Zakon Krańca Świata. Tom 2
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Zakon Krańca Świata (tom 2)
- Wydawnictwo:
- Fabryka Słów
- Data wydania:
- 2006-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2006-01-01
- Liczba stron:
- 424
- Czas czytania
- 7 godz. 4 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788360505021
- Tagi:
- Nagroda Zajdla - nominacja (powieść)
Zakon Krańca świata to doskonale przyrządzony, mocno przyprawiony i zacnie podany specyfik, który postawi na nogi Twoją wyobraźnię. Dlaczego? Otóż dlatego, że wszystko, co można by z niezwykłym kunsztem odmalować kolorami na płótnie w "Zakonie..." zostało zaklęte w litery i tylko od Ciebie zależy, w jaki sposób odtworzysz to sobie w wyobraźni. Gabriel Wiktor Kamiński, Portal Księgarski
Powieść nominowana do Nagrody Fandomu Polskiego im. Janusza A. Zajdla za rok 2006.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 2 289
- 924
- 680
- 96
- 85
- 32
- 23
- 18
- 13
- 13
Cytaty
- Drzewo mnie wybrało - odpowiedział. - Zaprosiło na piknik w wyższym wymiarze, gdzie utopiłem się we krwi, zostałem żywcem pożarty przez bandę dzikich bestii, porozcinano mnie na kawałki, a potem dowiedziałem się, że moja żona zawsze miała mnie w dupie. A teraz wróciłem bogatszy o wiele doświadczeń.
OPINIE i DYSKUSJE
Po nierównym pierwszym tomie pożarłam jednym tchem drugi i czuje się ukontentowana. To była opowieść Drogi . Już mnie nie drażniły krainy i postacie jakie spotykał bohater. Czuje lekki niedosyt ,bo aż się prosi o tom trzeci .Niestety nie mamy szansy na niego. Może wyobraźnia czytelnika wystarczy? Czyż nie możemy sobie wyobrazić dalszego ciągu opowieści? Któż nam zabroni?
Po nierównym pierwszym tomie pożarłam jednym tchem drugi i czuje się ukontentowana. To była opowieść Drogi . Już mnie nie drażniły krainy i postacie jakie spotykał bohater. Czuje lekki niedosyt ,bo aż się prosi o tom trzeci .Niestety nie mamy szansy na niego. Może wyobraźnia czytelnika wystarczy? Czyż nie możemy sobie wyobrazić dalszego ciągu opowieści? Któż nam zabroni?
Pokaż mimo toPrzyznam, że pierwsza część była znacznie lepsza. Drugi tom, owszem momentami mnie zaciekawił , jednak innym razem mocno się nudziłem a fantastyka ostatnich dwóch rozdziałów to nawet mnie przerosła.
Przyznam, że pierwsza część była znacznie lepsza. Drugi tom, owszem momentami mnie zaciekawił , jednak innym razem mocno się nudziłem a fantastyka ostatnich dwóch rozdziałów to nawet mnie przerosła.
Pokaż mimo toBardzo ciekawa historia, chciałoby się więcej i więcej....
Niestety nie będzie żadnego więcej... Wieczny odpoczynek...
Bardzo ciekawa historia, chciałoby się więcej i więcej....
Pokaż mimo toNiestety nie będzie żadnego więcej... Wieczny odpoczynek...
Miałem rację z „klątwą I tomu” drugi tom jest gorszy od pierwszego. Chodzi o proporcję między fantasy a wszelkimi maści wątkami romansowymi, których nie lubię w fantastyce. Uważam, że beletrystyka jest aż tak pojemna, że romanse mają swój dział, a mianowicie romans i erotyka. Dlaczego nie ma tak jak na np. https://myanimelist.net/ gdzie anime, manga, manhwa, light novel i inne są skategoryzowane hasłowo i tak na przykład manga Naokiego Urasawy Monster ma przy rodzaju genres: Award Winning, Drama, Mystery a przy motywach themes: Adult Cast, Psychological dodatkowo dla kogo jest skierowany tytuł demographic: Seinen (młodzi mężczyzni, ewentualnie 18 do 40 lat wg reguł przyjętych na japońskim rynku mang i anime) tj. hasłowo napisane tagami/prefixami itp. co zawiera dany tytuł oczywiście nie psując zabawy w poznaniu fabuły. W Polsce na lubimyczytać lub wszelkich sklepach internetowych typu Empik, nexto, ebookpoint, Legimi, audioteka itp. nie ma konkretyzacji jest tylko fantastyka-> fantasy, horror, science fiction lub inaczej, ale nie ma konkretnych informacji. Gdyby były to dzięki temu kupujący wiedziałby z czym się spotka w książce. Obecnie jest tak, że patrząc na toksyczny rynek książek w Polsce i kupując mam 50% szans, że mogę trafić w fantastyce, którą czytam, na wątek „romantyczny”, który nie wiadomo po co jest. Ja mam dość takich książek, bo primo przeczytałem pierwsza powieść gotycką, która jest uważana za protoplastę romansów „Zamczysko w Otranto” która była tak męcząąąąca, że mam uraz na wieki do tych wątków [dlatego nie czytam romansów ani erotyki], secundo kobiety w Polsce ok. 16-30 lat lub więcej przeważnie, patrząc na ulicy; w mediach; w mediach społecznościowych są toksyczne, że nie bez powodu są nazywane p0lkami i już takie rzeczy się przejadły nie mam ochoty patrzeć, słychać itp. dlatego też czytam beletrystykę aby oderwać się od toksycznego życia w Polsce [niestety nie mam możliwości emigracji z kraju, więc jestem skazany na p0lki], więc skoro chcę się zrelaksować to jak tylko mogę unikam rzeczy toksycznych, ale niestety mimo usilnych starań trafiam na takie książki. Oczywiście odpowiednio oceniając na lubimyczytac. Jednakże co w Zakonie Krańca Świata tom 2 tak mnie zmierziło dwie sceny pierwsza to scena pułapki zastawionej przez Zeke (zdrobnienie od Ezekiela, ale Zeke zawsze będzie mi się kojarzyć z Zeke Yeager z Attack on Titan Hajime Isayamy) a druga to wątek romansu Larsa z Amber. Pierwsza scena: po ciężkiej naprawie Achillesa (motor) Lars idzie do swej kwatery jednak zauważa zapaloną lampę, więc to było podejrzane wszak lampy nie zapalał, był zmęczony po naprawie motocykla, a tam Lizbeth, kochanka Zeke, z rozkraczonymi nogami gotowa na seks z Larsem. Oczywiście jej odmawia. Lizbeth próbuje go uwieść/otruć podaje mu wino wykorzystując jej zdaniem wdzięki swego ciała po czym wpadają do kwatery zbiry Zeke. Jak widać tą scenę można różnie oceniać nie zdziwiłbym się jak feminazistki by oceniły, że to patriarchat i jak tak można przedstawiać kobietę, że czeka z rozkraczonymi nogami na mężczyznę aby z nim seks uprawiać !!! te same feminazistki popierą sex-working tj. bycie prostytutką jest ok, [nawiasem niezłe społecznie programowanie kobiet w Polsce promując rozwiązłość seksualną, która może prowadzić kobiety do ostracyzmu społecznego, do niechcianej ciąży, do chorób wenerycznych, zamiast promować np. samodoskonalenie się kobiet, zdobywanie nowych umiejętności, kreatywność itp.] z innej strony scena ta podkreśla to, że Lizbeth oprócz ciała nie ma nic do zaoferowania i ta konsternacja jest po to aby zbiry Zeke mogli dobiec na miejsce i zawiązać walkę. Owszem można tą scenę inaczej napisać np. wykorzystując fakt, że Lizbeth jest o wiele mniejsza od Larsa i opisać jest zwrotność jak u złodziejek, skrytobójczyń mogło być nawet ciekawe. Druga scena a tak naprawdę wątek, który dostał moim zdaniem zbyt dużo czasu antenowego – romans z Amber. Owszem w Tomie I też były takie sceny tyle tylko, że raz po fakcie a dwa informacyjnie a trzy tak mało linijek tekstu na to było, że to było dobra proporcja. Tak samo jak u Lizbeth wątek z Amber można inaczej opisać ok Lars u Amber się zatrzymuje (ciekawostka najpierw Amber jest nazywana wiedźmą, potem wróżką i na samym zakończeniu,a dla mnie wróżka to nie to samo co wiedźma chociażby przez wydźwięk tych słów jedno jest pozytywne, drugie negatywne) są dialogi, interakcje, ale nie łóżkowe, Amber przechowuje Achillesa i tyle. Niestety dla mnie w książce jest inaczej. Samo zakończenie też jest moim zdaniem dyskusyjne ponieważ cała podróż do Zakonu Krańca Świata, Drzewa okazuje się daremna i owszem można negatywnie ocenić, bo po co Lars przez dwa tomy podróżował do Drzewa?! Po to aby się dowiedział, że Ava, żona jego, ma go w dupie (sam tak Lars mówi)i wybrała ścieżkę księżycową zamiast życia doczesnego?! Mam to skwitować memicznym XD otóż nie. Zakończenie jest takie a nie inne, ale zakończenie ma taki schemat jak w Danganronpa v3: Killing Harmony – gra od Spike Chunsoft z dosyć ciekawego uniwersum Celnego argumentu w dyskusji/kłótni, jakby na polski przełożyć Danganronpa. Zkaończenie książki ma sens bo pokazuje, że nawet w realnym życiu jak ustawiasz sobie cel/destynację do osiągnięcia/podróży to to samo w sobie może przynieść efekty, ale czasami podróż/zmierzanie do tego punktu będzie w samo w sobie przynosić efekty - Lars osiągnął poziom pozyskiwacza/grabieżcy/uzdrowiciela i stał się potężny na poziomie szamana wg książki. Na realny żywot to na przykład zrzucenie wagi cel 83 kg ale sama droga to jest chudnięcie (optymalne) powoduje, że są efekty czyli zmniejszona waga z np. 130 kg na 83 kg.
Książce za zakończenie mógłbym dać 8/10, ale wdarły się wszy więc będzie 6/10.
Miałem rację z „klątwą I tomu” drugi tom jest gorszy od pierwszego. Chodzi o proporcję między fantasy a wszelkimi maści wątkami romansowymi, których nie lubię w fantastyce. Uważam, że beletrystyka jest aż tak pojemna, że romanse mają swój dział, a mianowicie romans i erotyka. Dlaczego nie ma tak jak na np. https://myanimelist.net/ gdzie anime, manga, manhwa, light novel i...
więcej Pokaż mimo toDrugi tom i zakończenie wędrówki Berga ku drzewu, ku zakonowi. Świetna porcja fantastyki. Zaskoczeń nie brakuje, ciekawe lokacje i interesujace postaci. Polecam fanom gatunku i nieprzeciętnych historii.
Drugi tom i zakończenie wędrówki Berga ku drzewu, ku zakonowi. Świetna porcja fantastyki. Zaskoczeń nie brakuje, ciekawe lokacje i interesujace postaci. Polecam fanom gatunku i nieprzeciętnych historii.
Pokaż mimo toPierwsza dama polskiego fantasy ponownie broni swój tytuł. Ależ to była wyprawa.
Odkąd przeczytałam trzy tomy 'Bram Światłości', również autorstwa pani Mai, motyw drogi na kraniec świata bardzo mnie odpychał, ale to, co stało się tutaj jest cudowną, barwną, dynamiczną i do cna fantastyczną powieścią. Uwielbiam połączenie post-apo z fantasy i jak zawsze muszę pochwalić niewyczerpane złoża wyobraźni jakimi pani Maja dysponuje. Również nie mogę się oprzeć żeby nie powiedzieć, że pasja archeologiczna jest bezkonkurencyjną zaletą tejże książki.
Powieść przemyślana od początku do końca, a strzelba zawieszona w pierwszym akcie w ostatnim zamienia się w wyrzutnię rakiet nuklearnych. Boże, dlaczego CD Projekt nie zabrało się jeszcze za któryś ze światów Kossakowskiej.
Podobała Ci się opinia? Wpadaj po więcej na bookstagrama pani_johannes
Pierwsza dama polskiego fantasy ponownie broni swój tytuł. Ależ to była wyprawa.
więcej Pokaż mimo toOdkąd przeczytałam trzy tomy 'Bram Światłości', również autorstwa pani Mai, motyw drogi na kraniec świata bardzo mnie odpychał, ale to, co stało się tutaj jest cudowną, barwną, dynamiczną i do cna fantastyczną powieścią. Uwielbiam połączenie post-apo z fantasy i jak zawsze muszę pochwalić...
Slabsza od pierwszej części. Trochę za dużo w niej mistycyzmu jak na mój gust, teochę się męczyłem czytając inicjacę Larsa. Mało też samego grabieżcy i jego przygód. Zakończenie nic nie wyjaśnia do końca, chciałoby się kolejnej częsci
Slabsza od pierwszej części. Trochę za dużo w niej mistycyzmu jak na mój gust, teochę się męczyłem czytając inicjacę Larsa. Mało też samego grabieżcy i jego przygód. Zakończenie nic nie wyjaśnia do końca, chciałoby się kolejnej częsci
Pokaż mimo toCzyta się łatwiej niż pierwszy tom, fabularnie też jest lepiej. Przygody i lokacje są ciekawe, ale... Drugi tom jest jakby niepełny, fabuła urywał się w połowie historii i czytelnik musi wyobrazić sobie dalszą wojnę z Mistrzami. Książka pozostawia niedosyt, szczególnie, że nie ma co liczyć na trzeci tom.
Czyta się łatwiej niż pierwszy tom, fabularnie też jest lepiej. Przygody i lokacje są ciekawe, ale... Drugi tom jest jakby niepełny, fabuła urywał się w połowie historii i czytelnik musi wyobrazić sobie dalszą wojnę z Mistrzami. Książka pozostawia niedosyt, szczególnie, że nie ma co liczyć na trzeci tom.
Pokaż mimo toJeżeli ktoś nie czytał, a ma taki zamiar proszę nie czytać niżej .
W porównaniu do tomu pierwszego trochę zamułka. Wyprawa Larsa przypominała mi podróż do Ergu światła z " Bramy światłości" . Zakończenie no kuleje " Jesteś szamanem Bergerson" i koniec . Dam szósteczkę
Jeżeli ktoś nie czytał, a ma taki zamiar proszę nie czytać niżej .
Pokaż mimo toW porównaniu do tomu pierwszego trochę zamułka. Wyprawa Larsa przypominała mi podróż do Ergu światła z " Bramy światłości" . Zakończenie no kuleje " Jesteś szamanem Bergerson" i koniec . Dam szósteczkę
Drugi tom cyklu, chyba nawet lepszy od pierwszego, co nie zdarza się często. Niektóre tajemnice zostają rozwiązane, inne nie - ale to akurat nie razi. Nie na wszystkie pytania są odpowiedzi, a pewne domysły dają czytelnikowi pole do popisów.
Zakon Krańca Świata to książki specyficzne, nie dla każdego czytelnika. Ani to postapo, ani czysta fantastyka, bardziej miks wszystkiego i to miks udany. Dwie książki i na tym koniec to też plus, historia jest zarazem skończona i otwarta, co cenie. Ponadto stanowi miła odmianę bo nieszczęsnych aniołach, które po Zbieraczu Burz spadają po równi pochyłej.
Drugi tom cyklu, chyba nawet lepszy od pierwszego, co nie zdarza się często. Niektóre tajemnice zostają rozwiązane, inne nie - ale to akurat nie razi. Nie na wszystkie pytania są odpowiedzi, a pewne domysły dają czytelnikowi pole do popisów.
więcej Pokaż mimo toZakon Krańca Świata to książki specyficzne, nie dla każdego czytelnika. Ani to postapo, ani czysta fantastyka, bardziej miks...