rozwińzwiń

The Lays of Beleriand

Okładka książki The Lays of Beleriand J.R.R. Tolkien
Okładka książki The Lays of Beleriand
J.R.R. Tolkien Wydawnictwo: Ballantine Books, Del Rey Cykl: Historia Śródziemia (tom 3) fantasy, science fiction
480 str. 8 godz. 0 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Historia Śródziemia (tom 3)
Wydawnictwo:
Ballantine Books, Del Rey
Data wydania:
1994-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1994-01-01
Liczba stron:
480
Czas czytania
8 godz. 0 min.
Język:
polski
ISBN:
9780345388186
Średnia ocen

0,0 0,0 / 10
Ta książka nie została jeszcze oceniona NIE MA JESZCZE DYSKUSJI

Bądź pierwszy - oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
0,0 / 10
0 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1677
1676

Na półkach: ,

Przeczytałam dwa wcześniejsze tomy i byłam nią na tyle zafascynowana, że z ciekawości wzięłam się za tom trzeci. To, co się nie zmieniło, to cudowna szata graficzna książki, sztywna i większa od innych książek okładka, oraz wkładki syna autora, w których tłumaczy nam zamysły ojca, dodając wszelkie szczegóły nawet zmienionych w opowieści kwestii, choćby imion postaci. I tutaj się kończy ich podobieństwo. Bowiem w obecnym trzecim tomie mamy zmieniony styl i formę przekazania historii z podziałem na dwie części, z czego Ballada o dzieciach Huriana występuje jako całość, ale w delikatniejszej wersji i później tej drugiej, jakby przekazanej w surowszej formie, która prawdopodobnie powstała dużo później, jak twierdzi autor tego wydania. Druga część dotyczy Ballady Beleriandu. Są one napisane wierszem, ale użyte w dziwnej formie, jakby nie kończącej się. Nie wszystko z tego mogłam zrozumieć, choć zadziwiające było to jak lekko zostały napisane. Z zapisków syna autora dowiedziałam się, że właściciel historii dosyć często zmieniał wydarzenia z opowiadań, jakby chciał ją bardziej ulepszyć. Być może nie było by tych zmian tak wiele, gdyby nie opinia jednego z wcześniejszych czytelników, która pierwowzoru nie uważała za godnego arcydzieła. Dało mu to do myślenia i faktycznie czytając dwie formy tej samej ballady widać, że solidnie się różnią. Nie jestem przekonana co do czytania takiej formy opowiadań, wcześniejsze wersje dużo bardziej mi odpowiadały. Co prawda lubię czytać wiersze, jednak były one użyte w formie dłuższej, momentami zbyt konkretnej, z trudniej zrozumiałymi dla mnie słowami, więc czytanie jej było dla mnie pewnego rodzaju wysiłkiem. Czułam jakby ktoś kazał mi czytać robiąc jednocześnie zakupy w sklepie. Może dziwne to porównanie, ale chwilami musiałam nad nią mocniej pomyśleć, zrozumieć słowa, a później złożyć je z wątkami przygód, które wtedy gdzieś mi umykały. Nie uważam książki za złą, tylko siebie za zbyt niedojrzałą do czytania takich form literackich. Warto jednak samemu wyrobić sobie zdanie na ten temat:-)

Przeczytałam dwa wcześniejsze tomy i byłam nią na tyle zafascynowana, że z ciekawości wzięłam się za tom trzeci. To, co się nie zmieniło, to cudowna szata graficzna książki, sztywna i większa od innych książek okładka, oraz wkładki syna autora, w których tłumaczy nam zamysły ojca, dodając wszelkie szczegóły nawet zmienionych w opowieści kwestii, choćby imion postaci. I...

więcej Pokaż mimo to

avatar
188
8

Na półkach:

Kolejna fantastyczna część "Historii Śródziemia". W książce są przede wszystkim pierwsze wersje "Dzieci Hurina" i "Ballady o Leithan" napisane w formie ballad, co może niekoniecznie wszystkim pasować. Ale mi się akurat bardzo podobało, nie czułam się jakbym czytała "Pana Tadeusza", bo te rymu występowały jakoś tak naturalnie i przyjemnie mi się czytało. Poza tym polecam ludziom zafascynowanym światem Tolkiena. Naprawdę zaciekawiła mnie te pierwsze koncepcje najważniejszych historii "Silmarillionu". Czytając widzisz, jak się zmieniał pogląd autora na to, co pisze i jego niezdecydowanie co do niektórych spraw (np. Rasa Berena). Ogólnie gorąco polecam.

Kolejna fantastyczna część "Historii Śródziemia". W książce są przede wszystkim pierwsze wersje "Dzieci Hurina" i "Ballady o Leithan" napisane w formie ballad, co może niekoniecznie wszystkim pasować. Ale mi się akurat bardzo podobało, nie czułam się jakbym czytała "Pana Tadeusza", bo te rymu występowały jakoś tak naturalnie i przyjemnie mi się czytało. Poza tym polecam...

więcej Pokaż mimo to

avatar
216
212

Na półkach:

To niesamowite, że czeka nas jeszcze dziewięć tomów tej wspaniale wydanej sagi!

Trzeci tom zawiera dwa obszerne poematy pt. ‘Ballada o dzieciach Hurina’ oraz ‘Balladę o Leithian’. Oba utwory okraszone są licznymi przypisami, komentarzami i metodologią pracy Christophera Tolkiena – syna sławnego pisarza, który podjął się trudu zinwentaryzowania dzieł ojca i wydania ich w formie kompendium pt. „Historia Śródziemia”.

Pierwsza ballada opowiada o ogromnej tragedii i o klątwie ciążącej na rodzinie Turina Turambara, synu Hurina. Druga z kolei to poemat opisujący wyprawę po Silmaril i spotkanie z Morgothem.

Duże wrażenie robi to, że Christopher tak dokładnie przestudiował dorobek twórczy ojca. Jego liczne analizy utworów i ich kompletacja nieraz polecająca na analizie korespondencji ojca z przyjaciółmi. A propos przyjaciół, komentarz i wskazówki do utworów poczynił m.in. sam C. S. Lewis czyli twórca „Opowieści z Narnii” i wielki przyjaciel Tolkiena.

Ta książka nie jest dla każdego. Fanom Tolkiena jednak znacznie poszerzy wiedzę na temat Śródziemia i żyjących tu bohaterów. Poematy pisane wierszem mają archaiczny język, ale w tym tkwi ich piękno. Są mimo wszystko uniwersalne. Podziwiam monumentalność tego uniwersum.

Paweł

To niesamowite, że czeka nas jeszcze dziewięć tomów tej wspaniale wydanej sagi!

Trzeci tom zawiera dwa obszerne poematy pt. ‘Ballada o dzieciach Hurina’ oraz ‘Balladę o Leithian’. Oba utwory okraszone są licznymi przypisami, komentarzami i metodologią pracy Christophera Tolkiena – syna sławnego pisarza, który podjął się trudu zinwentaryzowania dzieł ojca i wydania ich w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
744
109

Na półkach:

Opinia także na moim IG: @dariusz_0k:

"Ballady Beleriandu", trzeci tom monumentalnej "Historii Śródziemia" nie bez przyczyny chyba jest po "Księdze Zaginionych Opowieści", powraca bowiem do dwóch wielkich opowieści (stanowiących jedną z "wielkich opowieści Śródziemia" a zarazem dwóch najpełniejszych, pominąłem tu oczywiście "Władcę Pierścieni" oraz "Hobbita", bo to powieści skończone i za życia J.R.R. Tolkiena wydane) - do opowieści o Hurinie i Turinie oraz o Berenie i Luthien. W trzecim tomie "Historii" (wydarzenia już historycznego, bo o ile poprzednie dwa tomy dekady temu wydane u nas były, tak ten tom ukazał się po raz pierwszy po polsku). Czytelnik otrzymuje poetyckie wersje wspomnianych wyżej opowieści, zna ich zarys zarówno z poprzednich dwóch tomów, jak i choćby innych miejsc wydanej przez Christophera schedy po ojcu. Są to jednak "wersje", czytelnik zaś poznaje ewolucję opowieści tworzonych przez Tolkiena, różnice, detale, zestawienie ich na tle innych fragmentów (czasem alternatywne wersy). Tak sobie pomyślałem, że może nawet szczęśliwie się przytrafiło, że "Historia Śródziemia" wychodzi u nas w momencie, gdy np. od wielu lat mamy zredagowaną przez Ch. Tolkiena długą i prozatorską historię o "Dzieciach Hurina", gdy polski czytelnik mógł w minionych latach być świadkiem opróżniania i redagowania, a potem wydawania "szuflad" Tolkiena. Lektura poszczególnych tomów, a są to zapiski, zbiory, otoczone komentarzem edytorskim a często i tłem historycznym, opracowanie wręcz naukowe i coś dla ultra fanów Tolkiena, mogłoby bez tego "tła" wywoływać trudności u czytelnika. Przeogromnie mocno kibicuję temu projektowi, który Wydawnictwo Zysk i S-ka podjęło.

Opinia także na moim IG: @dariusz_0k:

"Ballady Beleriandu", trzeci tom monumentalnej "Historii Śródziemia" nie bez przyczyny chyba jest po "Księdze Zaginionych Opowieści", powraca bowiem do dwóch wielkich opowieści (stanowiących jedną z "wielkich opowieści Śródziemia" a zarazem dwóch najpełniejszych, pominąłem tu oczywiście "Władcę Pierścieni" oraz "Hobbita", bo to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
866
678

Na półkach: , ,

„Ballady Beleriandu” to już trzeci tom „Historii Śródziemia”, dwunastotomowego cyklu twórczości Johna R.R. Tolkiena pod redakcją syna Pisarza. Warto wspomnieć, że polskie wydanie jest zarazem pierwszą pełną edycją zagraniczną Tolkienowskiego oryginału. Z niecierpliwością czekam już na tom czwarty, ale na razie skupmy się na BB. Co zawiera ten tom? Otóż różne warianty dwóch wielkich dzieł: „Dzieci Húrina” oraz „Beren i Lúthien” napisanych tym razem w formie wierszowanej. Przyznam się, że nie przepadam za poezją, bo często nie wiem co też autor wiersza mógł mieć na myśli. W przypadku Tolkiena zrobiłem wyjątek, ponieważ znając wyżej wspomniane utwory w formie prozy, bez trudu odnalazłem się w wierszach, które bardzo obrazowo opisują mężne czyny Turina Turambara czy też uczucie jakie połączyło Berena i Lúthien. I tu znów muszę się przyznać, że większość przypisów pomijałem, gdyż opisywały one detale, które nie wydawały mi się jakoś szczególnie istotne i o których pewnie wkrótce bym zapomniał. Skupiłem się więc na historiach i dałem się porwać ich wartkiemu nurtowi. Była to wspaniała przygoda i nie żałuję godzin spędzonych z BB. Przypisy i komentarze zostawiam zaś badaczom mitologii Tolkienowskiej, bo na pewno dostarczają one istotnej i rzetelnej wiedzy oraz pomagają odnaleźć się w Śródziemiu. Natomiast ja cieszę się, że jeszcze dziewięć tomów przede mną, bo twórczość Brytyjczyka niezmiennie wywiera na mnie ogromne wrażenie. Osiem gwiazdek (rewelacyjna).

„Ballady Beleriandu” to już trzeci tom „Historii Śródziemia”, dwunastotomowego cyklu twórczości Johna R.R. Tolkiena pod redakcją syna Pisarza. Warto wspomnieć, że polskie wydanie jest zarazem pierwszą pełną edycją zagraniczną Tolkienowskiego oryginału. Z niecierpliwością czekam już na tom czwarty, ale na razie skupmy się na BB. Co zawiera ten tom? Otóż różne warianty dwóch...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1739
1699

Na półkach:

„Ballady Beleriandu” to trzeci tom cyklu Historii Śródziemia, byłam zaskoczona, kiedy dowiedziałam się, że liczy on aż dwanaście tomów. Polskie wydanie będzie pierwszą pełną edycją oryginału, dla fanów autora to będzie nie lada gratka. Świat zbudowany przez Tolkiena jest naprawdę obszerny, jego syn zdecydował się stworzyć coś na podstawie zapisków ojca. Pozwalają dostrzec w pełniejszej wersji opowieści o Pierwszej Erze Śródziemia, które są podane jedynie szczegółowo w opublikowanym „Silmarillionie”.
Ballady Beleriandu” zawierają wczesne mity, legendy, które zostały ujęte w „Silmarillionie”. W tej serii książek mamy wyczerpującą analizę twórczości Christophera, z uwagami dotyczącymi nazwisk, z różnicami w stosunku do tego, co później stało się częścią „Silmarillionu”. Te starannie zebrane i zredagowane tomy oferują spojrzenie na to, jak mitologia Śródziemia ewoluowała i nabierała coraz wyraźniejszego kształtu. Tolkien testował i rozwijał swoje pomysły z biegiem czasu, bywało tak, że całkowicie je zmieniał. Ten fascynujący, szczegółowy wgląd w mitologię jego twórczości poprzez aliteracyjne opowieści wersetowe dotyczące dwóch najważniejszych i kluczowych historii w świecie Tolkiena „Balladę o dzieciach Hurina” i „Balladę o Leithian” są warte przeczytania. Wcześniej czytałam głównie prozę Tolkiena i zdumiewa mnie, jak bardzo był utalentowany w pisaniu poezji. To nie są krótkie wiersze, to wręcz wielowersowe eposy. Język, którym posługuje się Tolkien, trzymając się jednocześnie ograniczeń nałożonych strukturami poetyckimi jest niesamowity. Czytając te dzieła, czułam się całkowicie pochłonięta przez jego wyobrażenie o świecie. Wszystko brzmi tak melodyjnie, co świadczy o niesamowitym kunszcie autora, którego nie sposób się nachwalić.
„Ballady Beleriandu” to fascynujące studium jest czymś, co osoby pod wrażeniem mistrza pisarskiego rzemiosła, który stworzył coś, naprawdę inspirującego dla czytelników. Samo wykreowanie opowieści o jedynym Pierścieniu było nie lada wyczynem, ale Tolkien powołał do życia całe narody, światy, nacje. Jestem pełna podziwu dla człowieka, który w swoim życiu dokonał tak wiele, co nie tylko przetrwało próbę czasu, ale pozostanie jeszcze wiele lat.

„Ballady Beleriandu” to trzeci tom cyklu Historii Śródziemia, byłam zaskoczona, kiedy dowiedziałam się, że liczy on aż dwanaście tomów. Polskie wydanie będzie pierwszą pełną edycją oryginału, dla fanów autora to będzie nie lada gratka. Świat zbudowany przez Tolkiena jest naprawdę obszerny, jego syn zdecydował się stworzyć coś na podstawie zapisków ojca. Pozwalają dostrzec...

więcej Pokaż mimo to

avatar
931
463

Na półkach:

***************************************************************
Instagram: www.instagram.com/bjcczyta
Facebook: www.facebook.com/bjcczyta
***************************************************************

***************************************************************
Instagram: www.instagram.com/bjcczyta
Facebook: www.facebook.com/bjcczyta
***************************************************************

Pokaż mimo to

avatar
856
659

Na półkach: , ,

Na „Ballady Beleriandu” składają się dwa główne dzieła, czyli „Dzieci Hurina” oraz opowieść o Berenie i Luthien, w ciut obszerniejszej wersji. Należy nadmienić, że nie są to wersje pisane prozą jak w wypadku osobnych pozycji, tylko są to poematy.

Kolejna do kolekcji książek Tolkiena.

Na „Ballady Beleriandu” składają się dwa główne dzieła, czyli „Dzieci Hurina” oraz opowieść o Berenie i Luthien, w ciut obszerniejszej wersji. Należy nadmienić, że nie są to wersje pisane prozą jak w wypadku osobnych pozycji, tylko są to poematy.

Kolejna do kolekcji książek Tolkiena.

Pokaż mimo to

avatar
1040
798

Na półkach:

Ballady Beleriandu to trzecia część cyklu Historia Śródziemia opracowana przez Christophera Tolkiena i jest zdecydowanie najtrudniejsza w czytaniu w porównaniu do poprzednich książek. Tym razem dostajemy wiersze, które były pierwszymi próbami opowiedzenia przez Tolkiena historii między innymi dzieci Hurina, Berena i Luthien w rymowanych ośmiosylabowych zwrotkach.
Książka zawiera długie heroiczne pieśni lub poezję liryczną, którą napisał Tolkien. Oczywiście ciekawie było zobaczyć jak te wszystkie historie ewoluowały by ostatecznie znaleźć się w Silmarillionie. Na pewno czytanie tego jest wyzwaniem i choć zarówno Tolkien jak i tłumacz, któremu też trzeba oddać, że staną na wysokości zadania bo utwory napisane zostały przepięknym językiem.
Oprócz samych pieśni, dostajemy również komentarz Christophera, który wyjaśnia postęp prac nad wierszami i to jak rozwijają się one w późniejsze formy znane z Silmarillionu i Opowieści niedokończonych. Niemniej jednak książka momentami może być nużącą lekturą ale głównie ze względu na wiele szczegółów, komentarzy, nazwisk i indeksów, niż przez same ballady, które zapewniam były naprawdę ciekawe.

Ballady Beleriandu to trzecia część cyklu Historia Śródziemia opracowana przez Christophera Tolkiena i jest zdecydowanie najtrudniejsza w czytaniu w porównaniu do poprzednich książek. Tym razem dostajemy wiersze, które były pierwszymi próbami opowiedzenia przez Tolkiena historii między innymi dzieci Hurina, Berena i Luthien w rymowanych ośmiosylabowych zwrotkach.
Książka...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1475
1003

Na półkach: , , ,

Księgi zaginionych opowieści J.R.R. Tolkiena, zredagowane przez niezastąpionego Christophera Tolkiena, pozwoliły mi na nowo rozpalić wyobraźnię i dumnie przechadzać się po Śródziemiu. Czyli tym wspaniałym miejscu, które dziś rozbrzmiewa feerią barw i dźwięków dzięki trzeciej części cyklu Historia Śródziemia zatytułowanej Ballady Beleriandu.

Ballady i wiersze wraz z komentarzami.
Standardowo nie będę Wam streszczać ballad i wierszy zawartych w trzeciej część monumentalnego cyklu Historia Śródziemia J.R.R. Tolkiena, ale pozostawię tu tylko ich tytuły.

Ballada o dzieciach Húrina;
Wiersze wcześniej zarzucone;
Ballada o Leithian;
Ballada o Leithian rozpoczęta na nowo.
Wczesne mity i legendy.
Księgi zaginionych opowieści były wspaniałe, ale to co otrzymałam w Balladach Beleriandu przeszło moje najśmielsze oczekiwania.

Tolkien w mistrzowski sposób nie tylko ukazuje tragedię Túrina Turambara czy historię Leithian, która stanowi podstawę opowieści o Berenie i Lúthien w Silmarillionie, ale także operuje językiem w sposób niezwykle biegły. Nadaje mu wyjątkowy, wręcz archaiczny i śpiewny rytm, stosując wersy aliteracyjne.

Zachwyty, zachwytami, ale przyznaję, że lektura Ballad Beleriandu nie należy do najłatwiejszych.

Książka zachwyca formą i treścią, jednak wymaga sporego skupienia i zaangażowania. Ten wysiłek przynosi jednak dużą satysfakcję, ponieważ proces tworzenia dzieł mistrza jest niezwykle wciągający. Dzięki przypisom i komentarzom jego syna, tekst zyskuje dodatkowych barw, a nam maluczkim łatwiej zrozumieć niuanse i subtelne zmiany, jakie zachodziły w tekstach na przestrzeni lat.

Dlatego nie będę oryginalna i pozwolę sobie powtórzyć: sięgnijcie i czytajcie Ballady Beleriandu J.R.R. Tolkiena. To dzięki nim będziecie mogli w pełni docenić kunszt, wyobraźnię i ogrom pracy autora, którą w cudowny sposób przedstawia nam Wydawnictwo Zysk i S-ka.

https://unserious.pl/2023/11/ballady-beleriandu/

Księgi zaginionych opowieści J.R.R. Tolkiena, zredagowane przez niezastąpionego Christophera Tolkiena, pozwoliły mi na nowo rozpalić wyobraźnię i dumnie przechadzać się po Śródziemiu. Czyli tym wspaniałym miejscu, które dziś rozbrzmiewa feerią barw i dźwięków dzięki trzeciej części cyklu Historia Śródziemia zatytułowanej Ballady Beleriandu.

Ballady i wiersze wraz z...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    326
  • Posiadam
    88
  • Przeczytane
    71
  • Teraz czytam
    14
  • Chcę w prezencie
    9
  • Tolkien
    8
  • Fantastyka
    7
  • Do kupienia
    7
  • Fantasy
    6
  • 2023
    4

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki The Lays of Beleriand


Podobne książki

Przeczytaj także