Papierowe duchy

- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Tytuł oryginału:
- Paper Ghosts
- Wydawnictwo:
- W.A.B.
- Data wydania:
- 2019-01-16
- Data 1. wyd. pol.:
- 2019-01-16
- Liczba stron:
- 416
- Czas czytania
- 6 godz. 56 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788328061484
- Tłumacz:
- Jacek Żuławnik
- Tagi:
- literatura amerykańska nienawiść poszukiwanie prawdy seryjny zabójca thriller utrata pamięci zemsta
Mapa Teksasu oznaczona trzema czerwonymi punktami niczym kroplami krwi. Seryjny morderca, który twierdzi, że cierpi na demencję. Tajemnicza młoda kobieta, domagająca się odpowiedzi.
Carl Louis Feldman za młodu był słynnym fotografem. To było kiedyś, w innym życiu, zanim jeszcze został skazany za morderstwo młodej kobiety. Uniewinniono go z powodu demencji, od tamtego czasu leczy się w specjalistycznym ośrodku. Do momentu, gdy pojawia się w nim jego córka, która chce zabrać go na wycieczkę...
Czekała na ten moment połowę swojego życia. Planowała, zbierała informacje, trenowała. Układała w głowie wszystkie możliwe scenariusze. Dlatego teraz ma prawie całkowitą pewność, że staruszek, który siedzi obok niej na fotelu pasażera, przed laty porwał i zamordował jej siostrę Rachel.
Carl nie wierzy jej za grosz, gdy próbuje mu wmówić, że jest jego córką. Gdy z kolei on twierdzi, że nie pamięta, aby kiedykolwiek zamordował jakąś dziewczynę – ona nie wierzy jemu. Które z nich kłamie? A może kłamią oboje?
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Wszędzie są ludzie źli, a wśród złych i dobrzy
Wielka pustka Teksasu opisana barwnie w powieści drogi, do tego parę duchów ze starych fotografii oraz rzekomo seryjny morderca z demencją. Tak oryginalne elementy układanki pt. „Papierowe duchy”, skonstruowanej przez Julię Heaberlin, brzmią jak gotowy przepis na wydawniczy sukces. Czy takie założenie jest słuszne i czy warto było czekać trzy lata na kolejną pozycję autorki w Polsce? Każdy czytelnik odpowie sobie sam, ale być może pomogę w szukaniu odpowiedzi, opisując swoje spotkanie z notatkami nastoletniej Grace – głównej bohaterki powieści – oraz kilkoma mrocznymi fotografiami dwóch dziewczynek w sepii załączonymi do opowieści, jako niespotykany gratis w światku książek i ksiąg.
Mówi się, że zemsta najlepiej smakuje na zimno. Słowa te wzięła sobie do serca Grace, która uważa, że były znany fotograf Carl Louis Feldman jest winny śmierci jej ukochanej siostry Rachel. Carl został uniewinniony za morderstwa innych młodych kobiet, o które był oskarżony wcześniej, a teraz mieszka w domu opieki dla pacjentów z demencją. Grace, udając jego córkę, zbliża się do niego i planuje zabrać starszego pana na przejażdżkę, jeśli przejażdżką można nazwać tygodniową wyprawę samochodem po stanie Teksas, trzykrotnie większym od terytorium Polski, odwiedzając strony rzekomych zbrodni Carla. Cel ma prosty – udowodnić bezsprzeczną winę byłego fotografa we wszystkich morderstwach mu zarzucanych, a na koniec, jeśli starczy jej odwagi, ukarać go za to. Aby odświeżyć pamięć Feldmana, Grace wykorzystuje zdjęcia jego autorstwa.
To, co wygląda na perfekcyjny plan, do którego Grace przygotowywała się latami, szybko staje się koszmarem. Czy umysł Carla jest naprawdę zniszczony przez demencję, a może on sam cały czas gra, by zamaskować swoją przebiegłość w kradzieży przedmiotów, zdolność używania niezwykłej siły intelektu w perswazji i siły fizycznej we włamywaniu do hotelowych pokoi? Od wszystkich warunków, jakie stawia Carl, do rzeczy i rzekomych duchów, które widzi i słyszy – jego myśli często wywołują śmiech podczas lektury. Co do głównej postaci kobiecej – czytając o Grace, czuje się mrok, smutną powagę i strach do granic obsesji na punkcie zaginionej przed laty siostry. Grace jest nie tylko dziwaczna i zdeterminowana, ale sama wydaje się być ofiarą tragedii z lat młodości. Każdy krok i myśl jest naznaczona Rachel. A może to Rachel i inne zaginione martwe kobiety są głównymi postaciami „Papierowych duchów”, jak mistrzynie drugiego planu na fotografiach?
Czytanie powieści Heaberlin jest jak oglądanie zajmującej partii szachów lub zaciętego seta w tenisie. Tam i z powrotem, tam i z powrotem. Zarówno Carl, jak i Grace mają własny program i plan do realizacji oraz próbują przechytrzyć się nawzajem w wyrównanej rozgrywce. Na rynku jest tak wiele powieści sensacyjnych i suspensywnych, że doprawdy trudno wymyślić wyjątkową fabułę i oryginalne postacie. Autorka zdołała to uczynić w zręczny i atrakcyjny sposób, a w czym na pewno pomógł jej rzadko spotykany w literaturze motyw sztuki fotografiki i magnetyzujące historie i legendy teksańskich pól i lasów.
Alicja Klebba
Oceny
Książka na półkach
- 457
- 236
- 93
- 17
- 6
- 6
- 4
- 4
- 3
- 3
Cytaty
Nie mów do widzenia - tak się mówi, kiedy się odchodzi. A kiedy się odchodzi, to się zapomina.
OPINIE i DYSKUSJE
Carl Louis Feldman za młodu był słynnym fotografem. To było kiedyś, w innym życiu, zanim jeszcze został skazany za morderstwo młodej kobiety. Uniewinniono go z powodu demencji, od tamtego czasu leczy się w specjalistycznym ośrodku. Do momentu, gdy pojawia się w nim jego córka, która chce zabrać go na wycieczkę...
Dość specyficzny styl autorki sprawia, że nie każdemu spodoba się ta książka.
Tempo wydarzeń rozkręca się powoli co nie umniejsza budowaniu napięcia i zachęca czytelnika do poznania dalszych losów bohaterów owładniętych obsesją poznania prawdy.
Carl Louis Feldman za młodu był słynnym fotografem. To było kiedyś, w innym życiu, zanim jeszcze został skazany za morderstwo młodej kobiety. Uniewinniono go z powodu demencji, od tamtego czasu leczy się w specjalistycznym ośrodku. Do momentu, gdy pojawia się w nim jego córka, która chce zabrać go na wycieczkę...
więcej Pokaż mimo toDość specyficzny styl autorki sprawia, że nie każdemu...
Niestety, dawno nie czytałam tak dennej książki. Zaciekawił mnie opis, jednak nie mogę tego powiedzieć o lekturze. Czytało się męcząco, fabuła ciągnie się niemiłosiernie, sama książka jest napisana dziwnym językiem, przez to trudno się to czyta. Cudem dotrwałam do końca, a zakończenie niestety też dno.
Nie mogę polecić
Niestety, dawno nie czytałam tak dennej książki. Zaciekawił mnie opis, jednak nie mogę tego powiedzieć o lekturze. Czytało się męcząco, fabuła ciągnie się niemiłosiernie, sama książka jest napisana dziwnym językiem, przez to trudno się to czyta. Cudem dotrwałam do końca, a zakończenie niestety też dno.
Pokaż mimo toNie mogę polecić
Bardzo rozczarowujące zakończenie.
Bardzo rozczarowujące zakończenie.
Pokaż mimo toTo była kompletna strata czasu.
To była kompletna strata czasu.
Pokaż mimo toPrzeczytałam z przyjemnością.
Przeczytałam z przyjemnością.
Pokaż mimo toBardzo ciekawy opis zachęcił mnie, abym sięgnęła po tę pozycję.
Książka, mimo, że miejscami odrobinę monotonna, bardzo mi się podobała. Czytania jej nie odwlekałam na później, chociaż dopiero od połowy faktycznie zaczęła się rozkręcać.
Świetny pomysł, bardzo dobre wykonanie (jeśli chodzi o styl pisania) i według mnie naprawdę ciekawi bohaterowie. Chociaż tu bardziej mnie zaintrygowała postać fotografa, to głównej bohaterce też niczego nie brakuje.
Dość zaskakujące zakończenie, aczkolwiek moim zdaniem, potraktowane odrobinę po macoszemu.
Niemniej mogę tą książkę z czystym sumieniem polecić.
Bardzo ciekawy opis zachęcił mnie, abym sięgnęła po tę pozycję.
więcej Pokaż mimo toKsiążka, mimo, że miejscami odrobinę monotonna, bardzo mi się podobała. Czytania jej nie odwlekałam na później, chociaż dopiero od połowy faktycznie zaczęła się rozkręcać.
Świetny pomysł, bardzo dobre wykonanie (jeśli chodzi o styl pisania) i według mnie naprawdę ciekawi bohaterowie. Chociaż tu bardziej mnie...
Wciągająca, nieprzewidywalna.
Wciągająca, nieprzewidywalna.
Pokaż mimo toKsiążka bardzo ciekawa i trzymająca w napięciu. Od samego początku myślałem, że Carl jest mordercą, ale okazało się być inaczej. Było kilka zwrotów akcji, których kompletnie się nie spodziewałem.
Książka jak najbardziej godna polecenia.
Książka bardzo ciekawa i trzymająca w napięciu. Od samego początku myślałem, że Carl jest mordercą, ale okazało się być inaczej. Było kilka zwrotów akcji, których kompletnie się nie spodziewałem.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKsiążka jak najbardziej godna polecenia.
Książka miała bardzo duży potencjał, który nie został wykorzystany. Strasznie się dłużyła, miejscami ciężko się ją czytało do tego stopnia, że niektóre opisy omijałam. Doczytanie jej do końca odwlekałam w czasie. Jedynie zaciekawiła mnie sama końcówka historii...
Książka miała bardzo duży potencjał, który nie został wykorzystany. Strasznie się dłużyła, miejscami ciężko się ją czytało do tego stopnia, że niektóre opisy omijałam. Doczytanie jej do końca odwlekałam w czasie. Jedynie zaciekawiła mnie sama końcówka historii...
Pokaż mimo toKsiążka Julii Heaberlin to zmarnowany potencjał, to niewykorzystana ogromna siła która zdaje się drzemać pomiędzy kartkami. Pomysł jest rewelacyjny, niestety dużo gorzej jest z jego wykonaniem, dużo gorzej jest z opanowaniem tej siły i przeniesieniem całej jego mocy z głowy na papier. Gdzieś tam i tu ulotne myśli w porę są niezłapane za skrzydła i nie przygwożdżone stalówką pióra, dlatego też bezpowrotnie ze smutkiem uleciały i już nie wrócą, nie powtórzą się , już nie będą nam rozświetlać umysłu i nie będą powodować skrzenia się ognia w naszych oczach. Tak jednoznacznie mogę określić książkę ,,Papierowe duchy'' Całość przynudza, główna bohaterka i jej pasażer kojarzą mi się z tanim filmem zapchaj dziurą w niedzielne popołudnie nadawane z jednej z licznej jakże jednocześnie miałkiej, nijakiej jak cała reszta stacji telewizyjnej. Zakończenie bierze się zapewne z braku już pomysłu na ciągniecie się i tak już przydługiej podróży. Książka ogólnie jest nijaka, długa, nudna i niczym nie potrafi zaskoczyć, autorka sama chyba przed sobą czuje się już znużona i żeby nie ciągnąć dłużej tej monotonii ? książka ma prawie 400 stron/ wymyśla zakończenie pisane szybko, byle jak na kolanie i całość zamyka się dosłownie w locie błyskawicy. Czytelnik finał otrzymuje ekspresem. To tak miało być ? Tak miało to wszystko wyglądać ? To ma być thriller psychologiczny ? W którym momencie ? Żart został opowiedziany a ja nie załapałem puenty, nie zacząłem się śmiać w tym momencie w którym trzeba ? Nie zauważyłem....nie przepraszam i nie zamierzam ! To autorce nie wyszło, a mogło wyjść coś naprawdę wyjątkowego, nietuzinkowego, autorka mogła naprawdę dodać coś od siebie , swój wyraz, swoją niepowtarzalność do tego gatunku literackiego.......jednak los chciał inaczej......wyszła tandeta która budzi nie tyle złość w moim mniemaniu, uczuciem jaki mąci mój umysł jest po prostu zwykły żal, smutek.....szkoda po prostu szkoda, że tak autorka zmarnowała ciekawy, intrygujący pomysł. Mógł być swoisty krok człowieka na księżycu...tak możecie się śmiać, ale ja tak to uważam i tak sądzę, książka miała naprawdę w sobie w zamyśle moim coś wyjątkowego.
Można mieć pomysł, można go zrealizować i wystawić konkurencji środkowy palec i pokazać język wszystkim ! Rozszczepialność atomu i energia jaką za sobą i ze sobą niesie ta operacja. Tutaj mamy środkowy palec pokazany i czytelnikowi i samemu sobie. Tak to się odbyło.
Czyta się niby w malignie ( fascynacja Fiodorem Dostojewskim ? Ja też go uwielbiam) ale tutaj ewidentnie to sen osoby o niskim poziomie inteligencji , nie ma tutaj śmiertelnie niebezpiecznego połączenia wyrachowania do szpiku kości i ścisłego, lecz wypaczonego umysłu. Nie ma tutaj tego ,,czegoś '' nie ma tutaj mistrza manipulacji, nie ma tutaj zasłony dymnej, nie ma tutaj zimnej kalkulacji, tego lisiego sprytu. Nie ma......mogło........ale nie ma. Są jakieś majaki, wizje, przypuszczenia, gubienie tropów, ale to ciągle za mało. Nie ma ucieczki umysłu , inteligentnego, zabójczo inteligentnego w objęcia szaleństwa, które i niszczy i jednocześnie daje siłę do działania. Perpetum mobile szaleństwa, schizofrenii ........geniuszu zła z iście wyrachowanym anielskim uśmieszkiem....nie ma tutaj tego obłędu, nie ma tutaj tego przewrotnego fałszu, nie ma tutaj tego anioła o pięknym obliczu z rogami i ogonem wystającym spoza pięknej szaty........nie ma ! Całość wydaje się kpiną.......
Kolejny zmarnowany potencjał który miał szansę wnieść coś o czym czytelnicy pamiętali by długo, może już zawsze.....
Książka Julii Heaberlin to zmarnowany potencjał, to niewykorzystana ogromna siła która zdaje się drzemać pomiędzy kartkami. Pomysł jest rewelacyjny, niestety dużo gorzej jest z jego wykonaniem, dużo gorzej jest z opanowaniem tej siły i przeniesieniem całej jego mocy z głowy na papier. Gdzieś tam i tu ulotne myśli w porę są niezłapane za skrzydła i nie przygwożdżone stalówką...
więcej Pokaż mimo to