rozwińzwiń

Achaja. Tom III

Okładka książki Achaja. Tom III Andrzej Ziemiański
Okładka książki Achaja. Tom III
Andrzej Ziemiański Wydawnictwo: Edipresse, Fabryka Słów Cykl: Achaja (tom 3) Seria: Mistrzowie Polskiej Fantastyki fantasy, science fiction
336 str. 5 godz. 36 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Achaja (tom 3)
Seria:
Mistrzowie Polskiej Fantastyki
Wydawnictwo:
Edipresse, Fabryka Słów
Data wydania:
2018-05-30
Data 1. wyd. pol.:
2018-05-30
Liczba stron:
336
Czas czytania
5 godz. 36 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381173421
Tagi:
Mistrzowie Polskiej Fantastyki Andrzej Ziemiański Achaja Fabryka Słów Edipresse
Średnia ocen

6,3 6,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,3 / 10
83 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
260
70

Na półkach:

Najsłabsza z całej trylogii pozycja, która zatarła dobre wrażenie z drugiej części. Były fajne momenty, ale ogólnie mocne rozczarowanie, bo wcześniejsi bohaterowie nagle zmieniają się całkowicie nie wiadomo dlaczego np. w patologicznych alkoholików-narkomanów. Odrzucały mnie jakieś udziwnione opisy bitew i sytuacji politycznej, i dziwne decyzje fabularne niczym nie uzasadnione. Mam wrażenie, że autor nie miał pomysłu na zakończenie, bo jest ono strasznie płytkie, szczególnie sprawa Zakonu i Mereditha, no i wątek Achai.

Najsłabsza z całej trylogii pozycja, która zatarła dobre wrażenie z drugiej części. Były fajne momenty, ale ogólnie mocne rozczarowanie, bo wcześniejsi bohaterowie nagle zmieniają się całkowicie nie wiadomo dlaczego np. w patologicznych alkoholików-narkomanów. Odrzucały mnie jakieś udziwnione opisy bitew i sytuacji politycznej, i dziwne decyzje fabularne niczym nie...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
137
93

Na półkach: ,

Ostatni tom nie odstaje bardzo od poprzednich, może przeszkadzać jedynie większa ilość pseudointelektualnych przemyśleń autora. Mimo wszystko ta książka, jako fantastyka rozrywkowa spełnia swoją robotę – oczywiście jak się czytelnik przyczai do prostackiego języka i idiotycznych dialogów. Ogólnie rzecz biorąc, ten świat jest całkiem ciekawy, ale fajniej by było jakby za tworzenie historii w nim, wziął się ktoś potrafiący dobrze pisać.

Ostatni tom nie odstaje bardzo od poprzednich, może przeszkadzać jedynie większa ilość pseudointelektualnych przemyśleń autora. Mimo wszystko ta książka, jako fantastyka rozrywkowa spełnia swoją robotę – oczywiście jak się czytelnik przyczai do prostackiego języka i idiotycznych dialogów. Ogólnie rzecz biorąc, ten świat jest całkiem ciekawy, ale fajniej by było jakby za...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
114
71

Na półkach: ,

Podoba mi się, że to książka o silnej kobiecie, która przechodzi metamorfozę. Choć mam wrażenie, że autor tworzy własną "kobietę idealną", która z mojego punktu widzenia ma niektóre cechy dość obrzydliwe (bądź uległą, kiedy trzeba, daj mężczyźnie du*y dla własnego dobra, zdobywaj umiejętności dzięki dawaniu du*y, itp.),ale sama historia jest nawet wciągająca. Tylko naprawdę nie można stworzyć bohaterki, która miałaby więcej godności osobistej? Jak na przykład Virsan MarMaxa Borowskiego z "Kwestii wyboru"? Ale rozumiem różnicę czasową między tymi powieściami i stwierdzam, że jak na książkę pisaną jednak szmat czasu temu "Achaja" jest całkiem fajna.

Podoba mi się, że to książka o silnej kobiecie, która przechodzi metamorfozę. Choć mam wrażenie, że autor tworzy własną "kobietę idealną", która z mojego punktu widzenia ma niektóre cechy dość obrzydliwe (bądź uległą, kiedy trzeba, daj mężczyźnie du*y dla własnego dobra, zdobywaj umiejętności dzięki dawaniu du*y, itp.),ale sama historia jest nawet wciągająca. Tylko...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
213
163

Na półkach: ,

Nieco słabsza od pozostałych dwóch, ale mnie to nie zniechęca.

Nieco słabsza od pozostałych dwóch, ale mnie to nie zniechęca.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
863
675

Na półkach:

Silne bohaterki przyciągają jak magnes, zwłaszcza te, które zmuszone są przejść metamorfozę i walczyć o przetrwanie. Taką właśnie kobietę poznajemy w Achai Andrzeja Ziemiańskiego. A wraz z nią przenosimy do antyku.



Achaja nie ma łatwego życia. Księżniczka z urodzenia i prawdopodobnie następczyni tronu Królestwa Troy, dziewczyna o bystrym umyśle i dumie, musi nieustannie znosić upokorzenia ze strony macochy. To na skutek intrygi żony ojca trafia do wojska, a niedługo potem do niewoli. Nowa rzeczywistość szybko zmusza ją do całkowitego zapomnienia o swym pochodzeniu i przystosowaniu się do nieludzkich warunków. To one ukształtują nie tylko twardą kobietę, gotową zrobić wszystko by przetrwać ale także żołnierza nie mającego sobie równych. Dla jednych stanie się potworem, dla innych godną podziwu.



Mówiąc o Achai Andrzeja Ziemiańskiego warto wspomnieć, że to dość dziwaczna opowieść. Trzy równolegle rozgrywające się historie, które długo nie mają ze sobą żadnego związku. O ile wątek Achai od razu wzbudza zainteresowanie i potęgują ciekawość, jak potoczą się jej losy, to pozostałe dwa niekoniecznie. Historia Zaana i Siriusa, rycerza i skryby wdających się w wielką mistyfikacja wręcz nudzi do tego stopnia, że najchętniej przerzuciłoby się kilka stron, by za bardzo nie zaprzątać sobie nim głowy. To w tej partii powieści napotykamy się na awanturniczą opowieść, która nosi w sobie też znamiona nowożytnej nauki.Trochę inaczej jest w przypadku części poświęconej Meredithowi, czarownikowi, którego poznajemy na dworze Troy i opowieść o nim przybiera formę filozoficznej baśni. To w tym przypadku powieści nabiera cech fantasy. U Ziemiańskiego bowiem próżno szukać magii, jedynie napotykamy się na bogów wzorowanych na chrześcijańskich i całkowicie obojętnych na to, co dzieje się w ludzkim świecie. Wyraźnie daje o tym znać bożek kłamstwa, Wirus. Bardzo szybko można zapomnieć o przeznaczeniu, to ludzie determinują swój los, są jedynymi sprawami spotykającej ich fortuny lub biedy. Achaja ponadto ma jeszcze inne poplątanie z poplątaniem. Niby dzieje się w antyku, ale pojawiają się odniesienia do średniowiecza, a nawet czasów współczesnych. Nieustannie napotyka się wzmianki o tym, jak przyszłe pokolenia będą wspominać to, czego stajemy się świadkiem. Niby nie bardzo mi to przeszkadzało, ale zdecydowanie wolę te powieści, których akcja rozgrywa się w konkretnej epoce i trzyma się jej ram.



Andrzeja Ziemiańskiego nie interesuje skupieniu się na budowie wyjątkowego universum, skupia się bardziej na tym, co realne. Na tym, co mogło stać się udziałem wielu osób żyjących w czasach antycznych wojen. Jednocześnie antyk przebudowuje po swojemu i tworzy zupełnie inny świat od tego, który znamy ze starożytnej literatury. Nie do końca zabieg ten przypada mi do gustu, bo wydaje się, że zaczerpnięcie ze spuścizny antycznych opowieści mogłoby by wyjść na plus. Świat Achai co niektórzy określają jako antyfeministyczny, co nie zupełnie pokrywa się z prawdą. To przecież przez wiele stuleci sporo kobiet zmuszonych było zatroszczyć się o swój los. Padały ofiarą intryg dworskich, były postrzegane jako obiekt seksualnych uciech, a ich strój oddawał posiadane cielesne walory. Tak też jest w świecie Achai. Tyle, że bardzo szybko kobiety muszą stać się silne niczym mężczyzna, nauczyć się walki i pazurami wyrywać lepszy los. Nie mają żadnej taryfy ulgowej, mało tego nawet trudniej im przeżyć niż mężczyznom. Nic nie ma za darmo, wszystko okupione jest wysiłkiem i konsekwentnym braniem się z życiem za bary. A od tytułowej bohaterki można się nauczyć siły woli przetrwania. Cykl Ziemiańskiego wywołał mieszane uczucia, nie do końca umiem sprecyzować, czy przypadł do gustu. Raz byłem ciekawy jak dalej potoczy się snuta przez niego opowieść, potem odkładałem i przez parę tygodni kompletnie nie miałem ochoty wracać do lektury. Jedno jest pewien Andrzej Ziemiański wzbudził mój apetyt i chętnie sięgnę po Pomnik cesarzowej Achai oraz serie o Virionie, którego spotykamy już w Achai i który potrafił sprawić, że otrzymał własną historię.

Silne bohaterki przyciągają jak magnes, zwłaszcza te, które zmuszone są przejść metamorfozę i walczyć o przetrwanie. Taką właśnie kobietę poznajemy w Achai Andrzeja Ziemiańskiego. A wraz z nią przenosimy do antyku.



Achaja nie ma łatwego życia. Księżniczka z urodzenia i prawdopodobnie następczyni tronu Królestwa Troy, dziewczyna o bystrym umyśle i dumie, musi nieustannie...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
7
7

Na półkach:

Wszechświat i bohaterowie nawet nawet. Tym, co pewnie spodoba się wielu czytelnikom, jest spore nagromadzenie kobiecości. Niestety trylogia bardzo często irytuje. Na przykład relacje w armii przypominają PRLowskie wojsko. Picie, meldowanie się, stosunek do regulaminów...Nawet "kocówę" można dostać:) A zaprawione w krwawych bojach żołnierki najbardziej boją się ... wizytacji królowej. Do tego nierówna fabuła. Kilkustronicowe dialogi "o niczym" (naprawdę czegoś takiego nigdzie jeszcze nie widziałem) są poprzeplatane z opisami kampanii wojennej przesuwającymi akcję o kilka miesięcy do przodu. Dziwne, bo już na etapie pierwszego tomu Autor był doświadczonym pisarzem.
Jak ktoś lubi samą akcję, to może to nie będzie razić. Ja miałem inaczej.

Wszechświat i bohaterowie nawet nawet. Tym, co pewnie spodoba się wielu czytelnikom, jest spore nagromadzenie kobiecości. Niestety trylogia bardzo często irytuje. Na przykład relacje w armii przypominają PRLowskie wojsko. Picie, meldowanie się, stosunek do regulaminów...Nawet "kocówę" można dostać:) A zaprawione w krwawych bojach żołnierki najbardziej boją się ... wizytacji...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
19
16

Na półkach:

Kiedy czytałem Achaję na premierę byłem zachwycony. Teraz, po zapoznaniu się z Virionem wróciłem do Achai jedynie po to by przekonać się kilku następujących faktów. Po pierwsze Ziemiański niesamowicie poprawił swój warsztat i przy Virionie, Achaja wygląda jak nieśmiałe próby początkującego pisarza. Przede wszystkim rażą nachalne rusycymy w stylu "swołocz", "barachło", "sobaka", "won", jak rozumiem postkomunistyczne nleciałości. Poza tym żal bierze, iż jedna z najciekawszych kobiecych postaci żeńskich w polskiej fantastyce została tak brutalnie potraktowana, a mam na myśli urwanie jej opowieści nawet nie w połowie. Aż prosiło się o conajmniej 3 kolejne tomy. Jak wiemy w przypadku Viriona Ziemiański tego błędu nie popełnił. Co jeszcze... nagromadzenie żenujących dialogów w stylu "kocham cię moja siostro. Nie, ja cię kocham bardziej moja siostrzyczko" na centymetr kwadratowy powieści powodował częsty odruch wymiotny. Czytając Viriona miałem wrażenie, że Ziemiański chciał się jak najbardziej odciąć od Achai, mimo iż przyniosła mu ona sławę i sporo nagród. Trudno nie odnieśc wrażenia, że gdyby "Achaja" ukazała się dziś, zniknęłaby w kompletnie pośród dużo lepszej literatury.

Kiedy czytałem Achaję na premierę byłem zachwycony. Teraz, po zapoznaniu się z Virionem wróciłem do Achai jedynie po to by przekonać się kilku następujących faktów. Po pierwsze Ziemiański niesamowicie poprawił swój warsztat i przy Virionie, Achaja wygląda jak nieśmiałe próby początkującego pisarza. Przede wszystkim rażą nachalne rusycymy w stylu "swołocz",...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
15
11

Na półkach: ,

Z Achają to można konie kraść!
Nie mogę się doczekać, aż sięgnę po kolejną serię.

Z Achają to można konie kraść!
Nie mogę się doczekać, aż sięgnę po kolejną serię.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
240
168

Na półkach:

24/2024 przeczytałem tylko dlatego aby spiąć trylogię w całość. 3 tom był po prostu nudny. W porównaniu do Viriona, jedynie pierwszy tom miał podejście, tu była równia pochyła. Rozważam przeczytanie Pomnika, chodź czytając opinie "podobno" jest najlepszy.

24/2024 przeczytałem tylko dlatego aby spiąć trylogię w całość. 3 tom był po prostu nudny. W porównaniu do Viriona, jedynie pierwszy tom miał podejście, tu była równia pochyła. Rozważam przeczytanie Pomnika, chodź czytając opinie "podobno" jest najlepszy.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
282
80

Na półkach:

Z każdym kolejnym tomem tylko gorzej. Kończę swą przygodę z tym autorem.

Z każdym kolejnym tomem tylko gorzej. Kończę swą przygodę z tym autorem.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    13 366
  • Posiadam
    2 739
  • Chcę przeczytać
    2 098
  • Ulubione
    532
  • Fantastyka
    339
  • Fantasy
    177
  • Teraz czytam
    108
  • Chcę w prezencie
    99
  • 2014
    54
  • Audiobook
    50

Cytaty

Więcej
Andrzej Ziemiański Achaja - t.3 Zobacz więcej
Andrzej Ziemiański Achaja - t.3 Zobacz więcej
Andrzej Ziemiański Achaja - t.3 Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także