Budząc lwy

Okładka książki Budząc lwy Ayelet Gundar-Goshen
Okładka książki Budząc lwy
Ayelet Gundar-Goshen Wydawnictwo: Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego Seria: Seria z Żurawiem literatura piękna
352 str. 5 godz. 52 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
Seria z Żurawiem
Tytuł oryginału:
Waking Lions
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego
Data wydania:
2019-05-01
Data 1. wyd. pol.:
2019-05-01
Liczba stron:
352
Czas czytania
5 godz. 52 min.
Język:
polski
ISBN:
9788323347125
Tłumacz:
Marta Dudzik-Rudkowska
Tagi:
literatura izraelska zbrodnia wyrzuty sumienia kara
Średnia ocen

7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
135 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
867
87

Na półkach: ,

Książka ta niewątpliwie jest dosyć ambitna, próbuje nam przekazać pewne ważne stwierdzenia, uczucia. Jednak to wszystko opakowane jest w ogrom tekstu - w porównaniu do przekazu. Lanie wody, rozległe opisy, dygresje, nie do końca istotne wspomnienia bohaterów, to wszystko jest w niej zawarte trochę nie potrzebnie. Jakby autor chciał stworzyć coś o wiele bardziej górnolotnego lub też po prostu napompować książkę. Strasznie nie lubię takiego wydłużania tekstu, które niczemu nie służy. Jasne, na pewno znajdą się ludzie, którym to nie przeszkadza, a nawet tacy, którzy to lubią - jednak ja nie jestem jedną z nich. Owy tytuł męczyłam okropnie długo - dawno tyle nie czytałam tak krótkiej książki, ale zwyczajnie nie miałam ochoty po nią sięgać. Książka jest przewidywalna, nużąca, a nawet wręcz usypiająca. Szkoda mi czasu, który na nią straciłam. Dodatkowo tytuł ten w niektórych momentach jest dość absurdalny, zachowanie bohaterów bywa mocno irracjonalne. Książka ta moim zdaniem jest trochę zbyt wyfantazjowany, nieżyciowy - szczególnie patrząc na to co chce nam przekazać. Nie miałam żadnych oczekiwań wobec tej książki, jednak i tak trochę się zawiodłam. Niestety uważam, że jak na razie jest to najgorsza przeczytana przeze mnie książka z Serii z Żurawiem.

Książka ta niewątpliwie jest dosyć ambitna, próbuje nam przekazać pewne ważne stwierdzenia, uczucia. Jednak to wszystko opakowane jest w ogrom tekstu - w porównaniu do przekazu. Lanie wody, rozległe opisy, dygresje, nie do końca istotne wspomnienia bohaterów, to wszystko jest w niej zawarte trochę nie potrzebnie. Jakby autor chciał stworzyć coś o wiele bardziej górnolotnego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
527
520

Na półkach: ,

1. Zmęczyłam tę pozycję.
2. Historia o poczuciu winy, o zbrodni, która przynosi jakiś rodzaj dobra, a jednocześnie cały czas generuje zło.
3. W tle mamy przerażająca historię uchodźctwa, nędzy, podstawowych praw człowieka, ale też brudnej przestępczości, rasizmu.
4. Historia trudna i mam wrażenie, że takie mamy tu nagromadzenie tematów, że ta książka się w nich topi, brakuje w niej powietrza, jakiejś puenty.

1. Zmęczyłam tę pozycję.
2. Historia o poczuciu winy, o zbrodni, która przynosi jakiś rodzaj dobra, a jednocześnie cały czas generuje zło.
3. W tle mamy przerażająca historię uchodźctwa, nędzy, podstawowych praw człowieka, ale też brudnej przestępczości, rasizmu.
4. Historia trudna i mam wrażenie, że takie mamy tu nagromadzenie tematów, że ta książka się w nich topi,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
11
11

Na półkach:

Wysoko oceniam i polecam. ,,Bo oni wszyscy wyglądają tak samo. Bo ich nie zna. Bo ludzie z innej planety są siłą rzeczy trochę mniej ludźmi.'' ,,Wspaniała nędza, oto co było na zdjęciach, które przywiózł z afrykańskiej wycieczki.'' Dużo do przemyślenia. Wiele zwrotów. Światy różne bohaterów i kurz.

Wysoko oceniam i polecam. ,,Bo oni wszyscy wyglądają tak samo. Bo ich nie zna. Bo ludzie z innej planety są siłą rzeczy trochę mniej ludźmi.'' ,,Wspaniała nędza, oto co było na zdjęciach, które przywiózł z afrykańskiej wycieczki.'' Dużo do przemyślenia. Wiele zwrotów. Światy różne bohaterów i kurz.

Pokaż mimo to

avatar
760
140

Na półkach:

Książka mnie zachwyciła. Kilka słów i dwa cytaty o tym, dlaczego jest taka wyjątkowa.

Książka opowiada o Ejtanie Grin, lekarzu neurochirurgu, który nocą po pracy potrąca człowieka na pustyni. Nie mogąc mu już pomóc ucieka z miejsca wypadku i tym samym wpada w ciąg nieprzewidywalnych zdarzeń. Chce ochronić żonę Liat oraz synów Itamara i Jaheliego przed prawdą i konsekwencjami. Jednak nie jest to proste, kłamstwa pociągają za sobą kolejne kłamstwa, a wydarzenia przybierają nieoczekiwany obrót.

„Tak właściwie co tam mamy? Śledziona, trzustka, wątroba. Zasadniczo wszystkie ciała są do siebie podobne. Ale wielką obrazą byłoby powiedzieć coś takiego o duszach. Człowiek z łatwością może przyjąć założenie, że jego płuca funkcjonują dokładnie w ten sam sposób co płuca innego człowieka. Ale nie możliwość, że jego miłość, albo jego strata, są takie same jak sąsiada.”

Dlaczego podobała mi się ta książka? Chyba najlepiej zobrazuję to przytaczając taką sytuację. Opowiadam nastoletniej córce o czym jest ta książka i jak się wszystko kończy, a ona mnie pyta, mamo to oni byli dobrzy czy nie? No właśnie… Mamy tutaj przedstawiony los człowieka, którego spotyka „niecodzienność” i już nic nie da się tak łatwo ocenić i włożyć do szuflady w odpowiedniej przegródce: zły-dobry, szlachetny-podły, chciwy-szczodry, prawda-kłamstwo. Każde kolejne zdarzenie jest nieoczywiste, nieprzewidywalne i nie do oceny. Tu nie ma morału ani moralizatorstwa, nie ma bajki z jednoznacznym przekazem.

Ten thriller psychologiczny ma dwie niezaprzeczalne zalety - wciągającą fabułę i niejednoznaczne postaci. Zastanawiamy się więc z każdą kolejną stroną powieści nie tylko nad tym co się wydarzy dalej, ale także jak zareagują nasi bohaterowie, którzy muszą podejmować kolejne decyzje pod wpływem zewnętrznych wydarzeń, które wpływają na ich życie.

Ta książka jest też opowieścią o współczesnym Izraelu, ale nie takim znanym z wielkich miast i patetycznych słów. „Jest tu tyle sposobów, żeby kopnąć w kalendarz. Pragnienie. Głód. Ciosy Beduinów. Kule Egipcjan. Teraz też samochody Izraelczyków.”

Książka mnie zachwyciła. Kilka słów i dwa cytaty o tym, dlaczego jest taka wyjątkowa.

Książka opowiada o Ejtanie Grin, lekarzu neurochirurgu, który nocą po pracy potrąca człowieka na pustyni. Nie mogąc mu już pomóc ucieka z miejsca wypadku i tym samym wpada w ciąg nieprzewidywalnych zdarzeń. Chce ochronić żonę Liat oraz synów Itamara i Jaheliego przed prawdą i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
237
233

Na półkach:

Martwy Erytrejczyk już niczego nie powie. ON już milczy.

"Pytanie nie brzmi, przed czym uciekasz, pytanie brzmi jedynie, czy cię złapią."

Cena milczenia może być bardzo wysoka. Szantaż to gwarancja dyskrecji. Do takiego stanu rzeczy można się przyzwyczaić. Co najwyżej dojdzie do granic paranoi. A wyobraźnia pracuje coraz szybciej jak poluzowane trybiki mechanizmu tworzenia oskarżenia.

"Nie ma dobrych i złych, są tylko silniejsi i słabsi"

Gdzie znika małomówny mąż? Czy ma kochankę? Średnio zainteresowany żoną na pewno jest zajęty czymś lub kimś? Czy jeszcze jest uczciwy?

"I tylko babcia przygotowywała bardzo mocną kawę, popatrzyła w fusy i powiedziała: „Świetnie, moja duszko, wreszcie twoje oczy będą robić to, co najlepiej potrafią. Przyglądać się ludziom”."

Milczenie, a właściwie małomówność można różnie interpretować. Podobne słowa nabierają innego znaczenia w zależności od tego, kto je wypowiada. Błaganie Arabki całującej stopy Erytrejki to pretekst do wywyższenia się. „Proszę cię” albo „Minfadlaki” – znaczenie to samo, ale oddźwięk inny.

"Wolał pozostawić siebie dla siebie"

Ayelet Gundar-Goshen opisała portrety przeróżnych ludzi. Mężczyzna, który powinien prezentować odpowiedni poziom intelektualny, wypowiada się jak ulicznik. Prosta kobieta, która doznała cierpienia, uczy się nieść pomoc. Policjantka szuka wyimaginowanych dowodów zdrady, odrzucając zaufanie do kochanego człowieka. Odważna młoda dziewczyna stanie w obronie chłopaka, choć konsekwencjami tego aktu będą krwawe maki na jej galabiji.

„Budząc lwy” to powieść o środowisku wielonarodowościowym. To nie jest książka o ludziach szlachetnych, walecznych, odważnych. Tacy zaludniają baśnie. W dzisiejszych, brutalnych czasach daleko od dyplomatycznych przyjęć, rządzą pięść i nóż. Odrobina sensacji w tej książce jest zaledwie wierzchołkiem góry lodowej, wyłania się z odmętów mrocznych emocji, nienawiści, korupcji, zemsty.

Proszę, wyjdźcie choć na krótko z bezpiecznego, komfortowego świata własnych idei. Korzystając z „Serii z żurawiem” od Wydawnictwa Uniwersytetu Jagiellońskiego, wybierzcie się na południe Izraela. Może to jedyna okazja…

Martwy Erytrejczyk już niczego nie powie. ON już milczy.

"Pytanie nie brzmi, przed czym uciekasz, pytanie brzmi jedynie, czy cię złapią."

Cena milczenia może być bardzo wysoka. Szantaż to gwarancja dyskrecji. Do takiego stanu rzeczy można się przyzwyczaić. Co najwyżej dojdzie do granic paranoi. A wyobraźnia pracuje coraz szybciej jak poluzowane trybiki mechanizmu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
799
134

Na półkach:

Bardzo dobra, ale też i niełatwa powieść. Ciekawy pomysł na thriller psychologiczny. Momenatmi akcja nabiera tempa i nie sposób się oderwać. Plus za piekny jezyk. Niestety gęstość myśli bohaterów mnie pokonały. Zdarzało się często, że podczas fragmentów opisujących przemyślenia czy wspomnienia bohaterów, po prostu odpływałam swoimi myślami. Moim zdaniem, książka jest momenatmi senna i przytłaczjąca. Mimo to, warta polecenia.

Bardzo dobra, ale też i niełatwa powieść. Ciekawy pomysł na thriller psychologiczny. Momenatmi akcja nabiera tempa i nie sposób się oderwać. Plus za piekny jezyk. Niestety gęstość myśli bohaterów mnie pokonały. Zdarzało się często, że podczas fragmentów opisujących przemyślenia czy wspomnienia bohaterów, po prostu odpływałam swoimi myślami. Moim zdaniem, książka jest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1009
138

Na półkach:

https://taktoczytam.blogspot.com/2021/01/budzac-lwy-ayelet-gundar-goshen.html

https://taktoczytam.blogspot.com/2021/01/budzac-lwy-ayelet-gundar-goshen.html

Pokaż mimo to

avatar
1045
754

Na półkach: , ,

Ech... ileż przy lekturze dopadało mnie mieszanych uczuć. Książka ta należy do jednej z moich ulubionych serii, więc oczekiwania wobec niej miałam całkiem spore. Zaczęło się całkiem nieźle. A później było gorzej, i gorzej, ale po około trzech czwartych byłam skłonna dać w ocenie sześć gwiazdek. I tak czytałam, i czytałam i z każdą stroną gwiazdki topniały. A na samym końcu zostały ledwie cztery. Mam wrażenie, że akcja biegnie dwutorowo. Pierwszym torem toczy się historia wewnętrzna głównego bohatera i wszystko rozbija się o rozważanie filozoficzne kłamstwa. I to jest ten tor, który jest dla mnie najciekawszy i najistotniejszy w powieści. Nie będę się rozpisywać, do jakich wniosków autorka dochodzi, żeby nie odbierać nikomu przyjemności z lektury. Drugim torem jest thriller, historia opisująca konkretne wydarzenia, które mają ciągnąć całą opowieść. I tu jest zdecydowanie słabiej. Ten wątek jest dla mnie nieciekawy, przewidywalny i mało realistyczny. Cóż, potencjał był, a wyszło słabiutko, jakby autorka nie poradziła sobie z tematem i brakło jej weny, szczególnie w końcówce. Całość okraszona izraelskimi realiami i tłem społecznym. To też na plus i z pewnością podnosi ocenę o jedną gwiazdkę. W rezultacie moje oczekiwania zostały zawiedzione, liczyłam na więcej i ambitniej, a wyszło nieszczególnie. Gwiazdki są uśrednioną oceną obu wątków. Mogło być lepiej. Szkoda...

Ech... ileż przy lekturze dopadało mnie mieszanych uczuć. Książka ta należy do jednej z moich ulubionych serii, więc oczekiwania wobec niej miałam całkiem spore. Zaczęło się całkiem nieźle. A później było gorzej, i gorzej, ale po około trzech czwartych byłam skłonna dać w ocenie sześć gwiazdek. I tak czytałam, i czytałam i z każdą stroną gwiazdki topniały. A na samym końcu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
869
328

Na półkach:

Ta książka bez reszty mnie zachwyciła. Jest to też moje pierwsze spotkanie z książką z Serii z Żurawiem oraz z twórczością izraelskiej autorki. Lektura "Budząc lwy" kilkakrotnie zaparła mi dech w piersiach. Zaskoczyła mnie i dogłębnie poruszyła. Już wyjaśniam dlaczego... Jest to historia neurochirurga Ejtana, który mógłby uchodzić za wzór mężczyzny: pracowity, kochający mąż i ojciec dwóch synków. Jednak pewnej nocy, wracając ze szpitalnego dyżuru, potrąca człowieka i ucieka z miejsca wypadku. Ofiarą okazuję się być imigrant z Afryki. Następnego dnia Ejtana odwiedza żona ofiary, która ma w posiadaniu jego portfel. Będzie to wstęp do ryzykownej relacji, która na zawsze odmieni ich życie.
Autorka rewelacyjnie splata losy swoich bohaterów, ukazując wszystkie możliwe moralne dylematy, odcienie ludzkich słabości. Ta książką jest smutna i nie trudno oprzeć się wrażeniu o tym, jak życie potrafi być nieprzewidywalne. Jak jedna chwila może wszystko zmienić. Ale czy nie jest tak, że czasami potrzeba wstrząsu, aby docenić to, co już posiadamy?
Dla mnie książka "Budząc lwy" była niesamowitą podróżą literacką i dlatego polecam ją Wam z całego serca!

Ta książka bez reszty mnie zachwyciła. Jest to też moje pierwsze spotkanie z książką z Serii z Żurawiem oraz z twórczością izraelskiej autorki. Lektura "Budząc lwy" kilkakrotnie zaparła mi dech w piersiach. Zaskoczyła mnie i dogłębnie poruszyła. Już wyjaśniam dlaczego... Jest to historia neurochirurga Ejtana, który mógłby uchodzić za wzór mężczyzny: pracowity, kochający mąż...

więcej Pokaż mimo to

avatar
102
58

Na półkach:

Zaczęłam kiedyś czytać książkę “Zły“ Leopolda Tyrmanda (link do wpisu po naciśnięciu na tytuł). Nie umiałam jej skończyć, odłożyłam. Wróciłam do niej po dobrych kilku latach i teraz jest to jedna z moich ulubionych powieści. Bardzo podobną sytuację miałam z książką “Budząc lwy“. Co prawda nie wracałam do niej po wielu latach, ale zaczęłam ją czytać w zeszłym roku. Czytałam, odkładałam, czytałam, odkładałam. W pewnym momencie nawet się poddałam i stwierdziłam, że chyba jej nie skończę. Chociaż czułam, że jest rewelacyjna, to nie potrafiło między nami zaskoczyć. Ale był taki moment w książce, w którym już wiedziałam, że ją całą przeczytam. Ogromnie się cieszę, że tak się stało.
“Budząc lwy” izraelskiej pisarki Gundar-Goshen zaliczany jest do thrillera psychologicznego. Głównym bohaterem jest neurochirurg Ejtan Grin, który pracuje w szpitalu w Beer Szewie. Ma piękną i kochającą żonę Liat, policyjną śledczą i dwóch synów. Pewnej nocy, wracając po dyżurze potrąca człowieka i w tym momencie jego całe życie zmienia się o 180 stopni. Okazuje się, że ofiara, to Erytrejczyk, a Ejtan kiedy dochodzi do wnioskiu, że nie może już mu pomóc, ucieka z miejsca wypadku. Decyzja, którą podejmuje ma wpływ na przyszłość jego i jego rodziny. Na drugi dzień w jego domu pojawia się żona zabitego człowieka, Sirkit, i przynosi mu jego portfel. W zamian za milczenie oczekuje od niego pomocy lekarskiej dla imigrantów z Afryki. Ejtan, aby zachować wolności i twarz zaczyna brnąć w kłamstwa, miota się, jego dotychczas spokojne życie zaczyna przypominać rozpędzoną kolejkę górską. Ponadto między nim a Sirkit zaczyna się rodzić dziwne napięcie, co nie ułatwia mu i tak już trudnej sytuacji. Zaczyna się toczyć między nimi gra.
Autorka bardzo dokładnie przedstawiła analizę psychologiczną głównych bohaterów. Poznajemy ich wewnętrzne rozterki, wahania, przemyślenia, motywy działań. Książce brakuje szybkiej akcji, bo Gundar-Goshen postawiła na słowa, a nie na działanie. Dała bohaterom ogromną przestrzeń, w której możemy ich dogłębnie poznać. Przyznam szczerze, jak już pisałam na początku, że zanim wkręciłam się w treść i pochłonęła mnie ona całkowicie, to minęło sporo czasu. Ale kiedy ten moment nastąpił, co wcale nie znaczy, że zaczęłam czytać szybko, bo tej książki nie można w ten sposób czytać, to poświęcałam każdą wolną chwilę, aby dalej odkrywać sekrety duszy Ejtana, Liat i Sirkit.
“Budząc lwy” należy do Serii z Żurawiem, w której możemy poznać współczesną prozę z wielu różnych miejsc na świecie. Czasem z takich, po które zwykle byśmy nie sięgnęli, bo albo nie ma okazji, albo po prostu byśmy o nich nie usłyszeli. Dla mnie ta książka była doskonąłą okazją do przyjrzenia się trudnym relacjom między Żydami, Arabami, Beduinami i imigrantami z Afryki. Z chęcią sięgnę po inną książkę z tej serii. Jeśli nie znacie książki “Budząc lwy“, to serdecznie Wam ją polecam 🙂

Zaczęłam kiedyś czytać książkę “Zły“ Leopolda Tyrmanda (link do wpisu po naciśnięciu na tytuł). Nie umiałam jej skończyć, odłożyłam. Wróciłam do niej po dobrych kilku latach i teraz jest to jedna z moich ulubionych powieści. Bardzo podobną sytuację miałam z książką “Budząc lwy“. Co prawda nie wracałam do niej po wielu latach, ale zaczęłam ją czytać w zeszłym roku. Czytałam,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    528
  • Przeczytane
    158
  • Posiadam
    29
  • 2019
    11
  • Chcę w prezencie
    8
  • 2020
    8
  • 2021
    7
  • 2022
    7
  • 2020
    6
  • Teraz czytam
    4

Cytaty

Więcej
Ayelet Gundar-Goshen Budząc lwy Zobacz więcej
Ayelet Gundar-Goshen Budząc lwy Zobacz więcej
Ayelet Gundar-Goshen Budząc lwy Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także