Krwawa pomarańcza
- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Tytuł oryginału:
- Blood Orange
- Wydawnictwo:
- Świat Książki
- Data wydania:
- 2019-02-27
- Data 1. wyd. pol.:
- 2019-02-27
- Liczba stron:
- 288
- Czas czytania
- 4 godz. 48 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788380319813
Wiem, że to co robię, jest złe. Ale nie umiem się powstrzymać.
Alison ma wszystko: kochającego męża, córkę i kwitnącą karierę – właśnie będzie po raz pierwszy bronić mordercy. Dlaczego więc zaryzykuje wszystko dla kogoś, kto nie okazuje jej grama szacunku? Ktoś zna sekret Alison. Ktoś, kto chce, aby zapłaciła za swoje czyny i kto nie spocznie, dopóki nie zrujnuje jej życia.
„Harriet Tyce przenosi gatunek mrocznych kryminałów na wyższe poziomy. Obsesja, zemsta, pożądanie i morderstwo stanowią krwiobieg tej powieści… Obezwładniająca, przerażająca książka. Nie mogłam przestać jej czytać” – Sarah Pinborough.
„Wielkiej klasy thriller; złożone, frapujące postacie” – Clare Mackintosh.
Harriet Tyce dorastała w Edynburgu. Studiowała literaturę angielską na Uniwersytecie Oksfordzkim oraz prawo na City University. Przez niemal dekadę pracowała w Londynie jako adwokat, broniąc kryminalistów. Uzyskała tytuł magistra na Uniwersytecie Wschodniej Anglii w dziedzinie kreatywnego pisania. Mieszka w północnym Londynie. „Krwawa pomarańcza” to jej debiutancka powieść.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Niekończąca się droga w dół
Mamy słabość do słabości, ulegamy pokusom i lubimy balansować na krawędzi. Przynajmniej jeśli chodzi o literaturę. Z bezpiecznej odległości podglądamy cudze życie, a literackie podglądactwo pozwala nam poznać całą paletę ludzkich słabości, pokus i emocji związanych z przekraczaniem granicy. Romans, podczas gdy w domu czekają partner z dziećmi. Jeden kieliszek, jedna kreska, choć na jednym nigdy się nie kończy. Powtarzanie błędów, bo nie możemy się powstrzymać, bo potrzebujemy tego zastrzyku adrenaliny, chwili zapomnienia, czegokolwiek, co zmieni tu i teraz.
Thrillery psychologiczne lubią ludzką słabość do różnie rozumianego zła. Bez tego nie zaistniałaby żadna z tych historii; dzięki temu pojawiają się tajemnice i desperackie próby zachowania sekretów, przesuwanie kolejnych granic i kolejne akty zła. Zdrady, uzależnienia, manipulacje i kłamstwa, a nawet zabójstwa – wszystko zaczyna się od jednego aktu słabości. A słabość ma jeszcze jedną, uwielbianą przez thrillery właściwość – sprawia, że przestajemy ufać sobie.
„Wiem, że to, co robię, jest złe. Ale nie umiem się powstrzymać”. Widniejący na okładce cytat to jednocześnie motto „Krwawej pomarańczy”, debiutu brytyjskiej adwokat Harriet Tyce. Debiutu, co warto dodać, na podstawie którego powstanie serial. Po części thriller psychologiczny, po części thriller prawniczy, ukazuje losy adwokatki, która otrzymuje pierwszą sprawę o morderstwo – kobieta z zimną krwią zamordowała męża. Alison musi rozwikłać zagadkę śmierci mężczyzny i poznać rodzinę, której życie zmieniło się w koszmar. Sama też wie coś o koszmarach, skrywa niejeden pod pozorami kruszącej się perfekcyjności. Alison ma śliczną córeczkę, piękny dom, przystojnego męża, a jej kariera się rozwija. Wielu oddałoby za to wszystko – Alison może za to wszystko stracić. Ktoś zna jej tajemnice i grzechy i chce, by za nie odpokutowała, a jej słabości oplątują ją niczym sznur i powoli ciągną w dół. Życie, w którym nie można by pragnąć niczego więcej, staje się wstępem do ryzykownej gry.
Perypetie Alison można zamknąć w porównaniu, które w różnych wariacjach jest stosowane przez anglojęzycznych autorów oraz czytelników opisujących tę powieść: „to jak wypadek samochodowy. Jest tak okropny, że nie możesz oderwać wzroku”. Czytelnik, niczym postronny świadek, obserwuje w zwolnionym tempie rozpisany na 288 stronach wypadek. Od początku wiadomo, że coś jest nie tak i że będzie tylko gorzej. Alison przestaje panować nad swoim życiem i wydaje się, że zderzenie z rzeczywistością jest jedynie kwestią czasu. Bohaterka nie ufa sobie, bo górę biorą jej słabości. I to zaufanie, albo jego brak, stanowi podstawę „Krwawej pomarańczy”. To dotyczy nie tylko bohaterów, lecz także czytelników. Autorka buduje intrygę, bazując na tym, jaka relacja łączy nas z fikcyjnymi osobami. Czy ich perspektywa i przedstawiane wersje wydarzeń są przekonujące? Komu uwierzymy? A komu nie? Od tego zależy, jaki ładunek będzie miało rozwiązanie intrygi dla każdego czytelnika.
Trudno też o sympatię dla kogokolwiek – irytacja, złość, niechęć to filary charakterów. W moim odczuciu dość przewidywalne jest to, jak w „Krwawej pomarańczy” kreowane są postaci, bo zamiast wątpliwości miałam raczej pewność, jak ocenić daną osobę i tego trzymałam się od początku powieści. Nauczona doświadczeniem przy poznawaniu innych popularnych ostatnio thrillerów psychologicznych, jestem powściągliwa, jeśli chodzi o ufanie bohaterom, a co za tym idzie – podążanie pierwszymi fałszywymi tropami, a poza tym podskórnie czułam, że nie powinnam była tego robić. Autorka podrzuca tropy, które w założeniu mają być fałszywe, ale raczej nietrudno je właściwie odczytać. Wpływa to również na odbiór historii, bo jeśli nie damy się zwieść bohaterom, nie damy się też zwieść całej reszcie. Spowodowało to spadek napięcia i zaskoczenia, ale częściowo wynagrodził mi to inny element powieści.
W „Krwawej pomarańczy” nie brakuje niepokojących, a nawet odstręczających scen. Nie są one najbardziej brutalne, ohydne czy przerażające, jakie można znaleźć w thrillerach, ale i tutaj złowieszcza atmosfera oblepia niczym brud. Uczucie, że coś jest nie w porządku, nie opuszcza ani na chwilę, a nawet niewinne sceny wydają się kryć coś mrocznego pod pozorami zwyczajności. Trudno się nie wzdrygnąć w trakcie czytania „Krwawej pomarańczy”, gdy kolejne sceny ukazują bohaterów w najgorszych z możliwych chwil, budząc negatywne odczucia, z których dyskomfort jest chyba najłagodniejszym. Uważam, że Tyce spisała się w tym względzie całkiem nieźle, bo nie była zachowawcza, potrafiła tak skonstruować sceny, by wywołać pożądane emocje. Gdyby to, o czym czytałam, pozostawiło mnie obojętną, znudziło lub w jakikolwiek sposób było „wygodne”, wtedy byłabym rozczarowana.
Brytyjski wydawca użył w swoim opisie książki określenia toxic i w tym słowie można zamknąć całą historię. Toksyczne relacje łączą osoby, które albo są toksyczne, albo są ich ofiarami. Nie ma niczego pomiędzy, co nie brzmi zbyt wiarygodnie, choć Tyce stara się osadzić powieść w rzeczywistości, korzystając ze swego wieloletniego doświadczenia w pracy adwokatki. Zagęszczenie wszelakiej „toksyczności” wynika ze skumulowania problemów, którymi obarczono niewielką grupę osób w krótkim czasie – jeśli rozłożymy „Krwawą pomarańczę” na cząstki, w każdej z nich będzie osobna historia i osobisty dramat bohatera. Można uznać to za nierealistyczne, ale też zastanowić się nad siecią powiązań i konsekwencjami aktu przemocy, które wykraczają daleko poza oprawcę i ofiarę. Każdego dotyka to w jakimś stopniu, bo – jak pokazuje Tyce – takie akty mogą tworzyć mechanizmy, według których myśli i działa wiele osób postronnych (np. obwinianie ofiar, usprawiedliwianie przemocy i umniejszanie jej znaczenia). „Krwawa pomarańcza” buduje napięcie poprzez skondensowanie dramatycznych sytuacji, może mało realistyczne w tym scenariuszu, jaki opisano, ale mające uświadomić skalę problemu – uzależnienia, przemoc psychiczna i fizyczna w pracy i w domu dotykają wielu osób.
„Krwawa pomarańcza” to opowieść o zgniliźnie, o dramacie wciągniętych w nią osób oraz o złu rozwijającym się na oczach wszystkich, którzy na nie przyzwalają. Opisując przesuwanie granic, upodlenie, poniżenie, zniewolenie przez słabości i zabójczą naturę zaufania, Harriet Tyce stworzyła powieść dla czytelników, którzy nie boją się spojrzeć w mrok ludzkiego umysłu poprzez jego najbardziej intymne, wstydliwe, dramatyczne i trudne chwile.
Natalia Karolak
Oceny
Książka na półkach
- 864
- 531
- 200
- 61
- 20
- 16
- 14
- 14
- 13
- 9
OPINIE i DYSKUSJE
Obrzydliwa i żenująca przez większość czasu. Mało thrillera, zdecydowana przewaga dziwnego melodramatu i przytłaczające nagromadzenie wydarzeń tak przerysowanych, że ani przez chwilę nie uwierzyłam, że coś takiego mogłoby wydarzyć się naprawdę.
Bohaterowie mimo bycia czterdziestolatkami notorycznie zachowują się jak rozhisteryzowani nastolatkowie ze stereotypowego opowiadania na wattpadzie, generalnie odnoszę wrażenie, że ta jedynka to i tak zbyt hojna ocena.
Obrzydliwa i żenująca przez większość czasu. Mało thrillera, zdecydowana przewaga dziwnego melodramatu i przytłaczające nagromadzenie wydarzeń tak przerysowanych, że ani przez chwilę nie uwierzyłam, że coś takiego mogłoby wydarzyć się naprawdę.
więcej Pokaż mimo toBohaterowie mimo bycia czterdziestolatkami notorycznie zachowują się jak rozhisteryzowani nastolatkowie ze stereotypowego...
Krwawa pomarańcza porusza problemy uzależnienia od alkoholu, przemocy domowej, zdrady oraz problemów małżeńskich. Ze względu na kilka ciekawych wątków, czyta ją się bardzo szybko i dobrze. Rozczarował mnie jedynie koniec, który nie dał mi odpowiedzi na pytanie czy główna bohaterka rozwiązała jeden ze swoich problemów.
Krwawa pomarańcza porusza problemy uzależnienia od alkoholu, przemocy domowej, zdrady oraz problemów małżeńskich. Ze względu na kilka ciekawych wątków, czyta ją się bardzo szybko i dobrze. Rozczarował mnie jedynie koniec, który nie dał mi odpowiedzi na pytanie czy główna bohaterka rozwiązała jeden ze swoich problemów.
Pokaż mimo toAleż ta książka wywołała różne reakcje... Zanotowała pełną skalę ocen.
Na pewno czyta się szybko, poza tym nie jest długa (283 strony),może nie towarzyszyło mi cały czas jakieś wielkie napięcie, ale Autorka stworzyła klimat niepokoju, sugerujący, że zdarzy się coś złego. Wiadomo było, że coś wisi w powietrzu. Jeżeli główna bohaterka doprowadza kogoś do szału, bo pije, romansuje, nie dba o rodzinę, to znaczy, że książka wyzwala emocje, a to chyba dobrze. Można jej nie polubić, ale na pewno nie jest nijaka. A zarzucanie Autorce, że umieszcza w swojej historii sceny, kiedy ktoś brudzi się kupą, czy stawia torbę na mokrej od moczu podłodze, uważam za nieporozumienie. Sytuacje z życia wzięte. Wolę czytać to niż jakieś cuda na kiju. Zawsze można sięgnąć po literaturę piękną. Nie zamierzam oceniać konstrukcji książki, bo nie jestem specjalistą, mogę ocenić ją tylko i wyłącznie jako czytelnik. Myślę, że mogę pogratulować Autorce udanego debiutu.
Ależ ta książka wywołała różne reakcje... Zanotowała pełną skalę ocen.
więcej Pokaż mimo toNa pewno czyta się szybko, poza tym nie jest długa (283 strony),może nie towarzyszyło mi cały czas jakieś wielkie napięcie, ale Autorka stworzyła klimat niepokoju, sugerujący, że zdarzy się coś złego. Wiadomo było, że coś wisi w powietrzu. Jeżeli główna bohaterka doprowadza kogoś do szału, bo pije,...
Książka ciekawa, ale strasznie długo się ciągnie, zanim wciągnie. Dosłownie.
Książka ciekawa, ale strasznie długo się ciągnie, zanim wciągnie. Dosłownie.
Pokaż mimo toDnf...
Dnf...
Pokaż mimo toCiężko określić moje odczucia do głównej bohaterki, przez większość czasu nie nadąża za rzeczywistością. Trochę mi się dłużyło obserwowanie aż w końcu łączy fakty. Ostatnia część jest na prawdę zaskakująca i ciekawa.
Ciężko określić moje odczucia do głównej bohaterki, przez większość czasu nie nadąża za rzeczywistością. Trochę mi się dłużyło obserwowanie aż w końcu łączy fakty. Ostatnia część jest na prawdę zaskakująca i ciekawa.
Pokaż mimo toMam bardzo mieszane uczucia co do tej książki. Akcja toczy się bardzo szybko. Nie byłam szczególnie wciągnięta jednak również nie miałam ochoty jej odkładać. Razem z główną bohaterką na początku irytującą i wręcz żenującą, przechodzimy przemianę wewnętrzną i dokonujemy trudnych wyborów. Wątki bardzo ciekawie się przeplatają a koniec jest naprawdę zaskakujący. Sięgając po tą książkę spodziewałam się zupełnie czego innego. Nie jestem zawiedziona jednak jeśli ktoś szuka napięcia to niestety tutaj go nie znajdzie.
Mam bardzo mieszane uczucia co do tej książki. Akcja toczy się bardzo szybko. Nie byłam szczególnie wciągnięta jednak również nie miałam ochoty jej odkładać. Razem z główną bohaterką na początku irytującą i wręcz żenującą, przechodzimy przemianę wewnętrzną i dokonujemy trudnych wyborów. Wątki bardzo ciekawie się przeplatają a koniec jest naprawdę zaskakujący. Sięgając po...
więcej Pokaż mimo toCiekawa, ale przewidywalna. Zbyt rozwleczona jak na moj gust - rozwiazanie akcji to ostatnie 30 kart ksiazki.
Ciekawa, ale przewidywalna. Zbyt rozwleczona jak na moj gust - rozwiazanie akcji to ostatnie 30 kart ksiazki.
Pokaż mimo toPowieść o emocjach i wyborach wydaje się niewłaściwych, głównej bohaterki. O toksycznej miłości i manipulacji a na koniec przerażająca i zaskakującym zakończeniu.
Powieść o emocjach i wyborach wydaje się niewłaściwych, głównej bohaterki. O toksycznej miłości i manipulacji a na koniec przerażająca i zaskakującym zakończeniu.
Pokaż mimo toJaki jest największy problem "Krwawej pomarańczy"? Główna bohaterka. Ma się ją ochotę porządnie potrząsnąć, bo jej zachowanie przez większość książki nie ma odrobiny logiki. Niby odnosząca sukcesy prawniczka, ale zachowywała się gorzej niż jej kilkuletnia córka Tilly. Tak, w tej książce dziecko ma więcej rozumu niż dorosła. "Dziś nie piję, ale za pół godziny zmieniam zdanie", i tak w kółko Macieju.
Poza tym powoli przewidywałam, co się stanie w całej tej intrydze. Szkoda, że autorka nie zadbała o odpowiednią atmosferę, nie budowała dobrze napięcia, tylko wybrała ograny schemat, i jeszcze potraktowała go po macoszemu. Ani trochę nie przejmowałam się główną bohaterką, żadną postacią, poza dzieckiem. Gdyby chociaż ta bohaterka, mimo wad, byłaby lepiej skonstruowana, to może coś by zaiskrzyło... Naprawdę szkoda, bo coś tam miało potencjał, ale nic z tego, mnie to nie urzekło.
Jest mały plus - szybko się czyta. Ale jeśli ktoś liczył na trzymający w napięciu thriller, to nie w "Krwawej pomarańczy". Lepiej szukać czegoś innego.
Książkę dołączam do Wielkobukowego Binga 2023 pod hasłem "w książce: przynajmniej trzy trupy".
Jaki jest największy problem "Krwawej pomarańczy"? Główna bohaterka. Ma się ją ochotę porządnie potrząsnąć, bo jej zachowanie przez większość książki nie ma odrobiny logiki. Niby odnosząca sukcesy prawniczka, ale zachowywała się gorzej niż jej kilkuletnia córka Tilly. Tak, w tej książce dziecko ma więcej rozumu niż dorosła. "Dziś nie piję, ale za pół godziny zmieniam...
więcej Pokaż mimo to