Ostatni legion

Super się ją czytało. Zaskoczyła mnie. Fajna przygoda.

Super się ją czytało. Zaskoczyła mnie. Fajna przygoda.

Niestety nie była to najlepsza powieść jaką czytałem.

Niestety nie była to najlepsza powieść jaką czytałem.

Przyjemna do posłuchania powieść okołohistoryczna - dość wciągająca, choć część opisów istotnie i bez przyczyny wydłużała akcję... Na spory plus zdroworozsądkowe wzmianki o religiach.

Przyjemna do posłuchania powieść okołohistoryczna - dość wciągająca, choć część opisów istotnie i bez przyczyny wydłużała akcję... Na spory plus zdroworozsądkowe wzmianki o religiach.

W bieżącym roku czytam głównie kryminały.
Lubię, ale co za dużo to nie zdrowo.
Potrzebowałem natychmiast odmiany.
Wchodzę na yt. I biorę piersze co nie kojarzy mi się z kryminałem.
Tego właśnie potrzebowałem!
Druzyna, podróż, przygoda.
Zero psychopatów. Zero flaków, Zero seryjnych morderców, Zero pedofili, wulgaryzmów i chamstwa.
Było niemal sielsko.
Historia to moja pierwsza miłość, jeszcze przed książkami. Starożytny Rzym, to jednak nie jest moja ulubiona działka, ale tu odetchnąłem. Może dlatego, że Rzymu de facto już nie ma?
Może ciut zbyt bajkowo. Zbyt lukrowo. Może miecz za bardzo ma znaczenie?
Itd.
Jednak była to duża przyjemność. Prawdziwy relaks. Odmiana i odpoczynek.
Na zakończenie fajne przejście z opowiadanej ,,historii" (z prawdziwą nie wiele miało to wspólnego) do świata baśni/ legend.
Dodatkowy plus za super lektora Pan Leszek Teleszyńska.

W bieżącym roku czytam głównie kryminały.
Lubię, ale co za dużo to nie zdrowo.
Potrzebowałem natychmiast odmiany.
Wchodzę na yt. I biorę piersze co nie kojarzy mi się z kryminałem.
Tego właśnie potrzebowałem!
Druzyna, podróż, przygoda.
Zero psychopatów. Zero flaków, Zero seryjnych morderców, Zero pedofili, wulgaryzmów i chamstwa.
Było niemal sielsko.
Historia to moja...

Niesamowicie archaiczny styl książki odrzucił mnie od niej.
Nie dałem rady się przebić ;(

Niesamowicie archaiczny styl książki odrzucił mnie od niej.
Nie dałem rady się przebić ;(

Bardzo ciekawa lektura, spójna fabuła czyli klasyczny Manfredi

Bardzo ciekawa lektura, spójna fabuła czyli klasyczny Manfredi

Po książkę sięgnęłam gdy odkryłam, że ... istnieje; bo film o tym tytule jest jednym z tych, które chętnie oglądam.
Niby o tym samym, a jednak są to dzieła różne - film nie odtwarza w miarę wiernie treści książki, tu można mówić, że jest "na motywach".
Nie wiem czemu, ale największym zmianom poddano postać Liwii (z książki),która w filmie jest Mirą - mają inne imiona, pochodzenie i pobudki działania, choć obie są wojowniczkami i kochają tego samego mężczyznę.
Książkę polecam lubiącym literaturę "przygodową" i historyczną - choć chyba więcej w niej legend niż historii rzeczywistej...

Po książkę sięgnęłam gdy odkryłam, że ... istnieje; bo film o tym tytule jest jednym z tych, które chętnie oglądam.
Niby o tym samym, a jednak są to dzieła różne - film nie odtwarza w miarę wiernie treści książki, tu można mówić, że jest "na motywach".
Nie wiem czemu, ale największym zmianom poddano postać Liwii (z książki),która w filmie jest Mirą - mają inne imiona,...

Kazdy kto lubil Hobbita, polubi i ta pozycje.

Kazdy kto lubil Hobbita, polubi i ta pozycje.

Język na granicy poprawności, postaci uproszczone, ogólna infantylność może nie dramatyczna ale wyraźna. Historyczność umowna. Czytadło dla nastolatków.

Język na granicy poprawności, postaci uproszczone, ogólna infantylność może nie dramatyczna ale wyraźna. Historyczność umowna. Czytadło dla nastolatków.

Szczerze mówiąc pokładałam większe nadzieję w tej książce i nie tyle co się zawiodłam, ale troszkę zmęczyły mnie te wielostronicowe, nic nie wnoszące do akcji opisy i braku romantyzmu w scenach, które romantyczne być powinny. Dla mnie ratują powieść wplecione w nią legendy arturiańskie, bo było mistrzostwem umieszczenie ich w czasach ostatniego imperium rzymskiego. Zdecydowanie bardziej podobał mi się film.

Szczerze mówiąc pokładałam większe nadzieję w tej książce i nie tyle co się zawiodłam, ale troszkę zmęczyły mnie te wielostronicowe, nic nie wnoszące do akcji opisy i braku romantyzmu w scenach, które romantyczne być powinny. Dla mnie ratują powieść wplecione w nią legendy arturiańskie, bo było mistrzostwem umieszczenie ich w czasach ostatniego imperium rzymskiego....