Czasem jedno zdarzenie może przesądzić o losie całego świata. Coś, co wydaje się całkiem niegroźne nagle może zmienić się w przyczynę kataklizmu i śmierci milionów osób.

Zderzenie asteroidy z Księżycem miało być sensacją, niegroźnym, ale wspaniałym widowiskiem. Coś jednak poszło nie tak. Wypchnięty z orbity księżyc spowodował ogromne szkody – trzęsienia ziemi, gigantyczne powodzie, fale tsunami oraz wybuchy wulkanów, o których nikt wcześniej nie miał pojęcia. Beztroskie życie szesnastoletniej Mirandy nagle staje się koszarem. Teraz nie liczą się przyjaciele, szkoła, randki czy punkty na teście z matmy. Jedynym celem staje się przetrwanie w świecie, który zaczyna się rozpadać. Rodzina Mirandy wie, że za wszelką cenę musi przeżyć. Trudno jednak wykrzesać w sobie odrobinę nadziei, gdy z dnia na dzień dochodzą nowe zagrożenia. Susza, mróz, brak wody i jedzenia, choroby - to wszystko dziesiątkuje ocalałych.

Patrzymy na świat z perspektywy szesnastoletniej Mirandy, która opisuje wydarzenia w swoim pamiętniku. W obliczu końca świata zmienia się z irytującej, lekkomyślnej nastolatki w dojrzałą, zdolną do poświęceń kobietę. Jej postać nie jest wyidealizowana. Bohaterka boryka się z niepewnością, gniewem, brakiem zrozumienia i cierpieniem. Nie wie czy jej rodzina zdoła przeżyć kolejny dzień, ani kiedy skończą się im zapasy. Ciągle próbuje odnaleźć się w nowej rzeczywistości, wierząc, że dzięki pamiętnikowi zostanie po niej jakiś ślad.

Książkę czyta się błyskawicznie, jest napisana bardzo prostym językiem. Mamy bohaterów z krwi i kości, a nie wyidealizowane postaci. Autorka w ciekawy i wiarygodny sposób ukazuje przemianę i dorastanie Mirandy, ale skupia się również na innych członkach rodziny. W dodatku mamy ciekawie wykreowany koniec świata, co czyni historię jeszcze ciekawszą. Słowem, polecam!

Czasem jedno zdarzenie może przesądzić o losie całego świata. Coś, co wydaje się całkiem niegroźne nagle może zmienić się w przyczynę kataklizmu i śmierci milionów osób.

Zderzenie asteroidy z Księżycem miało być sensacją, niegroźnym, ale wspaniałym widowiskiem. Coś jednak poszło nie tak. Wypchnięty z orbity księżyc spowodował ogromne szkody – trzęsienia ziemi, gigantyczne...

Mam mieszane uczucia wobec tej powieści. Moim zdaniem to połączenie "Dzienniku Anny Frank" z "Z jak Zachariasz". Na początku bardzo mi przeszkadzała ta "amerykanka" otoczka. Na pewno wiecie o co mi chodzi. Główną bohaterką jest typowa amerykańska nastolatka. Ale później już było lepiej. Historia mnie mimo wszystko nie porwała. Ale po jakimś tygodniu od przeczytania tej historii zmieniłam zdanie. A dokładnie po obejrzeniu filmu "Nie otwieraj oczu". Dopiero po tym doceniłam jak prawdziwa, realistyczna i dokładna jest ta historia. Autorka musiałam nieźle przygotować się do pisania tej książki. Więc jeśli chcecie przeczytać taki dobry survival to jak najbardziej polecam

Mam mieszane uczucia wobec tej powieści. Moim zdaniem to połączenie "Dzienniku Anny Frank" z "Z jak Zachariasz". Na początku bardzo mi przeszkadzała ta "amerykanka" otoczka. Na pewno wiecie o co mi chodzi. Główną bohaterką jest typowa amerykańska nastolatka. Ale później już było lepiej. Historia mnie mimo wszystko nie porwała. Ale po jakimś tygodniu od przeczytania tej...