Two Years Eight Months and Twenty-Eight Nights
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- Two Years Eight Months and Twenty-Eight Nights
- Wydawnictwo:
- Penguin Random House
- Data wydania:
- 2015-09-08
- Data 1. wydania:
- 2015-09-08
- Liczba stron:
- 304
- Czas czytania
- 5 godz. 4 min.
- Język:
- angielski
- ISBN:
- 9780812998917
From Salman Rushdie, one of the great writers of our time, comes a spellbinding work of fiction that blends history, mythology, and a timeless love story. A lush, richly layered novel in which our world has been plunged into an age of unreason, Two Years Eight Months and Twenty-Eight Nights is a breathtaking achievement and an enduring testament to the power of storytelling.
In the near future, after a storm strikes New York City, the strangenesses begin. A down-to-earth gardener finds that his feet no longer touch the ground. A graphic novelist awakens in his bedroom to a mysterious entity that resembles his own sub–Stan Lee creation. Abandoned at the mayor’s office, a baby identifies corruption with her mere presence, marking the guilty with blemishes and boils. A seductive gold digger is soon tapped to combat forces beyond imagining.
Unbeknownst to them, they are all descended from the whimsical, capricious, wanton creatures known as the jinn, who live in a world separated from ours by a veil. Centuries ago, Dunia, a princess of the jinn, fell in love with a mortal man of reason. Together they produced an astonishing number of children, unaware of their fantastical powers, who spread across generations in the human world.
Once the line between worlds is breached on a grand scale, Dunia’s children and others will play a role in an epic war between light and dark spanning a thousand and one nights—or two years, eight months, and twenty-eight nights. It is a time of enormous upheaval, in which beliefs are challenged, words act like poison, silence is a disease, and a noise may contain a hidden curse.
Inspired by the traditional “wonder tales” of the East, Salman Rushdie’s novel is a masterpiece about the age-old conflicts that remain in today’s world. Two Years Eight Months and Twenty-Eight Nights is satirical and bawdy, full of cunning and folly, rivalries and betrayals, kismet and karma, rapture and redemption.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 539
- 236
- 87
- 61
- 9
- 5
- 4
- 4
- 4
- 4
OPINIE i DYSKUSJE
Pomysł pomysłem, ale flaki z olejem. Historia i postacie, które szybko ulatniają się z głowy.
Pomysł pomysłem, ale flaki z olejem. Historia i postacie, które szybko ulatniają się z głowy.
Pokaż mimo toCałkowicie wyzuta z realności opowieść z tysiaca i jednej nocy. Księżniczka dzinija zakochana w czlowieku, ich potomkowie walczący ze strasznymi dżinami chcącymi przejąć władzę nad naszym światem. Świetnie się bawiłam podczas lektury, polecam gorąco.
Całkowicie wyzuta z realności opowieść z tysiaca i jednej nocy. Księżniczka dzinija zakochana w czlowieku, ich potomkowie walczący ze strasznymi dżinami chcącymi przejąć władzę nad naszym światem. Świetnie się bawiłam podczas lektury, polecam gorąco.
Pokaż mimo toWierzycie w bajki lub baśnie?
W roku 1195 pod domem Ibn Ruszda zjawia się dziewczyna imieniem Dunia, którą filozof przyjmuje pod swój dach, nie podejrzewając, że jest dżinniją, istotą z dymu bez ognia, księżniczką Peristanu, czarodziejskiej krainy zaludnionej dżinnami, ifrytami i pomniejszymi demonami. I choć związek tej specyficznej pary nie trwa długo, dzięki spektakularnej płodności Duni jego owocem jest liczna gromada nie w pełni zwyczajnych dzieci. Tysiąc lat później ich potomkowie, nieświadomi początkowo swych nadnaturalnych mocy, odegrają kluczową rolę w wojnie, która rozegra się na Ziemi i będzie trwała dwa lata, osiem miesięcy i dwadzieścia osiem nocy. I która zmieni świat na zawsze.
Nawiązanie do Baśni tysiąca i jednej nocy jest nie tylko w tytule książki, ale także w szkatułkowej formie samej Salmanowej baśni, gdzie przenikają się historie różnych bohaterów i dżinów i co znajduje szczególny wyraz w rozdziale "W chińskiej szkatułce ..." (np. opowieść o epidemii milczenia).
To moje pierwsze spotkanie z twórczością Rushdiego. Spotkanie jak najbardziej udane, zapadające w pamięci i wywołujące tę fajną ochotę do spekulacji i wyszukiwania znaczeń.
Wierzycie w bajki lub baśnie?
więcej Pokaż mimo toW roku 1195 pod domem Ibn Ruszda zjawia się dziewczyna imieniem Dunia, którą filozof przyjmuje pod swój dach, nie podejrzewając, że jest dżinniją, istotą z dymu bez ognia, księżniczką Peristanu, czarodziejskiej krainy zaludnionej dżinnami, ifrytami i pomniejszymi demonami. I choć związek tej specyficznej pary nie trwa długo, dzięki...
Książka przeleżała u mnie długo jako "dziwna". Ostatnio po wizycie w Kordobie (przy pomniku Awerroesa, a jakże) i przede wszystkim lekturze "Dziejów filozofii zachodu" - wciągnęła mnie genialna ekspozycja, osnuta wokół (dosłownie) wiecznego starcia filozofii racjonalistycznej i mistycznej. Wow, pomyślałem, przeczytałem do końca, ale nie wiem co to było: satyra polityczna na amerykańską "wojnę z terroryzmem"? Love letter dedykowany arabskiej mitologii czy może jej wyszydzenie? A może hołd oddany powieści szkatułkowej (w takim razie nieudany)? Próba cynicznego light-fantasy heavy post-apo w stylu Kurta Vonneguta? W książce jest to wszystko i więcej, więc nie sposób narzekać na brak inpiracji i odniesień. Na pewno za to brak, po prostu, porządnej fabuły, która by to wszystko trzymała w kupie.
Książka przeleżała u mnie długo jako "dziwna". Ostatnio po wizycie w Kordobie (przy pomniku Awerroesa, a jakże) i przede wszystkim lekturze "Dziejów filozofii zachodu" - wciągnęła mnie genialna ekspozycja, osnuta wokół (dosłownie) wiecznego starcia filozofii racjonalistycznej i mistycznej. Wow, pomyślałem, przeczytałem do końca, ale nie wiem co to było: satyra polityczna...
więcej Pokaż mimo tozdecydowanie nie dla mnie...
zdecydowanie nie dla mnie...
Pokaż mimo toMoże komuś odpowiada pisanie w stylu "realizmu magicznego", mi wyjątkowo nie. Książka na poziomie ucznia liceum - baśn przeplatana elementami erotyzmu. Ciężko ocenić obiektywnie. Może jestem w błędzie...
Może komuś odpowiada pisanie w stylu "realizmu magicznego", mi wyjątkowo nie. Książka na poziomie ucznia liceum - baśn przeplatana elementami erotyzmu. Ciężko ocenić obiektywnie. Może jestem w błędzie...
Pokaż mimo toAudiobook. Mimo naprawdę pięknego głosu Pana Ferenca, treść jest nużąca. To miała być baśń, a jest coś niestrawnego, dziwacznego, niewciągającego. Brnęłam przez tę powieść od lepszego momentu, do lepszego momentu. Ale po prostu czuję się umęczona fantazjami autora. Ta pozycja to zdecydowanie nie moja bajka. I właściwie nie wiem czyja. Nigdy nie przebrnęłabym przez tę treść, gdyby to nie był audiobook.
Audiobook. Mimo naprawdę pięknego głosu Pana Ferenca, treść jest nużąca. To miała być baśń, a jest coś niestrawnego, dziwacznego, niewciągającego. Brnęłam przez tę powieść od lepszego momentu, do lepszego momentu. Ale po prostu czuję się umęczona fantazjami autora. Ta pozycja to zdecydowanie nie moja bajka. I właściwie nie wiem czyja. Nigdy nie przebrnęłabym przez tę treść,...
więcej Pokaż mimo toTo moje pierwsze spotkanie z twórczością Rushdiego. Spotkanie jak najbardziej udane, zapadające w pamięci i wywołujące tę fajną ochotę do spekulacji i wyszukiwania znaczeń, której tak brak po lekturze książek podłych.
Autor „osacza” czytelnika wielotorowo, rzucając mu sporo fałszywych tropów. Ułatwiają mu to dzisiejsze czytelnicze gusta, nasz postmodernistyczny świat, tak bardzo nastawiony na przekształcanie starego w nowe, na nadawaniu takim tworom nowych znaczeń, na zabawę z konwencjami. Zresztą, jak Rushdie sam przyznaje, „żyjemy w czasach 'post' i uważamy siebie nie za siłę sprawczą, lecz za konsekwencje”.
Dla mnie „Dwa lata” to sen nocy letniej emigranta-intelektualisty. A ponieważ sam jestem emigrantem (aczkolwiek daleko mi do intelektualisty),znakomicie rozumiem przekaz Rushdiego. Pod rzekomym pastiszem „Opowieści z 1001 nocy” i „Hamzanamy”, pod pozornym traktatem filozoficznym i pod całą hałdą nawiązań do współczesnej popkultury (od opowieści o superbohaterach, poprzez tematy z serialu „Marzę o Jeannie” po produkcje w stylu „Herosi” i „Amerykańscy bogowie”) kryją się dobrze znane mi tęsknoty człowieka, który opuścił ojczyznę i jest absolutnie świadomy faktu, że do wyidealizowanego świata dzieciństwa nie ma już powrotu.
Tak, „Dwa lata” to może nie tyle autobiografia a raczej próba uchwycenia odczuć człowieka na obczyźnie. A do tego osobowości mocno skrzywdzonej przez religijnych fanatyków. Tęsknota za światem bez bogów jest tutaj w pełni zrozumiała, bo z bogami (a zwłaszcza z ich tak zwanymi „przedstawicielami na tej ziemi”) osoba odsądzana od czci i wiary dyskutować raczej nie może. Życie w strachu oraz takowego życia konsekwencje – oto jeden z tematów przewodnich tej opowieści.
Dlatego marzy się Rushdiemu, że „strach ostatecznie nie pchnął ludzi w ramiona Boga. Przeciwnie, strach przezwyciężono, a gdy został pokonany, mężczyźni i kobiety mogli odesłać Boga do lamusa, tak jak chłopcy i dziewczynki odkładają na półkę dziecinne zabawki lub jak młodzi opuszczają dom rodziców, aby założyć własny, gdzie indziej, w słońcu.”
Naiwne to? Może. Ale na pewno warte rozpatrzenia.
To moje pierwsze spotkanie z twórczością Rushdiego. Spotkanie jak najbardziej udane, zapadające w pamięci i wywołujące tę fajną ochotę do spekulacji i wyszukiwania znaczeń, której tak brak po lekturze książek podłych.
więcej Pokaż mimo toAutor „osacza” czytelnika wielotorowo, rzucając mu sporo fałszywych tropów. Ułatwiają mu to dzisiejsze czytelnicze gusta, nasz postmodernistyczny świat, tak...
Podziwiam wyobraźnię autora. Jednak to było totalnie nie w moim guście.
Podziwiam wyobraźnię autora. Jednak to było totalnie nie w moim guście.
Pokaż mimo toRzadko mi się to zdarza, ale poległam gdzieś koło 140 strony. Niby nie taka zła, ale jednak czytanie kosztowalo mnie zbyt wiele wysiłku. To chyba po prostu kwestia gustu. Lub jego braku :)
Rzadko mi się to zdarza, ale poległam gdzieś koło 140 strony. Niby nie taka zła, ale jednak czytanie kosztowalo mnie zbyt wiele wysiłku. To chyba po prostu kwestia gustu. Lub jego braku :)
Pokaż mimo to