Beza

Okładka książki Beza Kinga Kosińska
Okładka książki Beza
Kinga Kosińska Wydawnictwo: Wydawnictwo Linia, Biała Plama Seria: Biała plama literatura piękna
100 str. 1 godz. 40 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
Biała plama
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Linia, Biała Plama
Data wydania:
2019-03-21
Data 1. wyd. pol.:
2019-03-21
Liczba stron:
100
Czas czytania
1 godz. 40 min.
Język:
polski
ISBN:
9788363000318
Tagi:
dojrzewanie zespół Downa niepełnosprawność opieka malarstwo
Średnia ocen

7,6 7,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Czasami tak pięknie jest po prostu być



268 0 108

Oceny

Średnia ocen
7,6 / 10
15 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
486
91

Na półkach: ,

Pomimo, że "Beza" to mało stronicowa książka, ale ma ogromne przesłanie i misję. Zbliża czytelnika do tego jak i co czują osoby mające Zespół Downa. Jak widzą otaczający świat, jakie posiadają braki i marzenia. Ujmująca lektura, którą polecam osobom które chciałyby zbliżyć się do realiów osoby z zespołem Downa.

Pomimo, że "Beza" to mało stronicowa książka, ale ma ogromne przesłanie i misję. Zbliża czytelnika do tego jak i co czują osoby mające Zespół Downa. Jak widzą otaczający świat, jakie posiadają braki i marzenia. Ujmująca lektura, którą polecam osobom które chciałyby zbliżyć się do realiów osoby z zespołem Downa.

Pokaż mimo to

avatar
775
725

Na półkach: , ,

Długo szukałam tej książki - niedostępna w formie elektronicznej, trudna do zdobycia w papierze. Udało się w jednej z dalszych bibliotek i warto było. Choć w pierwszym momencie, gdy zobaczyłam tę chudziutką książeczkę, to się rozczarowałam - takie małe, a tyle szukania. A jednak - choć małe, to tak pełne treści i emocji, że wystarczy za dwie! Zmusza do myślenia, do wyjścia poza przyjęty schemat określający jakoś-tam osoby niepełnosprawne. Bo Beza jest nie tylko o osobach z zespołem Downa, ale jak mówi bohaterka - każdy jest Bezą, bo każdy coś ma, tylko niektórzy bardziej rzucają się w oczy. Niesamowita empatia bohaterki, pięknie i z czułością pokazana przez autorkę, choć bez cukrzenia i wybielania, bo pokazuje też wściekłość, złość i różne drobne wady - tak jak są w każdym z nas.

Długo szukałam tej książki - niedostępna w formie elektronicznej, trudna do zdobycia w papierze. Udało się w jednej z dalszych bibliotek i warto było. Choć w pierwszym momencie, gdy zobaczyłam tę chudziutką książeczkę, to się rozczarowałam - takie małe, a tyle szukania. A jednak - choć małe, to tak pełne treści i emocji, że wystarczy za dwie! Zmusza do myślenia, do wyjścia...

więcej Pokaż mimo to

avatar
839
755

Na półkach: ,

Pokazane w książce życie wewnętrzne Bezy to bardzo wartosciowa próba przekazania nam, że osoby z upośledzeniem to ludzie czujący, mający pragnienia i marzenia, a nie marionetki, którymi możemy sterować według naszego upodobania. Bardzo ważny jest też temat molestowania i gwałtów na osobach z upośledzeniami, nie tylko z Downem. Sprawcy wykorzystują takie osoby szczególnie, bo wiedzą, że ofiary nie będą potrafiły tych czynów zakwalifikować, o nich opowiedzieć, ani też sąd nie weźmie na serio ich zeznań. Tym większa jest odpowiedzialność opiekunów, aby uświadomić w sposób zrozumiały dla podopiecznych, jak się mogą bronić.
Żyję od ponad 30 lat poza Polską, gdzie tolerancja w każdej dziedzinie - ubioru, wyglądu, płci, wiary, koloru skóry i fryzury - jest znacznie wyższa niż w Polsce. Osoby z Downem grają w serialach, biorą udział w pokazach mody, mają większy udział w życiu społecznym, pracują, niektórzy mają własne rodziny. Stopień upośledzenia przy tej anomalii chromosomowej moze być bardzo różny - od niewielkiego, pozwalającego na ukończenie szkoły, zdobycie zawodu i prawie samodzielne życie po taki, gdzie zawsze już potrzebna będzie pomoc innych ludzi w najprostszych czynnościach. Jest wiele grup wspólnot mieszkaniowych, w których osoby te żyją samodzielnie i mają zapewnione kontakty socjalne pod opieką fachowców, tak, że rodzice nie muszą zamartwiać się, jak ich dzieci dadzą sobie radę, gdy ich zabraknie. Spotkałam osoby z Downem w różnym wieku. Akceptacja ich takimi, jakimi są jest bardzo ważna, przekaz, ten nonwerbalny mówi więcej niż słowa, a pozytywne emocje to zawsze najprostsza droga do serca innych ludzi.
Książkę polecam.

Pokazane w książce życie wewnętrzne Bezy to bardzo wartosciowa próba przekazania nam, że osoby z upośledzeniem to ludzie czujący, mający pragnienia i marzenia, a nie marionetki, którymi możemy sterować według naszego upodobania. Bardzo ważny jest też temat molestowania i gwałtów na osobach z upośledzeniami, nie tylko z Downem. Sprawcy wykorzystują takie osoby szczególnie,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1195
912

Na półkach:

Iwona ma zespół Downa. Tyle widać na pierwszy rzut oka. Ale co kryje się pod zespołem?

„Beza” to jedna z tych książek, które w niewielkim formacie kryją wielki przekaz. To opowieść, o jakiej chciałoby się pisać, rozmawiać, opowiadać, ale wcale nie jest tak łatwo. Bo co my tak naprawdę możemy wiedzieć o tym, co przeżywa Iwonka, kim jest, o czym marzy?

Kinga Kosińska oddaje w tej powieści głos tym, którym naszym zachowaniem często udowadniamy, że na ten głos nie zasługują. Zwraca uwagę czytelnika na bolesny i niewygodny, ale aktualny i szalenie ważny problem. Pozwala by Iwonka wykrzyczała się na kartkach jej powieści, podkreślając, że choćbyśmy chcieli o tym zapomnieć, ona jest jedną z nas.

Nie mam w swoim otoczeniu osób zmagających się z zespołem Downa. Choć już patrząc na tych z innymi chorobami zdążyłam zrozumieć, że życie jest po prostu niesprawiedliwe, a my, ludzie, często wcale nie ułatwiamy. Mijają lata, ale niewiele się zmienia. Chorzy zawsze pozostają chorymi i zawsze krąży nad nimi widmo odbijanych w ciele i na twarzy schorzeń. Mówi się jednak, że inny nie znaczy gorszy. I tak najlepiej podsumować tę książkę. Tak najsensowniej zachęcić do lektury.

Kosińska przedstawia nam bardzo wyrazistą i realną bohaterkę, która obserwuje świat oczami osoby z tym charakterystycznym zespołem, przez co ludzie nie traktują jej poważnie. Tymczasem Iwona ma wiele do przekazania i zaoferowania. Skrywa przepiękne wnętrze, niebanalne przemyślenia i duże wzruszenia. Podczas lektury ta bohaterka rysuje nam się jak żywa. Autorka nadała jej bowiem niezwykle realny, wyrazisty i autentyczny wymiar.

„Beza” to taki pamiętniczek osoby chorej. Pisany w pierwszej osobie, skłaniający do podążania jej śladem. O bardzo mocnym przekazie. Złożony z fragmentów, interesujących samych w sobie, ale składających się także na kompletną i dopracowaną całość. Zawsze mnie zadziwia, że nieduże książeczki mogą w sobie tak wiele zawierać i na tak długo ze mną zostawać. Przeczytana, zapamiętana i nie odłożona tak po prostu na półkę. Zajmująca mało, ale jednocześnie wiele miejsca.

Kosińska zrobiła na mnie wrażenie nie tylko za sprawa wyboru tematu, ale również sposobu, w jaki go przedstawiła. Autorka pisze naprawdę mądrze i pięknie. Czyta się ją z dużą przyjemnością. Z gracją dobiera słowa, lekko przelewa myśli na papier, przyjaźnie trafia do serca czytelnika.

Jeśli jeszcze nie wyraziłam się dostatecznie jasno, to czas, by podkreślić, że polecam Wam te powieść serdecznie. Warto spędzić z nią kilka chwil, a potem się zastanowić. Tylko może nie nad innymi. Tylko nad sobą.

Iwona ma zespół Downa. Tyle widać na pierwszy rzut oka. Ale co kryje się pod zespołem?

„Beza” to jedna z tych książek, które w niewielkim formacie kryją wielki przekaz. To opowieść, o jakiej chciałoby się pisać, rozmawiać, opowiadać, ale wcale nie jest tak łatwo. Bo co my tak naprawdę możemy wiedzieć o tym, co przeżywa Iwonka, kim jest, o czym marzy?

Kinga Kosińska...

więcej Pokaż mimo to

avatar
688
319

Na półkach:

Książka niesamowicie ciekawa. Autorka książki Brudny róż, osoba, która sama doświadcza(ła) dyskryminacji, oddaje głos przedstawicielce dyskryminowanej i jakby niereprezentowanej w przestrzeni publicznej i w kulturze grupy. Zabieg pokazywania świata oczami Iwony - kobiety z zespołem Downa, zredukowanej do swojego braku (stąd Beza - od bycia i życia bez czegoś),na siłę infantylizowanej Iwonki, do tego wiecznie stereotypizowanej - przynosi niesamowity efekt. Bezę i otaczający ją świat - a właściwie to wszystko, co zazwyczaj mamy okazję obserwować jedynie z zewnątrz - widzimy jej oczami. Słyszymy jej głos, jej niewypowiedziany język, którego zazwyczaj nie mamy okazji usłyszeć, bo ona - często niesłuchana - nie potrafi go użyć lub nie ma umiejętności i siły przebicia, aby zawalczyć o słyszalność. I właśnie tu Kosińska robi coś, co niektórym wyda się niemożliwe, a jest niesłychanie piękne i dające do myślenia. Otóż opowieści Bezy, a przede wszystkim język, w jaki są ubrane, mogą być dla niektórych niewiarygodne, bo świat zewnętrzny nie dopuszcza myślenia, że osoby z zespołem Downa - ta specyficzna rasa, jak mówi sama Beza - mogą być, myśleć i żyć życiem w emocjonalny, skomplikowany i świadomy sposób. Nie jak dzieci, a jak dorośli ludzie, jedynie nieco inni od większości. Beza, którą słyszymy u Kosińskiej, jest niesamowitą gadułą, opowiada o zdarzeniach w emocjonalny i krytyczny sposób, dzieli się swoją seksualnością, swoimi potrzebami i opiniami na temat traktowania przez innych, zauważa nierówności i mówi o nadużyciach. W tej opowieści toczy się podskórnie jakaś przemoc (psychiczna, seksualna) i być może w tym jest największe oskarżenie - w naszych nadużyciach i uproszczeniach, jakie stosujemy, by to nam było łatwiej żyć w schemacie i być we własnym zespole. A może zespoły powinniśmy połączyć? Na pewno wszyscy mogliby z tego się czegoś nauczyć. Piękna wielka mała powieść.

Książka niesamowicie ciekawa. Autorka książki Brudny róż, osoba, która sama doświadcza(ła) dyskryminacji, oddaje głos przedstawicielce dyskryminowanej i jakby niereprezentowanej w przestrzeni publicznej i w kulturze grupy. Zabieg pokazywania świata oczami Iwony - kobiety z zespołem Downa, zredukowanej do swojego braku (stąd Beza - od bycia i życia bez czegoś),na siłę...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1079
632

Na półkach:

Zespół Downa to zespół wad wrodzonych spowodowany obecnością dodatkowego chromosomu 21. Zgodnie z rządowymi statystykami, w Polsce żyje obecnie około 60 tysięcy osób z tą przypadłością. Dzięki badaniom genetycznym liczba mieszkańców z Downem będzie stale spadać. Ma to związek z możliwością wykrycia choroby już w 13, a niekiedy nawet w 11 tygodniu życia dziecka. Prawo polskie w takiej sytuacji przewiduje możliwość wykonania aborcji eugenicznej, na którą coraz częściej decydują się rodzice dziecka. Według danych Ministerstwa Zdrowia na 1042 aborcje dokonane w Polsce w 2016 roku 221 zabiegów przeprowadzono wyłącznie z powodu rozpoznania zespołu Downa. Ta kwestia, jest jedną z kluczowych poruszanych w najnowszej książce Kingi Kosińskiej.

„Beza” jest opowieścią o Iwonie, która ma zespół Downa. Iwona spotyka się ze znajomymi, gotuje w spółdzielni socjalnej, ogląda seriale w telewizji, ale przede wszystkim dużo myśli i jeszcze więcej czuje. Opiekuje się nią matka, która wzięła na siebie odpowiedzialność zaspokajania większości potrzeb córki. Jej nadopiekuńczość z każdą kolejną chwilą będzie stanowiła coraz większy problem w kontaktach obu pań. Iwona potrzebuje bowiem wolności, i to zarówno tej czysto ludzkiej, jak i kobiecej. Chciałaby mieć możliwość chodzenia na spacery, ale przede wszystkim nawiązywania relacji. Tym bardziej, że jako ponad trzydziestoletnia kobieta nigdy nie miała mężczyzny, nie mogła więc rozszyfrować własnej sfery seksualnej. A tych doświadczeń bardzo jej brakuje, mimo że większość społeczeństwa nie bardzo łączy osobę jej ‘rasy’ (słowo użyte nieprzypadkowo, wielokrotnie pada w tekście) z przyjęciem tej roli. Iwona jest więc nie tylko ubezwłasnowolniona, ale także trzymana na smyczy społecznych stereotypów.

Kinga Kosińska daje do myślenia na temat tożsamości osób z zespołem Downa. Ich indywidualności i potrzeb, o których zapominamy. Także przedmiotowego traktowania ze strony wszystkich, nawet bliskich. Szczególnie trudny jest moment, gdy okazuje się, że Iwona jest w ciąży i budzą się w niej matczyne instynkty. Jak z tym wszystkim poradzi sobie jej rodzina? Czy maleństwo będzie tylko kolejną cyfrą w statystyce Ministerstwa Zdrowia? Czy dostanie szanse, na bycie bezą, czy nawet to zostanie mu odebrane? A przecież nie jest to wcale główny wątek „Bezy”, ani jej punkt kulminacyjny. To tylko kolejny kawałek w wielkiej układance skomplikowanego życia Iwony.

Autorka porusza w tej niewielkiej książce bardzo wiele tematów. Rzuca wyzwanie społeczeństwu, bije w telewizję, zupełnie niedostosowaną do potrzeb osób z zespołem Downa, przywołuje promienne przykłady heroicznych wyczynów swoich pobratymców. A wszystko robi to w formie zniewalającej. Kinga Kosińska postawiła na minimalizm, urywane, często nieskładne zdania i niestabilność. Próbuje w ten sposób oddać mechanikę działania mózgu osób z zespołem Downa. Dowodzi w tym wszystkim, że te osoby też mają uczucia, też potrzebują bliskości, pożądania, posiadania, zrozumienia i akceptacji. Przede wszystkim akceptacji. „Beza” należy do nurtu książek, o których zwykło się mówić, że są ważne. I tak jest w istocie, bo porusza jeden z mniej popularnych, a przy tym kluczowych problemów polskiego społeczeństwa. Odczytuję ją nie tylko jako walkę z niezrozumieniem dla osób z Downem, ale też dla wszelkiej maści osób niepełnosprawnych. Często porównuje się polskie książki do innych, bardziej znanych. Mamy już przecież polskich Bernhardów, Mannów czy McCarthy’ch. „Bezy” nie porównań z niczym, bo to proza osobliwa, stanowiąca punkt odniesienia. To do niej niedługo będziemy porównywać inne książki.

Cenię też książkę Kosińskiej za nienachalność i obiektywizm. Tu nie ma z góry narzuconych tez i oceniania, wszystko musimy opowiedzieć sobie ponownie po swojemu. Nie ma też szafowania koniunkturalnymi elementami rzeczywistości ani prostych prób przypodobania się czytelnikowi. Nadaje to „Bezie” cechy prozy głęboko humanistycznej i nieskażonej żadnym niepotrzebnym ozdobnikiem. Ot kawałek życia, w jej specyficznej formie i konturach. Życia cennego, jak każde. I dobrze o tym pamiętać na co dzień.

Recenzja ukazała się pod adresem http://melancholiacodziennosci.blogspot.com/2019/06/recenzja-beza-kinga-kosinska_4.html

Zespół Downa to zespół wad wrodzonych spowodowany obecnością dodatkowego chromosomu 21. Zgodnie z rządowymi statystykami, w Polsce żyje obecnie około 60 tysięcy osób z tą przypadłością. Dzięki badaniom genetycznym liczba mieszkańców z Downem będzie stale spadać. Ma to związek z możliwością wykrycia choroby już w 13, a niekiedy nawet w 11 tygodniu życia dziecka. Prawo...

więcej Pokaż mimo to

avatar
874
858

Na półkach:

Gdzieś tam obecnie obowiązuje trend na wydawania i produkowanie kilkusetstronicowych powieści, opowieści. Beza jest maleńka i cicha. Tak jak ciche i niewidoczne są osoby z trisomią 21 pary chromosomów. Zauważalne są jeszcze jako dzieci – urocze, ciekawe, uśmiechnięte. Ale dorosłe stają się kłopotem. Bo jak poradzić sobie choćby z ich seksualnością. Dobrze byłoby zamknąć mocno oczy i uszy i udawać, że problem nie istnieje.

"…bo po co mi płeć? Chłopakiem mogłabym być równie dobrze. Dla mamy może byłoby lepiej, bo syn silniejszy, dźwignie coś. Nic nie mogę jako kobieta. Tylko sama z sobą żyję. I z mamą. Mam na to złość. Chciałabym też z kimś. Poza naszą bańką."

[...]
całość:
http://www.speculatio.pl/beza/

Gdzieś tam obecnie obowiązuje trend na wydawania i produkowanie kilkusetstronicowych powieści, opowieści. Beza jest maleńka i cicha. Tak jak ciche i niewidoczne są osoby z trisomią 21 pary chromosomów. Zauważalne są jeszcze jako dzieci – urocze, ciekawe, uśmiechnięte. Ale dorosłe stają się kłopotem. Bo jak poradzić sobie choćby z ich seksualnością. Dobrze byłoby zamknąć...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    58
  • Przeczytane
    19
  • Posiadam
    2
  • Biblioteka nr 001
    1
  • Teraz czytam
    1
  • 100-200
    1
  • Chcę przeczytać, nie posiadam
    1
  • Dostępne/wolne książki
    1
  • Współczesna
    1
  • Z_2023
    1

Cytaty

Więcej
Kinga Kosińska Beza Zobacz więcej
Kinga Kosińska Beza Zobacz więcej
Kinga Kosińska Beza Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także