Ciekawa lektura.

Ciekawa lektura.

Świetna książka, mająca wymiar praktyczny. Pozycja obowiazkowa dla ludzi chcących osiągnąć sukces, którego autor jest żywą jego definicją. Choć po przeczytaniu rozdziału dot. pracy w jego firmie, wiem, że na pewno nie chciałabym dla niego pracować. Bo dla niego pracownicy są tylko wołami, mającymi przynieść mu w zębach jak najwięcej pieniędzy.

Świetna książka, mająca wymiar praktyczny. Pozycja obowiazkowa dla ludzi chcących osiągnąć sukces, którego autor jest żywą jego definicją. Choć po przeczytaniu rozdziału dot. pracy w jego firmie, wiem, że na pewno nie chciałabym dla niego pracować. Bo dla niego pracownicy są tylko wołami, mającymi przynieść mu w zębach jak najwięcej pieniędzy.

Książka jest uzupełnieniem ładowarki motywacyjnej, jaką jest książka autora "Reguła 10x". Z jednej strony lubię styl Granta Cardona, naprawdę daje siłę, by przestać narzekać, ustalać cel i nawet jak się nie chce to działać. Nie jest to książka odkrywcza i nadal jestem zdania, że styl życia do jakiego nawołuje autor przyprawiłby mnie o wylew:) sam również dużo pracuję i załapałem się na tym, czy to, co robię jest moją obsesją? czymś za co bym wszystko oddał?

Podobały mi się smaczki z życia autora (w końcu wszyscy lubimy dobre opowieści). Dwa momementy mnie niemal odrzuciły jednak od lektury:
1. opis jak to autor z łatwością zadzwonił do jednego z klientów i zrobił super transakcję (okej - mógł mieć szczęście i tak sfinalizować sprzedaż, ale jeżeli ktoś pracuje w sprzedaży to wie, że raczej takie sytuacje są raczej jak Yeti - dobrze się je opowiada, wszyscy je znają i nikt ich w zasadzie nie widział)
2. autor opisuje webinar, na którym to miał podobno tysiące widzów i zrobił sprzedaż prodkutów za miliony dolarów - śledzę profil Cardona i widzę, że ogląda go czasami kilkanaście, może maks kilkaset osób...

Z jednej strony mam wrażenie, że wiele opisanych rzeczy to blef i nie jestem przekonany do zalewania mediów społecznościowych swoją osobą. Z drugiej nie mogę odmówić panu Grantowi bogactwa i rozwoju, jakiego dokonał na przestrzeni nawet dwóch ostatnich lat.

Koniec końców - po przeczytaniu książki i w jej trakcie chciało mi się bardziej działać niż przed lekturą, a to chyba był najważniejszy cel, prawda?

Książka jest uzupełnieniem ładowarki motywacyjnej, jaką jest książka autora "Reguła 10x". Z jednej strony lubię styl Granta Cardona, naprawdę daje siłę, by przestać narzekać, ustalać cel i nawet jak się nie chce to działać. Nie jest to książka odkrywcza i nadal jestem zdania, że styl życia do jakiego nawołuje autor przyprawiłby mnie o wylew:) sam również dużo pracuję i...