Pani Kadłubek - Gratka dla wielbicieli świńskiego poczucia humoru. 8/10.
Pomyśl życzenie - Upadek człowieka, brud, śmierć. Chorobotwórczy syf wycieka z każdego zdania. 8/10.
Wypuść mnie, proszę - Całkiem zabawne zwyrodnialstwo. 7/10.
Stół - Króciutkie, ale ciekawie pomyślane. 7/10.
Powiedziała "Śmierć" - Czarna perełka. Świetny klimat. Najlepsza opowieść w zbiorze. 9/10.
Niewłaściwy facet - Dużo seksualnej przemocy, ale jakieś to wszystko miałkie. 5/10.
Postacie - Bardzo ciekawy pomysł, ale wykonanie słabe. Męczyłem się, czytając. 4/10
Przejażdżka - Festiwal obrzydlistwa. Trochę grafomański, ale natężenie przemocy i makabry to rekompensuje. 6/10.
Gówniany dom - Kwintesencja zepsucia świata w gorzkiej, chropowatej pigułce. Ciekawa forma. 8/10
Skrawek papieru - Przezabawne. Cudowne, rozbrajające zakończenie. 9/10
Header - Początki - Wiejskie ćwoki i surrealistyczna makabra. Niezłe. 6/10.

Pani Kadłubek - Gratka dla wielbicieli świńskiego poczucia humoru. 8/10.
Pomyśl życzenie - Upadek człowieka, brud, śmierć. Chorobotwórczy syf wycieka z każdego zdania. 8/10.
Wypuść mnie, proszę - Całkiem zabawne zwyrodnialstwo. 7/10.
Stół - Króciutkie, ale ciekawie pomyślane. 7/10.
Powiedziała "Śmierć" - Czarna perełka. Świetny klimat. Najlepsza opowieść w zbiorze. 9/10....

Patologia i obrzydlistwo - czyli horror ekstremalny w pełnej krasie. Ręka, noga, mózg na ścianie, flaki i sperma, dużo spermy.

Patologia i obrzydlistwo - czyli horror ekstremalny w pełnej krasie. Ręka, noga, mózg na ścianie, flaki i sperma, dużo spermy.

Lubię horror ale wyższych lotów, tu jest tylko epatowanie obrzydlistwem

Lubię horror ale wyższych lotów, tu jest tylko epatowanie obrzydlistwem

Fantastyczny tomik opowiadań, który czyta się po prostu jednym tchem! Jest tu nawiązanie do opowiadania "Pan Kadłubek" znanego z antologii horroru "13 ran" jak również do obrazoburczej powieści "Czachówa"... Absurd goni absurd, obrzydliwość prześciga się z odrazą! Edward Lee w doskonałej kondycji formuje swoje potworki, lepi z gówna i flaków prawdziwe literackie perełki!

Fantastyczny tomik opowiadań, który czyta się po prostu jednym tchem! Jest tu nawiązanie do opowiadania "Pan Kadłubek" znanego z antologii horroru "13 ran" jak również do obrazoburczej powieści "Czachówa"... Absurd goni absurd, obrzydliwość prześciga się z odrazą! Edward Lee w doskonałej kondycji formuje swoje potworki, lepi z gówna i flaków prawdziwe literackie...

Kiedy na czytniku przeczytałem pierwsze zdanie,wiedziałem że to będzie masakra.Ed ,ma tu odwołania do innych swych książek.
Ależ to było mocne.

Kiedy na czytniku przeczytałem pierwsze zdanie,wiedziałem że to będzie masakra.Ed ,ma tu odwołania do innych swych książek.
Ależ to było mocne.

Nie jest to moje pierwsze spotkanie z gatunkiem jakim jest horror ekstremalny, jednak samego Edwarda Lee nie czytałam jeszcze nic, a słyszałam, że jest to autor, którego po prostu trzeba poznać. Sięgnęłam więc po „Wypuść mnie, proszę i inne opowiadania”. Jak mi się podobało i czy jeszcze skusze się na coś tego autora?

W książce mam opowiadania krótsze i dłuższe. Ogólnie są one bardzo nie równe również jeżeli chodzi o treść. Niektóre są delikatniejsze, co usypia czujność czytelnika, by później dostał on w twarz nieokreślonym plugastwem, obrzydliwościami i dewiacjami.

Ogólnie mam pewien problem z horrorem ekstremalnym. Nie chodzi o to, że jest on dla mnie za mocny, raczej o to, że czasami łapie się na tym, że sama zadaje sobie pytanie – po co tworzyć tego typu literaturę? Wiem, że gatunek ten ma przekraczać granicę tabu, jednak osobiście nie wyobrażam sobie czytać tej literatury w dużej ilości.

Jednak czy „Wypuść mnie, proszę i inne opowiadania” było złe? Nic z tych rzeczy. Było tu wszystko czego mogłam się spodziewać po tym gatunku.

Osobiście najbardziej przypadły mi do gustu opowiadania "Pani Kadłubek", „Stół” i „Niewłaściwy facet”. To co łączy te trzy tytuły to niedomówienie, niektóre rzeczy mamy w nich przedstawione w domyśle, a taki zabieg naprawdę mi się podobał. Brakuje mi jednak z tej książce opowiadania „Pan Kadłubek”, które po prostu trzeba znać by zrozumieć „Panią Kadłubek” i na całe szczęście uzupełniłam je sobie z innego źródła 😉

Czy polecam? Myślę, że warto spróbować przeczytać coś z gatunku jakim jest horror ekstremalny, bo jest to niewątpliwie coś zupełnie innego, co odstaje mocno od innych utworów.

Czy jest to coś dla każdego? Na pewno nie, ale jestem w stanie zrozumieć, że niektórym ten gatunek literacki może się spodobać. Sama z pewnością jeszcze kiedyś sięgnę po inny tytuł, ale jednak traktuje te książki jak pewnego rodzaju przerywnik od stale czytanych przeze mnie gatunków.

Nie jest to moje pierwsze spotkanie z gatunkiem jakim jest horror ekstremalny, jednak samego Edwarda Lee nie czytałam jeszcze nic, a słyszałam, że jest to autor, którego po prostu trzeba poznać. Sięgnęłam więc po „Wypuść mnie, proszę i inne opowiadania”. Jak mi się podobało i czy jeszcze skusze się na coś tego autora?

W książce mam opowiadania krótsze i dłuższe. Ogólnie są...

Czy ta ja jestem popieprzony że lubię takie książki czy autor?
(niektóre opowiadania wbijają w fotel)

Czy ta ja jestem popieprzony że lubię takie książki czy autor?
(niektóre opowiadania wbijają w fotel)

Czasami zastanawiam się czy wszystko ze mną dobrze , gdy czytam takie książki. Jak również czy autor jest do końca zdrowy . Chyba wszystko co zle znalazło się w tej książce. Każde opowiadanie było inne , niektóre obrzydzaly mnie , inne niesmaczyly . Nawet zdarzało się że bawiły. Lektura dla miłośników gatunku I Edwarda Lee. Fani nie zawiodą się na pewno. Polecam bo warto .

Czasami zastanawiam się czy wszystko ze mną dobrze , gdy czytam takie książki. Jak również czy autor jest do końca zdrowy . Chyba wszystko co zle znalazło się w tej książce. Każde opowiadanie było inne , niektóre obrzydzaly mnie , inne niesmaczyly . Nawet zdarzało się że bawiły. Lektura dla miłośników gatunku I Edwarda Lee. Fani nie zawiodą się na pewno. Polecam bo warto .

Powieści Edwarda Lee są bardzo nierówne w tej książce, dlatego ocenie każdą powieść osobno, a książce dam ocenę wiliczoną ze średniej.

"Pani kadłubek"- Dużo wulgaryzmu i to wszystko, dla mnie historia o niczym, podobno żeby ją bardziej zrozumieć, trzeba coś jeszcze przeczytać, ale dla mnie powieść powinna sama się bronić, ta tego nie robi. Ocena 2
"Pomyśl życzenie"- jedne z lepszych opowiadań w tej książce. Nie przypomina ono stylu pisania Edwarda Lee, nie znajdziemy tu tyle przemocy i przesadnego sexi, jest za to brud, beznadzieja oraz brak perspektyw na lepsze jutro. Jedynym wyjściem wydaje się śmierć. Ocena 7
"Wypuść mnie, proszę"- tytułowe, kolejne dobre opowiadanie, które zyskuje im bardziej w nie brniemy. Końcówka bardzo dobra, ale opowiadanie jako całość trochę gorsze od poprzedniego. Ocena 6
"Stół"-opowiesc o tym, że trzeba uważać na marzenia, a tak właściwie to o niczym. Ocena 1
"Powiedziała Śmierć"- a właściwie co ona powiedziała, że oprócz dobra jest zło, a oprócz szczęścia jest także cierpienie ? Odkrywcze.
Poza tym historie są niekonsekwentne w swej budowie , bo o ile mężczyzna w tym mieszkaniu i była żona pokazują swe inne oblicze, o tyle ksiądz jest dobry i jest dalej dobry. Nie rozumiem co autor miał na myśli ? Ocena 2
"Niewłaściwy facet"- w tej powieści podążamy mmorderczym szlakiem dwóch pań Wendly i Reny.
Ta para zabójczyń bardzo przypomina inną mordercą parę z "Bigheada" , zwłaszcza swoją bezwzględnością i pomysłowością z jaką odbierają życie swym ofiarą. Najbardziej krwawe opowiadanie w tej książce. Ocena 6
"Postacie"- koncept łamania czwartej ściany, opowiadanie próbuje odpowiedzieć nam, kim byłyby postacie, gdyby autor nie nadałby im charakteru, czy głębi. Ciekawy pomysł, ocena 5.
"Przejażdżka"- krótkie, świetne opowiadanie pokazane nam z perspektywy zombi, szkoda że krótkie. Ocena 7
"Gówniany dom"-autor okiem protagonisty odkrywa że "Świat to pierd...gówniany dom" a robi to zasypując nas sotosem krótkich, dwu-trzy zadaniowych historyjek rzucanych w nas bez ładu, jakby na oślep. Ta powieść jest trochę dłuższa i okropnie mnie wymęczyła. Ocena 1
"Skrawek papieru"- kolejna zła opowieść, a lepiej raczej już nie będzie.. W tej historii dostajemy hipotezę na temat powstania wirusa HIV, oraz "ciekawy" przykład zastosowania gówna w spodniach. Ocena 1
"HEADER-początki"-starszy pan opowiada przy pieczonej wiewiórce, dwóm młodym ludziom o wojnie secesyjnej. Cieeekawe. Ocena 1
"Przesłuchanie sierżanta Justina Jessopa z komendy miejskiej policji w Innsmouth"- szkoda że opowiadanie nie jest tak długie jak tytuł.
Z założenia, to chyba jakieś nawiązanie do powieści Lovecrafta. Historia mnie zaciekawiła, niestety ledwo zaczęła mnie wyciągać, a już dostałem koniec ze słowem cornavirus. Edward Lee po mistrzowsku pokazał jak zepsuć dobry pomysł na opowiadanie. Ocena 3.

Średnia wyszła mi 3,5 ale zważywszy że więcej jest złych opowiadań, niż tych dobrych daje 3.

Powieści Edwarda Lee są bardzo nierówne w tej książce, dlatego ocenie każdą powieść osobno, a książce dam ocenę wiliczoną ze średniej.

"Pani kadłubek"- Dużo wulgaryzmu i to wszystko, dla mnie historia o niczym, podobno żeby ją bardziej zrozumieć, trzeba coś jeszcze przeczytać, ale dla mnie powieść powinna sama się bronić, ta tego nie robi. Ocena 2
"Pomyśl życzenie"- jedne...

Edward Lee mój mistrz uwielbiam jego pióro i horror ekstremalny krótka forma również się świetnie w niej odnajduje polecam faną gatunku

Edward Lee mój mistrz uwielbiam jego pióro i horror ekstremalny krótka forma również się świetnie w niej odnajduje polecam faną gatunku