The Burning World

Okładka książki The Burning World Isaac Marion
Okładka książki The Burning World
Isaac Marion Wydawnictwo: Simon & Schuster Cykl: Ciepłe ciała (tom 2) fantasy, science fiction
512 str. 8 godz. 32 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Ciepłe ciała (tom 2)
Wydawnictwo:
Simon & Schuster
Data wydania:
2017-02-02
Data 1. wydania:
2017-02-02
Liczba stron:
512
Czas czytania
8 godz. 32 min.
Język:
angielski
ISBN:
1476799717
Tagi:
wiecznie żywy warm bodies wiecznie żywy
Inne
Średnia ocen

6,5 6,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,5 / 10
2 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
58
37

Na półkach:

Pierwszy tom przeczytałam w 2017 roku i dziwnym trafem się złożyło, że w 2023 roku w małej księgarni nad morzem znalazłam drugi tom. Uznałam, że skoro mam okazję to skończę tę historię.
Niewiele pamiętałam z 1 tomu, ale to w jakiś sposób pokazuje dobre umiejętności autora. Nie znając 1 tomu myślę, że można sięgnąć po 2. Ale moim zdaniem sięganie po te książkę nie jest aż tak eksyctujące. Książka bardziej kojarzy mi się z Rokiem 1984 Orwella niżeli Dżumą (z której jest zamieszczony cytat w książce). R używa fajnych opisów. Ale te teksty ciągle nawiązujące do zbliżeń seksualnych... Ja rozumiem, że plaga Zombie to uderzająca sytuacja. W końcu ona trwa już bardzo długo. Ludzie są bardzo I to bardzo wkurzeni. Rozumiem przekleństwa, ale te nawiązania, które są tak obrzydliwe. Miałam wrażenie, że czytam jakieś głupkowate fantazje autora.
Myślę, że to całkowicie dyskalifikuje tę książkę, abym ją lubiła w jakikolwiek sposób. Może I R jest napisany bardzo fajnie, bardzo dużo opisuje, naprawdę robi to mega. Ale te obrzydliwe nawiązania, że człowiek jest spermą.... Kurcze.
Plus przez te ucieczki i przeploty wspomnień R czasami się gubiłam.

Pierwszy tom przeczytałam w 2017 roku i dziwnym trafem się złożyło, że w 2023 roku w małej księgarni nad morzem znalazłam drugi tom. Uznałam, że skoro mam okazję to skończę tę historię.
Niewiele pamiętałam z 1 tomu, ale to w jakiś sposób pokazuje dobre umiejętności autora. Nie znając 1 tomu myślę, że można sięgnąć po 2. Ale moim zdaniem sięganie po te książkę nie jest aż...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1290
796

Na półkach: , , ,

Ehh nuda i zaprzepaszczenie pomysłu pierwszej części. Bohaterowie byli irytujący, wydarzenia powolne i mało zaskakujące. Denerwowały mnie również wulgaryzmy, które psuły wizerunek postaci. Nie czułam też głębszej relacji między Julie a R. Niewypał straszny.

Ehh nuda i zaprzepaszczenie pomysłu pierwszej części. Bohaterowie byli irytujący, wydarzenia powolne i mało zaskakujące. Denerwowały mnie również wulgaryzmy, które psuły wizerunek postaci. Nie czułam też głębszej relacji między Julie a R. Niewypał straszny.

Pokaż mimo to

avatar
1191
436

Na półkach: , ,

Pierwszy tom uwielbiam, drugi już niekoniecznie...

"Wiecznie żywy" był powieścią lekką, z humorem. "Płonący świat" niestety już taki nie jest. Jest zupełnie inny i mnie rozczarował.

Jedynym plusem tego tomu jest odkrywanie przeszłości R., który zaczyna sobie przypominać wszystko przed zostaniem zombie. I nie jest to zbyt pozytywny obraz bohatera w porównaniu do tego kim R jest teraz. Ale mam wrażenie, że wszystkie postacie są inne, co nie powinno mieć miejsca, ponieważ między wydarzeniami z tomów minęły zaledwie dwa miesiące.

Niby coś się dzieje, jest akcja, jednak tak naprawdę bohaterowie uciekają przez praktycznie większą część książki. Dopiero pod koniec coś się zmienia i zaczynają się wydarzenia, które coś wnoszą w całą historię. Pojawia się również druga perspektywa, obok R, z której obserwujemy poczynania bohaterów i w sumie nie była zbyt potrzebna, bo miałam wrażenie, że wprowadza chaos. Nie wiadomo kim są ci My, czy jest to rodzaj jakiejś nadprzyrodzonej mocy, czy po prostu wszechwiedzący narrator (chociaż skłaniam się ku tej pierwszej opcji).

Widać, że warsztat autora uległ polepszeniu - w końcu minęło kilka lat pomiędzy wydaniami tomów. Trzeci tom przeczytam, jednak nie jestem nastawiona na wspaniałą lekturę.

Pierwszy tom uwielbiam, drugi już niekoniecznie...

"Wiecznie żywy" był powieścią lekką, z humorem. "Płonący świat" niestety już taki nie jest. Jest zupełnie inny i mnie rozczarował.

Jedynym plusem tego tomu jest odkrywanie przeszłości R., który zaczyna sobie przypominać wszystko przed zostaniem zombie. I nie jest to zbyt pozytywny obraz bohatera w porównaniu do tego kim R...

więcej Pokaż mimo to

avatar
145
64

Na półkach:

Seria „Ciepłych ciał” Isaaca Mariona składa się z 4 części. A tak dokładniej to z 3,5, bo przed I tomem mamy tom 0,5, czyli taki wprowadzający. Nigdy nie ogarniam tych połowicznych tomów i zakrawa mi tu o S.J.Maas i pierdyliard części „Szklanego tronu”.
Niestety, drugi tom „Ciepłych ciał” zmiótł mnie z krzesła, ale w negatywnym sensie. Moją opinię potwierdza kilku znajomych, którzy także nie przebrnęli przez tę książkę. Aha, uwaga. Nie doczytałam jej do końca, bo po prostu nie podołałam i było to dla mnie męczarnią – pragnę zaznaczyć ten mały fakt. Więc traktujcie ten wpis trochę z przymrużeniem oka, bo może końcówka zrzucała papcie z nóg, a ja po prostu do niej nie dotarłam. BO UMARŁAM WCZEŚNIEJ Z 7 RAZY (z nudów).
Akcja? Jakaś tam jest. Spoko, w końcu czego można się spodziewać w książce o zombie. Zombie? Były, więc tematyka utrzymana, natomiast główny bohater (uwaga: zombie) za bardzo wyewoluował w swoim zombie-filozoficznym rozumie tworząc tomy westchnień pełnych żalu, smutku i wspomnień minionego lata. Gdyby chociaż można to było porównać do „Rozmyślań” Marka Aureliusza... gdyby to chociaż miało sens... Ale nie ma. Uprzedzam – starałam się i czytałam te jego zombie-rozkminy. Zajęło mi to kilka wykładów na uczelni. Ale nie udało się; po jakimś czasie przerzucałam kartki z jego wewnętrznymi monologami szukając akcji. Pojawiła się w końcu, bo zaczęto odcinać palce itd. Niestety, nawet to nie uratowało wartkości akcji w tej książce – rozmyślania R przemieniały się w dialogi z Julią i – o ironio – były powtórką jego dotychczasowych rozkmin w samotności.
Chętnie dowiedziałabym się, jako potoczyły się ich dalsze losy i co stało się z dozgonnym przyjacielem R (silnie staram się nie spojlerować). Jak dalej potoczą się losy ich bazy? Kim są nowe postacie?
Odłożyłam książkę w okolicy 120 strony. A tak właściwie, to po prostu oddałam ją do biblioteki. Smutno mi, bo I tom był bardzo fajny i obiecujący świetlaną przyszłość dla bohaterów i historii, niestety plan spalił na panewce i skierował się w złą stronę – no, może nie do końca złą. Złą z mojego punktu widzenia, nie lubię czytać wielostronicowych rozmyślań o miłości i niedoli głównego bohatera, interesujących niczym opisy przyrody w „Nad Niemnem”.
Z tego co kojarzę, to jest to mój pierwszy książkowy ZombieFail. Mimo wszystko I tom czyli „Wieczni żywy” wspominam bardzo dobrze i dalej go polecam z głębi serduszka. Utrzymuje dobre noty na lubimy czytać, bo 8/10, natomiast tak hejtowany przeze mnie w tym poście tom ma już tylko 6,5/10.
Halo, o czymś to chyba świadczy? Nie zamierzam dalej zagłębiać się w tę serię.

Więcej na: https://www.instagram.com/polzywe_recenzje/

Seria „Ciepłych ciał” Isaaca Mariona składa się z 4 części. A tak dokładniej to z 3,5, bo przed I tomem mamy tom 0,5, czyli taki wprowadzający. Nigdy nie ogarniam tych połowicznych tomów i zakrawa mi tu o S.J.Maas i pierdyliard części „Szklanego tronu”.
Niestety, drugi tom „Ciepłych ciał” zmiótł mnie z krzesła, ale w negatywnym sensie. Moją opinię potwierdza kilku...

więcej Pokaż mimo to

avatar
273
34

Na półkach:

Kto by pomyślał, że zombiak jest zdolny do tak niewiarygodnych przemyśleń? A przepraszam, on już nie martwy, ale jeszcze nie do końca żywy.

Drugi tom nie rozczarowuje. Sporo akcji, niezłe metafory, ciekawy punkt widzenia. Przyzwoita pozycja. Kiedy tylko ukaże się kolejny tom, chętnie po niego sięgnę.

Kto by pomyślał, że zombiak jest zdolny do tak niewiarygodnych przemyśleń? A przepraszam, on już nie martwy, ale jeszcze nie do końca żywy.

Drugi tom nie rozczarowuje. Sporo akcji, niezłe metafory, ciekawy punkt widzenia. Przyzwoita pozycja. Kiedy tylko ukaże się kolejny tom, chętnie po niego sięgnę.

Pokaż mimo to

avatar
69
63

Na półkach:

http://zadna-kolejna-milostka.pl/gnijacy-swiat-isaac-marron/
http://zadna-kolejna-milostka.pl/gnijacy-swiat-isaac-marron/
http://zadna-kolejna-milostka.pl/gnijacy-swiat-isaac-marron/

ZASKOCZYŁA MNIE TA POZYCJA (Pozycja? #heheszki).

Jest to książka dla tych, którzy:
⚫Dla tych, którzy nie oglądali filmu
⚫Dla tych, którzy nie będą go oglądali
⚫ Dla tych, którzy oglądali, ale - że tak powiem - odróżniają kawior od kaszy

"Dzieciom brakuje instynktów, które mają dorosli. Trzeba je uczyć, w jaki sposób wszystko robić. Jak łatwo zabijać, jak łazić bezcelowo, jak się kołysać, jęczeć, prawidłowo gnić. Ale teraz nie ma zajęć. Nikt ich nie uczy i jak wyschnięte bulwy czekające w zmrożonej zimą glebie, same wracają do życia."

Sądziłam, że będzie to kolejna książka, którą odłożę i nie wspomnę o niej, ale dobrze napisana, to mało powiedziane... To co mnie zdziwiło w tej książce, to jest to, że autor nie oparł się na infantylna języku, który męczy i odczuwa się litość w stosunku do dorosłego człowieka: "Stary, jesteś czterdziestoletnim dudem, a piszesz, jakbyś naczytał się 'Zmierzchu'. What's wrong without You??"
Tak jak zawsze ubolewam, że książki są napisane w tragicznie infantylny sposób, tak tu nie dość, że nie jest on tak banalnie napisany, to jeszcze jest wręcz naprawdę bardzo dobrze. Przez co można się zdziwić, że poruszając taka tematykę sci-fiction, można jednocześnie pisać językiem na poziomie. I to takim, że wielu pisarzy, którzy silą się na wygórowaną tematykę czy egzaltowaną lirykę, mogliby pozazdrościć talentu autora...
A głównie mowa tu o przemyśleniach głównego bohatera i o opisach świata, społeczeństwa - to sprawia, że książka nie jest właśnie głupia.

Ale jeśli komuś ta książka się nie spodoba, to - cóż - wiecie: niektórzy Monty Pythona uważają nie rozumieją i uważają, ze te żarty są nieśmieszne, ponieważ są bez sensu.
A propos - ja "Płonący świat" oraz "Wiecznie żywego" uwielbiam również za groteskę i nieco surrealistyczny humor.

Zastanawiam się też, czy Isaac Marion umyślnie wybrał lotnisko jako miejsce zamieszkania R - miejsce odlotów i przylotów; podróżowania; miejsce, w którym czeka się, aż przyjdzie nasza kolej, aby polecieć w kierunku, który obraliśmy; lotnisko jako miejsce, w którym decydujemy się na zmianę tego kierunku. Aż unosimy się wysoko i już nie ma odwrotu, dopóki nie wylądujemy.
Lub nie zderzymy się z ziemią.

Jeśli chcecie, można podejść do takiej tematyki w książkach tego autora, pamiętając, że:
tak należy pisać!
że możemy potraktować całość książek jak metafory
Książka należy do Wydawnictwa Replika, które choć nie wydaje milionów, aby wypromować się czy żeby wejść w fuzję z popularną siecią księgarń, aby skupiać się na zysku, jest wydawnictwem, które lubi odważne książki. O czym się już przekonałam.

http://zadna-kolejna-milostka.pl/gnijacy-swiat-isaac-marron/
http://zadna-kolejna-milostka.pl/gnijacy-swiat-isaac-marron/
http://zadna-kolejna-milostka.pl/gnijacy-swiat-isaac-marron/

ZASKOCZYŁA MNIE TA POZYCJA (Pozycja? #heheszki).

Jest to książka dla tych, którzy:
⚫Dla tych, którzy nie oglądali filmu
⚫Dla tych, którzy nie będą go oglądali
⚫ Dla tych, którzy oglądali,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
932
463

Na półkach: , ,

No i nie ma co tu dłużej ukrywać. Drugi tom jest równie dobry jak pierwszy. A może nawet lepszy? W końcu trzeba było czekać na niego aż cztery lata! Autor doskonale wie jak pisać dla swoich młodych czytelników. Mimo, że ja bym tej książki nie dała osobie poniżej osiemnastego roku życia to może i niektórzy młodzi gniewni po nią sięgną? ;) Poczucie humoru i te dialogi - myślę, że dotrą do każdego zainteresowanego. Mnie kupiły!

Całość na moim blogu - serdecznie zapraszam: https://bjcdobryfilmijeszczelepszaksiazka.blogspot.com/2018/08/ciepe-ciaa-tom2-ponacy-swiat-isaac.html#more

No i nie ma co tu dłużej ukrywać. Drugi tom jest równie dobry jak pierwszy. A może nawet lepszy? W końcu trzeba było czekać na niego aż cztery lata! Autor doskonale wie jak pisać dla swoich młodych czytelników. Mimo, że ja bym tej książki nie dała osobie poniżej osiemnastego roku życia to może i niektórzy młodzi gniewni po nią sięgną? ;) Poczucie humoru i te dialogi -...

więcej Pokaż mimo to

avatar
273
95

Na półkach: ,

Podobał mi się sposób pisania książki, trochę inny niż w pierwszej. Więcej się działo. Mogliśmy bardziej poznać R. W tej części mogliśmy zobaczyć jak wyglądają inne miasta, jak zmienił się świat i ludzie.
Czegoś chyba brakowało. No i te zakończenie. Autor równie dobrze mógł postawić trzy kropki na końcu zamiast jednej.

Podobał mi się sposób pisania książki, trochę inny niż w pierwszej. Więcej się działo. Mogliśmy bardziej poznać R. W tej części mogliśmy zobaczyć jak wyglądają inne miasta, jak zmienił się świat i ludzie.
Czegoś chyba brakowało. No i te zakończenie. Autor równie dobrze mógł postawić trzy kropki na końcu zamiast jednej.

Pokaż mimo to

avatar
3166
590

Na półkach: , ,

Bardziej podobała mi się "Ciepłe ciała". Tę ciężko się czytało ze względu na małą czcionkę.

Bardziej podobała mi się "Ciepłe ciała". Tę ciężko się czytało ze względu na małą czcionkę.

Pokaż mimo to

avatar
388
217

Na półkach: , ,

Bardzo mnie zawiodła ta książka. Po I części spodziewałam się jakieś niesamowitej kontynuacji, opartej na dobrym pomyśle. Zakończenie I tomu pozwoliło autorowi na wielką swobodę działania, której moim zdaniem nie wykorzytał należycie.
Powiem tak, ciężko mi znaleźć cokolwiek dobrego w tej książce. Dialogi są najczęściej pozbawione większego sensu i sztampowe, zachowania bohaterów sprawiają, że czytelnik zastanawia się nad poziomem ich IQ. Styl autora też nie powala. Wróg, z którym mierzą się bohaterowie, jest niejasno określony i przynajmniej dla mnie, niezrozumiały.
Naprawdę nie lubię wystawiać tak niskich ocen, ale czasami muszę. Nie czytałam tej książki z rosnącą ciekawością, chciałam tylko dobrnąć do końca. Swojego egzemplarza się pozbywam. Jeżeli powstanie kolejny tom tej serii, raczej po niego nie sięgnę.

Bardzo mnie zawiodła ta książka. Po I części spodziewałam się jakieś niesamowitej kontynuacji, opartej na dobrym pomyśle. Zakończenie I tomu pozwoliło autorowi na wielką swobodę działania, której moim zdaniem nie wykorzytał należycie.
Powiem tak, ciężko mi znaleźć cokolwiek dobrego w tej książce. Dialogi są najczęściej pozbawione większego sensu i sztampowe, zachowania...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    295
  • Przeczytane
    116
  • Posiadam
    60
  • 2019
    6
  • Teraz czytam
    5
  • Chcę w prezencie
    4
  • 2021
    4
  • Egzemplarz recenzencki
    3
  • 2018
    3
  • Ulubione
    2

Cytaty

Więcej
Isaac Marion Płonący świat Zobacz więcej
Isaac Marion Płonący świat Zobacz więcej
Isaac Marion Płonący świat Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także