Rajd Katyński. Twardziele z Polską w sercach
- Kategoria:
- reportaż
- Wydawnictwo:
- Zona Zero
- Data wydania:
- 2018-08-30
- Data 1. wyd. pol.:
- 2018-08-30
- Liczba stron:
- 360
- Czas czytania
- 6 godz. 0 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788395019388
- Tagi:
- rajd katyński Katyń Katarzyna Wróblewska
Międzynarodowy Motocyklowy Rajd Katyński
Żelaznaja żopa w słowniku rosyjskich motocyklistów, to ktoś, kto wsiada na motocykl i przejeżdża tysiące kilometrów w ekstremalnie krótkim czasie. Żelaznaju żopu od patrioty różni: cel
Pierwszy swój rajd przejechałam maszyną Suzuki Intruder C 1800 R. Motocykl, bagaże, kierowca i pasażer – w sumie ponad 640 kilogramów. Wtedy się nauczyłam, że enduro, to nie motocykl, tylko styl jazdy. Na następne dwa rajdy wybrałam się motocyklem turystycznym – BMW R 1100 RT. Bardzo zwinny, łatwy w prowadzeniu i po wzmocnieniu ramy wręcz pancerny. Bo prawda jest bezlitosna: do rajdu przygotować się nie da.
Jeśli nie wyobrażasz sobie życia bez codziennej porannej kąpieli albo wygodnego łóżeczka, to na rajdzie raczej się umęczysz. Najczęściej warunki są polowe, harcerskie. Powiedzmy uczciwie: z tego bardzo starego harcerstwa…
Długodystansowy rajd dla prawdziwych twardzieli. Pomysłodawcą i twórcą rajdu był Wiktor Węgrzyn, który w 2000 roku zaproponował wyprawę motocyklową do miejsc związanych ze zbrodnią katyńską.
Od tego czasu w siedemnastu dotychczasowych edycjach Rajdu Katyńskiego uczestniczyło już prawie siedemset pięćdziesiąt osób. Wśród uczestników przewinęło się sto pięć kobiet, z tego za kierownicą motocykla piętnaście. Reszta to „plecaki”, czyli pasażerki.
Trasa rajdu w każdym roku jest nieco inna, lecz zawsze obejmuje miejsca związane ze zbrodnią katyńską i historią Polski na Kresach Wschodnich, a także kontakt z Polakami mieszkającymi na tych terenach.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 4
- 4
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Przyznam się, już na samym wstępie, że ta książka nie zachęcała mnie zbytnio (tu mocno akcentuję zbytnio) do sięgania po nią. Bo to ani mój świat – mam na myśli motocykle, ani rajdy też do nich nie należą, nie mówiąc już o samym celu i sensie owych wypraw – Katyń i wschód i historia, która akurat nie należy do miłych i chętnie przytaczanych. Ale...
„Rajd Katyński oraz twardziele z Polską w sercach” porwał mnie w sensie dosłownym. Oto ani się spostrzegłam, a stałam posiadaczką dwóch kółek i szykuję się do startu. Za wzór mam Katarzynę Wróblewską, autorkę owego wydania, która w sierpniu 2008r. zrobiła podobnie. W końcu – kobieta kobietę najlepiej zrozumie. Rajd Katyński to poniekąd wielka i wspaniała patriotyczno-motocyklowa impreza, która doczekała się siedemnastu edycji. Pomysłodawcą i corocznym jej uczestnikiem był pierwszy komandor Wiktor Węgrzyn, którego nie ma już wśród nas, ale który znalazł wspaniałych kontynuatorów. Zebrał grupę ludzi podobnych do siebie – zapaleńców i pasjonatów motocykli, których celem był Katyń. Celem tak, jednak sensem owych rajdów byli też ludzie wschodu, miejsca, które ulegają zapomnieniu oraz patriotyzm sam w sobie. To pamięć, tradycja i kultura należna nam, Polakom sprawiła, że coroczny wyjazd był niezapomnianym. Każdy wyjazd – bezsprzecznie Każdy. Bo rajdy zaczynały się w różnych miejscach, kończyły też w innych, nie mówiąc o ludziach spotykanych po drodze oraz odwiedzanych miejscach. Las Katyński, mogiły na wschodzie, zbiorowe mogiły, stare cmentarze, groby ludzi, których nikt nie znał, a którzy dostali kulkę w głowę przez NKWD-zistów za to, że... walczyli o Polskę i o naród.
Wielu motocyklistów taki rajd zmienia. Kompletnie. Ich wnętrza stają się inne, ich myśli krążą już wokół innych orbit, życie domaga się przewartościowania. I nie dziwi mnie to. Katarzyna Wróblewska, jako pierwsza spisała swoje wspomnienia, a nam dała je szeptając tylko „Masz, poczytaj, poznaj, zamyśl się”. Bo to szczególne w swoim wymiarze przedsięwzięcie ma prócz plusów i złe strony – kłopoty ze sprzętem, z własną psychiką, zdrowiem, czy przekonaniem. Tu bowiem trzeba dbać o wszystko kompleksowo, także o duchowość. Msze, uroczystości, modlitwy ku pomordowanym, patrzenie na trudne rzeczy, miejsca czy ludzi pogubionych w biedzie i życiu jako takim. Bo to, o czym uczymy się z kart historii to jedno, a fakty i prawdziwe obrazy, słowa tych, co jeszcze żyją, to już inna strona medalu. Medalu, który jest czarny, i który żadnym środkiem nie sposób wybielić. Brud, łzy, mokra ziemia wpychająca się w usta – czasem nawet łzy nie chcą płynąć. Dla uczestników ów rajd staje się progiem nowego. Nowego wszystkiego.
Rajd Katyński, według mnie, to tylko punkt wyjścia, bo – co już mówię bezsprzecznie – chodzi w nim o ludzi. To Rajd Serc – odwiedziny smutnych miejsc na wschodzie, domów zabitych deskami, w których żyją ciepli ludzie, opowieści tych, którzy zaprosili do środka na kawę. Domy dziecka, serca ludzi większe niż można przypuszczać oraz szczerość. Taki rajd wzrusza – mnie tak, dlatego wiem, że i tych, co jaką w nim na motorach – też. Autorka udowodniła, że historia łączy Polaków, że pomimo rozmaitych wojen i politycznych zawieruch każdy jest w sercu delikatny. Że nie boimy się pokazać, że jesteśmy patriotami. Bardzo wzruszające są relacje uczestników eskapady, którzy odwiedzają Katyń, Wilno, Lwów oraz Cmentarz Orląt, Smoleńsk, Mińsk, czy Drohiczyn i wiele, wiele innych. Stają na wprost naszych rodaków, którzy z różnych przyczyn pozostali na ziemiach wschodnich i częstokroć cierpiąc biedę, niedostatek i szykany ze strony lokalnych instytucji państwowych nadal kultywują przywiązanie do polskiej kultury, języka i tradycji.
W książce znajdziemy wiele zdjęć, tras, ciepłych wspomnień... Wiele nas w tej publikacji zaciekawi. Staniemy się poniekąd ciekawymi wschodu Polakami. Bo w końcu o to tu chodzi, by przybliżyć się do innych, nawet do tych, o których tylko czytamy, a których poznanie nie będzie nam dane, choć w tej książce autorce udało się to wyśmienicie.
Ruszamy na Wschód.
dziękuję sztukater za egz. recenzji
Przyznam się, już na samym wstępie, że ta książka nie zachęcała mnie zbytnio (tu mocno akcentuję zbytnio) do sięgania po nią. Bo to ani mój świat – mam na myśli motocykle, ani rajdy też do nich nie należą, nie mówiąc już o samym celu i sensie owych wypraw – Katyń i wschód i historia, która akurat nie należy do miłych i chętnie przytaczanych. Ale...
więcej Pokaż mimo to„Rajd Katyński oraz...
Książką jestem zachwycona i z czystym sumieniem polecam ją każdemu. Jest świetnie napisana, po prostu „sama się czyta”, rzeczowa i konkretna, ale też pełną emocji, wzruszeń i humoru.
Opisuje zjawisko, o którym do tej pory nic nie wiedziałam – motocyklowy Rajd Katyński. Wymyślił go Wiktor Węgrzyn, dla uczczenie pamięci polskich jeńców zamordowanych w Katyniu i jako lekcję historii. Chciał, by pamięć o pomordowanych przez NKWD ofiarach nie zginęła, by ludzie słysząc ryk motorów, zainteresowali się własną historią i nie zapomnieli o tym co było. Trwający kilkanaście dni rajd zostawił po sobie takie wrażenia i emocje, że nie skończyło się na tym jednym wypadzie; powstało Stowarzyszenie Międzynarodowego Motocyklowego Rajdu Katyńskiego, rokrocznie motocykliści jadą do Katynia i innych Miejsc Pamięci, odwiedzają rodaków, nawiązują nowe kontakty i przyjaźnie.
Autorka książki jest motocyklistką, uczestniczy w Rajdach Katyńskich od roku 2008. Była komandorem XVII Rajdu, jest wiceprezesem Zarządu SMMRK.
Myślę, ze to książka ciekawa nie tylko dla ludzi ze środowiska motocyklowego, czy patriotów; niosąca przesłanie o życiu w pokoju, wzbogacaniu się nawzajem i pokazująca, ze człowiek z człowiekiem jak najbardziej może się dogadać.
Książką jestem zachwycona i z czystym sumieniem polecam ją każdemu. Jest świetnie napisana, po prostu „sama się czyta”, rzeczowa i konkretna, ale też pełną emocji, wzruszeń i humoru.
więcej Pokaż mimo toOpisuje zjawisko, o którym do tej pory nic nie wiedziałam – motocyklowy Rajd Katyński. Wymyślił go Wiktor Węgrzyn, dla uczczenie pamięci polskich jeńców zamordowanych w Katyniu i jako lekcję...
Publikacja Katarzyny Wróblewskiej „Rajd Katyński. Twardziele z Polską w sercach” jest żywą lekcją historii i patriotyzmu. Autorka połączyła własne refleksje i relacje świadków: uczestników kilkunastu edycji Międzynarodowego Motocyklowego Rajdu Katyńskiego. Trasa rajdu w każdym roku jest nieco inna, lecz zawsze obejmuje miejsca związane ze zbrodnią katyńską i historią Polski na Kresach Wschodnich, a także kontakt z Polakami mieszkającymi na tych terenach.
Publikacja w doskonały sposób przybliża ideę Rajdu, pokazując zmagania uczestników na trasie i osobiste, często intymne relacje z miejsc, do których się udają. Czytelnicy dowiadują się, jak silne emocje i refleksje wywołuje wizyta w miejscach kaźni Polaków oraz spotkania
z rodakami na Kresach.
Poza wymiarem historycznym i patriotycznym, lektura ma także wymiar ekumeniczny. Autorka podaje przykłady niezwykłej gościnności przedstawicieli Kościoła prawosławnego
i miejscowej ludności wobec uczestników rajdu. Promuje patriotyzm jako postawę atrakcyjną i bardzo pożądaną w dzisiejszych czasach. „Rajd Katyński…” to opowieść o sile honoru, wiary, przyjaźni i ludzkiej determinacji, by oddać hołd ofiarom zbrodni katyńskiej.
Publikacja Katarzyny Wróblewskiej „Rajd Katyński. Twardziele z Polską w sercach” jest żywą lekcją historii i patriotyzmu. Autorka połączyła własne refleksje i relacje świadków: uczestników kilkunastu edycji Międzynarodowego Motocyklowego Rajdu Katyńskiego. Trasa rajdu w każdym roku jest nieco inna, lecz zawsze obejmuje miejsca związane ze zbrodnią katyńską i historią Polski...
więcej Pokaż mimo to„Rajd katyński. Długodystansowy rajd dla prawdziwych twardzieli”.
Międzynarodowy Rajd Katyński, wspaniała patriotyczno-motocyklowa impreza, doczekał się już swojej XVII edycji i mimo iż pomysłodawcy i pierwszego komandora, Wiktora Węgrzyna, nie ma już wśród nas, stworzona przez niego (i podobna mu grupę zapaleńców) idea upamiętniania i kultywowania, w takiej właśnie formie, polskiej pamięci i polskiej tradycji, zdołała już wciągnąć w swoją orbitę kolejne rzesze fanów dwóch kółek.
Debiutancka publikacja (bardzo udana, zresztą) Pani Katarzyny Wróblewskiej jest opowieścią o tym szczególnym, w swoim wymiarze, przedsięwzięciu oraz o jego blaskach i cieniach, bo i takie, naturalnie, się pojawiają i autorka ich nie ukrywa. O tym jak w ogóle doszło do tego iż, rok w rok, grupa polskich pasjonatów wyrusza na Wschód ku miejscom naszej narodowej martyrologii i w jaki sposób ów rajd (wraz z doświadczeniem nabywanym przez jego organizatorów i uczestników) rozwijał się, rozrastał i ewoluował.
Szczególnie motocykliści znajdą w tej lekturze wiele interesujących i związanych z ich pasją (co zrozumiałe) informacji, odnoszących się do motocykli, rozmaitych danych technicznych, samej jazdy, ograniczeń, zagrożeń i problemów czyhających na drodze (pojawiają się konkretne przykłady),poszczególnych tras (każdy rajd jest trochę inny pod tym względem),ich charakterystyki w zależności od państwa przez który wiedzie (Polska, Litwa, Ukraina, Białoruś, Rosja) czy nawet poszczególnych regionów.
Dla mnie jednak osobiście i tak odbieram tą książkę, „Rajd Katyński” jest przede wszystkim punktem wyjścia do bardzo emocjonalnej opowieści (i te emocję udzielają się czytelnikowi, co świadczy o ogromnym zaangażowaniu ale i dużych, literackich, zdolnościach autorki) o znacznie ważniejszym i głębszym przesłaniu.
To opowieść o ludziach współczesnych i dawnych, których na pewnym etapie w swoisty sposób połączyła dramatyczna, tragiczna i okrutna historia naszej ojczyzny, po której, wśród rozmaitych wojennych i politycznych zawieruch, bezceremonialnie przetoczył się walec dziejów. O wspaniałych polskich Kresach (oj ! Marszałek Piłsudski zrugał by nas za takie określenie),które jak chyba żadne inne polskie ziemie wpłynęły tak wyraźnie na kształt i charakter naszego narodu a ich utrata, w wyniku jałtańskiego targu, na zawsze pozostawiła jątrzącą się zadrę w ciele polskiej państwowości.
Z tego też względu tak bardzo przejmujące i wzruszające (nie ma tu się czego wstydzić) są relacje uczestników eskapady, odwiedzanych miejsca tak bardzo związane z naszymi dziejami, te bardziej znane jak Katyń, Wilno (Cmentarz na Rosie) Lwów (legendarny Cmentarz Orląt) Smoleńsk, Mińsk, czy te o których wciąż trzeba przypominać: Drohiczyn, Przebraże, Huta Pieniacka, Żółkiew, Winnica i wiele, wiele innych.
Dotyczy to również naszych rodaków, którzy z różnych przyczyn: historycznych, politycznych, ekonomicznych, rodzinnych czy sentymentalnych pozostali na tych ziemiach. częstokroć cierpiąc biedę, niedostatek i szykany ze strony lokalnych instytucji państwowych ( np. na Litwie i Białorusi) nadał jednak kultywując przywiązanie do polskiej kultury i tradycji.
Książka Pani Katarzyny Wróblewskiej „Rajd katyński. Twardziele z Polską w sercach”
jest więc wspaniałą historią, wzbogaconą licznymi zdjęciami, anegdotami i ciekawostkami, o różnych wymiarach współczesnego patriotyzmu, międzyludzkich relacjach i ponadczasowych wartościach, które, zwłaszcza w tym oszalałym w pogoni świecie, powinny nadal nam przyświecać.
Aż chce się wsiąść na motocykl i ruszyć na Wschód. Może kiedyś…
Gorąco polecam tą unikatową i niesłychanie interesującą publikację.
„Rajd katyński. Długodystansowy rajd dla prawdziwych twardzieli”.
więcej Pokaż mimo toMiędzynarodowy Rajd Katyński, wspaniała patriotyczno-motocyklowa impreza, doczekał się już swojej XVII edycji i mimo iż pomysłodawcy i pierwszego komandora, Wiktora Węgrzyna, nie ma już wśród nas, stworzona przez niego (i podobna mu grupę zapaleńców) idea upamiętniania i kultywowania, w takiej właśnie...