Dziewczyna do wszystkiego

Okładka książki Dziewczyna do wszystkiego Charlotte Roche
Logo Lubimyczytac Patronat
Logo Lubimyczytac Patronat
Okładka książki Dziewczyna do wszystkiego
Charlotte Roche Wydawnictwo: Czarna Owca literatura piękna
240 str. 4 godz. 0 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Mädchen für alles
Wydawnictwo:
Czarna Owca
Data wydania:
2016-09-28
Data 1. wyd. pol.:
2016-09-28
Liczba stron:
240
Czas czytania
4 godz. 0 min.
Język:
polski
ISBN:
9788380153233
Tłumacz:
Ewa Kochanowska
Tagi:
romans emancypacja seks
Średnia ocen

4,2 4,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Książki są lustrem…



858 80 10

Oceny

Średnia ocen
4,2 / 10
89 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1385
1385

Na półkach: ,

#961 - Dziewczyna do wszystkiego” - Charlotte Roche - Wydawnictwo Czarna Owca
#111/52/2022

Książka ma 240 stron. Swoją premierę miała dnia 28.09.2016 roku.

Główną jej bohaterką jest młoda matka - nieszczęśliwa i sfrustrowana.

Christine jest egoistką, a do tego nie lubi ona swojego dziecka. Z pomocą przychodzi jej Marie, która jest dziewczyną do wszystkiego.

Christine postanawia ją uwieść, zanim zrobi to jej mąż.

"Budzą mnie promienie słońca w pokoju dziennym. Nienawidzę tego! Nie da się tutaj porządnie zaciemnić pokoju, bo wprowadzając się, nie wiedzieliśmy, jak często będę spała na sofie."

https://www.facebook.com/zaczytanaeliza/photos/a.1656801191286441/2895601864073028/

#961 - Dziewczyna do wszystkiego” - Charlotte Roche - Wydawnictwo Czarna Owca
#111/52/2022

Książka ma 240 stron. Swoją premierę miała dnia 28.09.2016 roku.

Główną jej bohaterką jest młoda matka - nieszczęśliwa i sfrustrowana.

Christine jest egoistką, a do tego nie lubi ona swojego dziecka. Z pomocą przychodzi jej Marie, która jest dziewczyną do wszystkiego.

Christine...

więcej Pokaż mimo to

avatar
26
4

Na półkach: ,

Czytałam już kiedyś tę książkę, ale nie umiałam dobrnąć nawet do połowy.
Po dlugim czasie przeczytałam ją i muszę przyznać, że to super lektura na wolny wieczór, żeby się trochę zrelaksować. Nie była to powieść najwyższych lotów, szczególnie biorąc pod uwagę zakończenie, które jest zakończeniem otwartym, niewiele mówiącym w zaistniałej sytuacji.
Jednak polecam! Szczególnie gdy chcecie się trochę rozerwać i pośmiać 😊

Czytałam już kiedyś tę książkę, ale nie umiałam dobrnąć nawet do połowy.
Po dlugim czasie przeczytałam ją i muszę przyznać, że to super lektura na wolny wieczór, żeby się trochę zrelaksować. Nie była to powieść najwyższych lotów, szczególnie biorąc pod uwagę zakończenie, które jest zakończeniem otwartym, niewiele mówiącym w zaistniałej sytuacji.
Jednak polecam! Szczególnie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
519
324

Na półkach:

Może to bestseller, ale nie dla mnie. Może panowie w średnim wieku nie powinni takich książek czytać? Nie jestem homofobem, jednak nie bardzo mogłem pojąć sensu podboju "Dziewczyny do wszystkiego" przez narratorkę, oprócz powodu stricte fizycznego.

Może to bestseller, ale nie dla mnie. Może panowie w średnim wieku nie powinni takich książek czytać? Nie jestem homofobem, jednak nie bardzo mogłem pojąć sensu podboju "Dziewczyny do wszystkiego" przez narratorkę, oprócz powodu stricte fizycznego.

Pokaż mimo to

avatar
875
253

Na półkach: , ,

Jeżeli chodzi o książki to mam do nich ogromną słabość. Często przeglądając blogi książkowe oraz filmy ulubionych booktuberów w wyborze kieruję się ich opinią – tym bardziej, jeżeli mamy podobne gusta. Tak było również w przypadku „Dziewczyny do wszystkiego” autorstwa Charlotte Roche.

Jest to opowieść o Christine – sfrustrowanej i nieszczęśliwej młodej matce, która nie znosi swojego dziecka. Na początku odniosłam wrażenie, że po prostu cierpi na coś w rodzaju depresji poporodowej, z której po prostu nikt jej nie wyprowadził. Jednak im bardziej ją poznawałam, to tym bardziej jej nie lubiłam, a wręcz wzbudzała we mnie obrzydzenie. Kobieta całe dnie spędza na spaniu, snuciu się po domu i oglądaniu seriali. Nie myśli o nikim i niczym innym, tylko o sobie. Kiedy w jej domu pojawia się dziewczyna do wszystkiego postanawia ją uwieść zanim zrobi to jej mąż.

„Dziewczyna do wszystkiego” jest promowana jako powieść, która zmusza do refleksji na temat rodziny i kobiecości, a przy tym łamie stereotyp, że to mężczyzna okazuje się być tym, który zdradza i uwodzi pomoce domowe. Tymczasem mamy tu fabułę zbudowaną na tym, że kobieta ma teoretycznie beznadziejne życie rodzinne i jest mega nieszczęśliwa, dlatego uwodzi swoją pomoc domową, żeby nieco oderwać się od tego całego codziennego syfu. Tymczasem okazuje się, że Christine nie robi zupełnie nic ku temu, żeby jej życie małżeńskie i rodzinne było chociaż odrobinę lepsze, lecz woli chodzić i powtarzać sobie jak bardzo boi się męża i jaki beznadziejny on jest. Tymczasem gościu sam ogarnia nie tylko pracę i dom, ale również zajmuję się dzieckiem, podczas gdy jego żona bezwiednie snuje się po domu, śpi, albo akurat ogląda serial. Christine bardzo mnie irytowała, bo myślała tylko o sobie i oczekiwała, że to otoczenie będzie zabiegało o jej dobre samopoczucie, a przede wszystkim względy; sama jednak nie dawała nic z siebie.

Sięgając po tą książkę miałam nadzieję na mocną lekturę, która mną wstrząśnie, faktycznie zmusi do przemyśleń i zostanie w mojej pamięci na długo. Do tej pory mam w pamięci „Kolację” Hermana Kocha, która jest bardzo minimalistyczna, ale szokuje, faktycznie skłania do przemyśleń, a jej zakończenie na długo zostanie mi w pamięci. Tak też było z wieloma innymi książkami jak chociażby „Smak języka” czy „Nasze szczęśliwe czasy”. Jednak na te wszystkie książki ich autorzy mieli pomysł, którego zabrakło w przypadku „Dziewczyny do wszystkiego”, w której autorka skupiła się tylko na erotycznym aspekcie tej historii, a zupełnie zignorowała zbudowanie pełnokrwistych postaci czy też zadbanie o tło w powieści lub szczegóły, które potrafią zrobić robotę. Podczas czytania tej książki bardzo się męczyłam i miałam wrażenie, że cała ta historia została napisana tylko dlatego, że autorka pilnie potrzebowała pieniędzy i postanowiła napisać erotyczną powieść, która ma być podszyta jakimś przesłaniem i niby ma przełamać stereotypy. Niestety cała historia okazała się być płaska i bez jakiegoś przekazu, który sprawiłby, że poleciłabym tą książkę innym.

Szczerze mówiąc dawno tak nie zawiodłam się na jakiejśc książce i dlatego "Dziewczyna do wszystkiego" jest moim pierwszym i ostatnim spotkaniem z twórczością Charlotte Roche, ze względu na to, że nie mam zamiaru sięgać po coś na czym mogę się zawieść mając pod ręką wiele dużo bardziej interesujących i wartościowych książek. Dlatego też nawet jeśli Was interesuje tematyka tej książki mimo wszystko zastanówcie się dwa razy nad tym, czy warto sięgać po tą powieść.

Jeżeli chodzi o książki to mam do nich ogromną słabość. Często przeglądając blogi książkowe oraz filmy ulubionych booktuberów w wyborze kieruję się ich opinią – tym bardziej, jeżeli mamy podobne gusta. Tak było również w przypadku „Dziewczyny do wszystkiego” autorstwa Charlotte Roche.

Jest to opowieść o Christine – sfrustrowanej i nieszczęśliwej młodej matce, która nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
457
339

Na półkach:

Zainteresował mnie tytuł.Dobrze się czyta.
Główna bohaterka Chrissi ma męża,gdzie nie czuje się szczęśliwa.Dziecko,którym się nie opiekuje.Jest w dojrzałym wieku i pali trawkę.
Dziwne te życie prowadziła.Męża zdradzała z byłym.
Zatrudniła Dziewczynę do wszystkiego,choć szukała niańki.A tu parę rzeczy naraz.
Bała się,że Marie uwiedzie jej męża,więc sama zaczęła ją uwodzić.A o to zaskoczenie,nie sprzeciwiała się.
Takiego zwrotu akcji się nie spodziewałam.
Uwiodła ją dosłownie.Wyjechały razem,bo plan miała Chrissi.
W ruch poszły noże do tortu.

Zainteresował mnie tytuł.Dobrze się czyta.
Główna bohaterka Chrissi ma męża,gdzie nie czuje się szczęśliwa.Dziecko,którym się nie opiekuje.Jest w dojrzałym wieku i pali trawkę.
Dziwne te życie prowadziła.Męża zdradzała z byłym.
Zatrudniła Dziewczynę do wszystkiego,choć szukała niańki.A tu parę rzeczy naraz.
Bała się,że Marie uwiedzie jej męża,więc sama zaczęła ją uwodzić.A...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
629
193

Na półkach: ,

Wydaje mi się, że zrozumiałam zamysł autorki, pomysł na tę książkę. Niby realistyczna opowieść o nieidealnej żonie i matce, która stopniowo wystawia naszą sympatię i cierpliwość na coraz większą próbę, do tego uproszczony schemat życia zamożnych trzydziestoparolatków i być może zjadliwa kontra do lansowanej powszechnie wizji spełnionej kobiety i matki.

Jednak powieść zostawiła we mnie niesmak i to bynajmniej nie z powodu swojej dosadności, czy erotyki. Myślę raczej o absurdalnej degradacji postaci, stopniowemu spłycaniu tych drugoplanowych, może żeby wysotrzyć jeszcze główną bohaterkę i narastające (przynajmniej we mnie) odczucia niechęci i odrazy wobec niej. Sen miesza się z jawą, alkohol z narkotykami, wszystko staje się niewyraźnym tłem na początku delikatnie, a potem już bardzo patologicznych zamysłów bohaterki. Może to tylko groteskowa wizja snuta w dużo bardziej zdrowych okolicznościach? Oby.

Wydaje mi się, że zrozumiałam zamysł autorki, pomysł na tę książkę. Niby realistyczna opowieść o nieidealnej żonie i matce, która stopniowo wystawia naszą sympatię i cierpliwość na coraz większą próbę, do tego uproszczony schemat życia zamożnych trzydziestoparolatków i być może zjadliwa kontra do lansowanej powszechnie wizji spełnionej kobiety i matki.

Jednak powieść...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1974
1621

Na półkach:

http://www.nieperfekcyjnie.pl/2017/03/dziewczyna-do-wszystkiego-charlotte.html

Dawno temu czytałam "Wilgotne miejsca", jednak minęło dobrych kilka lat od tego czasu, więc nie do końca pamiętam, jakie wrażenie wywarła na mnie owa historia. Na pewno były one całkiem pozytywne, skoro postanowiłam poznać inne powieści Charlotte Roche. Z tego względu gdy na bibliotecznej półce ujrzałam "Dziewczynę do wynajęcia", nie zastanawiałam się długo, zabierając książkę do domu. Jakie wrażenie wywarła na mnie nieco kontrowersyjna i nieźle zapowiadająca się opowieść?

Sfrustrowana Christine nie cieszy się ani z ładnego domu, ani z posiadania męża, ani z bycia matką. W zasadzie nie potrafi radować się z tego, co ma, a swoje życie najchętniej przespałaby w łóżku. Postanawia zatrudnić opiekunkę do dziecka, która jednocześnie ogarniałaby cały dom. Kiedy w ich domu pojawia się młoda i ładna Marie, główna bohaterka chce uwieść ją jak najszybciej, aby nie wyprzedził jej mąż.

Główna bohaterka jest postacią, której nie da się polubić, bo przez całe swoje życie nic nie robi. Jej przemyślenia są przerażające, a to, co dzieje się w jej głowie, powinno jak najszybciej zostać skonsultowane ze specjalistą. Christine przebywa na płatnym wychowawczym, a nie przykłada nawet ręki do zajęcia się swoją córeczką czy rozmawiania z własnym mężem, bo woli pławić się w swoich koszmarnych myślach. Ta kobieta jest egoistyczna, bezmyślna i obleśna.

Po opisie książki spodziewałam się kontrowersyjnej opowieści o nieszczęśliwej mężatce i matce, która nie potrafi odnaleźć się w rolach narzuconych przez społeczeństwo. Byłam otwarta na wszelakie wynurzenia o tematyce małżeńsko-rodzicielsko-kobiecej i sromotnie się zawiodłam. Ta lektura jest dosłownie o niczym. Tak naprawdę cała historia kręci się wokół poziomu wilgotności majtek głównej bohaterki, stopnia jej spocenia, chlania piwa i spania w łóżku, wciągania kokainy, oglądania seriali o mordercach oraz snucia planów zabicia własnych rodziców. W zasadzie w tym momencie zaczynam zastanawiać się, jakim cudem dobrnęłam do końca tej dennej lektury... To ewidentnie czytelniczy masochizm.

Początkowo owa historia bardzo mnie intrygowała i szybko wciągnęłam się w fabułę, jednak po pewnym czasie zaczęło robić się coraz gorzej i gorzej. Tak naprawdę nie widzę ŻADNEGO sensu w powstaniu tej książki - nie przekazuje ona niczego wartościowego. Nie mam pojęcia, co autorka miała w głowie, tworząc tę historię i w zasadzie wolałabym tego nie wiedzieć, aby nie wpaść w przerażenie. Do tego finał, który wydaje się kończyć w nieodpowiednim miejscu... Moi drodzy, daję Wam dobrą radę - omijajcie tę książkę szerokim łukiem.

http://www.nieperfekcyjnie.pl/2017/03/dziewczyna-do-wszystkiego-charlotte.html

Dawno temu czytałam "Wilgotne miejsca", jednak minęło dobrych kilka lat od tego czasu, więc nie do końca pamiętam, jakie wrażenie wywarła na mnie owa historia. Na pewno były one całkiem pozytywne, skoro postanowiłam poznać inne powieści Charlotte Roche. Z tego względu gdy na bibliotecznej półce...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1061
218

Na półkach: , , , ,

Zawiodłam się, okropnie się zawiodłam, wielkie rozczarowanie i pociesza mnie fakt, że tej "powieści" nie kupiłam, bo inaczej na prawdę bym żałowała wydanych pieniędzy.

Chciałam ją przeczytać ze względu na wątek lesbijski.
Dziewczyna do wszystkiego" jest o kobiecie, która nic nie robi, ciągle śpi, odpływa i przykrywa się kocykiem. Jest tak leniwa, że już bardziej chyba być nie może i myśli o tym jak uwieść niańkę jej dziecka.
Spodziewałam się czegoś innego. Spodziewałam się jakiejś bizneswomen, która po prostu miała kaprys, czy może kobiety samotnej, albo jakiejś którą mąż zdradza czy takiej która lubi eksperymentować czy może przypadkiem zakochała się w niańce, ale na pewno nie tego co otrzymałam. Jakiegoś bardziej życiowego czytadła, z nutką erotyki.

Na początku powieść wydawała się ciekawa, i główna bohaterka nawet zabawna, ale na dłuższą metę to, że nic nie robiła i nic się w książce ciekawego nie działo spowodowało, że się rozczarowałam. Potwornie nudna, z paroma trafnymi cytatami, niby zabawną bohaterką, która w zasadzie budziła we mnie coraz większe politowanie i zażenowanie. Niby książka odzwierciedla zwykłe życie i myśli szarego człowieka, ale na litość boską, czytanie w kółko o tym, że bohaterka śpi i robi makijaż albo się ubiera i rozbiera jest po prostu torturą. Nie wiem jaki ta książka ma sens, tu nawet nie ma fabuły, nic do niczego nie prowadzi. Zakończenie w ogóle nic nie wnosi i w zasadzie nie ma żadnego zakończenia, zero, null. Tak jakby po prostu urwane w byle jakim momencie, bez motta, bez kulminacji czy czegoś tak jakby zabrakło kartki. Jakby autorka zapomniała skończyć.
To po co w takim razie czytałam? Bo byłam ciekawa wątku lesbijskiego i tylko dlatego nie przerwałam lektury, ale nawet to mnie zawiodło.
Bardzo nijaka ta książka, pomysł ciekawy ale wykonanie po prostu prosi się o pomstę do nieba, a autorce podziękuję. Szkoda mi czasu na takie coś. Dobrze, że była krótka i szybko się czytało.

Zapraszam na bloga: http://wypacykowana.blogspot.com/

Zawiodłam się, okropnie się zawiodłam, wielkie rozczarowanie i pociesza mnie fakt, że tej "powieści" nie kupiłam, bo inaczej na prawdę bym żałowała wydanych pieniędzy.

Chciałam ją przeczytać ze względu na wątek lesbijski.
Dziewczyna do wszystkiego" jest o kobiecie, która nic nie robi, ciągle śpi, odpływa i przykrywa się kocykiem. Jest tak leniwa, że już bardziej chyba być...

więcej Pokaż mimo to

avatar
450
74

Na półkach:

Pieśń rozpieszczonej frustratki.

Bohaterka ma nadzieję odnaleźć spełnienie jako matka, więc rzuca dobrą pracę. Jest jednak jeszcze gorzej...

Sięgnęłam po tę książkę, bo podobały mi się "Wilgotne miejsca", które poruszały temat cielesności w sposób, który w literaturze jest raczej elementem tabu. W "Dziewczynie do wszystkiego" tego elementu świeżości zabrakło. Mamy za to bohaterkę frustratkę, która podrywa swoją pomoc domową - dziewczynę może i ładną, ale zupełnie bezbarwną. Fabuła więc leży, postacie są irytujące lub nudne, język jest pełen powtarzających się fraz.

Nie polecam.

Pieśń rozpieszczonej frustratki.

Bohaterka ma nadzieję odnaleźć spełnienie jako matka, więc rzuca dobrą pracę. Jest jednak jeszcze gorzej...

Sięgnęłam po tę książkę, bo podobały mi się "Wilgotne miejsca", które poruszały temat cielesności w sposób, który w literaturze jest raczej elementem tabu. W "Dziewczynie do wszystkiego" tego elementu świeżości zabrakło. Mamy za to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
8154
258

Na półkach: , , ,

Cała prawda o widzach tzw. seriali jakościowych...

Cała prawda o widzach tzw. seriali jakościowych...

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    221
  • Przeczytane
    106
  • Posiadam
    27
  • Legimi
    3
  • 2017
    3
  • 2019
    3
  • Literatura niemiecka
    2
  • Chcę w prezencie
    2
  • 2018
    2
  • 2017
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Dziewczyna do wszystkiego


Podobne książki

Przeczytaj także