliwości, wewnętrzne konflikty oraz kompromisy. Kiedy nie wszystko kręci się wokół ratowania świata, na pierwszy plan przesuwają się relacje między superbohaterami, które są jak najbardziej ludzkie.
Wierność komiksowej historii nie zawsze wychodzi powieści na dobre. Zwłaszcza tam, gdzie w oryginale rozwiązania graficzne pozwalały zatuszować absurdalne rozwiązania i patetyczne dialogi, w książce pojawiają się wyraźne zgrzyty. Z kart powieści wylewa się patos, który niestety nie znajduje równowagi w humorze cechującym zarówno komiksy, jak i filmowe adaptacje Marvela. Stuart Moore przedkłada wierność oryginałowi nad literackość, co widać w sztywności języka. Autor znalazł jednak sposób na barwne i sugestywne zobrazowanie spektakularnych walk bohaterów. Powieść Stuarta Moore’a napakowana jest akcją, a dynamiczne opisy walk nie pozwalają na nudę. W „Wojnie domowej” aż kotłuje się od najróżniejszych postaci i wątków pobocznych, które nadają konfliktowi wiele wymiarów. Pisarz zadbał jednak o czytelników mniej zaznajomionych z uniwersum Marvela, pozwalając sobie na wielokrotne ekspozycje i uzupełnienie motywów z innych komiksów.
Być może powieści powinny pójść drogą kinowego uniwersum Marvela i zamiast kurczowo trzymać się komiksowej fabuły, potraktować ją jako źródło inspiracji i fundament do zbudowania zupełnie nowej historii. „Wojna domowa” przeciera jednak szlaki literackim adaptacjom superbohaterskiego cyklu. Z całą pewnością dla powieściowego uniwersum nie jest to jeszcze koniec gry.
Magdalena Wilk
Oceny
Książka na półkach
- 246
- 126
- 99
- 18
- 8
- 7
- 6
- 5
- 4
- 4
OPINIE i DYSKUSJE
Przełożenie komiksu na opowieść mnie osobiście nie odpycha. Sama historia znakomicie się rozkręca, ale w końcówce moim zdaniem „nie dźwiga hype'u”. Tak na marginesie, nadal nie rozumiem, dlaczego na okładce książki jest bohater, który... w książce nie występuje.
Przełożenie komiksu na opowieść mnie osobiście nie odpycha. Sama historia znakomicie się rozkręca, ale w końcówce moim zdaniem „nie dźwiga hype'u”. Tak na marginesie, nadal nie rozumiem, dlaczego na okładce książki jest bohater, który... w książce nie występuje.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toWychowałem się wraz z tymi bohaterami i za młodu czytałem i posiadałem wiele komiksów. Zadanie autora było piekielnie trudne, przerzucić historię tak ważną, tak niesamowicie wciągającą, porywającą i brutalną na karty książki... bez odpowiedniego wprowadzenia bohaterów, bez użycia 'efektów wizualnych'... szacun.
Dla mnie była w porządku, nie przypominam sobie komiksu, więc pewnie głównie dlatego.
Interakcja dziesiątek bohaterów jest dokładnie tym czego potrzebowałem po filmie, gdzie zamiast wojny, mamy bójkę kilku postaci.
Ogólnie polecam, całkiem miła odskocznia od bardziej wymagającej literatury.
Wychowałem się wraz z tymi bohaterami i za młodu czytałem i posiadałem wiele komiksów. Zadanie autora było piekielnie trudne, przerzucić historię tak ważną, tak niesamowicie wciągającą, porywającą i brutalną na karty książki... bez odpowiedniego wprowadzenia bohaterów, bez użycia 'efektów wizualnych'... szacun.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toDla mnie była w porządku, nie przypominam sobie komiksu, więc...
Napewno lepsza niż Wszyscy Chcą Rządzić Światem, ale szału nie robi. Chyba wyleczyłem się z czytania książek Marvela
Napewno lepsza niż Wszyscy Chcą Rządzić Światem, ale szału nie robi. Chyba wyleczyłem się z czytania książek Marvela
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKarkołomna sprawa, przepisać komiksowy event na powieść. Masa postaci, wielu nieznanych ludziom nieobytym w komiksach, sporo akcji...
Niestety brakuje tu mięsa, brakuje szerszych relacji, emocji. Zadziwiająco martwo wyszło, chociaż szanuję próbę, doceniam parę sprawnie napisanych scen.
Karkołomna sprawa, przepisać komiksowy event na powieść. Masa postaci, wielu nieznanych ludziom nieobytym w komiksach, sporo akcji...
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNiestety brakuje tu mięsa, brakuje szerszych relacji, emocji. Zadziwiająco martwo wyszło, chociaż szanuję próbę, doceniam parę sprawnie napisanych scen.
Spodziewałem się kalki po jednym z ulubionych filmów z MCU, a dostałem opowieść na kilkudziesięciu bohaterów. Jak na formułę i target powieści, poruszane są naprawdę poważne tematy, na które nie ma czarno-białych odpowiedzi. Pozytywne zaskoczenie.
Spodziewałem się kalki po jednym z ulubionych filmów z MCU, a dostałem opowieść na kilkudziesięciu bohaterów. Jak na formułę i target powieści, poruszane są naprawdę poważne tematy, na które nie ma czarno-białych odpowiedzi. Pozytywne zaskoczenie.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toFajna książka, lubie marvela i to pewnie dlatego XD
Nie umiem dawać recenzji więc no, ogólnie polecam lol
Fajna książka, lubie marvela i to pewnie dlatego XD
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNie umiem dawać recenzji więc no, ogólnie polecam lol
Krótko mówiąc, książka w ogóle nie przypadła mi do gustu. Od wielu lat jestem zagorzałą fanką MARVELA, ale ta pozycja bardzo mnie zawiodła. Może to dla tego, że za dużo się dzieje, żeby bezproblemowo ogarnąć to w wersji książkowej, za pewne wynika to z tego, że, nie oszukujmy się, język komiksowy ciężko jest przełożyć na powieść. Filmy i komiksy - mega, książka - raczej słaba.
Krótko mówiąc, książka w ogóle nie przypadła mi do gustu. Od wielu lat jestem zagorzałą fanką MARVELA, ale ta pozycja bardzo mnie zawiodła. Może to dla tego, że za dużo się dzieje, żeby bezproblemowo ogarnąć to w wersji książkowej, za pewne wynika to z tego, że, nie oszukujmy się, język komiksowy ciężko jest przełożyć na powieść. Filmy i komiksy - mega, książka - raczej słaba.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toTrochę dziwnie wykreowana historia w książce ale mimo to fajna pozycja do przeczytania.
Trochę dziwnie wykreowana historia w książce ale mimo to fajna pozycja do przeczytania.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toZapraszam na : http://kulturalniezakrecona.pl/
Ile można stworzyć na podstawie jednego komiksu? W 2016 r. bracia Russo, na podstawie komiksu Marka Millara "Wojna domowa", stworzyli film "Avengers: Wojna bohaterów". Nagle w 2019 roku do księgarni trafia książka Stuarta Moora pt. "Wojna domowa". No ile można! Czy ta książka będzie "jesiotrem drugiej świeżości"?
Kapitan Ameryka i Iron Man stają przeciwko sobie. Tony Stark (Iron Man) wraz amerykańskim rządem chce stworzyć spis wszystkich złoczyńców i superbohaterów, lecz Steve Rogers (Kapitan Ameryka) wraz z innymi zaczyna walczyć y o prawo do nieujawniania swojej tożsamości. Wszyscy znani nam superbohaterowie Marvela stają po jednej ze stron. Możemy tam spotkać takie persony jak Fantastyczna Czwórka, Punisher czy też Czarna Wdowa.
Marvel jest kojarzony z wieloma superbohaterami, a jego historie z akcją i niepowtarzalnymi bitwami. Tak samo jest w tej książce... Natkniemy się na wiele walk i wydarzeń, które są kluczowe dla całej historii. W tej pozycji jest tak wielu bohaterów, że każdy znalazłby sobie osobę, której może kibicować.
Niestety ta książka nie jest taka idealna jakby się wydawało. Narracja nie jest zbyt wybitna, gdyż podczas opisów bitew łatwo jest się pogubić. Kolejnymi mankamentami są opisy bohaterów i wprowadzenie ich w historię. Odnoszę wrażenie, że są stworzone na siłę, jakby potrzebował nadrobić ilość stron. Tak samo jest z wprowadzeniem postaci, czasami nie wiadomo po co one w ogóle są, gdyż nie pełnią żadnej ważnej roli. Tak naprawdę to cała historia jest sprowadzona do Spider-mana, Fantastycznej Czwórki, Iron Mana i Kapitana Ameryki. Jednakże chciałabym podkreślić, że podstawą tej powieści jest komiks, więc niektórych rzeczy nie da się przeskoczyć i przez to będzie odnosiło się wrażenie, że ta książka jest napisana na siłę. Bardzo podziwiam Moora za odwagę adaptacji komiksu w wersji książkowej, gdyż jest to nie lada wyzwanie.
Zapraszam na : http://kulturalniezakrecona.pl/
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toIle można stworzyć na podstawie jednego komiksu? W 2016 r. bracia Russo, na podstawie komiksu Marka Millara "Wojna domowa", stworzyli film "Avengers: Wojna bohaterów". Nagle w 2019 roku do księgarni trafia książka Stuarta Moora pt. "Wojna domowa". No ile można! Czy ta książka będzie "jesiotrem drugiej świeżości"?
Kapitan...
Całkiem przyjemna lekka lektura. Co prawda jest tutaj tylu bohaterów, że można się pogubić, ale najważniejsze osoby można zapamiętać tym bardziej jeśli oglądało się filmy marvela.
Całkiem przyjemna lekka lektura. Co prawda jest tutaj tylu bohaterów, że można się pogubić, ale najważniejsze osoby można zapamiętać tym bardziej jeśli oglądało się filmy marvela.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to