Helikopter

Okładka książki Helikopter Jonas Bonnier
Okładka książki Helikopter
Jonas Bonnier Wydawnictwo: Znak kryminał, sensacja, thriller
458 str. 7 godz. 38 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Tytuł oryginału:
Helikopterrånet
Wydawnictwo:
Znak
Data wydania:
2018-07-02
Data 1. wyd. pol.:
2018-07-02
Liczba stron:
458
Czas czytania
7 godz. 38 min.
Język:
polski
ISBN:
9788324053636
Tłumacz:
Ewa Wojciechowska
Tagi:
Ewa Wojciechowska literatura szwedzka
Średnia ocen

6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
154 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
712
709

Na półkach:

Fascynująca opowieść o historii, która wydarzyła się naprawdę. Kilkoro śmiałków postanowiło okraść budynek, który wydawał się nie do zdobycia, bliskie sąsiedztwo komisariatu policji, skomplikowane zabezpieczenia skarbca. Złodzieje mieli jednak fantazję, do napadu użyto helikoptera, a cała operacja potrwała zaledwie dwadzieścia minut.
Całość była perfekcyjnie zorganizowana, oprócz pilota helikoptera rabusie mieli swoje czujki rozstawione dookoła budynku, ludzie ci mieli unieruchamiać pędzące na miejsce radiowozy, zadbano nawet o sabotaż policyjnych śmigłowców, które mogłyby zniweczyć trud złodziei.
Wszystko to brzmi nieprawdopodobnie, jednakże wydarzyło się naprawdę. Bardzo wartka akcja, czyta się super.

Fascynująca opowieść o historii, która wydarzyła się naprawdę. Kilkoro śmiałków postanowiło okraść budynek, który wydawał się nie do zdobycia, bliskie sąsiedztwo komisariatu policji, skomplikowane zabezpieczenia skarbca. Złodzieje mieli jednak fantazję, do napadu użyto helikoptera, a cała operacja potrwała zaledwie dwadzieścia minut.
Całość była perfekcyjnie zorganizowana,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
828
782

Na półkach: , ,

"To, że na ścianę ze szkła mówi się "szyba pancerna", nie oznacza, że nie da się w niej wybić dziury."

To tak jak z ludźmi. Czasem wydaje nam się, że ktoś jest niedostępny i ucieka od każdego. A tak naprawdę nie znamy Jego historii. Czasem potrzeba wiele czasu, żeby szyba pękła. Czasem nigdy się to nie wydarzy...

Czytając opinie zastanawiałam się czym te wszystkie osoby się "jarają"? Szybko przeczytałam opis... No dobra... jakaś tam kradzież, niby spektakularna... dobrze, rozumiem... I co dalej?
Książkę zamówiłam i czytałam inne bo ta... hmm... nie po drodze mi do niej było. Ale w końcu stwierdziłam, że to ten czas, i albo ją przeczytam do końca, albo odrzucę po pięciu rozdziałach.
Jestem zaskoczona!
Pozytywnie zaskoczona! Książkę czytałam jednym tchem, trzyma w napięciu od samego początku, by skumulować je w przedostatnim dziale.
Dodatkowo akcja, która dzieje się w Szwecji... miejscowości, które znam i potrafiłam sobie to wszystko wyobrazić ;) Dla mnie sztos! Lepiej trafić nie mogłam.
A Wy? Czytaliście tę książkę? Chętnie poznam Wasze opinie na jej temat ;)

"To, że na ścianę ze szkła mówi się "szyba pancerna", nie oznacza, że nie da się w niej wybić dziury."

To tak jak z ludźmi. Czasem wydaje nam się, że ktoś jest niedostępny i ucieka od każdego. A tak naprawdę nie znamy Jego historii. Czasem potrzeba wiele czasu, żeby szyba pękła. Czasem nigdy się to nie wydarzy...

Czytając opinie zastanawiałam się czym te wszystkie osoby...

więcej Pokaż mimo to

avatar
951
590

Na półkach:

Thriller przybliżający prawdziwe wydarzenia, które rozegrały się 22 września 2009 roku w Sztokholmie. Wciąga jak czekolada:)

''Najbardziej zuchwały napad w historii Skandynawii. Czegoś takiego Szwecja nie widziała".

Autorowi udało się dotrzeć do uczestników napadu. Świetnie, że wprowadza fikcję, rozbudowując wątki osobiste bohaterów. Doskonale ich uwiarygodnił.

''Helikopter'' trzyma w napięciu od początku do końca. Spełnił moje oczekiwania, choć początkowo byłam sceptyczna.

Polecam:)

Thriller przybliżający prawdziwe wydarzenia, które rozegrały się 22 września 2009 roku w Sztokholmie. Wciąga jak czekolada:)

''Najbardziej zuchwały napad w historii Skandynawii. Czegoś takiego Szwecja nie widziała".

Autorowi udało się dotrzeć do uczestników napadu. Świetnie, że wprowadza fikcję, rozbudowując wątki osobiste bohaterów. Doskonale ich...

więcej Pokaż mimo to

avatar
41
5

Na półkach:

Do książki podszedłem początkowo jak do pozbawionej emocji dziennikarskiej relacji. Jednak powoli rozwijająca się akcja wciągnęła jak dobry kryminał. Przyjemna pozycja z zaskakującym finałem w sam raz na dwa wieczory. Może nie rewelacyjna ale na pewno bardzo dobra, zapewne przez to, że historia opisana w książce wydarzyła się naprawdę. Mocne 7 na 10 :).

Do książki podszedłem początkowo jak do pozbawionej emocji dziennikarskiej relacji. Jednak powoli rozwijająca się akcja wciągnęła jak dobry kryminał. Przyjemna pozycja z zaskakującym finałem w sam raz na dwa wieczory. Może nie rewelacyjna ale na pewno bardzo dobra, zapewne przez to, że historia opisana w książce wydarzyła się naprawdę. Mocne 7 na 10 :).

Pokaż mimo to

avatar
15
13

Na półkach:

Moim zdaniem 7/10. Mimo że nie jest to kryminał, a fabularyzowana opowieść o faktycznym napadzie, bardzo dobrze się czyta. Typowy skandynawski klimat, czyli powolne rozkręcanie się akcji, a potem już leci szybko. Dzięki temu mamy okazję lepiej poznać bohaterów, poczuć to, co oni, a nawet ich polubić. Serio, zapałałam do tych złodziei sympatią 🙃 mimo obaw, że będzie nudno, jestem pozytywnie zaskoczona. I zakończenie - oj trochę się rozczarujecie! 😉Polecam!

Moim zdaniem 7/10. Mimo że nie jest to kryminał, a fabularyzowana opowieść o faktycznym napadzie, bardzo dobrze się czyta. Typowy skandynawski klimat, czyli powolne rozkręcanie się akcji, a potem już leci szybko. Dzięki temu mamy okazję lepiej poznać bohaterów, poczuć to, co oni, a nawet ich polubić. Serio, zapałałam do tych złodziei sympatią 🙃 mimo obaw, że będzie nudno,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
751
360

Na półkach: , ,

Życie pisze najlepsze scenariusze, o czym przekonujemy się wszyscy wielokrotnie. Dlaczego więc nie wykorzystać takiego scenariusza do napisania książki? Jonas Bonnier zapewne właśnie tak pomyślał, rozmyślając o jednym z najbardziej zuchwałych napadów, jakie miały miejsce w Szwecji. Zniknęło 39 milionów koron, które podobno nigdy nie zostały odnalezione, chociaż sprawców napadu ostatecznie złapano (w sumie nawet dość szybko). Wydarzenia te stały się kanwą dla historii opisanej w „Helikopterze”, którą autor usłyszał od tych mężczyzn, którym udało się coś, co uznawane było za niemożliwe. Niestety wykonanie książki pozostawia wiele do życzenia – na pewno życzyć sobie można mniej nudy, a więcej konkretów.

O godzinie 5:15 rano, na dachu jednego z budynków w Sztokholmie wylądował helikopter. Jego obecność tam trwała jedynie dwadzieścia minut, w których trakcie grupa mężczyzn przeprowadziła zuchwałą akcję, mającą na celu rabunek 39 milionów koron. Policja, która zebrała się bardzo szybko wokół budynku, była niemalże bezradna – przestępcy pomyśleli praktycznie o wszystkim. Niepokojeni przez nikogo odlecieli o godzinie 5:35, a helikopter, który ukradli do przeprowadzenia całej akcji, został odnaleziony około godziny 8:15, trzydzieści kilometrów od Sztokholmu. Pieniędzy jednak nie odnaleziono. Jak doszło do tych wydarzeń i w jaki sposób kilku osobom udało się stworzyć tak misterny plan?

Przyznam szczerze, że to jedna z niewielu książek, przy których się nieźle wynudziłem. Praktycznie pierwszą połowę bez problemu można wyciąć, bo jej wkład w całą historię jest niewielki. Historie życia poszczególnych członków grupy, która dokonała napadu ani nie mają wielkiego wpływu na fabułę, ani nie zostały w ciekawy sposób przedstawione. Wręcz przeciwnie – wydają się oderwane od rzeczywistości, jakby autor próbował prowadzić dwie odrębne historie. Nieco lepiej wypadają same przygotowania do skoku wraz z informacją, w jaki sposób w ogóle taki pomysł zakiełkował w głowach przestępców. Najlepiej wypada jednak sam proces napadu, opisany z dość wieloma szczegółami, które Jonas Bonnier – zgodnie z tym, co mówi – uzyskał od sprawców, podczas wielu godzin rozmów z nimi.

Niestety to też nie okazało się takie, jakie być powinno. Widać, że książka miała za zadanie trzymać czytelnika w napięciu, co przejawia się przez charakterystyczne zawieszanie akcji w najbardziej newralgicznych momentach oraz przedłużane opisy wydarzeń, przeplatane między sobą. Niestety stwierdzenie „przedłużane opisy” powinno zostać wymienione jako jedyne, bo dokładnie to pojawia się na pierwszym planie – autor chyba przedobrzył z próbami utrzymania napięcia i wyszło mu coś, co po której z kolei nieudanej próbie nakręcenia mnie zacząłem uważać za przeszkody w poznaniu historii do końca. Nie zrozumcie mnie źle, same przygotowania oraz chwila napadu są naprawdę świetnie opisane, ale wstawki, które występują między poszczególnymi scenami (a nawet i w samych scenach) to po prostu flaki z olejem. Ostatecznie zmniejszenie objętości tekstu o połowę wcale by książce nie zaszkodziło, a może nawet i by pomogło.

Mega świetnie ukazany jest wątek, który pokazuje, jak odpowiednio przeprowadzona socjotechnika może być skuteczna w planowaniu działań przestępczych. Jest to też pewnego rodzaju ostrzeżenie, żeby nie gadać za dużo na temat miejsca swojej pracy, zwłaszcza jeśli pracuje się w miejscu, które może być narażone na ataki. Na nic się nie zdadzą najlepsze zabezpieczenia, jakie tylko wymyśli i wdroży człowiek, jeśli inna osoba puści parę z ust i przekaże informacje, które pozwolą na obejście wszystkich tych zabezpieczeń. Nie bez powodu zresztą niektóre firmy decydują się na robienie u siebie audytów połączonych z próbami dostania się do środka za pomocą metod socjotechnicznych. Pracownik jest zawsze najsłabszym ogniwem każdego systemu, co Jonas Bonnier pięknie przedstawił. Krok po kroku, coraz więcej wyciąganych z niczego niepodejrzewającej pracownicy informacji doprowadziło do tego „sukcesu”, którym mogą się pochwalić „bohaterowie” tej książki.

„Helikopter” całym sobą wręcz krzyczy, że ci goście, którzy zaplanowali jeden z najbardziej brawurowych skoków na kasę, to tak naprawdę dobrzy goście, którzy po prostu robili swoją robotę. Taką jak każdego dnia wykonuje wielu z nas – ktoś uczy w szkole, ktoś opiekuje się pacjentami w szpitalu, inny ktoś dba o ogrody lub stara się utrzymać drożność kanalizacji. Mówi się, że żadna praca nie hańbi i chyba Jonas Bonnier odrobinę przesadził z wiarą w to porzekadło, bo przez całą powieść miałem nieodparte wrażenie, że czwórka głównych sprawców ma być przedstawiona jako członkowie rodzin, kochający mężowie, bracia, którzy wcale nie zbłądzili, tylko… po prostu taką mają pracę. To dość słabe zagranie moim zdaniem, które wybiela w pewnym sensie przestępców. Co innego pokazać ich jako rzeczywiście zwykłych ludzi, którzy błądzą, a co innego sugerować wręcz, że to, co robią, niczym się nie różni od innych zawodów.

Historia napadu wydaje się dobrze skonstruowana. Nie wiem, ile z tego to tylko fikcyjne wydarzenia stworzone na potrzeby sfabularyzowania powieści, a ile to czysta prawda otrzymana z akt śledztwa oraz od samych sprawców, ale jeśli przebrnie się przez nużące opisy, to można zobaczyć jasno i wyraźnie narysowaną ścieżkę, którą podążali przestępcy. W połączeniu ze wspomnianym już atakiem socjotechnicznym otrzymujemy kawał dobrej historii. A na samym końcu czeka na czytelników jeszcze mały plot twist, którego przyznam bez bicia, że się totalnie nie spodziewałem. Pod tym względem „Helikopter” naprawdę robi robotę. Szkoda, że to jedna z nielicznych (chociaż bardzo ważnych) zalet tej książki.

Miała być trzymająca w napięciu opowieść, a okazało się, że Jonas Bonnier stworzył raczej coś, co można nazwać poprawnie napisanym opisem wydarzeń, jednak bez żadnego polotu i dreszczyku emocji. Wybielanie (nawet jeśli nieświadome) przestępców również niezbyt dobrze rzutuje na odbiór książki. Połowę tekstu można śmiało wyrzucić, jako nic nie wnoszący, a jedynie przeszkadzający w odbiorze (zwłaszcza pierwszych co najmniej kilkadziesiąt stron, jak nie więcej). Te wszystkie problemy spowodowały, że lektura szła mi dość ciężko, chociaż zaintrygowany byłem samym planem, który stworzyli złodzieje. Szkoda więc, że wykonanie wyszło tak przeciętnie, bo naprawdę historia ta nadaje się do Hollywood. Co zresztą udowadnia Netflix, tworząc film oparty na książce Jonasa Bonniera. Oby był lepszy niż literacki pierwowzór.

Życie pisze najlepsze scenariusze, o czym przekonujemy się wszyscy wielokrotnie. Dlaczego więc nie wykorzystać takiego scenariusza do napisania książki? Jonas Bonnier zapewne właśnie tak pomyślał, rozmyślając o jednym z najbardziej zuchwałych napadów, jakie miały miejsce w Szwecji. Zniknęło 39 milionów koron, które podobno nigdy nie zostały odnalezione, chociaż sprawców...

więcej Pokaż mimo to

avatar
576
206

Na półkach:

Dobra sensacja. Ostatnie 150 stron czyta się z wypiekami na twarzy. Polecam.

Dobra sensacja. Ostatnie 150 stron czyta się z wypiekami na twarzy. Polecam.

Pokaż mimo to

avatar
73
36

Na półkach:

Książkę czyta się dość szybko i przyjemnie. Zakończenie bardzo mnie zaskoczyło. Polecam, warta przeczytania.

PS. Bardzo fajne krótkie podrozdziały. Dla mnie bardzo przydatna taką formą.

Książkę czyta się dość szybko i przyjemnie. Zakończenie bardzo mnie zaskoczyło. Polecam, warta przeczytania.

PS. Bardzo fajne krótkie podrozdziały. Dla mnie bardzo przydatna taką formą.

Pokaż mimo to

avatar
1100
705

Na półkach: ,

Książka zdecydowanie inna od tej jaka miała być z opisu książki. Niestety ale spodziewałam się genialnej historii, a dostałam jedno wielkie rozczarowanie, bo książka nie jest wyjątkowa jest przeciętna.

Książka zdecydowanie inna od tej jaka miała być z opisu książki. Niestety ale spodziewałam się genialnej historii, a dostałam jedno wielkie rozczarowanie, bo książka nie jest wyjątkowa jest przeciętna.

Pokaż mimo to

avatar
312
188

Na półkach:

Czyta się dobrze i szybko a końcówka jaka "napięta" ...było miło

Czyta się dobrze i szybko a końcówka jaka "napięta" ...było miło

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    218
  • Przeczytane
    180
  • Posiadam
    82
  • 2018
    12
  • Teraz czytam
    6
  • 2019
    5
  • E-book
    3
  • 2021
    3
  • Kryminał
    3
  • Do kupienia
    3

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Helikopter


Video

Video

Podobne książki

Przeczytaj także