Nic co ludzkie. Powieść inspirowana scenariuszem filmu "Kler"

Okładka książki Nic co ludzkie. Powieść inspirowana scenariuszem filmu "Kler" Piotr Głuchowski
Okładka książki Nic co ludzkie. Powieść inspirowana scenariuszem filmu "Kler"
Piotr Głuchowski Wydawnictwo: Agora literatura piękna
672 str. 11 godz. 12 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Agora
Data wydania:
2018-11-28
Data 1. wyd. pol.:
2018-11-28
Liczba stron:
672
Czas czytania
11 godz. 12 min.
Język:
polski
ISBN:
9788326827006
Tagi:
kler kłamstwo korupcja ksiądz literatura polska manipulacja pedofilia przemoc seksualna trauma wspomnienia
Średnia ocen

6,9 6,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Ukryta gra Piotr Głuchowski, Łukasz Kośmicki, Marcel Sawicki
Ocena 5,9
Ukryta gra Piotr Głuchowski, Ł...
Okładka książki Imperator. Sekrety Ojca Rydzyka Piotr Głuchowski, Jacek Hołub
Ocena 7,0
Imperator. Sek... Piotr Głuchowski, J...

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki Opowiem ci o zbrodni: Łaska Katarzyna Bonda, Igor Brejdygant, Wojciech Chmielarz, Michał Fajbusiewicz, Małgorzata Fugiel-Kuźmińska, Marta Guzowska, Michał Kuźmiński, Katarzyna Puzyńska
Ocena 6,7
Opowiem ci o z... Katarzyna Bonda, Ig...
Okładka książki Zło Artur Nowak, Mariusz Zielke
Ocena 7,4
Zło Artur Nowak, Marius...
Okładka książki Bezpański. Ballada o byłym gliniarzu Adam Bigaj, Jakub Ćwiek
Ocena 7,3
Bezpański. Bal... Adam Bigaj, Jakub Ć...

Oceny

Średnia ocen
6,9 / 10
146 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
358
84

Na półkach:

"Nic co ludzkie" to prawie 700 stron dobrej lektury . Co prawda to nie kryminał ale wszelkich przestępstw jest ogrom .Polecam

"Nic co ludzkie" to prawie 700 stron dobrej lektury . Co prawda to nie kryminał ale wszelkich przestępstw jest ogrom .Polecam

Pokaż mimo to

avatar
155
153

Na półkach:

Książka na czasie.
Temat wszechobecny wciąż ,i na nowo w mediach i prasie..ale ksiazka nie tylko dlatego jest wciągająca.Świat kościoła pokazany z kilku stron,wewnętrzne układy,znajomości,wielkopaństwo i co gorsza bezkarność,a w tym wszystkim bezbronne dzieci.
Trudna ale warta przeczytania,smitna,momentami bardzo bolesna.

Książka na czasie.
Temat wszechobecny wciąż ,i na nowo w mediach i prasie..ale ksiazka nie tylko dlatego jest wciągająca.Świat kościoła pokazany z kilku stron,wewnętrzne układy,znajomości,wielkopaństwo i co gorsza bezkarność,a w tym wszystkim bezbronne dzieci.
Trudna ale warta przeczytania,smitna,momentami bardzo bolesna.

Pokaż mimo to

avatar
879
879

Na półkach:

Zacznijmy od tego, że film „Kler” widziałam i zrobił na mnie duże wrażenie. Wiedziałam też, że książka napisana jest na podstawie scenariusza. A jednak liczyłam na coś więcej. Katowałam się więc ponownie tymi wszystkimi ciężkimi i trudnymi do uwierzenia tematami, oburzałam się, płakałam nad ludzkimi tragediami, współczułam poszkodowanym, po cichu liczyłam na sprawiedliwość, choć wiedziałam, jak to wszystko się skończy. Tymczasem lektura nie wniosła nic nowego do tematu. Wiedziałam o tym już po pierwszych stu stronach, ale nie umiałam przerwać czytania (słuchania). Więc brnęłam dalej z poczuciem, że tracę czas i nie zauważyłam, kiedy dotarłam do końca. Znowu wzburzona i zniesmaczona. Gdybym nie widziała filmu - książka podobałaby mi się bardzo. Jak świetny, porywający thriller z poruszającą tematyką. A tak - trochę odgrzewanych kotletów, bez szoku i zaskoczenia, jakie towarzyszyły mi przy filmie. Mimo to świetnie. Jak ktoś nie widział filmu - polecam. A jak widział - to trochę szkoda czasu. Chyba, że ma się trochę czasu do roztrwonienia.

Zacznijmy od tego, że film „Kler” widziałam i zrobił na mnie duże wrażenie. Wiedziałam też, że książka napisana jest na podstawie scenariusza. A jednak liczyłam na coś więcej. Katowałam się więc ponownie tymi wszystkimi ciężkimi i trudnymi do uwierzenia tematami, oburzałam się, płakałam nad ludzkimi tragediami, współczułam poszkodowanym, po cichu liczyłam na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1236
504

Na półkach: ,

Temat pedofilli w kościele katolickim co pewien czas powraca w mediach. Aktualność i istotność tematu poskutkowało powstaniem filmu „Kler”, który od samego początku zdobył rozgłos i cieszył się popularnością widzów. W oparciu o scenariusz filmu powstała powieść „Nic co ludzkie”.

W istocie „Nic co ludzkie” przedstawia tą samą historię, co film „Kler”, niektóre wątki zostały jedynie bardziej rozbudowane, co zrozumiałe, bo w 2-godzinnym filmie nie da się zmieścić tyle samo treści, co w 670-stronicowej książce. Tak, „Nic co ludzkie” posiada sporą objętość ukazującą problem pedofilii wśród osób duchownych, pazerności, maskowania popełnianych przez księży przestępstw, a także porusza kwestie związków partnerskich, związków homoseksualnych oraz problemów z używkami, głównie alkoholem. Ale to również studium psychiki ofiar przestępstw seksualnych, kwestia bezpodstawnego oskarżania, linczu i ich konsekwencji. „Nic co ludzkie” ma wydźwięk negatywny, ukazuje głównie zdeprawowane postacie osób duchownych, jednak na kartach powieści występują także postacie mające wydźwięk pozytywny, jak choćby ks. Andrzej Kukuła.

Autorowi należy się uznanie za podjęcie tak trudnego tematu związanego z kościołem katolickim, szczególnie dlatego, że Polska jakby nie było jest bardzo katolickim krajem. Choć z drugiej strony, gdyby nie film na podstawie, którego niniejsza publikacja powstała, pewnie temat ten nie doczekałby się opisania. Z jednej strony dobrze, że autor się tego podjął, z drugiej jednak nie widzę większego sensu w pisaniu powieści opartych na scenariuszach filmowych. Tym bardziej, że w „Nic co ludzkie” nawet większość dialogów jest identyczna z tymi w filmie, co sprawia wrażenie, że autor nieszczególnie wysilił się, żeby stworzyć coś choć trochę różniącego się od filmu. Podobało mi się, że mocno rozwinięty został wątek dziennikarki Ludmiły Zakrzewskiej i jej problemów w związku z chorobą synka. Nie ukrywając ten wątek najbardziej mnie zaciekawił, co wynika z tego, że parę dni przed lekturą obejrzałam film i krok po kroku mogłam przedstawić rozgrywające się wydarzenia.

Reasumując, powieść porusza istotny społecznie temat i jako taki jest wart zgłębienia. Niestety, książka w ok. ¾ objętości jest wtórna z filmem. Jeśli ktoś nie oglądał filmu to na pewno warto się z nią zapoznać, natomiast tym, co oglądali decyzję o sięgnięciu po nią pozostawiam do własnego rozważenia.

Temat pedofilli w kościele katolickim co pewien czas powraca w mediach. Aktualność i istotność tematu poskutkowało powstaniem filmu „Kler”, który od samego początku zdobył rozgłos i cieszył się popularnością widzów. W oparciu o scenariusz filmu powstała powieść „Nic co ludzkie”.

W istocie „Nic co ludzkie” przedstawia tą samą historię, co film „Kler”, niektóre wątki zostały...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2102
204

Na półkach: , , ,

Ta powieść rozjaśniła mi w głowie wiele filmowych wątków. Wiele historii ułożyło się w spójną całość. Można powiedzieć, że ta książka jest uzupełnieniem filmu. I jak ogólnie tematyka kościelna mało mnie wzrusza, porusza, interesuje, tak tę powieść przeczytałam z wielkim zainteresowaniem, bardzo mnie wciągnął jej klimat, język i styl. Jestem pod ogromnym wrażeniem. Pozytywnym.

Ta powieść rozjaśniła mi w głowie wiele filmowych wątków. Wiele historii ułożyło się w spójną całość. Można powiedzieć, że ta książka jest uzupełnieniem filmu. I jak ogólnie tematyka kościelna mało mnie wzrusza, porusza, interesuje, tak tę powieść przeczytałam z wielkim zainteresowaniem, bardzo mnie wciągnął jej klimat, język i styl. Jestem pod ogromnym wrażeniem. Pozytywnym.

Pokaż mimo to

avatar
947
724

Na półkach: , , ,

15 grudnia obchodzone jest Święto Kina. W zeszłym roku z żoną wybraliśmy się z żoną na film „Kler”. Niecałe dwa tygodnie później (dokładnie miesiąc po premierze) kupiliśmy książkę „Nic co ludzkie”, która jest historią inspirowaną scenariuszem w/w filmu.

Po zakupie książka musiała nieco poleżeć na półce, ale nie tak długo jak inne nowości w naszej biblioteczce. Lekturę książki Piotra Głuchowskiego rozpocząłem 3 lutego br. I cieszę się, że tak szybko po filmie rozpocząłem ją czytać. Dzięki książce zrozumiałem wiele wątków, które pokazane były w filmie, ale w pewnym momencie ucięte i pozostawiające niedosyt. Zostały tutaj poruszone sprawy, jakie nie pojawiły się w filmie, ale rozwinęły postacie, szczególnie księdza Andrzeja.

Jest to bardzo mocna pozycja i warta przeczytania, nawet jeśli nie obejrzeliście filmu w reżyserii Wojciecha Smarzowskiego, o ile interesujecie się, co może dziać się w Kościele i co mogą czynić księża i ich zwierzchnicy. Ja ją osobiście polecam.

Książka „Nic co ludzkie” jest pozycją dość grubą, mającą 669 stron. Lektura powieści była bardzo wciągająca i przeczytałem ją w ciągu dziewięciu dni i dziewięciu posiedzeń, co daje 74 strony na dzień.

Ocena: 9/10

https://www.facebook.com/czytamnatronie

15 grudnia obchodzone jest Święto Kina. W zeszłym roku z żoną wybraliśmy się z żoną na film „Kler”. Niecałe dwa tygodnie później (dokładnie miesiąc po premierze) kupiliśmy książkę „Nic co ludzkie”, która jest historią inspirowaną scenariuszem w/w filmu.

Po zakupie książka musiała nieco poleżeć na półce, ale nie tak długo jak inne nowości w naszej biblioteczce. Lekturę...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1011
298

Na półkach:

Dla tych, którym film Kler pozostawił niedosyt. Wiele wątków i niedopowiedzeń tu jest dokończonych. Mocna lektura, a najgorsze, że ma potwierdzenie w rzeczywistości.

Dla tych, którym film Kler pozostawił niedosyt. Wiele wątków i niedopowiedzeń tu jest dokończonych. Mocna lektura, a najgorsze, że ma potwierdzenie w rzeczywistości.

Pokaż mimo to

avatar
1480
986

Na półkach: , ,

Lektura potencjalnie dobra dla każdego, kto nie oglądał filmu Kler, a lubi mocno rozwiniętą psychologię postaci. W swoim dziele Głuchowski podkreśla, rozwija i dopełnia wątki, które w świecie wizji i fonii są ograniczone czasem i możliwościami produkcyjnymi.
Troje księży: Leszek Lisowski, Andrzej Kukuła i Tadeusz Trybus. Pozornie nieskomplikowane i przewidywalne postacie skrywają w sobie drugie dno. Każdy ze swoją historią, która uzupełnia obraz tragedii.
W zasadzie książka z jedną największą wadą: nie jest to „powieść oryginalna”. Powoduje to brak zaskoczenia i przez to czasami nudzi.

Lektura potencjalnie dobra dla każdego, kto nie oglądał filmu Kler, a lubi mocno rozwiniętą psychologię postaci. W swoim dziele Głuchowski podkreśla, rozwija i dopełnia wątki, które w świecie wizji i fonii są ograniczone czasem i możliwościami produkcyjnymi.
Troje księży: Leszek Lisowski, Andrzej Kukuła i Tadeusz Trybus. Pozornie nieskomplikowane i przewidywalne postacie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
238
37

Na półkach: ,

Fabularnie mocne.
Literacko słabiutkie, ale czegóż oczekiwać od scenariusza oblepionego słowami?

Fabularnie mocne.
Literacko słabiutkie, ale czegóż oczekiwać od scenariusza oblepionego słowami?

Pokaż mimo to

avatar
377
161

Na półkach:

Podejrzewam, że większość z was oglądała bądź słyszała o filmie "Kler" wyreżyserowanym przez Wojciecha Smarzowskiego. Ta książka to nie tylko poszerzenie wątków ekranizacji, ale również wzbogacenie o inne, prawdziwe historie, dotyczące brudów i zaniedbań Kościoła. Lektura przesiąknięta skandalicznym zachowaniem księży, dopuszczających się lubieżnych czynów, notorycznie biorących udział w przekupstwach oraz szantażach. Publikacja trudna i kontrowersyjna, ze względu na treść, niełatwa w odbiorze, no i nie dla każdego...

W powieści zawarta jest niewyobrażalna podłość, sprośność i fałsz duchownych. Czyste zło, przybierające postacie księży, biskupów, a nawet parafian. Jak się pewnie każdy domyśla, najpodlejszym grzechem Kościoła, który porusza autor tekstu, jest pedofilia, choć szczerze powiedziawszy, wiele razy podczas czytania zastanawiałam się, czy nie jest to przypadkiem całkowita bezkarność i zamiatanie pod dywan wszystkich świństw. To wszystko jest bardzo przygnębiające i nie ukrywam, że powoduje utratę wiary w ludzką dobroć i przyzwoitość.

Zberezeństwo, zakłamanie, pazerność - to mnie zmroziło! Ciężko pojąć, że takie rzeczy mają miejsce, trudno w to uwierzyć. Nawet nie potrafię znaleźć odpowiednich słów, żeby opowiedzieć o uczuciach i emocjach, jakie mną targały podczas czytania. W pierwszej chwili byłam zupełnie oniemiała. Myślałam... Czy to żart? Długo trawiłam okrutną treść. Muszę przyznać, że jest to jedna z niewielu powieści, przy której robiłam dłuższe przerwy i którą czytałam na bardzo małe raty. Coś strasznego!

Jedynymi bohaterami, którzy zyskali jakąś moją sympatię, są ksiądz Andrzej Kukuła, który w dzieciństwie był wykorzystywany przez duchownego, który jako jedyny chciał sprawiedliwości oraz dziennikarka Ludmiła Zakrzewska, która chciała pokazać ludziom prawdę, która dążyła do zdemaskowania obłudnych kapłanów. To jedyne osoby, które dają malutką iskierkę nadziei i wiary w to, że uczciwi ludzie istnieją.

Piotr Głuchowski opowiada bardzo otwarcie i prosto. Używa wulgaryzmów, nie boi się dotknąć najczulszych tematów, wykłada wszystkie karty na stół, bez żadnych ogródek, dlatego ta pozycja wydawnicza niekoniecznie wszystkim przypadnie do gustu. Jednym z błędów, które popełniłam, zabierając się za nią, jest to, że najpierw obejrzałam film i potem bardzo szybko sięgnęłam po książkę. Trudno było mi przyswoić jej treść i ciągle przed oczami miałam sceny kinowe, w większości wiedziałam, o czym będą kolejne rozdziały.

Temat jest na tyle dyskusyjny, że każdy powinien sam zdecydować, czy przeczytać tę publikację, czy nie. Myślę, że warto po nią sięgnąć, nie dlatego, żeby poddać wątpliwości wiarę, ale dla samej prawdy. Udawanie, że takie rzeczy się nie dzieją, niedopuszczanie do siebie takich myśli, no cóż, uważam za nietyczne i zakłamane.

Podejrzewam, że większość z was oglądała bądź słyszała o filmie "Kler" wyreżyserowanym przez Wojciecha Smarzowskiego. Ta książka to nie tylko poszerzenie wątków ekranizacji, ale również wzbogacenie o inne, prawdziwe historie, dotyczące brudów i zaniedbań Kościoła. Lektura przesiąknięta skandalicznym zachowaniem księży, dopuszczających się lubieżnych czynów, notorycznie...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    179
  • Chcę przeczytać
    172
  • Posiadam
    52
  • 2019
    18
  • Teraz czytam
    5
  • Ulubione
    4
  • 2018
    4
  • Literatura polska
    4
  • Przeczytane w 2019
    4
  • 2022
    3

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Nic co ludzkie. Powieść inspirowana scenariuszem filmu "Kler"


Podobne książki

Przeczytaj także