Rozgwieżdżone niebo

- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Rozgwieżdżone niebo (tom 1)
- Tytuł oryginału:
- Stjärnklart (2014)
- Wydawnictwo:
- Mag
- Data wydania:
- 2017-06-14
- Data 1. wyd. pol.:
- 2017-06-14
- Liczba stron:
- 440
- Czas czytania
- 7 godz. 20 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788374808286
- Tłumacz:
- Anna Marciniakówna
- Tagi:
- katastrofa literatura szwedzka niebezpieczeństwo postapokalipsa postapokaliptyczny świat przemoc strach walka o przetrwanie walka o życie zagłada Ziemia Ziemianie
Dziwne awarie telefonów, mnożące się usterki smochodów, pociągów, problemy z dostawami prądu i żywności stają się powoli codziennością. W końcu, po kolejnym zaciemnieniu, świat zmienia się nie do poznania… Wysiada cała elektronika, na co ludzkość nie jest zupełnie przygotowana. Ciemna jesień staje się rozgwieżdżoną zimą, a chaos, który wybucha sprawia, że przeżyją tylko nieliczni…
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Twardy reset
Sięgając po „Rozgwieżdżone niebo” nieznanego szerzej szwedzkiego pisarza, Larsa Wilderänga, wiedziałem jedynie, że jest to powieść należąca do nurtu post-apo. Od razu zadałem sobie pytanie, czy książka autora, o którym Wikipedia informuje tylko po szwedzku, zdoła dorównać takim bestsellerom jak „Komórka” Kinga czy „Metro 2033”. Okazało się, że (co najmniej) dorównała. Choć początkowo wcale nie było to takie pewne.
Akcja rozpoczyna się w serwisie sprzętu elektronicznego, noszącym skromną nazwę „Ramzes”. Naprawia się tam przede wszystkim smartfony, głównie te z emblematem jabłuszka. Stopniowo zwykłe awarie stają się coraz liczniejsze i trudniejsze do usunięcia. Dotyczą też nie tylko telefonów. Mieszkańcy Szwecji coraz bardziej irytują się i niepokoją, gdy z dnia na dzień odmawiają posłuszeństwa kolejne terminale płatnicze, bankomaty, a następnie samochody, samoloty... Tymczasem problem jest bagatelizowany najdłużej jak się da, stąd pierwsza część nosi adekwatny tytuł „Zaprzeczenie”. Jednak z czasem nadchodzącej wielkimi krokami Zapaści nie da się już ignorować. Coraz częstsze awarie zamieniają się bowiem w hekatombę wszelkiej elektroniki. W rezultacie zaczyna brakować nie tylko prądu, ale też wody, lekarstw, jedzenia. Państwo i jego instytucje przestają funkcjonować. Szwecję (i resztę świata) ogarnia chaos i anarchia.
Tak zarysowane tło fabularnie nie jest może zbyt oryginalne, ale niewątpliwie atrakcyjne. Rzecz w tym, aby autorowi wystarczyło pomysłów na interesujące opisywanie apokalipsy przez kilkaset stron (w przypadku wspomnianej „Komórki”, moim zdaniem, nie wystarczyło). Być może z tego powodu Wilderäng postanowił nie ograniczać się do jednego głównego bohatera, ale równolegle poprowadził kilka odrębnych wątków. Zwłaszcza początkowo może to wzbudzać zniecierpliwienie czytelnika, gdy fabuła co kilka stron przeskakuje od brutalnego policjanta, do młodego survivalowca, od pani poseł do dowódcy komandosów, a postaci jest jeszcze parę i wszystkie one naprzemiennie zapełniają pierwszy plan.
W miarę rozwoju fabuły ten nie najprostszy sposób narracji okazał się jednak strzałem w dziesiątkę. Dzięki kolejnym wątkom możemy obserwować dramatyczny rozwój sytuacji z różnych miejsc i perspektyw. Wilderäng bardzo realistycznie opisuje nie tylko koszmar rozpadu państwa i cywilizacji, ale też skrajnie odmienne reakcje poszczególnych ludzi. Od bierności i zniechęcenia, poprzez słaby opór, aż do zaciekłej walki o przetrwanie. Gdy jedni rabują i zabijają, inni pomagają i organizują się. Podobał mi się też styl narracji, pozbawiony patosu czy egzaltacji. Dzięki temu powieść jest poruszającą, ale rzeczową kroniką zagłady (a nie romansidłem czy wyciskaczem łez).
Trzeba przyznać, że liczba intrygujących, efektownych epizodów, jakie Wilderäng pomieścił w swojej fabule, jest imponująca. Poszczególne wątki, z czasem się splatające, okazują się aż do końca równie ciekawe. Taka metoda narracji nieraz dobrze sprawdza się w filmie (np. „360. Połączeni”, „100 ulic”). Tym razem okazała się optymalna dla tej bardzo udanej opowieści o „końcu świata”. Warto też wiedzieć, że „Rozgwieżdżone niebo” jest pierwszym tomem trylogii, wydanej w Szwecji w latach 2014-2016. Mam nadzieję, że wydawnictwo Mag nie każe zbyt długo czekać na polskie premiery kolejnych części.
Bogusław Karpowicz
Oceny
Książka na półkach
- 316
- 314
- 88
- 8
- 5
- 5
- 5
- 5
- 5
- 4
Cytaty
Nocne niebo zapraszało na przedstawienie, bo całe mieniło się od gwiazd. Gdzie podziewało się rozgwieżdżone niebo dawniej, zanim doszło do a...
Rozwiń
OPINIE i DYSKUSJE
Książka mnie od początku nie wciągnęła. Męczyłam sie strasznie. Od połowy juz było ciut lepiej bo zaczeło sie cos dziac. Dałabym wiekszą ocene gdyby książka opowiadał np . o jednej rodzinie bądż osobie. Można sie później pogubić kto kim jest.
Książka mnie od początku nie wciągnęła. Męczyłam sie strasznie. Od połowy juz było ciut lepiej bo zaczeło sie cos dziac. Dałabym wiekszą ocene gdyby książka opowiadał np . o jednej rodzinie bądż osobie. Można sie później pogubić kto kim jest.
Pokaż mimo toMoże nie jestem koneserem książek postapo ale "Rozgwieżdżone niebo" bardzo mnie wciągnęło. Do tego stopnia, że kupiłem 2 kolejne części i przetłumaczyłem je w deepl na polski. Tłumaczenie oceniam na bardzo wysoki poziom, lepszy przynajmniej od tłumacza google. Jeśli ktoś jest zainteresowany to proszę o wiadomość.
Może nie jestem koneserem książek postapo ale "Rozgwieżdżone niebo" bardzo mnie wciągnęło. Do tego stopnia, że kupiłem 2 kolejne części i przetłumaczyłem je w deepl na polski. Tłumaczenie oceniam na bardzo wysoki poziom, lepszy przynajmniej od tłumacza google. Jeśli ktoś jest zainteresowany to proszę o wiadomość.
Pokaż mimo toMyślałam, że dostanę naprawdę fajną, wciągającą książkę postapo. No to nie dostałam. Początek ciekawy, ale potem akcja zwalnia i w sumie to w kółko dzieje się to samo. Mnóstwo bohaterów i wątków i można się pogubić. Końcówka też ciekawa, ale całość i tak przypomina np. Bastion. No albo inne książki i filmu gdzie mamy jakąś epidemię, ludzie uciekają z domów i po pewnym czasie ci, którzy pozostali zaczynają żyć w zorganizowanej przez siebie społeczności. I o tym był pierwszy tom. Myślałam, że już tutaj czytelnik dostanie rozwiązywanie problemu, jakiś początek szukania rozwiązania itd. No może będzie to w drugim tomie, tylko, że drugiego tomu nie ma. Poza tym momentami jest brutalnie (i czasami ta brutalność jest, bo jest),a bohaterowie są antypatyczni. Zwłaszcza Magnus i jego rodzina i wątek z kotem - absolutnie niedopuszczalny dla mnie. Mogła to być naprawdę super książka, gdyby była bardziej dopracowana.
Myślałam, że dostanę naprawdę fajną, wciągającą książkę postapo. No to nie dostałam. Początek ciekawy, ale potem akcja zwalnia i w sumie to w kółko dzieje się to samo. Mnóstwo bohaterów i wątków i można się pogubić. Końcówka też ciekawa, ale całość i tak przypomina np. Bastion. No albo inne książki i filmu gdzie mamy jakąś epidemię, ludzie uciekają z domów i po pewnym...
więcej Pokaż mimo toNudne, bez konsekwencji a bohaterzy zupełnie niewiarygodni
Nudne, bez konsekwencji a bohaterzy zupełnie niewiarygodni
Pokaż mimo toCzytam inne opinie poniżej i zastanawiam się czy czytałem tę samą książkę co poprzednicy. Oddam z przeznaczeniem na opał! Żałuję każdego grosza z 5.99pln wydanych nań w promocji Tesco. Ubolewam nad drzewem, które poświęciło życie żeby zostać takim gniotem, przy którym wypociny Lipińskiej stają się arcydziełem literatury światowej. Postapo książka o losach ludzkości po nagłej utracie elektroniki jest 440 stronicowym opowiadaniem o niespełnionych seksualno-morderczych fantazjach autora. Główni bohaterowie, a jest ich chyba z 15, odznaczają się poziomem inteligencji rolki po papierze toaletowym. Dialogi tak drewniane, że nie jeden wychodek można by z nich zbić. Ze 200 stron lekko poświęconych na skrupulatne opisy geograficzne największych zadupi Szwecji, jakby każdy znał dzielnice Goeteborga, nazwy mostów i wszelakich wsi wzdłuż Szwecji. Absolutne marnowanie czasu, szkoda mi tych kilku godzin, a nie lubię czegoś zaczynać i nie kończyć.... Dlatego odradzam każdemu.
Czytam inne opinie poniżej i zastanawiam się czy czytałem tę samą książkę co poprzednicy. Oddam z przeznaczeniem na opał! Żałuję każdego grosza z 5.99pln wydanych nań w promocji Tesco. Ubolewam nad drzewem, które poświęciło życie żeby zostać takim gniotem, przy którym wypociny Lipińskiej stają się arcydziełem literatury światowej. Postapo książka o losach ludzkości po...
więcej Pokaż mimo toMotyw końca znanego nam świata jest jednym z moich ulubionych w fantastyce, choć ostatnio takie scenariusze zdają mi się niepokojąco realne.
"Rozgwieżdżone niebo" zaczyna się niewinnie. Ot, komuś padł telefon. Innemu układ elektroniczny w samochodzie. Zdarza się. Niepokoi tylko częstotliwość takich zdarzeń. Kolejne urządzenia elektroniczne przestają działać, i brak internetu jest najmniejszym problemem
Autor pokazuje jak szerokie konsekwencje może mieć globalna awaria zasilania. Już brak czystej wody i komunikacji wystarczy, żeby ludzie zaczęli wariować. Spragniony człowiek zrobi wszystko a żołnierze na misji w Afganistanie pozbawieni łączności i obrazu z kamer nie przetrwają nawet prymitywnego ataku. Zagrożeniem stają się także elektrownie atomowe. Z braku kanalizacji i higieny wybuchają kolejne epidemie. Opisany obraz jest bardzo fatalistyczny.
Narracja jest przedstawiona z różnych punktów widzenia. Opowieść widzimy oczami survivalowca Filipa Stenvika, oficera policji Petera Ragnhella, programistki Anny Ljungberg, dowódcy oddziału specjalnego Gustafa Silverbane'a i innych. Każda z tych osób przedstawia inne problemy i postawy.
Powieść miała bardzo ponury wydźwięk. Ludzie dziczeją, jakby cywilizacja stanowiła tylko pozór. W imię zdobycia wody i jedzenia jeden jest w stanie zaatakować drugiego, słabi i chorzy pozbawieni opieki medycznej i leków szybko umierają. Mało tu jest bezinteresownych odruchów dobra. Pomimo, iż ciekawi mnie ta tematyka, książka mnie przygnębiła. Jest dobrze napisana i przedstawia szeroką perspektywę możliwych komplikacji, lecz wnioski są bardzo pesymistyczne.
Zagadkową katastrofę rozjaśnia rozgwieżdżone niebo i to, co mogło z niego przybyć. Tak naprawdę nie trzeba apokalipsy zombie czy najazdu obcych. Wystarczyłaby nieznana bakteria lub coś, co doprowadzi do nieodwracalnej awarii elektroniki, żeby zniszczyć nasz wygodny świat.
Motyw końca znanego nam świata jest jednym z moich ulubionych w fantastyce, choć ostatnio takie scenariusze zdają mi się niepokojąco realne.
więcej Pokaż mimo to"Rozgwieżdżone niebo" zaczyna się niewinnie. Ot, komuś padł telefon. Innemu układ elektroniczny w samochodzie. Zdarza się. Niepokoi tylko częstotliwość takich zdarzeń. Kolejne urządzenia elektroniczne przestają działać, i brak...
Daje do myślenia , szczególnie w trakcie pandemii
Daje do myślenia , szczególnie w trakcie pandemii
Pokaż mimo toTakich książek szukam - post-apo, ale z wątkiem przetrwania. Kolejna klęska ogólnoświatowa (uwaga nie dzieje się w USA),która niszczy całą elektronikę i świat zaczyna wariować.
Mimo wielu wątków, każdy z nich dość ciekawy, wprowadza nas w psychikę postaci, jego tok myślenia (choć do samego końca nie pamiętałem szwedzkich imion),by na końcu połączyć losy niektórych z nich.
Opowieść o cierpieniu, braku empatii w obliczu katastrofy, bezradności ludzi pobawionych technologii, ale jest też pozytywna nutka. Książka dla mnie! Polecam!
PS. Zakończenie wymiata :) nie spodziewałem się :)
Takich książek szukam - post-apo, ale z wątkiem przetrwania. Kolejna klęska ogólnoświatowa (uwaga nie dzieje się w USA),która niszczy całą elektronikę i świat zaczyna wariować.
więcej Pokaż mimo toMimo wielu wątków, każdy z nich dość ciekawy, wprowadza nas w psychikę postaci, jego tok myślenia (choć do samego końca nie pamiętałem szwedzkich imion),by na końcu połączyć losy niektórych z...
Za dużo wątków na raz, niejednokrotnie wprowadzonych tylko po to żeby rozpocząć inny główny wątek, co można było sprowadzić do kilku akapitów na początku rozdziału zamiast kilku osobnych rozdziałów. Było kilka ciekawych wątków, ale było ich po prostu za dużo i zamiast jednej dopracowanej historii dostaliśmy kilka bardziej ogólnych wątków biegnących równolegle i przeplatających się trochę na siłę.
Za dużo wątków na raz, niejednokrotnie wprowadzonych tylko po to żeby rozpocząć inny główny wątek, co można było sprowadzić do kilku akapitów na początku rozdziału zamiast kilku osobnych rozdziałów. Było kilka ciekawych wątków, ale było ich po prostu za dużo i zamiast jednej dopracowanej historii dostaliśmy kilka bardziej ogólnych wątków biegnących równolegle i...
więcej Pokaż mimo toNie ma to jak zacząć rok od dobrej postapo. W opowieści L. Wilderäng apokalipsa zaczyna się od tego, że elektronika przestaje działać. Brak prądu, możliwości komunikacji, transportu, nawet opieki medycznej... muszą spowodować powszechny chaos. Historia opisana jest z wielu perspektyw. Jest to bardzo ciekawy zabieg, który w tym wypadku (o dziwo!) w ogóle nie męczy czytelnika. Nie ma znaczenia czy pamiętamy kto jest kim, bo skupiamy się na tym co się dzieje wokół, na ludzkich tragediach. Śledzimy między innymi losy żołnierzy, posłanki, policjanta psychopaty czy preppersa. Samo zakończenie jest ... satysfakcjonujące. Polecam
Nie ma to jak zacząć rok od dobrej postapo. W opowieści L. Wilderäng apokalipsa zaczyna się od tego, że elektronika przestaje działać. Brak prądu, możliwości komunikacji, transportu, nawet opieki medycznej... muszą spowodować powszechny chaos. Historia opisana jest z wielu perspektyw. Jest to bardzo ciekawy zabieg, który w tym wypadku (o dziwo!) w ogóle nie męczy...
więcej Pokaż mimo to