Danuta

Profil użytkownika: Danuta

Nie podano miasta Kobieta
Status Czytelniczka
Aktywność 8 godzin temu
1 002
Przeczytanych
książek
2 718
Książek
w biblioteczce
359
Opinii
2 386
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Kobieta
Ta użytkowniczka nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach: , , , , ,

#czytamcolubię

Przez minione cztery lata Małgorzata Starosta napisała
18 książek, każdą z nich przeczytałam przynajmniej raz.
Myślę, że wiem całkiem nieźle jak ona mówi i pisze.
A jednak, gdyby dano mi do przeczytania tę powieść wątpię bym odgadła kto jest autorem! A z pewnością nie za pierwszym razem ...

Poważny, nawet bardzo  poważny ton całej historii i tylko odrobina humoru nie są cechami charakterystycznymi jej twórczości, której większość stanowią komedie kryminalne. Ale ta książka, kryminał z zagadką "zamkniętego pokoju", udowadnia, że Starosta na poważnie też umie! I to jak!
Co zresztą wcale a wcale mnie nie dziwi ...

W agencji detektywistycznej Jonatana Harpera, zjawia się jego znajoma, Ruth Roseworth, dziennikarka.
Mimo suchej informacji sekretarki agencji iż pan Harper jest niedysponowany, ale wkrótce przybędzie drugi detektyw, dziewczyna uparcie domaga się rozmowy właśnie z "Jonnym" - i osiąga cel.
Wyjaśnia Harperowi, że chce, by zbadał sprawę niedawnej śmierci jej ojca - a konkretnie, by udowodnił, że NIKT z rodziny go nie zabił ...
Lord Thadeus Roseworth, zmarł 23 sierpnia 1959 roku, w dniu przyjęcia z okazji jego 70 urodzin. Ciało odkryto wieczorem, w gabinecie zamkniętym od środka na klucz. I w pierwszej chwili trudno było powiedzieć czy popełniono morderstwo czy to jednak samobójstwo ...

Z ramienia Scotland Yardu śledztwo prowadzi nadinspektor Harper, ojciec Jonatana, który uznaje, że oto ma "od dawna wyczekiwaną szansę udowodnienia ojcu, że detektyw nie musi nosić policyjnego munduru, żeby rozwiązywać zagmatwane sprawy kryminalne."

Prowadzone śledztwo wywołuje coraz więcej pytań odkrywając nieznane fakty i informacje z przeszłości Roseworthów, ale i Jonatana - często zaskakujących i czytelnika, i tych, których dotyczą; rośnie napięcie, sprawa się gmatwa, a atmosferę tajemnicy i niepokoju potęguje ogrom domu, pełnego pokoi, korytarzy, schodów i schowków.

Wszystko jest tak, jak powinno być w klasycznym kryminale, którego sednem jest zagadka, a nie przerażanie czytelnika. I który pięknym językiem opisuje interesującą historię z niezmiernie trudną zagadką.
Tak pisali Agatha  Christie i jej współcześni, członkowie Klubu Detektywów, zrzeszającego autorów powieści kryminalnych, a później wzorowało się na nich wielu innych autorów, jak chociażby Joe Alex.
Gdyby ten Klub istniał do dziś, Małgorzata Starosta z pewnością zostałaby do niego przyjęta.

#czytamcolubię

Przez minione cztery lata Małgorzata Starosta napisała
18 książek, każdą z nich przeczytałam przynajmniej raz.
Myślę, że wiem całkiem nieźle jak ona mówi i pisze.
A jednak, gdyby dano mi do przeczytania tę powieść wątpię bym odgadła kto jest autorem! A z pewnością nie za pierwszym razem ...

Poważny, nawet bardzo  poważny ton całej historii i tylko...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , , ,

"I śmiech niekiedy może być nauką,
Kiedy się z przywar, nie z osób natrząsa".
(Ignacy Krasicki - Monachomachia, Pieśń V)

Te słowa mogłyby być mottem twórczości Iwony Banach, która jest pisarką mającą swój własny, rozpoznawalny i niepodrabialny styl, a pisze tak, że albo sięją lubi, albo nie.

Ja - lubię.
Uwielbiam jej poczucie humoru, szalone i absurdalne, wyjątkowo celne spostrzeżenia i uwagi o naszej rzeczywistości i słuszne drwiny z wszelakich przywar naszych czasów.
Lubię jej, nieraz mocno odjechane pomysły, jeśli chodzi o kreacje postaci i przebieg akcji; prześmiewcze charakterystyki pewnych typów ludzi i przedstawianie pokrętnych, często niepojętych dróg ich rozumowania.

Nie inaczej jest i w tej książce.

Gabi nie poślubiła Piotrka, mężczyzny wpisanego we wzorzec "mięśnie zamiast mózgu", który chciał mieć za żonę typową tradwife. Uznała, że się intelektualnie rozmijają i odeszła, tym samym zyskując w niedoszłej teściowej wroga numer jeden.
Zatrudniła się w bibliotece, co, jak sądziła, gwarantowało w miarę spokojne życie; ale tam znienacka pojawił się Samuel Kaszak, bohater książek Daniela Adacha, postać nierzeczywista, wymyślona przez pisarza. Przybył z prośbą o pomoc - wie, że jego twórca ma zostać zamordowany. a wtedy i on zniknie - a tak bardzo chciałby poznać pełnię życia, wziąć udział w tym wszystkim co autor dla niego szykował ...
I nie było to podejrzenie urojone przez nierealny umysł - Adach razem z trzema pisarkami, Grażyną, Martą i Gosią, chcąc zwiększyć sprzedaż swoich książek wymyślili "świetną" akcję promocyjną: on miał zniknąć, a one zostać podejrzane o jego zamordowanie!
Ale - w tym właśnie czasie w miasteczku zostało popełnione prawdziwe morderstwo ...
Do tego swoje trzy grosze dokłada grasujący w miasteczku tzw. "Upiór w moherze", którego tożsamości nie zna nikt.
Policja będzie miała pełne ręce roboty, a czytelnicy - niezłą zabawę ...

Ta książka jest klasycznie typowa dla twórczości autorki. Jest kolejną "śmiechotką", przepełnioną tak samo humorem słownym jak i sytuacyjnym, pełną spostrzeżeń genialnie zwracających uwagę na sedno rzeczy i wykpiwających bezlitośnie zdobywanie za wszelką cenę lajków i followersów, klikalność, chorobliwe już uzależnienie od internetu i social mediów, bo przecież jeśli nie ma cię chociaż na FB, to nie istniejesz ...
To naprawdę jest AŻ TAK ważne? ...
Nooo, dla zbyt wielu osób tak.
I z pewnością każdy czytelnik zna i ma w swoich otoczeniu takie osoby jak tu opisane: żyjących tylko "w sieci", bezwzględnych fascynatów mody czy "zdrowego żywienia", upiornie zachłanne matki, oddanych swej misji, ale widzących tylko czubek góry lodowej ekologów, a przede wszystkim takich, u których zanika umiejętność używania szarych komórek ...
Śmieszne to bardzo, ale i przerażające ...
"Z czego się śmiejecie? Z samych siebie się śmiejecie!" (Mikołaj Gogol, "Rewizor)
Prawda?

Książkę otrzymałam z Wydawnictwo Dragon.

"I śmiech niekiedy może być nauką,
Kiedy się z przywar, nie z osób natrząsa".
(Ignacy Krasicki - Monachomachia, Pieśń V)

Te słowa mogłyby być mottem twórczości Iwony Banach, która jest pisarką mającą swój własny, rozpoznawalny i niepodrabialny styl, a pisze tak, że albo sięją lubi, albo nie.

Ja - lubię.
Uwielbiam jej poczucie humoru, szalone i absurdalne, wyjątkowo celne...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Pamiętnik kota Edgara Rita Berman, Susie Jouffa, Frédéric Pouhier
Ocena 8,0
Pamiętnik kota... Rita Berman, Susie ...

Na półkach: , , , ,



Jestem kociarą i molem książkowym; jest więc oczywiste, że zainteresuję się każdą książką "z kotem".

Opis wydawcy, mówiący, że jest to zapis "400 dni z życia przezabawnego kota malkontenta. Poznajcie Edgara i jego codzienność. Pokochacie go szczerą nienawiścią!" uznałam za zachęcający.
I słusznie, bo mamy tu interesująca treść, zabawną i dobrze napisaną, a właśnie takie książki lubię.

Zgodnie z tytułem, jest to pamiętnik zwykłego, pręgowanego kotka, który, żył "wędrując od domu do domu niczym nomada". Aż znalazł się w schronisku, a następnie trafił do rodziny z dwójką dzieci i psem.

Rodzina od razu pokochała kiciusia, uważa że jest śliczny i uroczy, zachwyca się wszystkim co robi i stara się zapewnić mu najlepsze warunki życia - dostaje zdrową karmę, dbają o jego zdrowie i rozrywki.
A kot wcale nie jest zadowolony - pobyt u nich uważa za niewolę i starannie odlicza jej dni w pamiętniku.
Bo przede wszystkim nie znosi traktowania go jak maskotki!
Bardzo trafnie zwraca uwagę, że potraktowanie niedźwiedzia, który był inspiracją do stworzenia misia zabawki, właśnie jak maskotki, niemal na 100 % zakończy się bardzo źle i dlatego prawie nikt tego nie robi; czemu więc wszyscy traktują jego, dzikiego kota, który czuje się co najmniej Attylą, jak zabawkę? Czemu bez przerwy starają się go miąchać, miziać, głaskać nie zważając na to, że on sobie tego nie życzy?! Owszem, czasem lubi być pogłaskanym - CZASEM!!!
I nikogo nie powinno dziwić, że podczas wizyt małych, piszczących z zachwytu na widoki kiciusia dzieci, chowa się na szafie!
Tłumaczy też, że podróż - zwłaszcza wielogodzinna, w samochodzie z włączoną muzyką i rozentuzjazmowanymi dziećmi i dorosłymi, bo "Hura! Jedziemy na wakacje!" - dla kota jest udręką.
Nie smakuje mu zdrowa karma, irytuje nierozumienie przez ludzi jego przekazów, intencji i postępowania.
Wyraz swej frustracji daje w pamiętniku, relacjonując różne wydarzenia i przebieg uczenia rodziny kocich zwyczajów i zasad, jakich kot przestrzega:
"Zasada nr 1: Kot nigdy za nic nie przeprasza. Przepraszanie jest dobre dla psów.
Zasada nr 2: Kot nie przestrzega żadnych zasad oprócz zasady nr 1."

Czytając jego zapiski trudno się chociaż nie uśmiechnąć - ale w tych zabawnych tekstach jest dużo mądrości, prawd i wskazówek na temat życia z kotem lub kotami pod jednym dachem.

Autorzy są mi nieznani i nie znalazłam o nich informacji w języku polskim. Ale - umieją pisać i myślę, że koty i lubią, i znają. Kot Edgar, moim zdaniem, spokojnie może "przybić piątkę" z kotami Simonem i Garfieldem ...

Książka, a właściwie książeczka, bo tekst i ilustracje zajmują tylko 144 strony, jest ładnie wydana, a rysunki autorstwa Rity Berman dokładnie pokazują to, co opisuje Edgar.
Czyta się dobrze, a humoru nie brakuje.
Tak że polecam, choć zauważyłam pewne nieścisłości w tekście - trudno mi określić kto je przeoczył, autorzy, tłumacz czy redaktor, ale że nie wpływają znacząco na całość, to i jakoś specjalnie czepiać się nie będę.
Bardziej istotne jest to, że uważnie czytając można całkiem nieźle poznać naturę kota i zrozumieć wiele jego zachowań, co może być dobrą lekcją dla chcących mieć kota w domu lub pomóc zrozumieć kota przez tych, co już go mają.

Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.



Jestem kociarą i molem książkowym; jest więc oczywiste, że zainteresuję się każdą książką "z kotem".

Opis wydawcy, mówiący, że jest to zapis "400 dni z życia przezabawnego kota malkontenta. Poznajcie Edgara i jego codzienność. Pokochacie go szczerą nienawiścią!" uznałam za zachęcający.
I słusznie, bo mamy tu interesująca treść, zabawną i dobrze napisaną, a właśnie...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Danuta

z ostatnich 3 m-cy
Danuta
2024-04-10 20:46:26
Danuta oceniła książkę Sprawa lorda Rosewortha na
7 / 10
i dodała opinię:
2024-04-10 20:46:26
Danuta oceniła książkę Sprawa lorda Rosewortha na
7 / 10
i dodała opinię:

#czytamcolubię

Przez minione cztery lata Małgorzata Starosta napisała
18 książek, każdą z nich przeczytałam przynajmniej raz.
Myślę, że wiem całkiem nieźle jak ona mówi i pisze.
A jednak, gdyby dano mi do przeczytania tę powieść wątpię bym odgadła kto jest autorem! A z pewnością nie za ...

Rozwiń Rozwiń
Sprawa lorda Rosewortha Małgorzata Starosta
Średnia ocena:
7.6 / 10
217 ocen
Danuta
2024-03-30 07:29:45
Danuta dodała książkę Morderstwo w Pradze na półkę Chcę przeczytać
2024-03-30 07:29:45
Danuta dodała książkę Morderstwo w Pradze na półkę Chcę przeczytać
Morderstwo w Pradze Margota Kott
Średnia ocena:
6.5 / 10
4 ocen
Danuta
2024-03-30 07:29:05
Danuta dodała książkę Śledztwo w sanatorium na półkę Chcę przeczytać
2024-03-30 07:29:05
Danuta dodała książkę Śledztwo w sanatorium na półkę Chcę przeczytać
Śledztwo w sanatorium Margota Kott
Średnia ocena:
7.8 / 10
4 ocen
Danuta
2024-03-16 07:36:28
Danuta oceniła książkę Upiór w moherze na
7 / 10
i dodała opinię:
2024-03-16 07:36:28
Danuta oceniła książkę Upiór w moherze na
7 / 10
i dodała opinię:

"I śmiech niekiedy może być nauką,
Kiedy się z przywar, nie z osób natrząsa".
(Ignacy Krasicki - Monachomachia, Pieśń V)

Te słowa mogłyby być mottem twórczości Iwony Banach, która jest pisarką mającą swój własny, rozpoznawalny i niepodrabialny styl, a pisze tak, że albo sięją lu...

Rozwiń Rozwiń
Upiór w moherze Iwona Banach
Średnia ocena:
7.7 / 10
55 ocen
Danuta
2024-03-08 07:53:27
Danuta dodała książkę Pamiętnik kota Edgara na półkę i dodała opinię:
2024-03-08 07:53:27
Danuta dodała książkę Pamiętnik kota Edgara na półkę Przeczytane, Posiadam, Klub Recenzenta nakanapie.pl, Książki zrecenzowane, 2024 i dodała opinię:



Jestem kociarą i molem książkowym; jest więc oczywiste, że zainteresuję się każdą książką "z kotem".

Opis wydawcy, mówiący, że jest to zapis "400 dni z życia przezabawnego kota malkontenta. Poznajcie Edgara i jego codzienność. Pokochacie go szczerą nienawiścią!" uznałam za zachęcający...

Rozwiń Rozwiń
Danuta
2024-03-07 22:03:28
Danuta dodała książkę Był sobie koń na półkę Chcę przeczytać
Danuta
2024-02-26 21:54:38
Danuta dodała książkę Ludzie i totemy na półkę Chcę przeczytać
2024-02-26 21:54:38
Danuta dodała książkę Ludzie i totemy na półkę Chcę przeczytać
Ludzie i totemy Leszek Michalik
Średnia ocena:
6.7 / 10
3 ocen

ulubieni autorzy [37]

Kazimierz Kwaśniewski
Ocena książek:
6,3 / 10
5 książek
0 cykli
Pisze książki z:
9 fanów
Pola Andrus
Ocena książek:
6,8 / 10
1 książka
0 cykli
Pisze książki z:
7 fanów
Olga Rudnicka
Ocena książek:
7,1 / 10
29 książek
7 cykli
983 fanów

Ulubione

Marta Kisiel Dożywocie Zobacz więcej
Marta Kisiel Dożywocie Zobacz więcej
Marta Kisiel Małe Licho i tajemnica Niebożątka Zobacz więcej
Magdalena Witkiewicz Pracownia dobrych myśli Zobacz więcej
Agnieszka Olejnik Randka pod jemiołą Zobacz więcej
Agnieszka Krawczyk Przyjaciele i rywale Zobacz więcej
Magdalena Witkiewicz Pracownia dobrych myśli Zobacz więcej
Marta Kisiel Małe Licho i tajemnica Niebożątka Zobacz więcej
Agnieszka Olejnik Randka pod jemiołą Zobacz więcej

Dodane przez użytkownika

Jacek Galiński Kółko się pani urwało Zobacz więcej
Jacek Galiński Kółko się pani urwało Zobacz więcej
Eli H. Radinger Mądrość wilków Zobacz więcej
Eli H. Radinger Mądrość wilków Zobacz więcej
Joanna Tekieli Rok w Pensjonacie Leśna Ostoja Zobacz więcej
Anna J. Szepielak Francuski klejnot Zobacz więcej
Marta Kisiel Małe Licho i tajemnica Niebożątka Zobacz więcej
Katarzyna Berenika Miszczuk Niegrzeczne święta Zobacz więcej
Stuart Turton Demon i mroczna toń Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
1 002
książki
Średnio w roku
przeczytane
16
książek
Opinie były
pomocne
2 386
razy
W sumie
wystawione
688
ocen ze średnią 6,3

Spędzone
na czytaniu
4 975
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
14
minut
W sumie
dodane
51
cytatów
W sumie
dodane
10
książek [+ Dodaj]