W "Cruxie" mamy nanotechnologię, mamy dochód gwarantowany, tzw. ludzkość poszła do przodu, ale podziały społeczne mają się dobrze. Nie pomoże zaawansowana technologia, gdy ludzie nie będą się nawzajem szanować, ale do tego muszą być stworzone odpowiednie warunki.
W świecie wykreowanym przez Jacka Dukaja w "Cruxie" wciąż są lepsi i gorsi. I jak zwykle, nie prowadzi to do niczego dobrego.

W "Cruxie" mamy nanotechnologię, mamy dochód gwarantowany, tzw. ludzkość poszła do przodu, ale podziały społeczne mają się dobrze. Nie pomoże zaawansowana technologia, gdy ludzie nie będą się nawzajem szanować, ale do tego muszą być stworzone odpowiednie warunki.
W świecie wykreowanym przez Jacka Dukaja w "Cruxie" wciąż są lepsi i gorsi. I jak zwykle, nie prowadzi to do...

O ludziach w świecie nanotechnologii i "gwarantowanego dochodu podstawowego". Warto przeczytać. Niewielu autorów SF na świecie potrafi tak analizować wpływ technologii na ludzi jak Jacek Dukaj.

O ludziach w świecie nanotechnologii i "gwarantowanego dochodu podstawowego". Warto przeczytać. Niewielu autorów SF na świecie potrafi tak analizować wpływ technologii na ludzi jak Jacek Dukaj.

Jestem fanem tego autora i lubię wszystko. Może nie 10 jak Lód czy Inne pieśni ale zawsze z szacunkiem.

Jestem fanem tego autora i lubię wszystko. Może nie 10 jak Lód czy Inne pieśni ale zawsze z szacunkiem.

Muszę przyznać, że opowiadanie trochę prorocze w świetle najnowszej polityki polskiej, ale nie tylko. Pomysł by najniższe warstwy społeczne wegetowały bez pracy, a tylko na zasiłkach wręcz celujący. Również nawrót do tradycji sarmackich z pojedynkami na szable, wręcz genialny.
Natomiast jego forma mnie nie zachwyciła. Momentami było wręcz niezrozumiałe. Nie podobało mi się też zakończenie.

Muszę przyznać, że opowiadanie trochę prorocze w świetle najnowszej polityki polskiej, ale nie tylko. Pomysł by najniższe warstwy społeczne wegetowały bez pracy, a tylko na zasiłkach wręcz celujący. Również nawrót do tradycji sarmackich z pojedynkami na szable, wręcz genialny.
Natomiast jego forma mnie nie zachwyciła. Momentami było wręcz niezrozumiałe. Nie podobało mi się...